ZŁAMANA KOŚĆ OGONOWA
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- Krzysztof
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 697
- Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
- Moje rolki: Grelowski
- Jeżdżę od: 01 cze 2002
- Lokalizacja: Poznań
Rozumiem to doskonale. Na rozpoczęcie sezonu też zdarzył mi się upadek i stłuczenie kości ogonowej. Na szczęście to nie było nic poważnego (ale tak trzy tygodnie bolało,że ho ho i cała tubka Ben Gay) po tygodniu bardzo ostrożna jazda i ... poszło.
Nie poddawaj się Jazda na rolkach to niezła frajda i może dać dużo zadowolenia. Moje pierwsze spotkanie z rolkami było podobne - stłuczony nadgarstek (może pęknięty, ale zdjęcie rtg zrobiłem dopiero po dwóch miesiącach). Minęło kilka lat i jest super.
Pozdrawiam.
Nie poddawaj się Jazda na rolkach to niezła frajda i może dać dużo zadowolenia. Moje pierwsze spotkanie z rolkami było podobne - stłuczony nadgarstek (może pęknięty, ale zdjęcie rtg zrobiłem dopiero po dwóch miesiącach). Minęło kilka lat i jest super.
Pozdrawiam.
Hej!
Moge juz chodzic Siadac "centralnie" wciaz sie boje, ale ogolnie jest lepiej. Gdybym sie odwazyla wrocic do rolek to musialabym chyba jezdzic z poduszka przyczepiona do posladkow Mialam tendencje do takich upadkow, nigdy nie przewrocilam sie na lapki, zawsze do tylu. Nie sadzilam jednak ze moge sobie zrobic az takie kuku. Nie wiem czy sie odwaze zalozyc rolki. Poki co marze o tym by sobie po prostu posiedziec na krzesle
Pozdrawiam!
Dzieki za wsparcie!
Moge juz chodzic Siadac "centralnie" wciaz sie boje, ale ogolnie jest lepiej. Gdybym sie odwazyla wrocic do rolek to musialabym chyba jezdzic z poduszka przyczepiona do posladkow Mialam tendencje do takich upadkow, nigdy nie przewrocilam sie na lapki, zawsze do tylu. Nie sadzilam jednak ze moge sobie zrobic az takie kuku. Nie wiem czy sie odwaze zalozyc rolki. Poki co marze o tym by sobie po prostu posiedziec na krzesle
Pozdrawiam!
Dzieki za wsparcie!
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Aniu, byle do przodu!
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
mam nadzieję że się przełamiesz...taki problem ma wielu sportowców którzy ulegli poważnemu wypadkowi...po dojściu do zdrowia muszą się przełamac psychicznie; pomysł z poduszką nie jest taki głupi...zamiast poduszki może być kawałek gąbki...zawsze będziesz się lepiej czuła; musisz sobie poradzić z tymi upadkami do tyłu...może jakas sala gimnastyczna...; musisz bardzo pilnować ugietych kolan...nie usztywniać się...a jeśli czujesz że lecisz to nie ratowac się za wszelką cenę..tylko starac się kucnąć i lekko, bes strachu upaśc na ziemię...dasz radę!
a takie złamanie w życiorysie tylko doda Ci chwały...
a takie złamanie w życiorysie tylko doda Ci chwały...
Daniel
- Slawek
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 492
- Rejestracja: pt września 16, 2005 9:10
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa - Służewiec
- Kontakt:
W sklepie Decathlon w Wawie (Al. Jerozolimskie) na stoisku z rolkami sa takie siateczkowe spodenki (Roces za ok. 60pln) z ochraniaczami w miejscach najbardziej narazonych na stluczenie w razie upadku. Zaklada sie je pod ubranie wierzchnie. Nabylem, jezdzilem w nich wczoraj przez kilka godzin i musze powiedziec, ze nawet nie przeszkadzaja i nie krepuja ruchow. Jest tylko troche cieplej.... Niestety a moze na szczescie nie mialem jeszcze okazji przetestowac ich funkcji ochronnych
3 tygodnie? Toś mnie pocieszył Glebnęłam jakieś 10 dni temu, myślałam, że mi po tygodniu przejdzie, a to dalej boli Chyba jednak się przeproszę z maścią na stłuczenia, bo chciałabym już jeździć, a ledwo chodzę. Próba podbiegnięcia do tramwaju kończy się bólem ogonka ;(Krzysztof pisze:Rozumiem to doskonale. Na rozpoczęcie sezonu też zdarzył mi się upadek i stłuczenie kości ogonowej. Na szczęście to nie było nic poważnego (ale tak trzy tygodnie bolało,że ho ho i cała tubka Ben Gay) po tygodniu bardzo ostrożna jazda i ... poszło.
