Dla laika. Spora waga. Do nauki i przemieszczania po mieście
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- Karollo
- Posty: 4
- Rejestracja: ndz lutego 16, 2014 2:41
- Moje rolki: RB Fusion GM 2014
- Jeżdżę od: 22 lut 2014
- Lokalizacja: Łódź
Dla laika. Spora waga. Do nauki i przemieszczania po mieście
Zaczynając od początku, to:
-kwota: wolałbym nie przekroczyć 500, ale gdy na prawdę będzie warto mogę dojść do 600 (tylko nowe)
-dla kogoś o wadze ~100kg
-nowicjusz (parę razy miałem do czynienia z łyżwami i to wszystko)
-na początku ćwiczenia na gładkiej nawierzchni, ale chciałbym z czasem jeździć nimi do pracy oraz gdzieś dalej niż po parku obok (czyli jazda po chodnikach i innych mniej równych miejskich nawierzchniach)
-cel docelowy: rekreacyjnie i alternatywa dla komunikacji miejskiej, czyli przemieszczanie się po mieście z punktu A do B
-w miarę szybki system sznurowania (coś co można w miarę sprawnie zamienić miejscami ze zwykłym obuwiem)
-wrażenia estetyczne nie grają roli (byle nie różowe)
Z forum wyczytałem, że Fusion X3 zapewniają dobre trzymanie nogi, ale kompozytowa szyna trochę mnie martwi. Czy wytrzyma taką masę i nie będzie za miękka? Znalazłem jeszcze K2 MOTO BOA z aluminiowymi szynami oraz Powerslide Imperial. Które będą lepsze, a może coś innego?
Przy okazji pytanie dot. ochraniaczy. Mianowicie, czy ochraniacze pod ubranie mają sens? Brak twardej plastikowej skorupy na rzecz samej pianki. Na szybko patrząc zauważyłem KRK Skull i Pro-Tec Gasket.
-kwota: wolałbym nie przekroczyć 500, ale gdy na prawdę będzie warto mogę dojść do 600 (tylko nowe)
-dla kogoś o wadze ~100kg
-nowicjusz (parę razy miałem do czynienia z łyżwami i to wszystko)
-na początku ćwiczenia na gładkiej nawierzchni, ale chciałbym z czasem jeździć nimi do pracy oraz gdzieś dalej niż po parku obok (czyli jazda po chodnikach i innych mniej równych miejskich nawierzchniach)
-cel docelowy: rekreacyjnie i alternatywa dla komunikacji miejskiej, czyli przemieszczanie się po mieście z punktu A do B
-w miarę szybki system sznurowania (coś co można w miarę sprawnie zamienić miejscami ze zwykłym obuwiem)
-wrażenia estetyczne nie grają roli (byle nie różowe)
Z forum wyczytałem, że Fusion X3 zapewniają dobre trzymanie nogi, ale kompozytowa szyna trochę mnie martwi. Czy wytrzyma taką masę i nie będzie za miękka? Znalazłem jeszcze K2 MOTO BOA z aluminiowymi szynami oraz Powerslide Imperial. Które będą lepsze, a może coś innego?
Przy okazji pytanie dot. ochraniaczy. Mianowicie, czy ochraniacze pod ubranie mają sens? Brak twardej plastikowej skorupy na rzecz samej pianki. Na szybko patrząc zauważyłem KRK Skull i Pro-Tec Gasket.
"Life's like a box of ammo"
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Dla laika. Spora waga. Do nauki i przemieszczania po mie
Przy tej wadze minimum coś z szynami aluminiowymi, np. Seba FRX to absolutna podstawa, a lepiej, żeby to było konkretne aluminium jak Fusion 84 lub seba FR2 czy FR1. Ochraniacze z plastikami, muszą chronić i nie zatrzymywać się natychmiast po kontakcie z asfaltem, to jest najgorsze, co może się wydarzyć.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- Karollo
- Posty: 4
- Rejestracja: ndz lutego 16, 2014 2:41
- Moje rolki: RB Fusion GM 2014
- Jeżdżę od: 22 lut 2014
- Lokalizacja: Łódź
Re: Dla laika. Spora waga. Do nauki i przemieszczania po mie
Skarbonka do rozbicia. Człowiek chciał taniej, ale nic. Lepiej raz a dobrze.
W takim razie jeszcze pytanie.
Różnica między Fusion 84, a FRX. Cenowo wychodzą podobnie, ponieważ do Seby musiałbym dokupić hamulec. Na FR1, czy FR2 mnie nie stać - aż tak budżetu nie dam rady nadwyrężyć.
Przyznam, że kieruję się na Fusion ze względu na grubą wkładkę amortyzującą oraz chwilowo niską cenę. W przyszłości może skieruję się bardziej w kierunku urban (jakieś skoki, triki) i czy będą dobrą bazą pod coś takiego (wymiana szyny na bardziej odpowiednią, kółek, łożysk, itp.)?
W takim razie jeszcze pytanie.
