WFH pisze:Myśle,że Marek albo Alan będą w stanie coś doradzić, bo zauważyłem, że ostatnio dają same dobre i praktyczne rady
Maraton Europejski Gorlitz - Zgorzelec 2006
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Regulamin forum
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
- PeterCave
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 1485
- Rejestracja: wt kwietnia 05, 2005 4:29
- Jeżdżę od: 09 kwie 2005
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Oto jaką mamy wiarygodną prognozę pogody dla Zgorzelca
No, to limit deszczu do szóstej się wyczerpie, nawet spadnie za dużo, to potem będzie padało w góręOnet.pl pisze:
Sobota, 27.05.2006
zachmurzenie całkowite 8/18 °C
980 hPa
Wiatr: 11 km/h
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.9 mm
Niedziela, 28.05.2006
zachmurzenie całkowite 12/18 °C
972 hPa
Wiatr: 26 km/h
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 5.1 mm
....
Niedziela, 28.05.2006 Nad ranem 00-06
zachmurzenie całkowite 10/15 °C Wiatr: 15 km/h Śnieg: 0.0 mm Deszcz: 7.8 mm
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 52
- Rejestracja: czw października 13, 2005 2:04
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Katowice
- PeterCave
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 1485
- Rejestracja: wt kwietnia 05, 2005 4:29
- Jeżdżę od: 09 kwie 2005
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
No i po zawodach.
Tak na szybko pierwsze wrażenia. No pogoda generalnie nas nie rozpieszczała, ale mogło być jeszcze gorzej Z Polski nie było nas zbyt wielu. Chyba jakieś kilkanaście osób. Trasa generalnie bardzo ciężka, podjazdy wykończały, ale za to zjazdy piękne. Policjanci na zakrętach nie zawsze powiedzieli w porę, gdzie jechać (przez co miałem mały kontrolowany upadek). Ja pojechałem połówkę, z czasem 54 min.
Wracając do pogody, to padało, mokro było, wiał wiatr, ale potem się nawet rozpogodziło. Na jednym zakręcie była tak głęboka kałuża, że kółka całkowicie zakryła mi woda. Jeżeli chodzi o wrażenia z jazdy w deszczu, to myślałem, że będzie gorzej. Cieżko było pod górkę, bo mi się rolki ślizgały, no i jeden zakręt zbierałem na chodniku...
Teraz suszę rolki i czyszczę łożyska. Na parę dni przerwa:(
Tak na szybko pierwsze wrażenia. No pogoda generalnie nas nie rozpieszczała, ale mogło być jeszcze gorzej Z Polski nie było nas zbyt wielu. Chyba jakieś kilkanaście osób. Trasa generalnie bardzo ciężka, podjazdy wykończały, ale za to zjazdy piękne. Policjanci na zakrętach nie zawsze powiedzieli w porę, gdzie jechać (przez co miałem mały kontrolowany upadek). Ja pojechałem połówkę, z czasem 54 min.
Wracając do pogody, to padało, mokro było, wiał wiatr, ale potem się nawet rozpogodziło. Na jednym zakręcie była tak głęboka kałuża, że kółka całkowicie zakryła mi woda. Jeżeli chodzi o wrażenia z jazdy w deszczu, to myślałem, że będzie gorzej. Cieżko było pod górkę, bo mi się rolki ślizgały, no i jeden zakręt zbierałem na chodniku...
Teraz suszę rolki i czyszczę łożyska. Na parę dni przerwa:(
- dzosef
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 183
- Rejestracja: sob sierpnia 13, 2005 10:08
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Zoppot
- Kontakt:
uffff, po 9 godzinach jazdy samochodem w końcu w domu:)
Trasa masakrująca - wiatr, deszcz, ślisko, górka, z górki - pocieszam się tym, że cięższego maratonu nie będzie na pewno:)
Ogólnie impreza super, dobra organizacja. Przejeżdzał ktoś na rolkach przez przejście graniczne na pełnym gazie?? hehe, myśmy przejeżdzali:)
Trasa masakrująca - wiatr, deszcz, ślisko, górka, z górki - pocieszam się tym, że cięższego maratonu nie będzie na pewno:)
Ogólnie impreza super, dobra organizacja. Przejeżdzał ktoś na rolkach przez przejście graniczne na pełnym gazie?? hehe, myśmy przejeżdzali:)
- Zbyhoo
- Ścigant 4x100mm
- Posty: 283
- Rejestracja: śr października 26, 2005 9:38
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Było ciężko ale fajnie. Na podjeździe na Landeskrone chwilami jechałem prawie w miejscu a nawet myślałem, że rolki ściągną mnie z powrotem na dół. Na najdłuższym zjeździe nie miałem pewności czy jazdę z taką prędkości przeżyję. Za rok znowu pojawię się w Zgorzelcu-Goerlitz.
Pozdrowienia dla wszystkich spotkanych znajomych z forum. Szczególne dla Moniki, z którą jechałem ostatnie - najcięższe kilometry.
Pozdrowienia dla wszystkich spotkanych znajomych z forum. Szczególne dla Moniki, z którą jechałem ostatnie - najcięższe kilometry.
- Mimbla
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 112
- Rejestracja: ndz września 25, 2005 1:43
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Kontakt:
Nareszcie w domu Mimo dość paskudnej pogody (przynajmniej przez pierwsze pół maratonu), koszmarnych podjazdów (które pewnie będą mi się śnić dzisiaj w nocy) i dość dużej odległości od Trójmiasta.... chętnie wybiorę się ponownie w przyszłym roku.
Pozdrowienia dla wszystkich którzy dojechali do mety. Szczególne pozdrowienia dla Zbyhoo - bardzo się cieszę, że przejechaliśmy końcówkę trasy razem - zdecydowanie lepiej znosi się trudy maratonu w towarzystwie
Pozdrowienia dla wszystkich którzy dojechali do mety. Szczególne pozdrowienia dla Zbyhoo - bardzo się cieszę, że przejechaliśmy końcówkę trasy razem - zdecydowanie lepiej znosi się trudy maratonu w towarzystwie
- Piotr B
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
Mimo trudnych warunków ogranizatorom znakomicie udało sie połączyć: biegaczy , rolkarzy, wózki - maraton i półmaraton - przejazd przez granicę, ograniczony ruch samochodów itd. Polscy organizatorzy nie mają nawet połowy tych problemów - a i tak dopuszczenie rolkarzy nie wchodzi w grę (Dębno, Łódź)
Może jutro, dla zachęty na przyszły rok, dla tych co nie byli jeszcze w Goerlitz - parę fotek. Warto.
Podjazd na 29-32 km to było coś, podobnie zresztą jak na 39 km.
Może jutro, dla zachęty na przyszły rok, dla tych co nie byli jeszcze w Goerlitz - parę fotek. Warto.
Podjazd na 29-32 km to było coś, podobnie zresztą jak na 39 km.