Nie poddawaj się Jazda na rolkach to niezła frajda i może dać dużo zadowolenia. Moje pierwsze spotkanie z rolkami było podobne - stłuczony nadgarstek (może pęknięty, ale zdjęcie rtg zrobiłem dopiero po dwóch miesiącach). Minęło kilka lat i jest super.
Pozdrawiam.
Hej!
Minal juz miesiac i dwa tygodnie. Teraz biore zabiegi laserowe na ogonek. Dalej nie moge swobodnie siadac, ale juz chodze na dlugie spacery, nawet moge sobie troche potanczyc w domu miedzy fotelami
MagJa, moge zrob sobie rtg ogonka, jesli dalej boli. Dowiesz sie przynajmniej czy cos sie stalo.
Pozdrawiam!
Minal juz miesiac i dwa tygodnie. Teraz biore zabiegi laserowe na ogonek. Dalej nie moge swobodnie siadac, ale juz chodze na dlugie spacery, nawet moge sobie troche potanczyc w domu miedzy fotelami
MagJa, moge zrob sobie rtg ogonka, jesli dalej boli. Dowiesz sie przynajmniej czy cos sie stalo.
Pozdrawiam!
-
- Posty: 7
- Rejestracja: pn maja 29, 2006 10:55
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Aniu
nie wiem czy Cie to pocieszy, ale nie zniechęcaj się - 2 lata temu zjechałam ze schodów w domu (trochę nieprzytomna wstałam rano i noga mi pojechała) i gwizdnęłam na dole na kafelki. Wprawdzie nie złamałam sobie kości (cudem jakimś chyba), ale stułkłam tak , ze tydzień nie mogłam siedzieć:( więc chyba rozumiem Twój ból
A po schodach musze chodzić nadal więc może decyzja o odstawieniu rolek jest przedwczesna??
Trzymaj się i zdrowiej. Pozdrawiam
nie wiem czy Cie to pocieszy, ale nie zniechęcaj się - 2 lata temu zjechałam ze schodów w domu (trochę nieprzytomna wstałam rano i noga mi pojechała) i gwizdnęłam na dole na kafelki. Wprawdzie nie złamałam sobie kości (cudem jakimś chyba), ale stułkłam tak , ze tydzień nie mogłam siedzieć:( więc chyba rozumiem Twój ból
A po schodach musze chodzić nadal więc może decyzja o odstawieniu rolek jest przedwczesna??
Trzymaj się i zdrowiej. Pozdrawiam
- eVe
- Ścigant 4x100mm
- Posty: 277
- Rejestracja: sob lipca 29, 2006 9:42
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Wrocław, Krzyki
Aniu głowa do góry - ja stłukłam kość jak mi na jeździe konnej mój rumak wierzgać zaczął. Lekarze mówili, że się zagoi, ale że nie powinnam już jeździć, bo będzie boleć. No i jeżdzę a nie boli.
A teraz powracam do rolek ( po paru upadkach na pupę na łyżwach ) i w sumie chyba nawet jakbym znów miała problem z ogonkiem to i tak bym nie zrezygnowała. Więc trzymaj się dzielnie bo będzie lepiej.[/url]
A teraz powracam do rolek ( po paru upadkach na pupę na łyżwach ) i w sumie chyba nawet jakbym znów miała problem z ogonkiem to i tak bym nie zrezygnowała. Więc trzymaj się dzielnie bo będzie lepiej.[/url]
- Marcus2902
- Czterokółkowiec
- Posty: 93
- Rejestracja: pn lipca 10, 2006 11:15
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt: