32 Berlin Maraton
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Regulamin forum
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
- Piotr B
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
Zdaje sie że obyło sie bez większej interwencji, bo podczas przejazdu mojej grupy (końcówka sektora D) j już takiego karambolu nie widziałem. Zdaje się też, że nikogo nie przejechałem. Karetki też nie spotkałem. Ciekawostką niech będzie fakt że po 20 km w poprzez trase musiał przejechać wóz staży pożarnej na sygnałach. Ale było hamowanie.
Mirek gratuluję czasu!!!!!!!!
Mirek gratuluję czasu!!!!!!!!
- PawelS
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 165
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
To ja też się pochwalę. W sobotę 1:34:17, a w niedzielę tez wstydu nie było, 3:56:22. Na rolkach gdybym mógł trzymać swoje tempo, to pewnie jeszcze bym urwał parę minut, ale było troche za gęsto i musialem często zwalniać. W żadne grupy się nie bawilem, bo byly za wolne a te, które ja ciągnąłem jakoś szybko się przestawały wyrabiać, ale w jednym momencie to miałem za sobą chyba z 50-osobowy ogon. Za to w przyszłym roku będę startował już z całkiem przyzwoitego sektora i wtedy sobie powalczę.
- dzosef
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 183
- Rejestracja: sob sierpnia 13, 2005 10:08
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Zoppot
- Kontakt:
Oj, upadków było b.dużo, stratowałem z sektora F, wcześniej w Berlinie też to tak wyglądało?
Osobiście byłem świadkiem 3, a na to co widziałem gdzieś na 5-8 km (???) zmroziło mi krew w żyłach. Karetka na sygnale, na naszym pasie ruchu zatrzymała się przy pół-przytomnym rolkarzu, cały we krwi, poobcierany... dookoła pełno porozrzucanych bidonów, mam ten obraz jeszcze przed oczami, naprawdę paskudnie wyglądało... mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało
Baaardzo szybki wyścig!
Osobiście byłem świadkiem 3, a na to co widziałem gdzieś na 5-8 km (???) zmroziło mi krew w żyłach. Karetka na sygnale, na naszym pasie ruchu zatrzymała się przy pół-przytomnym rolkarzu, cały we krwi, poobcierany... dookoła pełno porozrzucanych bidonów, mam ten obraz jeszcze przed oczami, naprawdę paskudnie wyglądało... mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało
Baaardzo szybki wyścig!
- PeterCave
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 1485
- Rejestracja: wt kwietnia 05, 2005 4:29
- Jeżdżę od: 09 kwie 2005
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Do upadków na pewno bardzo się przyczynił tłok. Z moim było tak, że jakoś szturchnąłem się z jednym rolkarzem, musiałem robić mały unik, a było mokro - PECH. Na mokrej plamie prawie w ogóle nie było tarcia na moich kółkach - rozjechałem się jak żaba. No ale jakoś miałem świadomość, że za mną jedzie cała masa rolarzy (około 1 km od startu, a jechałem raczej w pierwszej połowie grupy C) i nie pokulałem się na bok - wtedy to bym pewnie zebrał jeszcze paru na sobie... Szczęśliwie miałem porządne ochraniacze na nadgarstki a nie rękawiczki rowerowe, bo te przetarły by się momentalnie. Z butelki został pył, rolki też trochę ucierpiały... No ale poza obtarciami nic mi się nie stało i szczęśliwie dojechałem do mety.
