Maraton w Trójmieście 2005
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Regulamin forum
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Maraton w Trójmieście 2005
hej razem,
chociaż to jeszcze dużo czasu ale na oficjalnej stronie organizatorskiej można się już zameldować na inline maraton, mam nadzieję, że się zobaczymy
http://www.maratongdansk.home.pl/index.html
pozdrawiam wszystkich inline-skater
ciao
chociaż to jeszcze dużo czasu ale na oficjalnej stronie organizatorskiej można się już zameldować na inline maraton, mam nadzieję, że się zobaczymy
http://www.maratongdansk.home.pl/index.html
pozdrawiam wszystkich inline-skater
ciao
Maraton w Trójmieście 2005
Czołem rolkarze z Trójmiasta! Bardzo miło wspominam zeszłoroczny Maraton Solidarności, który ukończyłem mimo złamanego żebra. Trasa świetna, pogoda ekstra, w tym roku napewno też będziemy - ja napewno. Być może spotkamy się w Trójmieście już wcześniej - 7 maja ruszamy na rolkach na trasie Westerplatte - Berlin. Tyle na razie wiadomości ogólnych - o szczegółach poiformuję później. POZDRO ALAN54
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
No właśnie? Jak to jest? Zmieniamy się? Wyścig 24h? Time trial? Hehehe:)
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Re: Maraton w Trójmieście 2005
[quote="Być może spotkamy się w Trójmieście już wcześniej - 7 maja ruszamy na rolkach na trasie Westerplatte - Berlin. Tyle na razie wiadomości ogólnych - o szczegółach poiformuję później. POZDRO ALAN54[/quote]
no to bedzie niezle...takie rollkowe podsumowanie wejscia do uni, niezle....ale co do maratonu w tröjmiescie to sie zobaczymy....
pozdrawiam
Piotrek z Karlsruhe
no to bedzie niezle...takie rollkowe podsumowanie wejscia do uni, niezle....ale co do maratonu w tröjmiescie to sie zobaczymy....
pozdrawiam
Piotrek z Karlsruhe
- Piotr B
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
Gdańsk - Berlin ?
Jadąc na zawody do Berlina w niedziele 8 maja ok. 6.00 już w Niemczech mijaliśmy samochód z flagami Polski, Unii i Niemiec za którym jechał rolkarz Polak. Oczywiscie serdecznie pozdrowilismy Kolegę.
Czy to był zapowiadany wczesniej przejazd Westerplate - Berlin?
Czy wiecie cos na temat tego wyczynu?
Pozdrawiam
Piotrek
Czy to był zapowiadany wczesniej przejazd Westerplate - Berlin?
Czy wiecie cos na temat tego wyczynu?
Pozdrawiam
Piotrek
- ALAN54
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 913
- Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
- Jeżdżę od: 15 sie 2001
- Lokalizacja: POZNAŃ
- Kontakt:
Gdańsk - Berlin ?
Wiem coś na ten temat. Rolkarz z Wągrowca Leszek Cajkowski postanowił przejechać trasę Westerplatte - Berlin w czasie 24 godzin. Wyruszył z Westerplatte 7 maja o 10:00. Towarzyszyłem mu przez ponad 100 km do miejscowości Stare Marzy w okolicach Grudziądza i o godzinie 15:00 ewakuowałem się do Poznania. Leszek pojechał dalej sam. Ze skąpych relacji wiem, że wyczyn się udał, skoro po 6:00 rano 8 maja był widziany już po stronie niemeickiej. Poza tym nie mam więcej wieści. POZDRO ALAN54
- ALAN54
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 913
- Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
- Jeżdżę od: 15 sie 2001
- Lokalizacja: POZNAŃ
- Kontakt:
Gdańsk - Berlin ?
Cześć Piotrze.
Jazda odbywała się za samochodem ale machać odnóżami trzeba było osobiście. Nadzorował to obserwator z ramienia. Niezręcznie mi o tym wszystkim pisać nie mam bowiem żadnych oficjalnych informacji a tylko własne spostrzeżenia. POZDRO ALAN54
Jazda odbywała się za samochodem ale machać odnóżami trzeba było osobiście. Nadzorował to obserwator z ramienia. Niezręcznie mi o tym wszystkim pisać nie mam bowiem żadnych oficjalnych informacji a tylko własne spostrzeżenia. POZDRO ALAN54
-
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz lipca 31, 2005 1:36
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: 3city
- Kontakt:
Trening przed maratonem
Hej
Maraton tuż tuż. Widzę, że Poznań zdominował niezbyt i tak dużą grupę rolkarzy, ale ludków w trójmiasta tez jest trochę. Pierwszy raz zastanawiam się nad wzięciem udziału w takim evencie i mam trochę obaw - jeżdżę od dość dawna, ale zastanawia mnie ilość czasu na kilometrowkę - max 5 godzin na 43km to duzo czy mało [nigdy nie mierzyłam jak szybko jadę, zresztą tam jeszcze będą ruchome cele w postaci biegaczy zapewne nie będzie ciaśniej niż na bulwarze w niedzielę wieczorem
Widzę na liście, że rozpiętość wiekowa jest bardzo duża.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady i sugestie ludzi, którzy brali już udział w takich maratonach: czy jakoś specjalnie się przygotowujecie treningowo [ja trenuję średnio 3 razy w tygodniu 1-2godz. solidnej, szybkiej jazdy], co zabieracie na maraton [ochraniacze w komplecie? kask? napoje izotoniczne?], etc.
Z góry dzięki za odpowiedzi!
Pozdrówka!
Maraton tuż tuż. Widzę, że Poznań zdominował niezbyt i tak dużą grupę rolkarzy, ale ludków w trójmiasta tez jest trochę. Pierwszy raz zastanawiam się nad wzięciem udziału w takim evencie i mam trochę obaw - jeżdżę od dość dawna, ale zastanawia mnie ilość czasu na kilometrowkę - max 5 godzin na 43km to duzo czy mało [nigdy nie mierzyłam jak szybko jadę, zresztą tam jeszcze będą ruchome cele w postaci biegaczy zapewne nie będzie ciaśniej niż na bulwarze w niedzielę wieczorem
Widzę na liście, że rozpiętość wiekowa jest bardzo duża.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady i sugestie ludzi, którzy brali już udział w takich maratonach: czy jakoś specjalnie się przygotowujecie treningowo [ja trenuję średnio 3 razy w tygodniu 1-2godz. solidnej, szybkiej jazdy], co zabieracie na maraton [ochraniacze w komplecie? kask? napoje izotoniczne?], etc.
Z góry dzięki za odpowiedzi!
Pozdrówka!
- MirekCz
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
- Posty: 575
- Rejestracja: wt kwietnia 06, 2004 10:24
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
Nie napisalas na jakich rolkach jezdzisz (jakies do fitnesu czy moze do szybkiej jazdy?)
Ogolnie jak masz kondycje i dobrze jezdzisz to trase maratonu pokonasz w ok. 2h. Wiec biegaczy to Ty zobaczysz tylko na starcie i mecie - o ile poczekasz
Patrzac na dane o twoim treningu to prawdopodobnie nie bedziesz miala z przejechaniem zadnych problemow (chociaz co do treningu to oczywiscie liczy sie jego jakosc a nie ilosc...)
Jezeli chodzi o treningu to dlugo mozna by mowic.. nie jestem jakims specjalista, ale liznalem podstawy. W skrocie wazne sa nastepujace rzeczy:
a)na poczatku trening wytrymalosciowy - czyli jezdzisz/biegasz itp. po 1:00-1:30h - taki trening poprawia ogolna kondycje i obniza puls spoczynkowy. Trening taki wykonujemy przy pulskie rzedu 70% pulsu maksymalnego.
b)pozniej trening szybkosciowy - trenujesz to przez interwaly.. czyli na przemian jazda b.szybka i odpoczynek.. np 5x1km z 1min przerwa miedzy poszczegolnymi kilometrami. Taka seria powoduje, ze twoj organizm pracuje zupelnie inaczej niz podczas rownomiernej jazdy.
