Początkujący (Całkowicie)
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Początkujący (Całkowicie)
Mam takie pytanie - czy ktos moze mi podac jakies podastawy jazdy na rolkach?
Wczoraj kupilem rolki zonie i sobie ale za chiny ludowe nie radze sobie
to znaczy jakos na nich stane ale co dalej?
Jakies cwiczenia?
Technika - jak jezdzic
hehe chidzi mi o to aby troche wage stracic ale moze sie w to wczuje i bede smigal jak wszyscy
Wczoraj kupilem rolki zonie i sobie ale za chiny ludowe nie radze sobie
to znaczy jakos na nich stane ale co dalej?
Jakies cwiczenia?
Technika - jak jezdzic
hehe chidzi mi o to aby troche wage stracic ale moze sie w to wczuje i bede smigal jak wszyscy
dzisiaj pierwsze proby na rolach i moge powiedziec ze koszmarnie mi szlo
po pierwsze rolki uciekaly mi na bok - ciagle szpagat mi wychodzil
po drugie z hamowaniem to calkowita porażka
po trzecie czulem jakby rolki byly jakos niesymetryczne (to normalne?)
po czwarte okolo 8 upadków
ale jutro ide dalej cwiczyc - moze jakies porady?
pozdrawiam
po pierwsze rolki uciekaly mi na bok - ciagle szpagat mi wychodzil
po drugie z hamowaniem to calkowita porażka
po trzecie czulem jakby rolki byly jakos niesymetryczne (to normalne?)
po czwarte okolo 8 upadków
ale jutro ide dalej cwiczyc - moze jakies porady?
pozdrawiam
-
- Posty: 41
- Rejestracja: pt czerwca 23, 2006 3:10
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
spoko , będzie dobrze :)
śmigam na rolach jakieś 33 dni. licze dni i przejechane kilometry.
według wszystkich znaków na niebie mam przejechane jakieś 180 km.
pierwsze kilometry były męczące i ciężkie .
ostatnio jeżdżę 20 km dziennie i jest całkiem poprawnie.
upadków było niewiele, ale to dzieki uwagą młodych ludzi smigajacych obok mnie.
.... pochylona sylwetka.... koloana nisko ... nie patrz pod nogi ( co jak sam stwierdziłem jest normalne na początku znajomości z ośmioma kólkami ) .
jak na razie nie skupiam sie na ewolucjach ( przekładanka , slalom ) .
ćwicze technikę i poprawna sylewetke .
bardzo dopinguje mnie moja zona , która ćwiczy rolkarstwo od 3 lat .
dziewczyna smiga czystym fitnesem nie zwracając uwagi na kaskadrskie sztuczki . ot czysta rekreacja.
pozdrawiam.....
według wszystkich znaków na niebie mam przejechane jakieś 180 km.
pierwsze kilometry były męczące i ciężkie .
ostatnio jeżdżę 20 km dziennie i jest całkiem poprawnie.
upadków było niewiele, ale to dzieki uwagą młodych ludzi smigajacych obok mnie.
.... pochylona sylwetka.... koloana nisko ... nie patrz pod nogi ( co jak sam stwierdziłem jest normalne na początku znajomości z ośmioma kólkami ) .
jak na razie nie skupiam sie na ewolucjach ( przekładanka , slalom ) .
ćwicze technikę i poprawna sylewetke .
bardzo dopinguje mnie moja zona , która ćwiczy rolkarstwo od 3 lat .
dziewczyna smiga czystym fitnesem nie zwracając uwagi na kaskadrskie sztuczki . ot czysta rekreacja.
pozdrawiam.....
- uka
- Główny ortograf
- Posty: 157
- Rejestracja: sob lipca 08, 2006 10:53
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: WARSZAWA
pierwsze koty za płoty
Postanowiłam nie tylko gadać, ale też spróbować znów wsiąść na rolki. Z wielką radością stwierdzam, że nie zrobiłam sobie krzywdy, nawet gleby nie zaliczyłam! Wyglądam na maksa pokracznie, ale to akurat na razie jest najmniej istotne. Co najważniejsze, te żałosne szusy sprawiły mi dużo przyjemości!
Jedyna rzecz, która mnie zastanawia, to ból w śródstopiu, szczególnie jak stoję. Na chłopski rozum to może to wynikać z tego, że jednak stopa stoi na "łyżwie", więc de facto nie stoi się całą powierzchnią stopy. Jak przechodzę na krawędzie, to jest zdecydowanie lepiej. Czy ten ból to normalka? Czy można temu jakoś zaradzić/przechodzi z czasem/ człowiek się przyzwyczaja? Nic mi nie wiadomo o moim potencjalnym pałskostopiu.
I proszę o trzymanie kciuków za jutro!
Jedyna rzecz, która mnie zastanawia, to ból w śródstopiu, szczególnie jak stoję. Na chłopski rozum to może to wynikać z tego, że jednak stopa stoi na "łyżwie", więc de facto nie stoi się całą powierzchnią stopy. Jak przechodzę na krawędzie, to jest zdecydowanie lepiej. Czy ten ból to normalka? Czy można temu jakoś zaradzić/przechodzi z czasem/ człowiek się przyzwyczaja? Nic mi nie wiadomo o moim potencjalnym pałskostopiu.
I proszę o trzymanie kciuków za jutro!
-
- Posty: 3
- Rejestracja: czw lipca 20, 2006 5:54
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Jelenia Góra