Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
: wt czerwca 08, 2010 7:37
CnadC pisze:to niestety nie dla mnie te pokłony i długo nie będą
Filmik fajny, niby teoretycznie wszystko wiem ale jest problem i to DUŻY: nie mogę nawet wyciągnąć jednej nogi do przodu - znaczy sie wyciągam ale niezdarnie (wydaje mi się że tylko połowę rolki) i mam wrażenie że zaraz przewrócę się na plecy
Tak w ogóle to ostatnio nic mi nie wychodziło i zauważyłam że nawet do przodu nie potrafię jeździć Inni tak fajnie suną do przodu a ja to jakoś najpierw się rozpędzam a potem tylko jadę bezwładnie albo jakimś kaczym chodem czy coś w tym rodzaju. I tak już się zaczęłam zastanawiać czy w ogóle ma sens uczyć się czegoś innego?
Nie panikuj
(Sam jestem początkujący. Proszę bardziej doświadczonych o ew. korekty)
Potrenuj sobie wysuwanie nogi na DYWANIE albo na trawie. Taka "nawierzchnia" sprawi, że nigdzie nie odlecisz Na lewą i na prawą nogę.
Jeśli poruszasz się "kaczym chodem", to nawet dobrze Jeśli poszukasz na youtube filmów Eddy Matzgera, to zobaczysz, że jest to tzw. PIERWSZY KROK rolkarski
Ten filmik powyżej zawiera esencję "pierwszych kroków" na rolkach.
Mówisz, że inni jeżdżą dobrze? Przyjrzyj się dlaczego odnosisz takie wrażenie. Zwróć uwagę na balans ciała u zaawansowanych - poruszają się wg zasady: NOS, KOLANO, PALCE (u stóp), które razem mają układać się w linii prostej. Jeśli robisz z nóg literę "A", to Twój ciężar ciała lokuje się MIĘDZY nogami - tymczasem musisz przenosić go z nogi na nogę - jak wahadło albo metronom - CYK, CYK, CYK, CYK. Zwróć uwagę na kolana! Kolano nogi "powracającej" powinno łączyć się z kolanem drugiej nogi. Jeśli dodasz do tego odpowiedni balans ciała, no to jesteś w domu. Aha, NIE PATRZ POD NOGI PODCZAS JAZDY.
Inna rzecz - postawa "startowa". Musisz wyobrazić sobie, że siedzisz na "niewidzialnym krześle". W przeciwnym wypadku - jeśli pochylisz się za bardzo do przodu, bez podparcia udami - będą boleć Cię plecy i nie będziesz miała "bazy" do wygenerowania siły potrzebnej do odepchnięcia. Czyli stajesz ze stopami w "jodełkę" i powoli "przysiadasz ". Do którego momentu? Z grubsza - kiedy nie będziesz w stanie podnieść palców w bucie rolki, a Twój ciężar osiądzie na piętach. W takiej pozycji noga ma POWER do przekazania siły odepchnięcia - poprzez kości i mięśnie - na piętę. Nie odpychaj się z palców! Pięta jest miejscem, gdzie skupia się cała energia przekazywana przez nogę.
Jeśli przyjrzysz się dobrze, to okaże się, że tych jeżdżących prawidłowo nie ma znowu tak wiele - a to nie łączą kolan, a to przenoszą źle ciężar ciała (jeżdżą "na Frankensteina") - ew. źle się odpychają. Dlatego lepiej od początku ucz się jak należy i zwracaj uwagę na detale. No i nie podłamuj się