ochraniacze Rolerblade vs Seba
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 61
- Rejestracja: pn sierpnia 26, 2013 10:11
- Moje rolki: RB Tempest 110
- Jeżdżę od: 02 kwie 2008
- Lokalizacja: Piła
ochraniacze Rolerblade vs Seba
witam,
nadszedł czas wymiany ochraniaczy na nowe i chciałem poprosić o radę wyborze.
Jestem zaawansowanym amatorem, jazda rekreacyjna-szybka, mają być wygodne do noszenia i zakładania (również na spodnie) oraz mocno oddychające.
Dotąd miałem zwykłe proste ochraniacze na szerokiej opasce wokół kolana/łokcia, i były ok z tym że ciężko się je zakładało/zdejmowało i zawsze po jeździe kolana i ochraniacze były mokre. Chciałbym aktualnie coś lepszego, więc zastanawiam się nad dwoma droższymi modelami:
- Rollerblade Pro/Lux http://www.mr-sport.pl/upload/nowe_BR/a ... k-tile.jpg
- lub SEBA http://uk.nomadeshop.com/SEBA-PACK-3-PR ... 0-8180.jpg
Może ktoś z Was używał i mógłby podzielić się wrażeniami?
A może macie jakieś inne sprawdzone ochraniacze?
nadszedł czas wymiany ochraniaczy na nowe i chciałem poprosić o radę wyborze.
Jestem zaawansowanym amatorem, jazda rekreacyjna-szybka, mają być wygodne do noszenia i zakładania (również na spodnie) oraz mocno oddychające.
Dotąd miałem zwykłe proste ochraniacze na szerokiej opasce wokół kolana/łokcia, i były ok z tym że ciężko się je zakładało/zdejmowało i zawsze po jeździe kolana i ochraniacze były mokre. Chciałbym aktualnie coś lepszego, więc zastanawiam się nad dwoma droższymi modelami:
- Rollerblade Pro/Lux http://www.mr-sport.pl/upload/nowe_BR/a ... k-tile.jpg
- lub SEBA http://uk.nomadeshop.com/SEBA-PACK-3-PR ... 0-8180.jpg
Może ktoś z Was używał i mógłby podzielić się wrażeniami?
A może macie jakieś inne sprawdzone ochraniacze?
RB Crossfire 90 --> SKIKE v07/120 --> RB Tempest 110
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: ochraniacze Rolerblade vs Seba
Rollerblade Pro ma świetne nadgarstki, Seba z kolei ma świetne kolana oraz łokcie.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 97
- Rejestracja: pt maja 02, 2014 10:34
- Moje rolki: FR1, High.
Re: ochraniacze Rolerblade vs Seba
W tym tygodniu kupiłem na kolana Seba Zip i na nadgarstki Seba Gloves. Jakoś super nie mogę się wypowiedzieć bo jeździłem w nich jakieś 4h może, ale jakość jest bdb, jedynie można się przyczepić do wymiennych padów na rękawiczkach. Ciekawe kto je w ogóle zmienia? Przynajmniej w moim wypadku jeśli pad się zetrze to rękawiczki i tak będą do wyrzucenia ze względu na ogólne zużycie. Te ochraniacze mi bardzo przypasowały, są wygodne, ładne, dobrze zrobione, a co do przewiewności to raczej jak wszystkie -będziesz się pod nimi pocić... Fajny i przydatny patent to quick relase system w nakolannikach czyli raz sobie ustawiasz rzepy/długość, a potem zapinasz paski na takie oczka. Ekspres na pończosze też się czasem przydaje. Rękawiczki dobrze leżą na dłoni, ale jak zrobią się mokre to trochę trzeba się nagimnastykować, żeby je zdjąć.
Wcześniej miałem Powerslide SG2 (bardzo dobre) ale po ok 200h jazdy zaczęły się już rozkładać, wyglądały dziadowo, rzepy zaczęły słabo trzymać, gumki się rozciągnęły, kilka razy je już szyłem i nadszedł czas na kolejne szycie, więc kupiłem nowe.
Przy ochraniaczach Seba jest trochę zaniżona rozmiarówka, więc jeżeli czasem masz coś M lub L to bierz L. Ogólnie to trzeba dobrze się pomierzyć i będzie ok.
Wcześniej miałem Powerslide SG2 (bardzo dobre) ale po ok 200h jazdy zaczęły się już rozkładać, wyglądały dziadowo, rzepy zaczęły słabo trzymać, gumki się rozciągnęły, kilka razy je już szyłem i nadszedł czas na kolejne szycie, więc kupiłem nowe.
Przy ochraniaczach Seba jest trochę zaniżona rozmiarówka, więc jeżeli czasem masz coś M lub L to bierz L. Ogólnie to trzeba dobrze się pomierzyć i będzie ok.
