Koniec z rolkami...
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- Henryk
- Posty: 45
- Rejestracja: czw lutego 12, 2004 1:28
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Koniec z rolkami...
Niestety mam ochotę napisać, że poniosłem porażkę. Jak wcześniej wspominałem, trochę sobie pojeździłem, w ubiegłym roku przejechałem kilkaset km na moich rzężących Rocesach, ale w tym roku wyszło tego aż 8 km... Jedno wyjście zaledwie. Plany miałem ambitne - kupić porządne roleczki i potrenować, nawet spróbować w jakimś maratonie wystartować.
I nic z tego nie wyszło. Trochę brak chęci, przede wszystkim brak miejsca, gdy udostępniono do ruchu jedyny przyzwoity asfaltowy odcinek drogi w Słupsku. Jednak poza tym praca i poświęcenie czasu na inny ruch, czyli na rowerku. Gdy miałem chwilę czasu, zamiast na siłę zasuwać po zapiaszczonym, krótkim asfalcie, wolałem wsiąść na rower i jechać prawie bez ograniczeń.
Tak więc rolki leżą i się kurzą, na szczęście lepszych nie kupiłem, bo też by się kurzyły. Miło mi jednak widzieć, jak towarzystwo rolkowe rośnie w siłę. Może jeszcze kiedyś będzie okazja do Was dołączyć.
Życzę dobrej zabawy .
I nic z tego nie wyszło. Trochę brak chęci, przede wszystkim brak miejsca, gdy udostępniono do ruchu jedyny przyzwoity asfaltowy odcinek drogi w Słupsku. Jednak poza tym praca i poświęcenie czasu na inny ruch, czyli na rowerku. Gdy miałem chwilę czasu, zamiast na siłę zasuwać po zapiaszczonym, krótkim asfalcie, wolałem wsiąść na rower i jechać prawie bez ograniczeń.
Tak więc rolki leżą i się kurzą, na szczęście lepszych nie kupiłem, bo też by się kurzyły. Miło mi jednak widzieć, jak towarzystwo rolkowe rośnie w siłę. Może jeszcze kiedyś będzie okazja do Was dołączyć.
Życzę dobrej zabawy .
- robal
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 463
- Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
- Jeżdżę od: 01 kwie 1999
- Lokalizacja: Wawa (Praga)
- Kontakt:
nie porzucaj rolek
Czesc!
No co Ty?! Nie odkladaj rolek z braku miejsca do szybkiej jazdy. Na rolach mozna jezdzic nie tylko szybko i tez jest milo.
Mam za soba wiele lat jazdy w duzo za duzych rolkach - i nawet to mnie nie zniechecilo
Nie zmniejszaj liczebnosci naszej grupy Rower nie jest dobra wymowka - jezdze tez na rowerze, duzo czasu poswiecam na dluuuugie (nieraz paro godzinne) spacery, zima dodatkowo na skiboardy i deske, mam tez czas pochloniety mnostwem innych zajec, ale znajduje czas na role, bo nie moze byc naczej wiec nie marudz
Pozdrawiam zyczac wiecej zapalu,
robal.
No co Ty?! Nie odkladaj rolek z braku miejsca do szybkiej jazdy. Na rolach mozna jezdzic nie tylko szybko i tez jest milo.
Mam za soba wiele lat jazdy w duzo za duzych rolkach - i nawet to mnie nie zniechecilo
Nie zmniejszaj liczebnosci naszej grupy Rower nie jest dobra wymowka - jezdze tez na rowerze, duzo czasu poswiecam na dluuuugie (nieraz paro godzinne) spacery, zima dodatkowo na skiboardy i deske, mam tez czas pochloniety mnostwem innych zajec, ale znajduje czas na role, bo nie moze byc naczej wiec nie marudz
Pozdrawiam zyczac wiecej zapalu,
robal.
- jax900
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 100
- Rejestracja: pt maja 27, 2005 12:10
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja tam rozumiem Henryka. W tym roku, odkąd sobie kupiłem rolki przebywając w różnych miastach patrzyłem na nie (i ich okolice) zawsze pod kątem, gdzie by tu mozna pojeździć, czy są przyjazne dla rolkarza itd. I z dużym smutkiem muszę stwierdzić, że mieszkając w większości tych miejsc NIE jeździłbym na rolkach!! Po prostu w niektórych okolicach się nie da!! Nie bawiłoby mnie dojeżdżanie co kilka dni kilkadziesiąt km w miejsce gdzie się da pojeździć.
Ale Henryku - może jeszcze coś znajdziesz, nie trać ducha. Szkoda by było rzucać taki fajny sport.
Ale Henryku - może jeszcze coś znajdziesz, nie trać ducha. Szkoda by było rzucać taki fajny sport.
- Piotr B
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
Jak ktoś lubi to co robi, to dla niego nawet praca jest przyjemnością.
Henryk, wirus rolek pozostaje w człowieku o wiele dłużej niż ptasiej grypy. Brak miejsc do treningów, złe nawierzchnie drogowe, duża ilośc samochodów, kontuzje, policja itd itd. tylko chwilowo osłabiają organizm. Jeśli coś Cię nie zabije to Cię wzmocni, a rower podobno wzmacnia rolkarzy
A do wiosny juz tylko parę miesięcy.
Henryk, wirus rolek pozostaje w człowieku o wiele dłużej niż ptasiej grypy. Brak miejsc do treningów, złe nawierzchnie drogowe, duża ilośc samochodów, kontuzje, policja itd itd. tylko chwilowo osłabiają organizm. Jeśli coś Cię nie zabije to Cię wzmocni, a rower podobno wzmacnia rolkarzy
A do wiosny juz tylko parę miesięcy.
