Trochę filozoficznie...
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- wolf1971
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 138
- Rejestracja: ndz czerwca 20, 2010 11:34
- Moje rolki: RB Speedmachine 4x100 Kiśle
- Jeżdżę od: 01 sty 1910
Trochę filozoficznie...
Czytając ,,O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" japońskiego pisarza Haruki Murakami (facet zaliczył ileś tam maratonów, triatlonów i ultramaratonów), natknąłem się na ciekawe spostrzeżenie. Na stronie 99 opisuje on to co widzi na jednej z ulubionych ścieżek biegowych wzdłuż rzeki i stwierdza: ,,Niektórzy leniwie spacerują, wyprowadzają psy, jeżdżą na rowerach albo biegają, a inni uwielbiają pędzić na łyżworolkach. (Nie umiem dociec, dlaczego tak niebezpieczne zajęcie sprawia im jakąkolwiek radość)."
Miłe słowa, prawda?
Jazda na rolkach jest prosta i dostarcza przecież samych przyjemności Pokonanie na nogach dystansu 42 195 m to jest dopiero mordęga i wyczyn... A czy jest to przyjemne, przekonam się we wrześniu na własnej skórze.
Miłe słowa, prawda?
Jazda na rolkach jest prosta i dostarcza przecież samych przyjemności Pokonanie na nogach dystansu 42 195 m to jest dopiero mordęga i wyczyn... A czy jest to przyjemne, przekonam się we wrześniu na własnej skórze.
- mrv
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x84mm
- Posty: 548
- Rejestracja: pn lutego 19, 2007 6:03
- Moje rolki: SemiRace 4x100, Cheetah 4x110
- Jeżdżę od: 20 gru 2009
Re: Trochę filozoficznie...
też to sprawdzam, też we wrzesniu, ale 3 tygodnie później. Wiem tylko że zupełnie nie rozumiem biegaczy - może po biegu (oby) ukończonym będziemy mieli cos więcej do powiedzeniawolf1971 pisze:Czytając ,,O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" japońskiego pisarza Haruki Murakami (facet zaliczył ileś tam maratonów, triatlonów i ultramaratonów), natknąłem się na ciekawe spostrzeżenie. Na stronie 99 opisuje on to co widzi na jednej z ulubionych ścieżek biegowych wzdłuż rzeki i stwierdza: ,,Niektórzy leniwie spacerują, wyprowadzają psy, jeżdżą na rowerach albo biegają, a inni uwielbiają pędzić na łyżworolkach. (Nie umiem dociec, dlaczego tak niebezpieczne zajęcie sprawia im jakąkolwiek radość)."
Miłe słowa, prawda?
Jazda na rolkach jest prosta i dostarcza przecież samych przyjemności Pokonanie na nogach dystansu 42 195 m to jest dopiero mordęga i wyczyn... A czy jest to przyjemne, przekonam się we wrześniu na własnej skórze.
-
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 736
- Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
- Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
- Jeżdżę od: 08 wrz 2009
- Lokalizacja: Kraków
Re: Trochę filozoficznie...
Speedskating nie jest prosty ani bezpieczny
Freeride nie jest prosty ani bezpieczny
Jazda agresywna nie jest prosta ani bezpieczna
Downhill nie jest prosty ani bezpieczny
Slalom nie jest prosty
Jazda fitness nie jest prosta
Jazda rekreacyjna nie jest prosta - popatrz na tłumy ludzi którzy robią to źle
Ale za to rolki dają tonę radości!
A co do biegania - nie, nie jest przyjemne
Ja jak dużo w danym miesiącu pojeżdżę, to potem denerwuje mnie marna prędkość osiągana na piechotę, mała efektywność tego procesu i chodzenie/bieganie staje się przykrym obowiązkiem - wolałbym mieć cały czas rolki na nogach. Trochę jak w przypadku ludzi, którzy nawet do kiosku na końcu ulicy podjeżdżają autem, tylko zdrowiej Gdzie w bieganiu przyjemność, gdzie adrenalina, gdzie zabawa ...zzzzzzzz...
Freeride nie jest prosty ani bezpieczny
Jazda agresywna nie jest prosta ani bezpieczna
Downhill nie jest prosty ani bezpieczny
Slalom nie jest prosty
Jazda fitness nie jest prosta
Jazda rekreacyjna nie jest prosta - popatrz na tłumy ludzi którzy robią to źle
Ale za to rolki dają tonę radości!
A co do biegania - nie, nie jest przyjemne
Ja jak dużo w danym miesiącu pojeżdżę, to potem denerwuje mnie marna prędkość osiągana na piechotę, mała efektywność tego procesu i chodzenie/bieganie staje się przykrym obowiązkiem - wolałbym mieć cały czas rolki na nogach. Trochę jak w przypadku ludzi, którzy nawet do kiosku na końcu ulicy podjeżdżają autem, tylko zdrowiej Gdzie w bieganiu przyjemność, gdzie adrenalina, gdzie zabawa ...zzzzzzzz...
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team
AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team
AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 94
- Rejestracja: sob lipca 22, 2006 5:36
- Moje rolki: Bont Z
- Jeżdżę od: 02 maja 2006
- Lokalizacja: Złotów
Re: Trochę filozoficznie...
Bieganie pop prostu boli. Ale jak nie ma warunków (znaczy pogody) na rolki to biegam
- wolf1971
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 138
- Rejestracja: ndz czerwca 20, 2010 11:34
- Moje rolki: RB Speedmachine 4x100 Kiśle
- Jeżdżę od: 01 sty 1910
Re: Trochę filozoficznie...
Czyli wychdzi na to, że biegasz prawie non stop , bo pogoda marna.... A ból w bieganiu jest wprost proporcjonalny do przebiegniętego dystanssu: im wiecej km w nogach tym bardziej boli na drugi dzień (czego jestem dzisiaj przykładem )novap pisze:Bieganie pop prostu boli. Ale jak nie ma warunków (znaczy pogody) na rolki to biegam