- _blues_
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 136
- Rejestracja: pn lipca 08, 2013 7:16
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: ochraniacze Rolerblade vs Seba
Takie RB, jak na rysunku, mam. Jeżeli masz problem z poceniem się to... raczej ich nie bierz Kolana i łokcie to pies, nie ważne, ale nadgarstki są kryte z obu stron. Po każdym użyciu można je wyżymać. Niby dobrze wchłaniają, ale pocisz się pod nimi mocniej.
Seba z tego co wiem mają na grzbiecie dłoni tylko 2 paski, więc na pewno odprowadzanie potu będzie lepsze.
Żeby nie było wątpliwości - te nadgarstki RB są bardzo dobre jeżeli chodzi o ochronę, bardzo dobrze trzymają się na dłoni.
Kolana są niezłe. Łokcie przeciętne, dla mnie niewygodne.
Seba z tego co wiem mają na grzbiecie dłoni tylko 2 paski, więc na pewno odprowadzanie potu będzie lepsze.
Żeby nie było wątpliwości - te nadgarstki RB są bardzo dobre jeżeli chodzi o ochronę, bardzo dobrze trzymają się na dłoni.
Kolana są niezłe. Łokcie przeciętne, dla mnie niewygodne.
-
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 202
- Rejestracja: ndz maja 13, 2012 6:30
- Moje rolki: Twister/Solo PB/Vapor X70
- Jeżdżę od: 0- 0-2009
Re: ochraniacze Rolerblade vs Seba
Ja tylko dorzucę jeżeli chodzi o rękawice seby:
-po pierwsze, wymienny ślizgacz to dziadostwo. Moje się rozkleiły (plastik od rzepów, puścił silikon mocujący) po 3 czy 4 upadkach. Jeździłem w nich bez ślizgaczy i było całkiem ok, ale po jednej naprawdę poważnej glebie (spadłem ze schodów prosto na ręce) metalowy pręt który usztywnia nadgarstek i normalnie chowa się pod ślizgaczem wgniótł mi się w poduszkę dłoni. Krwiak rozlany na całe wnętrze dłoni schodził prawie 3 tyg;/. Teraz zamiast tych shitowych ślizgaczy zakładam na rękawicę od spodu zwykły marketowy ochraniacz za 15pln. Taki zapinany na dwa paski dookoła dłoni. Kawał plastiku bez usztywnienia, ale w połączeniu z rękawicą robi robotę. Testowałem parę upadków na s-parku i dopiero teraz czuję, że mam dobrze zabezpieczone dłonie.
-ale jeżeli chodzi o przewiewność to jak każdy kryjący ochraniacz. Nie ma żadnej. Można je po jeździe wyżymać. Ale in plus mogę powiedzieć, że nawet po intensywnej eksploatacji nie śmierdzą. No i wytrzymałość zadowalająca. Moje mają 2 sezony dość ostrej jazdy i dopiero zaczynają się siepać.
-po pierwsze, wymienny ślizgacz to dziadostwo. Moje się rozkleiły (plastik od rzepów, puścił silikon mocujący) po 3 czy 4 upadkach. Jeździłem w nich bez ślizgaczy i było całkiem ok, ale po jednej naprawdę poważnej glebie (spadłem ze schodów prosto na ręce) metalowy pręt który usztywnia nadgarstek i normalnie chowa się pod ślizgaczem wgniótł mi się w poduszkę dłoni. Krwiak rozlany na całe wnętrze dłoni schodził prawie 3 tyg;/. Teraz zamiast tych shitowych ślizgaczy zakładam na rękawicę od spodu zwykły marketowy ochraniacz za 15pln. Taki zapinany na dwa paski dookoła dłoni. Kawał plastiku bez usztywnienia, ale w połączeniu z rękawicą robi robotę. Testowałem parę upadków na s-parku i dopiero teraz czuję, że mam dobrze zabezpieczone dłonie.
-ale jeżeli chodzi o przewiewność to jak każdy kryjący ochraniacz. Nie ma żadnej. Można je po jeździe wyżymać. Ale in plus mogę powiedzieć, że nawet po intensywnej eksploatacji nie śmierdzą. No i wytrzymałość zadowalająca. Moje mają 2 sezony dość ostrej jazdy i dopiero zaczynają się siepać.
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 97
- Rejestracja: pt maja 02, 2014 10:34
- Moje rolki: FR1, High.
Re: ochraniacze Rolerblade vs Seba
Crom28 wybrałeś już coś?
