"Downgrade" rolek
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
-
- Posty: 2
- Rejestracja: czw czerwca 17, 2010 5:47
- Moje rolki: Powerslide Cell FS
- Jeżdżę od: 16 cze 2010
"Downgrade" rolek
Witam,
Zostałam obdarowana fantastycznymi rolkami Powerslide Cell FS - i po pierwszych jazdach testowych już je kocham miłością szczerą.
Niestety, w moim przypadku zaistniał klasyczny przerost klasy sprzętu nad umiejętnościami elementu ludzkiego. Myślałam o wymianie oryginalnych kółek (X-Type 84/83A) z ich łożyskami na coś, co - ekhm - bez żalu dobiję wyrabiając kolejne godzinki nabierania praktyki na nadmorskiej promenadzie - czytaj: piach, piach, a do tego jeszcze piach. I dobiję je na 100%, bo będą traktowane wybitnie jednorazowo - kwestia samodzielnego zabrania się za czyszczenie i smarowanie łożysk jest dla mnie równie przerażająca jak lotna kontrola urzędu skarbowego.
Słowem, moje szanowne odnóża na obecnym etapie i tak nie docenią nawet tego, na czym suną
Czy to ma sens?
Bo jeżeli ma, to zabieram rolki pod pachę i lecę do Rebel Sporta pogadać o serwisie
Zostałam obdarowana fantastycznymi rolkami Powerslide Cell FS - i po pierwszych jazdach testowych już je kocham miłością szczerą.
Niestety, w moim przypadku zaistniał klasyczny przerost klasy sprzętu nad umiejętnościami elementu ludzkiego. Myślałam o wymianie oryginalnych kółek (X-Type 84/83A) z ich łożyskami na coś, co - ekhm - bez żalu dobiję wyrabiając kolejne godzinki nabierania praktyki na nadmorskiej promenadzie - czytaj: piach, piach, a do tego jeszcze piach. I dobiję je na 100%, bo będą traktowane wybitnie jednorazowo - kwestia samodzielnego zabrania się za czyszczenie i smarowanie łożysk jest dla mnie równie przerażająca jak lotna kontrola urzędu skarbowego.
Słowem, moje szanowne odnóża na obecnym etapie i tak nie docenią nawet tego, na czym suną
Czy to ma sens?
Bo jeżeli ma, to zabieram rolki pod pachę i lecę do Rebel Sporta pogadać o serwisie
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: "Downgrade" rolek
W sumie w każdym sprzęcie po takiej jeździe będzie piach się dostawać tu i tam. Jak leżą Tobie te rolki to jest to najważniejsza kwestia i ten serwis podwozia to pikuś. Wiele osób musi serwisować nogi, co jest jeszcze gorsze - zero zabawy i uciechy z tego sportu.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 120
- Rejestracja: wt lutego 12, 2008 9:56
- Moje rolki: Schänkel Blade 3x110&1x100
- Jeżdżę od: 01 mar 2008
Re: "Downgrade" rolek
Moim zdaniem nie ma sensu kupowanie gorszych kolek & lozysk. Kiedy zaczynalam, tez myslalam, ze lozyska sa dla kobiety nie do ogarniecia ! A teraz przy tym wypoczywam. Instrukcje znajdziesz gdzies na forum. To naprawde proste! A kolkom piach nie szkodzi przeciez, wystarczy je przekladac od czasu do czasu, zeby sie rownomiernie scieraly.
Lozyska - potrzebujesz klucza, zeby je wyciagnac z kolek i igly, zeby otworzyc z jednej strony. Do czyszczenia ja uzywam sprayu do lancuchow rowerowych, a jak wyschna wkraplam specjalny olej. Po pierwszym czyszczeniu lozyska zostawiam od wewnatrz otwarte - to duza oszczednosc czasu.
Przyjemnosci !
Lozyska - potrzebujesz klucza, zeby je wyciagnac z kolek i igly, zeby otworzyc z jednej strony. Do czyszczenia ja uzywam sprayu do lancuchow rowerowych, a jak wyschna wkraplam specjalny olej. Po pierwszym czyszczeniu lozyska zostawiam od wewnatrz otwarte - to duza oszczednosc czasu.
Przyjemnosci !
-
- Posty: 2
- Rejestracja: czw czerwca 17, 2010 5:47
- Moje rolki: Powerslide Cell FS
- Jeżdżę od: 16 cze 2010
Re: "Downgrade" rolek
Zico, ja nie dość, że po szkole sportowej ("pani już podziękujemy, stawy do wymiany"), to jeszcze na innym polu działam wciąż aktywnie w dość urazowym sporcie - przynajmniej tak twierdzi mój ubezpieczyciel krojąc mnie na corocznych składkach. Statystycznie rzecz ujmując, to tymi rolkami chyba obniżam ryzyko swojej kolejnej kontuzji
Skoro tak sprawy wyglądają, to w tygodniu podskoczę do serwisu po niezbędną chemię łożyskową i przy okazji pomacham rzęskami do obsługi, może zaklepię sobie krótki pokaz pt. operacja na otwartym kółku - jak to się robi krok po kroku . Domyślam się, że wielkiej filozofii w tym nie ma, ale... ja bywam "sprawna inaczej".
Bardzo "inaczej"
Skoro tak sprawy wyglądają, to w tygodniu podskoczę do serwisu po niezbędną chemię łożyskową i przy okazji pomacham rzęskami do obsługi, może zaklepię sobie krótki pokaz pt. operacja na otwartym kółku - jak to się robi krok po kroku . Domyślam się, że wielkiej filozofii w tym nie ma, ale... ja bywam "sprawna inaczej".
Bardzo "inaczej"