Jeżdzę na rolkach już 11 lat. Do teraz była to raczej jazda rekreacyjna, ale powoli rozpędzam się
. Od zarania jeżdzę z ochraniaczami na kolana i choć nie zawsze wygodne, absolutnie nie wyobrażam sobie jazdy bez nich. Zaczełam zakładać również kask oraz ochraniacze na nadgarstki i łokcie - lepiej chuchać na zimne. Wszystkim polecam pełny zestaw ochraniaczy!!!
Ograniczone zaufanie również do samego siebie nikomu nie zaszkodzi. (Pamiętajmy, że zbyt pewni siebie kierowcy są bardzo często sprawcami wypadków bo przecenili swoje umiejętności.)
A co do jakości ochraniaczy i w ogóle wszelakiego sprzętu sportowego jestem zdania, że powinno się zainwestować w lepszy, droższy sprzęt z prostego ekonomicznego względu - wytrzyma na znacznie dłużej a zatem zaoszczędzi się. Poza tym jakość: lepiej przecież zjeść pełnomleczną czekoladę, niż dwie tabliczki produktu czekoladopodobnego, czyż nie?
Pozdrawiam