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 61
- Rejestracja: pn sierpnia 26, 2013 10:11
- Moje rolki: RB Tempest 110
- Jeżdżę od: 02 kwie 2008
- Lokalizacja: Piła
Re: ochraniacze Rolerblade vs Seba
trochę się wykosztowałem i zakupiłem w końcu zestaw SEBA 3-PACK PRO (zamiast ślizgacza mają rękawiczki http://www.zicoracing.com/userdata/gfx/ ... 1f63f8.jpg). Mierzyłem też Rollerblade.
Bardzo pomysłowe w Seba są nakolanniki, można je błyskawicznie nakładać/zdejmować mając już na nogach założone rolki. Aż dziwne, że nikt inny nie skopiował tego pomysłu. Podobny mechanizm mają ochraniacze łokci, z tym że chcąc wykorzystać siateczkę trzeba je normalnie wciągać na rękę (można użyć też samych gumek, wtedy jest jak w nakolannikach-błyskawicznie). Wybrałem rękawiczki bo chronią spód, krawędź i kostki dłoni oraz palce do połowy, da się nimi otrzeć pot z czoła. Rękawiczki ciasno obejmują całą dłoń i trudno się je zdejmuje, ale i tak wybrał bym je ponownie.
Ochraniacz dłoni RB był najbardziej pancerny, ale na pewno bym się w nim pocił no i nie chroni krawędzi dłoni. Ochraniacze RB mają tradycyjną konstrukcję i wentylację.
Po jeździe w zestawie Seba ochraniacze wilgotne (najmniej rękawice), za to kolana i łokcie mniej mokre niż w starych nieprzewiewnych ochraniaczach. Seba mają nieco lepszą wentylację, być może wykończenie coolmaxem też coś daje. Słabym punktem rękawic jest tandetny ślizgacz na rzep, jeśliby sprawiał problemy to go po prostu przyszyję na stałe (ale jak ktoś się raczej nie wywraca to myślę, że nie powinien sprawiać kłopotów).
Ogólnie cieszę się że wybrałem ten zestaw, ochraniacze są praktyczne, wygodne i elegancko wykonane, powinny starczyć na bardzo długo. W przyszłości zużyte gumki czy siateczki da się wymienić we własnym zakresie. Reszta jest solidna i nie powinna się uszkodzić. Jedyne co muszę zmienić to dopasować pod siebie rzepy na niektórych gumkach. Polecam ten zestaw.
Bardzo pomysłowe w Seba są nakolanniki, można je błyskawicznie nakładać/zdejmować mając już na nogach założone rolki. Aż dziwne, że nikt inny nie skopiował tego pomysłu. Podobny mechanizm mają ochraniacze łokci, z tym że chcąc wykorzystać siateczkę trzeba je normalnie wciągać na rękę (można użyć też samych gumek, wtedy jest jak w nakolannikach-błyskawicznie). Wybrałem rękawiczki bo chronią spód, krawędź i kostki dłoni oraz palce do połowy, da się nimi otrzeć pot z czoła. Rękawiczki ciasno obejmują całą dłoń i trudno się je zdejmuje, ale i tak wybrał bym je ponownie.
Ochraniacz dłoni RB był najbardziej pancerny, ale na pewno bym się w nim pocił no i nie chroni krawędzi dłoni. Ochraniacze RB mają tradycyjną konstrukcję i wentylację.
Po jeździe w zestawie Seba ochraniacze wilgotne (najmniej rękawice), za to kolana i łokcie mniej mokre niż w starych nieprzewiewnych ochraniaczach. Seba mają nieco lepszą wentylację, być może wykończenie coolmaxem też coś daje. Słabym punktem rękawic jest tandetny ślizgacz na rzep, jeśliby sprawiał problemy to go po prostu przyszyję na stałe (ale jak ktoś się raczej nie wywraca to myślę, że nie powinien sprawiać kłopotów).
Ogólnie cieszę się że wybrałem ten zestaw, ochraniacze są praktyczne, wygodne i elegancko wykonane, powinny starczyć na bardzo długo. W przyszłości zużyte gumki czy siateczki da się wymienić we własnym zakresie. Reszta jest solidna i nie powinna się uszkodzić. Jedyne co muszę zmienić to dopasować pod siebie rzepy na niektórych gumkach. Polecam ten zestaw.
nie zgodzę się z tym stwierdzeniem, jestem na granicy M/L (teoretycznie L) i jednak lepiej pasował M, na początku w sklepie przyciasny ale szybko się ułożył. L po rozciągnięciu byłby za duży. Najlepiej pomierzyć różne rozmiary.kamilspider pisze:Przy ochraniaczach Seba jest trochę zaniżona rozmiarówka, więc jeżeli czasem masz coś M lub L to bierz L.
RB Crossfire 90 --> SKIKE v07/120 --> RB Tempest 110