Jak mi się zdaje, postępowanie przed sądem jest dla konsumenta zwolnione od wpisu, co oznacza, że nic nie kosztuje.
Oczywiście to czas, stres, czasami podróż i nie każdemu się chce.
Jednak RB (i inne firmy) sprzedają również ochraniacze ikaski, co sugeruje, że zdają sobie sprawę z wywrotek użytkowników ich sprzętu. zatem sprzęt powinien być przystosowany do takich warunków eksploatacji.
Jeśli zatem któremuś z was będzie się chciało, to dobrze byłoby wystąpić do sądu, choćby i po to, żeby wygenerować koszty - być może zwrot pieniędzy bardziej im się opłaci?
Czy Ty Capitanski, też masz odmowę podpisaną przez rzeczoznawcę? Wprawdzie nie ma obowiązku przedstawienia kontropinii, to jednak sąd mając opinię fachowca będzie się skłaniał do jej uwzględnienia.
Sprawdź daty, bo może reklamacja została rozpatrzona po upływie 14 dni? Wtedy twoje racje muszą być uznane automatycznie.
Możecie też zrobić tak:
http://wyborcza.pl/1,86117,10599901,Dzi ... _Kont.html
i zobaczyć czy coś wskóracie w ten sposób.
Inna sprawa, że stosunek Fordexu do klientów wcale nie musi się różnić od sposobu działania innych importerów/innych marek.
No i warto poczytać na forach konsumenckich, co można jeszcze zrobić.