Pozdrawiam, Piotrek
Pozdrawiam, Piotrek
- PawelS
- Pięciokółkowiec 80mm
- Posty: 165
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Po pierwsze, to żaden wyścig śmierci! Jak zwarta grupa szaleńców grzeje całą szerokością jezdni z taka szybkością, to straty muszą być, jak nie w ludziach, to w sprzęcie. Kiedy pierwszy raz startowałem w Berlinie w 2000 roku, jeszcze wtedy w biegu, to 2 zawodników naprawdę nie przeżyło zawodów. O ile pamiętam, jeden ok 50-60, a drugi ok 35 lat. Jeden umarł na trasie, a drugi już na mecie. Warunki były praktycznie identyczne, jak wczoraj, więc bardzo dobre. Potem była dyskusja w Internecie, na ile start w maratonie może być niebezpieczny. Okazało się, że przypadki zgonów nie są tak rzadkie, jak by się zdawało, a z czystego rachunku prawdopodobieństwa wynika, że przy 35 tysiącach ludzi podejmujących ekstremalny wysiłek, zawsze może się to zdarzyć. Na rolkach sprawa jest trochę inna, bo dochodzi szybkość, ja miałem średnią prawie 27 km/godz, więc fragmentami na pewno dobrze przekraczałem 30. Przy takiej prędkości spotkanie z jakąkolwiek przeszkodą może skończyć się bardzo kiepsko. W sobotę widziałem koło siebie ze 3-4 upadki na prostych, łatwych odcinkach, które najprawdopodobniej wynikły z chwilowego osłabienia koncentracji. Zawodnicy się dość efektownie przeturlali, ale raczej bez dużych strat. Największy stres miałem, jak cudem ominąłem zawodniczkę, która na płaskiej jak stół jezdni fiknęła mi prosto pod nogami! Tym razem się jakoś wybroniłem, ale na przyszłość muszę potrenować skoki. W zasadzie ryzykownych sytuacji nie miałem, może poza jedną, gdy ktoś mnie zaczepił rolką, bo ciasno na prawdę było. Widać to nawet po moich przednich kółkach, które w paru miejscach po zewnętrznej dostały kolorowych łat najwyraźniej od przytarcia do innych kółek! Jeśli chodzi o wysiłek, to oceniam, że na rolkach jest to około 50% tego, co w biegu. Potwierdza to także różnica w wydatku energetycznym, która też jest podobna. Dla mnie, po 2-3 miesięcznym treningu maratońskim (oznacza to treningi po ponad 100 km tygodniowo, głównie biegiem) start na rolkach to kaszka z mleczkiem. Przez całą trasę cisnąłem na maksa i ograniczeniem nie było zmęczenie, tylko tłok i brak wyszkolenia technicznego. Gdyby było luźniej, pewnie jeszcze bym urwał parę minut, ale potem i tak osiągnąłbym próg swoich możliwości jeśli chodzi o szybkość. Następnego dnia w biegu, to była zupełnie inna para kaloszy. Przede wszystkim zregenerowanie organizmu w 15 godzin, to niezłe wyzwanie. Ale ostatecznie od tego jestem lekarzem, żeby wiedzieć jak to zrobić. Przede wszystkim nawodnienie, elektrolity i węglowodany. A dalej to już tylko taktyka. Pierwsza połówka wolniej, zresztą i tak nie mogłem poszaleć, bo miałem jeszcze kontuzję z ostatnich treningów biegowych, która na szczęście nie była odczuwalna na rolkach, ale bałem się, że mogę biegu po prostu nie ukończyć. Ostatecznie zacząłem bardzo wolno, ale w drugiej połówce, jak już widziałem, że większej krzywdy sobie raczej nie zrobię, to pobiegłem 10 minut szybciej niż w pierwszej i wynik był całkiem przyzwoity. Zobaczymy jak to wyjdzie w klasyfikacji łącznej. W zeszłym roku byłem 22 na prawie 90 sklasyfikowanych. Tak więc należy mnie traktować raczej jak biegacza, który jeździ na rolkach, ponieważ regularnie startuję w biegach, a na rolkach praktycznie tylko Berlin (bo ekstremalnego maratonu w Łodzi raczej powtarzać nie będę). Ponadto, rolki niestety nie mogą być treningiem uzupełniającym do biegania, bo pracują praktycznie wyłącznie prostowniki. Natomiast bieganie może być doskonałym treningiem uzupełniającym do rolek, o czym raczej niewielu myśli, sądząc po wynikach w Pile. Chętnie podzielę się doświadczeniami, ale ten post jest już chyba ciut za długi. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony sob kwietnia 14, 2012 9:30 przez PawelS, łącznie zmieniany 1 raz.
- młodziak
- Starszy Statystyk
- Posty: 92
- Rejestracja: śr kwietnia 06, 2005 5:53
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Dzięki Ci Pawle za informacje. Ponieważ mam jeszcze kilka pytań, a to nie miejece na nie, chciałbym zaprosić Cie do wątku w dziale trening.
http://www.zico-skating.com/forum/viewtopic.php?t=253
Pozdrawiam
http://www.zico-skating.com/forum/viewtopic.php?t=253
Pozdrawiam
SpeedSkating as a part of Adventure Racing
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Marek:
Jachu:
Marcin Siebert:
Jachu:
Marcin Siebert:
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami