Chciałoby się powiedzieć "Sardynia czyni Mistrza"
Miałem dzisiaj okazję uklęknąć przez Piotrem Wielkim i ucałować jego prawicę.Opędzał się wprawdzie trochę ale widziałem że był zadowolony.
Ale sukces Piotra to nie jedyny w dniu dzisiejszym.
Moja córeczka Maja( lat 9) pokonała pierwszy w swym życiu półmaraton ,w moim towarzystwie( wiozłem chipa) ale w zasadzie zupełnie samodzielnie.
Czas: 01:00:45 ( jedna godzina czterdzieścipięćsekund) .Wspaniałym finiszem minęła w zasadzie większość grupy z którą dzielnie jechała przez prawie 15 km.Pan drukujący Urkunde został poproszony o wydruk na jej imię co spowodowało "zator" 20 minutowy efektem którego było pomylenie czasów i wszystkiego.Ale ja ,sędzia związkowy, uznaję ten wynik za obowiązujący.
Aż jej zazdroszczę.Taki wynik w takim wieku.