PZSW - zmiana nazwy!!!
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- bady48
- Posty: 20
- Rejestracja: pn września 26, 2005 10:44
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
PZSW - zmiana nazwy!!!
Przeglądając witrynę Polskego Związku Sportów Wrotkarskich nasunęła mi się myśl, że zarówno nazwa witryny, jak i samego PZSW powinna zostać zmieniona na P.Z.J.S.N.R., czyli: Polski Związek Jazdy Szybkiej na Rolkach.
Moje wnioski wynikają z tego, że na http://www.pzsw.waw.pl/ praktycznie próżno szukać informacji nt. hokeja na łyżworolkach (bo ta ilość informacji, która dotyczy wymienionej przeze mnie dyscypliny jest CO NAJMNIEJ ŚMIESZNA).
Myślę, że zawartość omawianego serwisu nie jest przypadkowa - łatwo po jej przeglądnięciu się domyslić, jakie są priorytety związkowych władz...szkoda, że choćby hokej nie dostaje takiej samej szansy jak "rolkowi biegacze".
A efektem tych działań jest cofanie się, zamiast rozwijanie hokeja na kółkach (która to dyscyplina de facto POWINNA być wspierana przez Związek, do którego należy - należy, i to nie za darmo).
Ale cóż, żyjemy w Polsce, więc wszelkie anomalie, to przecież normalność.
Proszę o Wasze opinie na powyższy temat...
Pozdrawiam.
P.S. Pragne nadmienić, że absolutnie NIE JESTEM PRZECIWNIKIEM jazdy szybkiej na rolkach - chodzi mi tylko o przynajmniej w miarę równe traktowanie wszystkich dyscyplin skupionych pod parasolem PZSW.
Moje wnioski wynikają z tego, że na http://www.pzsw.waw.pl/ praktycznie próżno szukać informacji nt. hokeja na łyżworolkach (bo ta ilość informacji, która dotyczy wymienionej przeze mnie dyscypliny jest CO NAJMNIEJ ŚMIESZNA).
Myślę, że zawartość omawianego serwisu nie jest przypadkowa - łatwo po jej przeglądnięciu się domyslić, jakie są priorytety związkowych władz...szkoda, że choćby hokej nie dostaje takiej samej szansy jak "rolkowi biegacze".
A efektem tych działań jest cofanie się, zamiast rozwijanie hokeja na kółkach (która to dyscyplina de facto POWINNA być wspierana przez Związek, do którego należy - należy, i to nie za darmo).
Ale cóż, żyjemy w Polsce, więc wszelkie anomalie, to przecież normalność.
Proszę o Wasze opinie na powyższy temat...
Pozdrawiam.
P.S. Pragne nadmienić, że absolutnie NIE JESTEM PRZECIWNIKIEM jazdy szybkiej na rolkach - chodzi mi tylko o przynajmniej w miarę równe traktowanie wszystkich dyscyplin skupionych pod parasolem PZSW.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
W związku, że jestem również webmasterem strony związku, przyznam Tobie rację. Ale też piłeczka w drugą stronę - trudno coś napisać? Zauważ, że część news`ów http://www.pzsw.waw.pl/news.htm jest pisana przez osoby z klubów! Jaki problem coś napisać przez hokeistów? To nie tylko związek powinien się starać o zawartość strony o hokeju.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- kajman
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
- Posty: 594
- Rejestracja: wt kwietnia 18, 2006 3:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa-Wawer
Jestem zwolennikiem jazdy szybkiej i zgadzam się z Tobą "związek"
powinien na równi traktować dyscypliny, którymi się "opiekuje".
Ale wydaje mi się że większość "związkowców" to ludzie z poprzedniej epoki.
Wychodzą z założenia, że im się po prostu należy stanowisko i kasa, a
sponsorzy, imprezy, pieniądze, same powinny do nich przychodzić.
Ale tak jest chyba nie tylko z PZSW inne związki też borykają się z kadrą
"fachowych działaczy". Wszystkie te związki w hymnie powinny mieć zwrotkę:
[...]będzie tak jak jest póki my żyjemy[...]
powinien na równi traktować dyscypliny, którymi się "opiekuje".
Ale wydaje mi się że większość "związkowców" to ludzie z poprzedniej epoki.
Wychodzą z założenia, że im się po prostu należy stanowisko i kasa, a
sponsorzy, imprezy, pieniądze, same powinny do nich przychodzić.
Ale tak jest chyba nie tylko z PZSW inne związki też borykają się z kadrą
"fachowych działaczy". Wszystkie te związki w hymnie powinny mieć zwrotkę:
[...]będzie tak jak jest póki my żyjemy[...]
