i tak bywa
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- cinas83
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 222
- Rejestracja: czw lutego 15, 2007 3:52
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Trzcianka
i tak bywa
ledwo w zeszłym roku udało mi sie raz wystartowac w Maratonie Toruńskim nawet z niezłym rezultatem a tu proszę koniec mojej przygody na co najmniej następny rok:( Diagnoza : zespół przeciążeniowy obu stawów rzepkowo-udowych ze wskazaniem na dosyc ciężkie stadium w lewym kolanie. po roku oczekiwania na artroskopie jest szansa na zabieg na lewe kolano w ciągu miesiąca może dwóch. Jesli sie uda to może w pół roku będzie drugie a potem juz z górki, 6 miechów odpoczynku i powrotu do sił no i może jeszcze założę kiedyś moje salomonki. zawsze został mi basen no i rowerek. Dziękuje wszystkim z którymi miałem okazje rozwijac moja pasję i rywalizowac choc ten jeden raz.dzieki i pzdr
- MirekCz
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
- Posty: 575
- Rejestracja: wt kwietnia 06, 2004 10:24
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
Re: i tak bywa
Liczę, że najdalej w przyszłym sezonie się zobaczymy na rolkach.
A jak nie to może na jakimś rowerku.
Trzymaj się Cinek.
A jak nie to może na jakimś rowerku.
Trzymaj się Cinek.
Pozdrawiam,
Mirek Czerwiński
Mirek Czerwiński
- bayya
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x110mm
- Posty: 632
- Rejestracja: pn kwietnia 16, 2007 11:38
- Moje rolki: Simmons Racing Tarrega 4x100
- Jeżdżę od: 01 kwie 2007
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: i tak bywa
Uuuuu... Współczuję
Mam nadzieję, że w sezonie 2009 będziesz mógł się już ze mną pościgać
Bo czasu, który osiągnąłeś jadąc w pierwszym maratonie nie udało mi się zrobić nawet po roku treningów
Mam nadzieję, że w sezonie 2009 będziesz mógł się już ze mną pościgać
Bo czasu, który osiągnąłeś jadąc w pierwszym maratonie nie udało mi się zrobić nawet po roku treningów
- Piotr B
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
Re: i tak bywa
Stary, wiekszośc nas mając 25 lat nawet jeszcze nie myslała o rolkach a więc jeszcze wszystko przed Tobą. Powodzenia!
- grgur
- Ścigant 4x110mm
- Posty: 381
- Rejestracja: śr maja 23, 2007 12:33
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Bolesławiec
Re: i tak bywa
No współczuję Ci strasznie , ale nie wierzę , że jeśli kochasz ten sport , to rozstaniesz się z nim na zawsze To będzie tylko krótka przerwa , po której powstaniesz jak Feniks z popiołów.... Trzymam kciuki i do zobaczenia na trasie....
- Krzysztof
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 697
- Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
- Moje rolki: Grelowski
- Jeżdżę od: 01 cze 2002
- Lokalizacja: Poznań
Re: i tak bywa
Najważniejszy jest powrót do zdrowia.
Jak przejdziesz cały cykl leczenia to jeszcze będziesz śmigać na rolkach, że ho ho
Trzymaj się
Jak przejdziesz cały cykl leczenia to jeszcze będziesz śmigać na rolkach, że ho ho
Trzymaj się
- Janusz
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 598
- Rejestracja: czw sierpnia 23, 2007 11:26
- Moje rolki: Schaenkel Edge R
- Jeżdżę od: 01 lip 2002
- Lokalizacja: Warszawa
Re: i tak bywa
zdrowia, Zdrowia, ZDROWIA
Dawaj znac jak postępy w leczeniu i rehabilitacji. Zawsze ktoś rzuci słowo otuchy, a i dodasz wiary tym, co wychodzą z kontuzji.
Powodzenia!
Janusz
Dawaj znac jak postępy w leczeniu i rehabilitacji. Zawsze ktoś rzuci słowo otuchy, a i dodasz wiary tym, co wychodzą z kontuzji.
Powodzenia!
Janusz
Re: i tak bywa
Również współczuję. Sam się czasem obawiam, że kolana mi wysiądą, choć jeszcze w sumie młody jestem
Takie może nieco głupie pytanie: Jak to się stało, że trafiłeś Cinas do lekarza? Jakieś sygnały, symptomy?
Życzę Ci abyś pozostał dobrej myśli!
Takie może nieco głupie pytanie: Jak to się stało, że trafiłeś Cinas do lekarza? Jakieś sygnały, symptomy?
Życzę Ci abyś pozostał dobrej myśli!
