Strona 14 z 17
: pn października 16, 2006 8:50
autor: Andrzej
A ja znam przypadki które nawet na pierwszym okrążeniu pojechały bez nawrotki.
Dzięki wszystkim.
: pn października 16, 2006 8:57
autor: Piotr B
Andrzej pisze:A ja znam przypadki które nawet na pierwszym okrążeniu pojechały bez nawrotki.
Dzięki wszystkim.
ja też, ale jestem pewien, że nie było to zamierzone działanie!
Zresztą wole jechać kilometr wiecej na tej pętli niż dwa razy przez Stary Rynek
Brawo organizatorzy oraz Ci ktorzy za tym chodzili!!!!
: pn października 16, 2006 9:23
autor: bacha
No i po maratonie, mój pierwszy maraton i od razu zyciówka
he he he a tak na poważnie super impreza, z pętlami faktycznie było nieporozumienie mnie za pierwszym razem gość nakierował po pierwszym okrążeniu na prostą, tak więc za pierwszym razem zrobiłam tylko jedna pętlę ale nie dałam sobie w brodę pluć i za drugim kółkiem pojechałam 3 nawroty tak więc przejechałam swój pierwszy maraton w całości całe 42, 195 i jestem baaaardzo zadowolona z czasu
2:18 .
Fakt za drugim razem podczas tych trzech nawrotów musiałam się nieźle natrudzić przeskakując między biegaczami paniami z dziećmi przechodzącymi akurat przez pasy, ale to cena za brak bruku, jak dla mnie ok.
Naprawdę super impreza atmosfera, dzięki za miłe przyjęcie, gartulacje dla wszytskich starujących i do zobaczenia na następnym maratonie
: pn października 16, 2006 9:37
autor: Toudi
Wczoraj zadebiutowałem. Miałem 2 gleby i 2:00:41, więc juz czekam na okazję do poprawienia rezultatu - zresztą jestem pewien, że mi się uda, bo pierwszą pętlę pojechałem bardzo zachowawczo i dopiero na 2 goniłem. Rezerwy w każdym razie są - szkoda, że moje plecy, kolana i obtarte stopy tego nie rozumieją
Bardzo mi się podobało - świetna zabawa no i te niezapomniane chwile: z górki po szerokim i gładkim asfalcie - za to się nie da zapłacić masterkardem. Pozdrawiam wszystkich uczestników.
: pn października 16, 2006 9:52
autor: dzosef
jeśli jest to cena za bruk a właściwe za "bezbruk" to mogę nawet takich kółkek robi 10
tylko, żeby dla wszystkich było tak samo.
a wystarczyło na końcu kółka postawic matę i jasno powiedziec - wszystko byłoby jasne.
jestem pewien, że w przyszłym roku coś organizatorzy wymyślą, nie to co u nas - w Gdańsku, w maratonie "wczesnego Gierka"
: pn października 16, 2006 10:28
autor: jwk
Udał mi się debiut, co prawda przed metą zaliczyłem 3 gleby i zabrakło 11 sekund aby złamać 2 godziny ale i tak super.
Tym bardziej, aż wstyd się przyznać, ale w tym roku oprócz tego maratonu przejechałem na rolkach tylko 21 km.
Trasa super przygotowana. Po raz pierwszy miałem możliwość tak swobodnego przejezdu ulicami miasta. U nas we Wrocławiu mam odcinek ok 300m na treningi!!
Jestem zaskoczony, na plus, ilością kibiców.
Na żadnym z maratonów, które przebiegałem, nie spotkałem tylu i tak dopingujących kibiców! Wielkie brawa dla nich.
Medal BOMBA wręcz rakieta.
: pn października 16, 2006 10:34
autor: Inso
To i my się wpiszemy, bo pękamy z dumy, że udało nam się ukończyć nasz pierwszy maraton
Czas jak na pierwszy raz mamy chyba niezły
: mnie udało się złamać dwie godziny
1:59:44 (ledwo ledwo), Artur przyjechał z czasem
2:21:34, będziemy mieli co poprawiać w przyszłości
Cieszymy się, że mogliśmy znowu spotkać znajome twarze i poznać jeszcze kilka nowych osób z forum.
Na pętelkach małe zamieszanie, ale jak już pisali przedmówcy, była to cena za "bezbruk" i warto ją było zapłacić.
Gratulacje dla wszystkich uczestników!
Pozdrawiamy.
Ps.
Po obróbce będzie kilka fotek naszego autorstwa i kilka minut filmu skręconego podczas spotkania (przez Sławka i Artura) bez ujęć z trasy, bo zajęci byliśmy robieniem życiówek
: pn października 16, 2006 10:50
autor: zgola
To i ja się dopiszę.
Było super, wielkie dzięki dla Zico (troszke mniejsze) i Admirala - ogromniaste za wszelką pomoc, doradztwo i poczekanie po glebie na trasie.