- WFH
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 2994
- Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
- Moje rolki: Cavalli
- Jeżdżę od: 01 cze 1995
- Lokalizacja: STO(L)ICA
- Kontakt:
Jestem zawodnikiem jazdy szybkiej, ale też uważam, że raczej mało mówi się i pisze o hokeju...Ale z drugiej strony cenna uwaga od Zico - piszcie np. relacje z turnieju, przesyłajcie i on to umieści! Bo jeśli chodzi o jazde szybką to jest tak, że część trenerów wzięła to w swoje ręce i dostarcza newsy, nie oglądając się na Związek, bo dla nich co by się nie działo to zawsze będzie dobrze i nie uważają, że trzeba o tym pisać...No chyba, ze Pan Prezes podpisuje jakąś umowę, wtedy wzmianka na stronie obowiązkowa + zdjęcie A poza tym jest chyba w Związku osoba wybrana na bodajże v-ce Prezesa do spraw hokeja???To ten wasz przedstawiciel powinien działać na rzecz hokeja i dbać o jego jak największe rozpropagowanie!Ale obawim się, ze może to byc ten sam problem co my mamy - albo nie za bardzo chce się tym zajmować, albo nie ma nic do powiedzenia, bo decyzje i tak podejmuje Pan Prezes i jego świta, nie oglądając się na przepisy i regulaminy...
Smutne, ale prawdziwe.
Walczcie o swoje, zaangażujcie się bardziej!!!
Będzie dobrze i nie będzie trzeba zmieniać nazwy
Smutne, ale prawdziwe.
Walczcie o swoje, zaangażujcie się bardziej!!!
Będzie dobrze i nie będzie trzeba zmieniać nazwy
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 131
- Rejestracja: czw maja 11, 2006 12:32
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Busko Zdrój/miasto Óć
- Kontakt:
Masz rację tylko PZSW jest członkiem IISHF. PZHL (nic nie robiąc w tej dziedzinie) jest członkiem innej hokejowej światowej federacji mającej u siebie odmianę in-line. Oczywiście rzaden z nich nie zamierza wystąpić w tych federacji i będzie problem z zarejestrowaniem krajowej federacji poza tymi strukturami. Chyba, że znajdziemy inną światową federację i tym samym inną odmiana hokeja in-line, która nas zadowoli i założymy swoją federację krajową.tomekfor pisze:Tylko po co nam (hokeistom) w takim wypadku związek? ten związek. Nie lepiej by było gdyby kluby zainteresowane rozwojem hokeja na rolkach powołały swój własny związek?
Ja znam takie przypadki z PZN dotyczące carvingu i grasski, które w identyczny sposób, jak w naszym przypadku z hokejem in-line, blokują w Polsce rozwój tych dwóch dyscyplin narciarskich. PZN jest członkiem FIS, który ma monopol na te dyscypliny. Beton można tylko wysadzić z pomocą dynamitu. Zreformować się nie da.
Próbuj Tomekfor, może coś wymyślisz?
Biedny wariat.
Sam to wiesz, że dla ludzi jest wariatem.
Lecz pieniądze, gdyby miał ekscentrykiem by się zwał.
To magia słów...
Sam to wiesz, że dla ludzi jest wariatem.
Lecz pieniądze, gdyby miał ekscentrykiem by się zwał.
To magia słów...
- uka
- Główny ortograf
- Posty: 157
- Rejestracja: sob lipca 08, 2006 10:53
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: WARSZAWA
czytając to wszystko jestem przerażona! W tym kraju to chyba nie można nic normalnie zrobić, bo zawsze jakimś towarzyszom zmiany są nie w smak. Słychać tylko o piłce nożnej, ale okazuje się, że w sportach bardziej niszowych jest dokładnie to samo - sport to działacze, a później długo, długo nic.jacek_8 pisze: Beton można tylko wysadzić z pomocą dynamitu. Zreformować się nie da.
Trzymam kciuki i walczcie dalej! Przecież kiedyś ten beton puści!!!
- bady48
- Posty: 20
- Rejestracja: pn września 26, 2005 10:44
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Zico, co do Twojej sugestii...jak doskonale wiesz, większość drużyn/klubów posiada własne www i tam "wylewa" swoje poty. Nie po to buli się w każdym sezonie PZSW kasę (wpisowe, licencje zawodników), żeby samemu pisać artykuły, informacje, relacje, etc. na związkowej stronce.
To chyba do dobrego smaku i tonu należy, aby informować, co sie dzieje na własnym podwórku (jako właściciel podwórka upatruję własnie PZSW, pod którego patronatem - przynajmiej na papierze - wszystko sie odbywa).
Poza tym każdy organizator turnieju ma obowiązek po jego zakończeniu przesłać wszystkie "poturniejowe" info do Związku (wyniki, tabele końcowe, itp.), więc Związek ma bieżące dojście do pełnej dokumtecji. Wystarczy tylko, aby ktoś kilka razy puknął w klawisz, aby znalazły się na stronie jakiekolwiek uaktualnienia dot. hokeja na kółkach.
Poza tym, gdyby PZSW był w ogóle zainteresowany hokejem, to sam by sie upomniał o cokolwiek (chociażby zdjęcia). A wszyscy znamy panujące na Konopnickiej priorytety..
To chyba do dobrego smaku i tonu należy, aby informować, co sie dzieje na własnym podwórku (jako właściciel podwórka upatruję własnie PZSW, pod którego patronatem - przynajmiej na papierze - wszystko sie odbywa).