Różnica między Fusion 84, a FRX. Cenowo wychodzą podobnie, ponieważ do Seby musiałbym dokupić hamulec. Na FR1, czy FR2 mnie nie stać - aż tak budżetu nie dam rady nadwyrężyć.
Przyznam, że kieruję się na Fusion ze względu na grubą wkładkę amortyzującą oraz chwilowo niską cenę. W przyszłości może skieruję się bardziej w kierunku urban (jakieś skoki, triki) i czy będą dobrą bazą pod coś takiego (wymiana szyny na bardziej odpowiednią, kółek, łożysk, itp.)?
"Life's like a box of ammo"
- Doody
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 980
- Rejestracja: ndz maja 15, 2011 7:59
- Moje rolki: SEBA FR2 + HC / PS R4
- Jeżdżę od: 01 maja 1993
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Dla laika. Spora waga. Do nauki i przemieszczania po mie
Przede wszystkim różnią się mocowaniem szyny w RB jest UFS w SEBSch SSM. Ogólnide mówiąc UFS jest częściej stosowane w sprzęcie argresywnym, a SSM w slalomowym. W UFS masz piętę i palce na tym samym poziomie, w SSM pięta trochę wyżej (jak w łyżwach hokejowych). UFS jest częsciej wybierany przez osoby które myślą o FR z elementami ślizgania się po rurkach/murkach, natomiast SSM jest częstszy w FR przez co też jest więcej możliwości dokupienia szyny. Wybór to kwestia przyzwyczajenia i indywidualnych preferencji. Każdy z nich ma swoje wady i zalety. Na początku najlepiej wybrać ten sprzęt który lepiej leży na nodze.
Znam z autopsji: BAUER FX3, Rollerblade Super Stradablade, ROCES ROME FCO, ROCES M12, Fila Primo Wave, Powerslide R4, Rollerblade Racemachine, Powerslide Phuzion Urban 11, SEBA FR2, Powerslide R4
- Karollo
- Posty: 4
- Rejestracja: ndz lutego 16, 2014 2:41
- Moje rolki: RB Fusion GM 2014
- Jeżdżę od: 22 lut 2014
- Lokalizacja: Łódź
Re: Dla laika. Spora waga. Do nauki i przemieszczania po mie
Dziękuję za odpowiedzi. Intuicja mi podpowiada, żeby brać RB i się jej posłucham. Niestety możliwości przymierzenia po prostu nie mam. Łódź - taka piękna. Teraz pozostaje mi pomęczyć trochę z dobraniem rozmiaru, ale to już bezpośrednio mailowo w sklepie.
"Life's like a box of ammo"
-
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 492
- Rejestracja: pn lipca 28, 2008 7:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dla laika. Spora waga. Do nauki i przemieszczania po mie
Buty trzeba koniecznie przymierzyć, a z Łodzi do Poznania nie jest daleko. Przy okazji można zwiedzić to, też coraz piękniejsze miasto. Trzeba tylko umówić się z Zico na dogodny termin.Karollo pisze:Dziękuję za odpowiedzi. Intuicja mi podpowiada, żeby brać RB i się jej posłucham. Niestety możliwości przymierzenia po prostu nie mam. Łódź - taka piękna. Teraz pozostaje mi pomęczyć trochę z dobraniem rozmiaru, ale to już bezpośrednio mailowo w sklepie.
Pozdrawiam.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Dla laika. Spora waga. Do nauki i przemieszczania po mie
Przy wyborze rolek na miasto (z linerem, butem wewnętrznym) nie ma aż takich rygorów przymiarki, jak w jeździe szybkiej. Da się na odległość. Jednak jeśli jest możliwość przyjazdu, to nic nie zaszkodzi.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
-
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 202
- Rejestracja: ndz maja 13, 2012 6:30
- Moje rolki: Twister/Solo PB/Vapor X70
- Jeżdżę od: 0- 0-2009
Re: Dla laika. Spora waga. Do nauki i przemieszczania po mie
Yo!
Ja się jeszcze wetnę, ale w temacie ochraniaczy:)
Testuję (na łyżwach na razie, ale jednak) ochraniacze pod spodnie G-Form. O tym co wymieniłeś się nie wypowiem, bo choć też zajrzałem na początki do ofert jedynego słusznego Sklepu, to musiałem się zdecydować na G-Form, gdyż to co Zico ma u siebie nie łapie ludzi o moich obwodach:p Też ważę >100kg i tak pokrótce z moich obserwacji o ochraniaczach pod ubraniowych:
-zaskakującym jest dla mnie jak lekkie i wygodne są to ochraniacze. Zdarzało mi się w nich spędzić nawet 10h. Spokojnie można je nosić cały dzień bez większego dyskomfortu.
-druga rzecz in plus to zabezpieczenie całego kolana z każdego kierunku (to było dla mnie bardzo ważne, ale się nie zawiodłem) i nienormalna wręcz przy tak cienkim ochraniaczu amortyzacja. Zaliczyłem w nich kilka naprawdę poważnych upadków i kolana całe. Same początki po przejściu z ciężkich skorup od pro-tec'a były trudne, ale potem poszło z górki.
-nawet przy ostrych glebach na lodzie się nie zsuwają.
Ale:
no właśnie tyle in plus. Lód to nie asfalt czy kostka, nie ma takiego tarcia i po prostu się ślizgasz. Nie założyłbym się czy te ochraniacze nie zjadą przy jakiejś ostrzejszej glebie na szorstkim betonie, czy innym takim.
No i druga sprawa to ich wytrzymałość. Są naprawdę solidnie wykonane, ale np. "rękaw" ochraniacza wygląda tak, że nie ma szans przeżyć ostrzejszego tarcia. Jeśli będą pod to zniszczysz spodnie, jeśli nad (krótkie nogawki) to ja nie wierzę, że te ochraniacze długo pożyją widząc w jakim stanie są moje pełno-skorupowe pro-tec'ki..
I tu dochodzę do konkluzji. Zastanów się na czym Ci bardziej będzie zależeć: czy na dobrej i stałej ochronie kosztem gabarytów ochraniacza, czy na wygodzie użytkowania kosztem zabezpieczenia i trwałości.
Moim zdaniem ochraniacze pod spodnie to dobry wybór tak na wszelki wypadek, bo dają niezłe zabezpieczenie jak na ten typ konstrukcji, ale jeżeli planujesz jazdę która może owocować częstymi upadkami to bardzo szybko je zniszczysz (tu tylko gdybam, bo jak pisałem latam w nich tylko na lodzie. Jak się pogoda poprawi i wyskoczę w nich na rolki to wtedy będę wiedział na pewno). Jak na sprżęt za ~200PLN to ryzyko jest spore...
IMHO, na początek do nauki jazdy i sesji "trikowych" kup normalne skorupy (polecam Pro-tec street), a potem zainwestuj w te pod ubranie na szybkie przejazdy po mieście np. do pracy, czy z punktu A do B.
Powodzenia!
GiS over!
Ja się jeszcze wetnę, ale w temacie ochraniaczy:)
Testuję (na łyżwach na razie, ale jednak) ochraniacze pod spodnie G-Form. O tym co wymieniłeś się nie wypowiem, bo choć też zajrzałem na początki do ofert jedynego słusznego Sklepu, to musiałem się zdecydować na G-Form, gdyż to co Zico ma u siebie nie łapie ludzi o moich obwodach:p Też ważę >100kg i tak pokrótce z moich obserwacji o ochraniaczach pod ubraniowych:
-zaskakującym jest dla mnie jak lekkie i wygodne są to ochraniacze. Zdarzało mi się w nich spędzić nawet 10h. Spokojnie można je nosić cały dzień bez większego dyskomfortu.
-druga rzecz in plus to zabezpieczenie całego kolana z każdego kierunku (to było dla mnie bardzo ważne, ale się nie zawiodłem) i nienormalna wręcz przy tak cienkim ochraniaczu amortyzacja. Zaliczyłem w nich kilka naprawdę poważnych upadków i kolana całe. Same początki po przejściu z ciężkich skorup od pro-tec'a były trudne, ale potem poszło z górki.
-nawet przy ostrych glebach na lodzie się nie zsuwają.
Ale:
no właśnie tyle in plus. Lód to nie asfalt czy kostka, nie ma takiego tarcia i po prostu się ślizgasz. Nie założyłbym się czy te ochraniacze nie zjadą przy jakiejś ostrzejszej glebie na szorstkim betonie, czy innym takim.
No i druga sprawa to ich wytrzymałość. Są naprawdę solidnie wykonane, ale np. "rękaw" ochraniacza wygląda tak, że nie ma szans przeżyć ostrzejszego tarcia. Jeśli będą pod to zniszczysz spodnie, jeśli nad (krótkie nogawki) to ja nie wierzę, że te ochraniacze długo pożyją widząc w jakim stanie są moje pełno-skorupowe pro-tec'ki..
I tu dochodzę do konkluzji. Zastanów się na czym Ci bardziej będzie zależeć: czy na dobrej i stałej ochronie kosztem gabarytów ochraniacza, czy na wygodzie użytkowania kosztem zabezpieczenia i trwałości.
Moim zdaniem ochraniacze pod spodnie to dobry wybór tak na wszelki wypadek, bo dają niezłe zabezpieczenie jak na ten typ konstrukcji, ale jeżeli planujesz jazdę która może owocować częstymi upadkami to bardzo szybko je zniszczysz (tu tylko gdybam, bo jak pisałem latam w nich tylko na lodzie. Jak się pogoda poprawi i wyskoczę w nich na rolki to wtedy będę wiedział na pewno). Jak na sprżęt za ~200PLN to ryzyko jest spore...
IMHO, na początek do nauki jazdy i sesji "trikowych" kup normalne skorupy (polecam Pro-tec street), a potem zainwestuj w te pod ubranie na szybkie przejazdy po mieście np. do pracy, czy z punktu A do B.
Powodzenia!
GiS over!