Uczy organizm pracowac w warunkach "ekstremalnych", poprawia predkosc maksymalna (jak i predkosc srednia) jazdy, uczy organizm szybkiej regeneracji w chwili przerwy miedzy chwilami wzmozonego wysilku.
c)no i oczywiscie trening poprawnej techniki jazdy, ktory jest wpleciony przez caly czas w glowny trening.
Sposob mieszania tych treningow to nauka sama w sobie. Wazna rzecza jest zeby najpierw wyrobic sobie kondycje (czyli glownie trening 1), pozniej zaczac cwiczyc interwaly (czyli pomieszac trening 1 i 2 - np jeden dzien tylko 1, drugi dzien najpierw interwaly a potem troche spokojnej jazdy)
Oprocz samego treningu wazne jest takze, zeby zarowno przed jak i po treningu rozgrzac/rozciagnac cialo. Pozwoli to twojemu organizmowi lepiej zniesc wysilek jak i przyczyni sie do zdecydowanego zmniejszenia szans wystapienia kontuzji.
Oczywiscie rowne wazne co trening jest odzywianie sie i odpoczynek po wysilku.
Najlepiej nie odzywiac sie przez przynajmniej 1h przed treningiem (zeby nie obciazac organizmu) natomiast jesc mozliwie szybko po treningu (najlepiej cos zjesc w pierwszych 30 minutach po treningu - dostarczy to organizmowi skladnikow z ktorych bedzie mogl sie zregenerowac).
Wracajac do jazdy, zarowno podczas maratonu jak i zwyklej jazdy koniecznie nalezy miec kask na glowie. Szybka jazda przy duzym zmeczeniu to nie przelewki, mozna sie wywrocic i szkoda glowki.
W zaleznosci od upodoban/pewnosci jazdy itd. mozna dobierac inne ochraniacze (wazne sa w szczegolnosci na nadgarstki - jako ze jest to wrazliwa na urazy czesc ciala. Kolana i lokcie sa raczej mniej wazne - chronia bardziej przed zdarciem skory niz jakimis powaznymi konsekwencjami)
Co do samej jazdy to przydaja sie napoje izotoniczne. Ja uzywam glownie isostara. Sporo osob jezdzi z butelka w reku/jakiejs kieszonce, ale nie jest to wymagane. Na punktach z woda sa napoje wystawione, wiec zawsze mozna po nie siegnac (chociaz w zeszlym roku byly slabo dostepne dla rolkarzy... problem ten zostal zgloszony i moze w tym roku bedzie lepiej...)
Odwodnienie to jedna z najgorszych rzeczy jaka sie moze zdarzyc na trasie i dlatego pic nalezy duzo, szczegolnie gdy jest cieplo i sie duzo pocimy. Wg tego co czytalem "optymalnie" jest pic ok 200ml wody co 15-20min wysilku. W praktyce taka butelka 750ml wody powinna wystarczyc na caly maraton.
Niektorzy zamiast pic podczas maratonu to pija litr wody przed i potem jada na tym cala droge... osobiscie nie polecam, ale kazdy ma swoje metody.
jezeli chodzi o jedzenie to najlepiej nic nie jesc na dobra godzine przed maratonem. Jedzenie przed maratonem powinno byc latwo strawne, zeby nam potem nie zalegalo podczas jazdy.
Wazna kwestia podczas jechania maratonu to nie "zajechac" sie na poczatku. Zle pojechane pierwsze 5km moze spowodowac, ze pozostale 37km bedzie pieklem.
Najlepiej dobrac sobie "ekipe", ktora jedzie z podobna predkoscia i jechac w grupie wymieniajac sie na prowadzeniu. Pozwala to zdecydowanie zmniejszyc opory powietrza i tym samym cala ekipa szybciej/przy mniejszym wysilku przemierza caly dystans.
No a poza tym w grupie razniej, wiec maraton bedzie przyjemniejszym wydarzeniem.
Od nas przynajmniej 2 osoby beda atakowaly czas ok. 2h (w zeszlym roku mieli 2:05) - wiec moglabys pojechac z nimi. (nie wiem na jaki czas chcesz pojechac...)
