Strona 1 z 1

poczatkujacy: bol stop i plecow...

: pt kwietnia 21, 2006 8:55
autor: Metias
Witam!

Od niedawna zaczynam moja przygode z rolkami.
Na tym forum dowiedzialem sie juz wiele interesujacych i przydatnych rzeczy.
lecz niestety mam klopot: gdy dluzej (tzn powyzej 20 min) jezdze na rolkach zaczynaja mnie bardzo stopy bolec, a pozniej dola czesc kregoslupa... niewiem czemu trak sie dzieje... co do stup to mam przypuszczenie ze to przez moje plaskostopie. Lecz kregoslup niewiem dlaczego mnie pobolewa ? czym to moze byc spowodowane ? poratuje ktos?

: pt kwietnia 21, 2006 10:25
autor: Ariel
Witajcie na forum!

Tak jak napisał anex w czasie jazdy na rolkach (i to niezależnie od pozycji) pracują mięśnie, których kiedy indziej się nie używa. Trzeba je powoli przyzwyczaić do wysiłku.
Kiedy zaczynałem jeździć na rolkach dopadł mnie taki ból, że nie mogłem się schylić aby zawiązć buty. Nie wiedziałem co się dzieje, czy to kręgosłup, czy tylko mięśnie. Na szczęście to drugie. Odstawiłem rolki na tydzień, ból ustąpił, i potem powoli uczyłem swoje mięśnie ciężkiej pracy.

Pozdrawiam i życzę radości z jazdy

: sob kwietnia 22, 2006 1:34
autor: MirekCz
stopy - jeżeli masz miękkie buty fitnessowe to jest szansa, że się ułoży do kształtu Twojej stopy.. chyba ze masz poważny uraz...
Jeżeli but twardy i/lub poważny uraz to myk do dobrego lekarza.. w Poznaniu dorabiają wkładki do butów, które "wyrównują" problemy naszych stópek... nie korzystałem sam, ale na forum biegaczy słyszałęm, że bardzo polecają. Nie pamiętam kosztów, ale nie były powalające... coś koło 100zł chyba...

Co do pleców... polecam poranną gimnastyke na dobry początek, a z biegiem czasu możesz dołożyć jakieś ćwiczenia typowe dla mięśni grzbietu... napewno pomoże.

Poza tym podczas jazdy nie bądź stale pochylony, tylko co jakiś okres się wyprostuj na moment - pozwala to Twoim mięśnią się wyprostować i chwile odpocząć, zamiast być cały czas w napięciu.

Inny sposób jaki słyszałem (i troche testowałem, działa) to zwrócenie uwagi na oddychanie. Przeważnie jest ono związane z naszym stawianiem kroków i tym samym mięśnie pleców pracuja tylko "w jedną stronę". Można się nauczyć oddychać na przemian w stosunku do kroków (czyli np 10 razy robimy wdech jak odpychamy się prawą nogą, 10 razy robimy wdech jak odpychamy się lewą nogą itd.). Pozwala to bardziej równomiernie rozłożyć pracę pomiędzy mięśnie prawej i lewej strony grzbietu.

Z odrobiną porannych ćwiczeń i z przebytymi kilometrami mięśnie powinny się przyzwyczaić do obciążenia i zdecydowanie mniej boleć.

Przy "ekstremalnych" wysiłkach (typu zawody czy dużo dłuższa jazda niż normalnie) polecam jakieś kremy rozgrewające.

No i oczywiście podstawa - przed jak i po jeździe troche się rozciągnąć i rozruszać ciało, żeby mu nie przywalić od razu z grubej rury.

: sob kwietnia 22, 2006 2:49
autor: PeterCave
Ja jeszcze dodam, że trzymanie rąk z tyłu może pomóc, bo przy takiej samej postawie reszty ciała, na plecy będzie działała mniejsza siła. Na początku możesz mieć problemy z równowagą, bo za jej utrzymanie będą odpowiadać przede wszystkim nogi, ale to też plus, bo wyrobisz sobie "rolkowe" mięśnie.

: sob kwietnia 22, 2006 10:23
autor: PiciuM
Podstawa to dobra rozgrzewka - rozruszac miesnie brzucha i grzbietu.
A tak poza tym to NO PAIN, NO GAME !!!

Mirek: ale z tym oddychaniem to zapodales :shock:

: ndz kwietnia 23, 2006 10:39
autor: ALAN54
No, jak jeden facet wziął wdech i zapomniał o wydechu to go pomylili z hipopotamem.
Po dwóch tygodniach treningów wszystkie bóle mijają. POZDRO ALAN54