Cześć
Mam nadzieję, że moje pytanie umiejscowiłem we właściwym dziale...
Wczoraj otrzymałem w prezencie ("za zasługi") nowe rolki - Head Racer http://www.fotoszok.pl/upload/dad3861b.jpg
Zdaje się że jest to model z 2010 roku. Przyznam, że nigdzie nawet w archiwach nie mogę zlokalizować jakichkolwiek wzmianek na ich temat. Czy ktoś z szanownych forumowiczów orientuje się jaka jest przybliżona ich wartość?
P.S.
Przesiadłem się na nie z rolek Rollerblade Crosfire 360 - 90tek, na początku strach w oczach, jak tym jechać??? A potem... Po prostu bajka, poezja, lepsze niż sex...
Pozdrawiam wszystkich
Grzesiek
Head Racer
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
-
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 736
- Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
- Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
- Jeżdżę od: 08 wrz 2009
- Lokalizacja: Kraków
Re: Head Racer
Bo firma Head jest z rolkami na naszym rynku od roku 2010 Mało kto na nich jeździ. Obejrzałem kilka modeli tej firmy, wrażenia: tańsze klony rolek Powerslide, jednak jakość wykonania przyzwoita i nie ma za bardzo do czego się przyczepić, co do wartości, nie mam pojęcia, ale podejrzewam że ok. 1200zł, patrząc na ceny analogów.
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team
AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team
AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7
- gregks
- Posty: 13
- Rejestracja: sob maja 07, 2011 11:54
- Moje rolki: Head Racer 110
- Jeżdżę od: 01 cze 2009
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Head Racer
Dzięki za info. Chciałem mieć przybliżoną świadomość czy moje tzw. zasługi zostały adekwatnie docenione.
I nawet gdyby ich wartość była mniejsza to i tak byłbym zdania, że są wartościowe choćby z tego względu, jakich doznań dostarczają. Nigdy wcześniej nie jeździłem na tak dużych kołach, ale po wczorajszej jeździe nie zamieniłbym ich już na mniejsze. Na moich strarych 90 tkach robiłem 3-4 razy w tygodniu po 35-42km.
Wczoraj przejechałem 35 i w zasadzie bez większego zmęczenia. Teraz tylko popracować muszę nad techniką, bo okazało się, że tu potrzebna jest zupełnie inna...
Pozdrawiam
Grzesiek
I nawet gdyby ich wartość była mniejsza to i tak byłbym zdania, że są wartościowe choćby z tego względu, jakich doznań dostarczają. Nigdy wcześniej nie jeździłem na tak dużych kołach, ale po wczorajszej jeździe nie zamieniłbym ich już na mniejsze. Na moich strarych 90 tkach robiłem 3-4 razy w tygodniu po 35-42km.
Wczoraj przejechałem 35 i w zasadzie bez większego zmęczenia. Teraz tylko popracować muszę nad techniką, bo okazało się, że tu potrzebna jest zupełnie inna...
Pozdrawiam
Grzesiek