To tyle przynudzania Czy tak najwazniejsza jest przyjemnosc z jazdy a nie jakies reguly.
Zapraszam na maraton, zabawa bedzie przednia.
Ogolnie jak masz kondycje i dobrze jezdzisz to trase maratonu pokonasz w ok. 2h. Wiec biegaczy to Ty zobaczysz tylko na starcie i mecie - o ile poczekasz
Patrzac na dane o twoim treningu to prawdopodobnie nie bedziesz miala z przejechaniem zadnych problemow (chociaz co do treningu to oczywiscie liczy sie jego jakosc a nie ilosc...)
Jezeli chodzi o treningu to dlugo mozna by mowic.. nie jestem jakims specjalista, ale liznalem podstawy. W skrocie wazne sa nastepujace rzeczy:
a)na poczatku trening wytrymalosciowy - czyli jezdzisz/biegasz itp. po 1:00-1:30h - taki trening poprawia ogolna kondycje i obniza puls spoczynkowy. Trening taki wykonujemy przy pulskie rzedu 70% pulsu maksymalnego.
b)pozniej trening szybkosciowy - trenujesz to przez interwaly.. czyli na przemian jazda b.szybka i odpoczynek.. np 5x1km z 1min przerwa miedzy poszczegolnymi kilometrami. Taka seria powoduje, ze twoj organizm pracuje zupelnie inaczej niz podczas rownomiernej jazdy.
Uczy organizm pracowac w warunkach "ekstremalnych", poprawia predkosc maksymalna (jak i predkosc srednia) jazdy, uczy organizm szybkiej regeneracji w chwili przerwy miedzy chwilami wzmozonego wysilku.
c)no i oczywiscie trening poprawnej techniki jazdy, ktory jest wpleciony przez caly czas w glowny trening.
Sposob mieszania tych treningow to nauka sama w sobie. Wazna rzecza jest zeby najpierw wyrobic sobie kondycje (czyli glownie trening 1), pozniej zaczac cwiczyc interwaly (czyli pomieszac trening 1 i 2 - np jeden dzien tylko 1, drugi dzien najpierw interwaly a potem troche spokojnej jazdy)
Oprocz samego treningu wazne jest takze, zeby zarowno przed jak i po treningu rozgrzac/rozciagnac cialo. Pozwoli to twojemu organizmowi lepiej zniesc wysilek jak i przyczyni sie do zdecydowanego zmniejszenia szans wystapienia kontuzji.
Oczywiscie rowne wazne co trening jest odzywianie sie i odpoczynek po wysilku.
Najlepiej nie odzywiac sie przez przynajmniej 1h przed treningiem (zeby nie obciazac organizmu) natomiast jesc mozliwie szybko po treningu (najlepiej cos zjesc w pierwszych 30 minutach po treningu - dostarczy to organizmowi skladnikow z ktorych bedzie mogl sie zregenerowac).
Wracajac do jazdy, zarowno podczas maratonu jak i zwyklej jazdy koniecznie nalezy miec kask na glowie. Szybka jazda przy duzym zmeczeniu to nie przelewki, mozna sie wywrocic i szkoda glowki.
W zaleznosci od upodoban/pewnosci jazdy itd. mozna dobierac inne ochraniacze (wazne sa w szczegolnosci na nadgarstki - jako ze jest to wrazliwa na urazy czesc ciala. Kolana i lokcie sa raczej mniej wazne - chronia bardziej przed zdarciem skory niz jakimis powaznymi konsekwencjami)
Co do samej jazdy to przydaja sie napoje izotoniczne. Ja uzywam glownie isostara. Sporo osob jezdzi z butelka w reku/jakiejs kieszonce, ale nie jest to wymagane. Na punktach z woda sa napoje wystawione, wiec zawsze mozna po nie siegnac (chociaz w zeszlym roku byly slabo dostepne dla rolkarzy... problem ten zostal zgloszony i moze w tym roku bedzie lepiej...)
Odwodnienie to jedna z najgorszych rzeczy jaka sie moze zdarzyc na trasie i dlatego pic nalezy duzo, szczegolnie gdy jest cieplo i sie duzo pocimy. Wg tego co czytalem "optymalnie" jest pic ok 200ml wody co 15-20min wysilku. W praktyce taka butelka 750ml wody powinna wystarczyc na caly maraton.
Niektorzy zamiast pic podczas maratonu to pija litr wody przed i potem jada na tym cala droge... osobiscie nie polecam, ale kazdy ma swoje metody.
jezeli chodzi o jedzenie to najlepiej nic nie jesc na dobra godzine przed maratonem. Jedzenie przed maratonem powinno byc latwo strawne, zeby nam potem nie zalegalo podczas jazdy.
Wazna kwestia podczas jechania maratonu to nie "zajechac" sie na poczatku. Zle pojechane pierwsze 5km moze spowodowac, ze pozostale 37km bedzie pieklem.
Najlepiej dobrac sobie "ekipe", ktora jedzie z podobna predkoscia i jechac w grupie wymieniajac sie na prowadzeniu. Pozwala to zdecydowanie zmniejszyc opory powietrza i tym samym cala ekipa szybciej/przy mniejszym wysilku przemierza caly dystans.
No a poza tym w grupie razniej, wiec maraton bedzie przyjemniejszym wydarzeniem.
Od nas przynajmniej 2 osoby beda atakowaly czas ok. 2h (w zeszlym roku mieli 2:05) - wiec moglabys pojechac z nimi. (nie wiem na jaki czas chcesz pojechac...)
To tyle przynudzania Czy tak najwazniejsza jest przyjemnosc z jazdy a nie jakies reguly.
Zapraszam na maraton, zabawa bedzie przednia.
Pozdrawiam,
Mirek Czerwiński
Mirek Czerwiński
-
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz lipca 31, 2005 1:36
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: 3city
- Kontakt:
:)))
Hej!
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź! Myślę, że treningowo jest ok, tak mniej więcej wyglądają moje treningi, z przewagą wersji przemiennej [ok 1km b.szybko, krótki odpoczynek, itd]. Nie znam dobrze tras w trójmieście, więc korzystam z tego, że mieszkam blisko bulwaru nadmorskiego i jeżdżę tam późno wieczorem, albo bardzo wcześnie rano, kiedy trasa jest niemal pusta To pozwala rozwinąć fajną prędkość bez zagrożenia kolizją.
Nie mam doświadczenia w takich maratonach, nie mam też znajomych, którzy mogliby ze mną pojechać [jedni jeżdżą zupełnie rekreacyjnie, tzw. spacerek, inni ekstremalnie - rampy, skocznie etc. - kiedyś i ja się w to bawiłam, ale to było daawno temu ]. Zatem chętnie się podczepię, o ile dam radę dotrzymać Wam tempa ))
Pytasz na jaki czas chcę jechać - nie wiem Chcę się raczej sprawdzić w tym maratonie, bo jak wspominałam - były to mój pierwszy raz.
Widzę, że czekają mnie spore zakupy - krnąbrności mam za dużo - kask i ochraniacze nie znają mnie Rękawiczki rowerowe to max na jaki się skusiłam [zbyt często poobcierane nadgarstki hihiih]
Zrobię jeszcze zwiad na ścieżkach - może uda mi się kogoś zwerbować
Najdalej jutro podejmę decyzję i wtedy prześlę nr tel, żebyśmy mogli się jakoś skontaktować.
POzdrawiam i jeszcze raz dzieki!
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź! Myślę, że treningowo jest ok, tak mniej więcej wyglądają moje treningi, z przewagą wersji przemiennej [ok 1km b.szybko, krótki odpoczynek, itd]. Nie znam dobrze tras w trójmieście, więc korzystam z tego, że mieszkam blisko bulwaru nadmorskiego i jeżdżę tam późno wieczorem, albo bardzo wcześnie rano, kiedy trasa jest niemal pusta To pozwala rozwinąć fajną prędkość bez zagrożenia kolizją.