- robal
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 463
- Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
- Jeżdżę od: 01 kwie 1999
- Lokalizacja: Wawa (Praga)
- Kontakt:
:)
Czesc!
Chyba sobie zrobie "rolkowa" koszulke z takim haslem, jesli nie bedziesz mnie pozniej scigal o pogwalcenie praw autorskich czy coojs
Pozdrawiam,
robal.
hehehe.... dobrePiotr B pisze: wirus rolek pozostaje w człowieku o wiele dłużej niż ptasiej grypy
Chyba sobie zrobie "rolkowa" koszulke z takim haslem, jesli nie bedziesz mnie pozniej scigal o pogwalcenie praw autorskich czy coojs
Pozdrawiam,
robal.
- Henryk
- Posty: 45
- Rejestracja: czw lutego 12, 2004 1:28
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Dziękuję za słowa otuchy, ale żeby nie być źle zrozumiany - nie odrzucam jazdy na rolkach w ogóle, tylko odkładam na nieokreślony czas.
W planach tej wiochy Słupska jest budowa obwodnicy, może wtedy będzie okazja .
Bo tymczasem jest po prostu bardzo nieciekawie, a jeździć na siłę, żeby tylko się wkurzać, to nie dla mnie .
Tym bardziej, że liczę na śnieg za miesiąc, to biegóweczki pójdą w ruch .
W planach tej wiochy Słupska jest budowa obwodnicy, może wtedy będzie okazja .
Bo tymczasem jest po prostu bardzo nieciekawie, a jeździć na siłę, żeby tylko się wkurzać, to nie dla mnie .
Tym bardziej, że liczę na śnieg za miesiąc, to biegóweczki pójdą w ruch .
- robal
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 463
- Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
- Jeżdżę od: 01 kwie 1999
- Lokalizacja: Wawa (Praga)
- Kontakt:
Moze skiboard
Czesc!
Polecam oprocz biegowek - skiboard. Chyba z zimowych sportow najbardziej zblizony do rolek I jaka zabawa!
Pozdrawiam,
robal.
Polecam oprocz biegowek - skiboard. Chyba z zimowych sportow najbardziej zblizony do rolek I jaka zabawa!
Pozdrawiam,
robal.
Henryk widze ze ludzie ci dobrze radza. Ja tez miałem taki dylemat. konczac kariere łyzwiarza sz. mowiłem sobie koniec z tym sportem, a jednak jak napisali powyzej "wirus rolek pozostaje w człowieku o wiele dłużej niż ptasiej grypy". Łyzwy i rolki mialy pojsc w kat. Mimo ze nie jezdziłem przez ok. 12 lat cały czas sport ten chodził mi po głowie.I... nadazyła sie ku temu okazja, bo syn własnie trenuje drugi sezon łyzwiarstwo sz. oczywiscie za moja namowa. Własnie chce sobie sprawic jakies roleczki, bo syn ma w miare pozadne i na zwykłych nie nadazam za nim? Wiec głowa do gory i niech sie kreca roleczki!!!
WITAM MirekCz serdecznie zapraszam do Lubina własnie tor wyremontowali i ponoc mozna bedzie na nim jezdzic w lecie na rolkach? A tak po za tym w czerwcu jak co roku sa miedzynarodowe mistrzostwa polski na wrotkach po ulicach Lubina. Zapraszam serdecznie wszystkich!!! Napewna Zico na stronie poinformuje o szczegołach. Bo zawodnicy bez licencj PZSW i PZŁS moga wystartowac tylko poza konkursem. Serdecznie pozdrawiam
- Henryk
- Posty: 45
- Rejestracja: czw lutego 12, 2004 1:28
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Hehe, moje żonka to nie typ człowieka, który wystartowałby w jakichkolwiek zawodach . Ja w tym roku pewnie też nie dotrę na żadne rolkowe, gdyż głowę (i nogi ) mam zaprzątnięte rowerkiem i InO, ale może w przyszłym roku. Ważne jednak, że będę miał chociaż jedną osobę do wspólnej zabawy na roleczkach. Na razie zaś korzystam z resztek śniegu i biegam krokiem łyżwowym na nartach, zaś rolki jesienią powinny być świetną zaprawą przed następną zimą .
- Henryk
- Posty: 45
- Rejestracja: czw lutego 12, 2004 1:28
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: Koniec z rolkami...
Co się odwlecze, to nie uciecze
Wczoraj w Gdyni kupiłem rolki K2 z kółeczkami 90 mm i wieczorem już na nich brykałem w kółko parkingu przy Castoramie (to aktualnie jedyne w miarę sensowne miejsce do jazdy w Słupsku). Różnica między starymi Rochesami na malutkich kółkach, od których zęby mnie bolały, a tymi na nieco większych kółeczkach, kolosalna. Wreszcie odczuwam przyjemność w jeździe. No i nie było żadnego problemu z przestawieniem się na większe, tylko troszkę trudniej skręcać .
Oznajmiam zatem, że wróciłem i nawet marzy mi się maraton sierpniowy w Gdyni. Kogo ze starych kolegów forumowiczów spotkam na miejscu?:)
Wczoraj w Gdyni kupiłem rolki K2 z kółeczkami 90 mm i wieczorem już na nich brykałem w kółko parkingu przy Castoramie (to aktualnie jedyne w miarę sensowne miejsce do jazdy w Słupsku). Różnica między starymi Rochesami na malutkich kółkach, od których zęby mnie bolały, a tymi na nieco większych kółeczkach, kolosalna. Wreszcie odczuwam przyjemność w jeździe. No i nie było żadnego problemu z przestawieniem się na większe, tylko troszkę trudniej skręcać .
Oznajmiam zatem, że wróciłem i nawet marzy mi się maraton sierpniowy w Gdyni. Kogo ze starych kolegów forumowiczów spotkam na miejscu?:)