Troszkę szkoda że sędziowie dali ciała i moje miejsce trochę na wyrost (na 2 obrocie tylko 1 kółko). Moralnie czuję, żekilka osób powinno być przede mną.
Czas najlepszy w życiu - mam nadzieję na dalszą poprawę pod okiem znanych poznańskich "6 rano trenerów"
Atmosfera, medal, rodzina na trasie, kibice - po prostu REWELACJA
Fajnie było to zrobić.
: pn października 16, 2006 10:55
autor: Andrzej
zgola pisze:To i ja się dopiszę.
Było super, wielkie dzięki dla Zico (troszke mniejsze) i Admirala - ogromniaste za wszelką pomoc, doradztwo i poczekanie po glebie na trasie.
Troszkę szkoda że sędziowie dali ciała i moje miejsce trochę na wyrost.
Nie na wyrost tylko na wzrost. Takich jak my było tylko kilku. Wystajemy o głowę nad peleton. Trzeba się będzie mocniej schylać.
: pn października 16, 2006 11:14
autor: zgola
Widziałem na starcie - był taki jeden wzrost - minimum 2 m - ciekawe jak jemu poszło. A na końcu wygrał wzrost średni... czyli nie wzrost - a "jeździ się"... po prostu ... tylko dlaczego dla nas to nie takie proste
: pn października 16, 2006 11:26
autor: kczabu
alleluja
dzisiaj ledwie wstałem z łóżka
po upadku na bruku plecy nieźle bolą i kolano się odezwało
To był mój pierwszy start
cieszę się ogromnie z tego że mogłem się z Wami spotkać, pogadać, pośmiać się.
Wielkie dzięki dla wszystkich za rady jak jechać, jak rozkładać siły itepe itede.
Podziękowania dla Ariela za podwiezienie na dworzec (pociąg spóźnił się 35 minut a my się tak spieszyliśmy...
)
Dzięli Alandy za towarzystwo i "szkółkę" co i jak
Jechałem dwa x 2 nawroty i nie stanowiło to dla mnie problemu
niestety nie zmieściłem się w 2 godzinach (2:08 ) i to mnie troszkę zdołowało i dało do myślenia. Przeceniłem siły. Nie będę się usprawiedliwiał upadkiem i zderzeniem na bruku z sympatyczną rolkarką (mam nadzieję że żyje po moim przygnieceniu).
Wyzwanie na przyszły rok to trenować, trenować i jeszcze raz trenować. Może uda się zejść w okolicę 1:30 (marzenia).
Dziękuję Wszystkim i z pewnością zobaczycie mnie na imprezach w 2007 roku
Było super
Pozdrawiam
: pn października 16, 2006 11:34
autor: zico
zgola pisze:To i ja się dopiszę.
Było super, wielkie dzięki dla Zico (troszke mniejsze) i Admirala - ogromniaste za wszelką pomoc, doradztwo i poczekanie po glebie na trasie.
Troszkę szkoda że sędziowie dali ciała i moje miejsce trochę na wyrost (na 2 obrocie tylko 1 kółko). Moralnie czuję, żekilka osób powinno być przede mną.
Czas najlepszy w życiu - mam nadzieję na dalszą poprawę pod okiem znanych poznańskich "6 rano trenerów"
Atmosfera, medal, rodzina na trasie, kibice - po prostu REWELACJA
Fajnie było to zrobić.
No problem! Dodam, że Grzegorz dał Wam trochę luzu, bo miał luz w rolkach
Bójcie się!:)
: pn października 16, 2006 11:59
autor: PeterCave
zgola pisze:Widziałem na starcie - był taki jeden wzrost - minimum 2 m - ciekawe jak jemu poszło.
Jechał w czołowej grupie, nie wiem, które miejsce. W Hohenboce też był na półmaratonie, fajnie się za nim jedzie, mniej się trzeba schylać
: pn października 16, 2006 12:30
autor: Piotr B
PeterCave pisze:zgola pisze:Widziałem na starcie - był taki jeden wzrost - minimum 2 m - ciekawe jak jemu poszło.
Jechał w czołowej grupie, nie wiem, które miejsce. W Hohenboce też był na półmaratonie, fajnie się za nim jedzie, mniej się trzeba schylać
jadący zgola i admirał też wytwarzają nie mały tunel powietrzny.
: pn października 16, 2006 12:34
autor: Andrzej
Piotr B pisze:PeterCave pisze:zgola pisze:Widziałem na starcie - był taki jeden wzrost - minimum 2 m - ciekawe jak jemu poszło.
Jechał w czołowej grupie, nie wiem, które miejsce. W Hohenboce też był na półmaratonie, fajnie się za nim jedzie, mniej się trzeba schylać
jadący zgola i admirał też wytwarzają nie mały tunel powietrzny.
Nie wiem jak to sie stało ale tym razem dziwnie wyrwałem do przodu, ale jak jeździmy tak razem na Malcie rano i jeszcze do tego Marek, to liście z drzew spadają już w lipcu taki robimy tunel