Poza tym każdy organizator turnieju ma obowiązek po jego zakończeniu przesłać wszystkie "poturniejowe" info do Związku (wyniki, tabele końcowe, itp.), więc Związek ma bieżące dojście do pełnej dokumtecji. Wystarczy tylko, aby ktoś kilka razy puknął w klawisz, aby znalazły się na stronie jakiekolwiek uaktualnienia dot. hokeja na kółkach.
Poza tym, gdyby PZSW był w ogóle zainteresowany hokejem, to sam by sie upomniał o cokolwiek (chociażby zdjęcia). A wszyscy znamy panujące na Konopnickiej priorytety..
-
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 221
- Rejestracja: czw marca 03, 2005 8:46
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszwa
- Kontakt:
1. Kluby hokejowe moglyby udostepnic adresy swoich stron na stronie internetowej zwiazku. Chetnie bym cos poczytal, a jeszcze nigdy nie trafilem na strone klubu hokeja na rolkach.
2. A co do bulenia kasy, zapewniam Cie ze podzial pieniedzy nie jest az tak bardzo niesprawiedliwy jakby Ci sie wydawalo. Zwiazek duzo wiecej pieniedzy wydaje na hokej niz od was otrzymuje. Nie jest tez tak, ze duzo wiecej pieniedzy idzie na jazde szybka niz na hokej. Duzo drozszy jest wyjazd calej druzyny hokeja na ME, niz wyjazd dziesieciu(w tym roku - to chyba rekord) zawodnikow jazdy szybkiej. A wlasnie te wyjazdy pochlaniaja wiekszosc skromnego budzetu zwiazku.
Druga sprawa jest bezsensowne trwonienie pieniedzy przez zwiazek - np. podczas zawodow na Agrykoli lub wyjazdow zagranicznych(Pan Prezes ma zawsze duze potrzeby), ale dlaczego tak sie dzieje to trzeba spytac Pana Prezesa.
2. A co do bulenia kasy, zapewniam Cie ze podzial pieniedzy nie jest az tak bardzo niesprawiedliwy jakby Ci sie wydawalo. Zwiazek duzo wiecej pieniedzy wydaje na hokej niz od was otrzymuje. Nie jest tez tak, ze duzo wiecej pieniedzy idzie na jazde szybka niz na hokej. Duzo drozszy jest wyjazd calej druzyny hokeja na ME, niz wyjazd dziesieciu(w tym roku - to chyba rekord) zawodnikow jazdy szybkiej. A wlasnie te wyjazdy pochlaniaja wiekszosc skromnego budzetu zwiazku.
Druga sprawa jest bezsensowne trwonienie pieniedzy przez zwiazek - np. podczas zawodow na Agrykoli lub wyjazdow zagranicznych(Pan Prezes ma zawsze duze potrzeby), ale dlaczego tak sie dzieje to trzeba spytac Pana Prezesa.
-
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 221
- Rejestracja: czw marca 03, 2005 8:46
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszwa
- Kontakt:
No coz, niebezpiecznie wypowiadac sie tak na forum publicznym o wladzy, ale wkoncu mamy demokracje.
Pan Prezes bardzo lubi sobie wypic na zawodach, czym zreszta daje doskonaly przyklad zawodnikom.
Pan Prezes lubi odwiedzac wszystkie miejscowe lokale w celu przeprowadzenia degustacji.
Pan Prezes lubi jezdzic na najdrozszym paliwie.
Pan Prezes lubi wpuszczac to wszystko w koszty wyjazdu.
Jezeli o czyms zapomnialem, czekam na uzupelnienia.
ps. Pan Prezes jest takze bardzo 'wnikliwym' obserwatorem zawodow. Po jednym z wyjazdow oznajmil wszystkim rodzicom odbierajacym dzieci z lotniska, ze 'najlepiej wypadla sztafeta dziewczyn, pieknie jechaly, walczyly, itd...' - najwiekszym problemem bylo te, ze na owym wyjezdzie sztafeta dziewczyn nie startowala, bo byly tylko dwie.
Pan Prezes bardzo lubi sobie wypic na zawodach, czym zreszta daje doskonaly przyklad zawodnikom.
Pan Prezes lubi odwiedzac wszystkie miejscowe lokale w celu przeprowadzenia degustacji.
Pan Prezes lubi jezdzic na najdrozszym paliwie.
Pan Prezes lubi wpuszczac to wszystko w koszty wyjazdu.
Jezeli o czyms zapomnialem, czekam na uzupelnienia.
ps. Pan Prezes jest takze bardzo 'wnikliwym' obserwatorem zawodow. Po jednym z wyjazdow oznajmil wszystkim rodzicom odbierajacym dzieci z lotniska, ze 'najlepiej wypadla sztafeta dziewczyn, pieknie jechaly, walczyly, itd...' - najwiekszym problemem bylo te, ze na owym wyjezdzie sztafeta dziewczyn nie startowala, bo byly tylko dwie.