Nie mam doświadczenia w takich maratonach, nie mam też znajomych, którzy mogliby ze mną pojechać [jedni jeżdżą zupełnie rekreacyjnie, tzw. spacerek, inni ekstremalnie - rampy, skocznie etc. - kiedyś i ja się w to bawiłam, ale to było daawno temu ]. Zatem chętnie się podczepię, o ile dam radę dotrzymać Wam tempa ))
Pytasz na jaki czas chcę jechać - nie wiem Chcę się raczej sprawdzić w tym maratonie, bo jak wspominałam - były to mój pierwszy raz.
Widzę, że czekają mnie spore zakupy - krnąbrności mam za dużo - kask i ochraniacze nie znają mnie Rękawiczki rowerowe to max na jaki się skusiłam [zbyt często poobcierane nadgarstki hihiih]
Zrobię jeszcze zwiad na ścieżkach - może uda mi się kogoś zwerbować
Najdalej jutro podejmę decyzję i wtedy prześlę nr tel, żebyśmy mogli się jakoś skontaktować.
POzdrawiam i jeszcze raz dzieki!
- MirekCz
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
- Posty: 575
- Rejestracja: wt kwietnia 06, 2004 10:24
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
No ja ostatnio w temacie ochraniacze to sie nie wysilam. W tym roku jeszcze (na szczescie) nie mialem zadnego wypadku, wiec jest dobrze.
Jedyna moja ochrona to kask... bez niego sie nie ruszam. Kiedys jezdzilem w rekawiczkach rowerowych, ale ostatnio jakos sie odzwyczailem.. chociaz na maraton raczej je wezme.
Na trasie jest niestety kilka nieprzyjemnych przejazdow przez tory... no i kilkanascie metrow kostki przed rynkiem tez jest nieciekawe... poza tym trasa jest przyzwoita.
My prawdopodobnie zjawimy sie w trojmiescie w piatek wieczorem. W zeszlym roku mieszkalismy w jakims domku w Sopocie. W tym roku chyba tez tam bedziemy nocowac. Wiec w pt wieczorem lub sobote mozna sie kawalek wspolnie przejechac. W niedziele to juz sobie robie odpoczynek od rolek - trzeba zbierac sily
Nie boj sie, wystartuj koniecznie. W zeszlym roku z trojmiasta jechala spora ekipa amatorow i nikt nie narzekal.
Jedyna moja ochrona to kask... bez niego sie nie ruszam. Kiedys jezdzilem w rekawiczkach rowerowych, ale ostatnio jakos sie odzwyczailem.. chociaz na maraton raczej je wezme.
Na trasie jest niestety kilka nieprzyjemnych przejazdow przez tory... no i kilkanascie metrow kostki przed rynkiem tez jest nieciekawe... poza tym trasa jest przyzwoita.
My prawdopodobnie zjawimy sie w trojmiescie w piatek wieczorem. W zeszlym roku mieszkalismy w jakims domku w Sopocie. W tym roku chyba tez tam bedziemy nocowac. Wiec w pt wieczorem lub sobote mozna sie kawalek wspolnie przejechac. W niedziele to juz sobie robie odpoczynek od rolek - trzeba zbierac sily
Nie boj sie, wystartuj koniecznie. W zeszlym roku z trojmiasta jechala spora ekipa amatorow i nikt nie narzekal.
Pozdrawiam,
Mirek Czerwiński
Mirek Czerwiński
-
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz lipca 31, 2005 1:36
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: 3city
- Kontakt:
:)
No to zachęciłeś mnie ostatecznie, dziś jadę kupić kask i nowe rękawiczki i wysyłam zgłoszenie Jestem jak najbardzej za wspólnym treningiem w piątek i sobotę [późny wieczór będzie wskazany inaczej musimy liczyć się z pieszymi i niedzielnymi rowerzystami na ścieżce]. Dobrze będzie przed maratonem sprawdzić, czy nie będę Was opóźniała No i czy w ogóle dam Wam radę hihihi
P.s. A co będzie jeśli, będzie padało?? Jakiś plan awaryjny?
Pozdrawiam!
P.s. A co będzie jeśli, będzie padało?? Jakiś plan awaryjny?
Pozdrawiam!