- cinas83
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 222
- Rejestracja: czw lutego 15, 2007 3:52
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Trzcianka
Re: i tak bywa
juz jakis czas temu odczuwałem strzaly (coś przeskakiwało) w prawym kolanie (trzy lata temu ale byly one zupelnie bezbolesne). Wygladalo to tak jakby z lewej strony rzepki przy prostowaniu nogi cos wyskakiwalo poza obręb rzepki. Na poczatku to nie bolało -cwiczyłem troche na ergonometrze wioslarskim ale okolo wiosny 2006 dolączył do tych strzałów ból i tak zakończyłem wiosłowac. W czasie wykonywania zwykłych czynnosci nic nie bolało tylko podczas zginania kolana w zakresie około 70 stopni pod obciazeniem bol powracał. Poszedłem do lekarza ,zrobiono mi rentgen ktory oczywiscie nic nie wykazal. Po kilku tygodniach lekarz wstrzyknął mi w torebke stawową trzy zastrzyki ( jeden co tydzien) i bol calkowicie ustapił. Rok czasu minął i ból powrócił.Od tamtego czasu generalnie było 1:1 ,tyle ile mnie kolano bolało tyle czasu też mnie nie bolało-jak w kratkę. Czasem mocniej czasem słabiej. Najgorzej było gdy byłem w IRL tam przez miesiąc tak mnie bolało kolano ,że już myślałem ,że do domu wrócę aż tu nagle po 4 tygodniach całkowicie zniknął. To było takie uczucia promieniowania bólu na cały staw. Czasem mocniej z tyłu nogi czasem z przodu, pojawiał sie gdy siedziałem przy biurku z ugiętymi kolanami. Kilkanaście razy podczas chodzenie coś się blokowało w kolanie będącym właśnie pod obciążeniem (prawym oczywiscie) i nagle musiałem całkowicie je odciążyc stając na drugiej nodze-smiesznie to wygladało. Często tak nagle jak nadchodził ( jedna sekunda ) nagle znikał-takie jakby ukłucia.
- Agent_L
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
- Posty: 565
- Rejestracja: wt lipca 17, 2007 12:36
- Jeżdżę od: 01 sie 2007
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: i tak bywa
Wracaj do zdrowia i nie śpiesz się - masz kupę czasu : D
Powerslide Cell 2006 /44 + Salomon Pilot V10 ?2004? /45
Kontakt : 505614321, PMy czytam rzadko : )
rolkowa mapka Warszawy
Kontakt : 505614321, PMy czytam rzadko : )
rolkowa mapka Warszawy
Re: i tak bywa
Nie przejmuj sie tym za bardzo wszystko bedzie dobrze,przed 3 ma tyg.przezylem to samo lekotka operowana i(knorpel)chyba chrzastka sie to po polsku nazywa zepsuta do 4°czyli nie wesolo 2 tyg.poruszalem sie pod kulami no i co dzien rehabilitacja i duzo cwiczen w domu,lekarz mi zakazal jazdy na rolkach calkowicie nawet relaxowo ale po prawie 20 latach aktywnej jazdy nie moge sobie wyobrazic bez rolek,w domu bardzo duzo cwicze i widac postepy jutro ide juz do pracy po 3 tyg.wolnego(czas goi rany)Warszawy terz nie zbudowali za dzien,czyli trzeba swoje odczekac,mysle ze z jakies 3 miesiace pause pozniej lekki trening i bedzie dobrze.Kolega z klubu mial to samo co ja i po 8 tyg.zaczal juz na hali treningi czyli blowa do gory,jezeli masz jakies pytania odnosnie cwiczen sluze porada,napisz na PW.
- cinas83
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 222
- Rejestracja: czw lutego 15, 2007 3:52
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Trzcianka
Re: i tak bywa
Z pewnoscia skorzystam z propozycji pnw22 a tym czasem czekam na termin zabiegu i topie swoje smutki w basenie co powiem szczerze jest dosyc ciekawa alternatywa dla jazdy na rolkach:)
- cinas83
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 222
- Rejestracja: czw lutego 15, 2007 3:52
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Trzcianka
Re: i tak bywa
po 14 miesiącach oczekiwania dostałem sie do szpitala w Poznaniu na artroskopie. lezałem tam 5 dni ,na poczatku zrobiono mi RTG obu kolan . w piaty dzień przyszedł lekarz zaznaczył nogę do zabiegu ,potem przyszła siostra nogę ogoliła a na sam koniec wysłano mnie na USG. Ku mojemu zaskoczeniu USG nie wykazało żadnych uszkodzeń i po 5 nudnych dniach lekarz stwierdził ,że nie ma sensu operować nogi bo nie ma żadnych wewnętrznych uszkodzeń. Sam nie wiem co gorsze ,teraz diagnoza brzmiała stan zwyrodnieniowy obu kolan i chondromalacja chrząstki. Leczenie- seria 5 zastrzyków w cotygodniowych odstępach w oba kolana. jestem juz po 3 serii i jest znacznie lepiej. Niestety wiem ,że jest to rozwiązanie tymczasowe i problem wróci. Już jakiś czas temu (około dwóch lat temu ) dostawałem takie same zastrzyki w lewe kolano ( 3 dokładnie) i pomogło na około rok:(. Mimo zaleceniom lekarza żeby lepiej nie jeździć juz zacząłem treningi i jestem po pierwszym starcie w Wieleniu w na trasie 25km z czasem 54"02'. Nie ma opcji ,że i w tym roku ominie mnie półmaraton w Poznaniu ( w zeszłym borykałem się ze skręceniem stawu skokowego, nie mówiąc juz o tym ,że jako bierny widz maratonu w zeszłym roku ponownie dokręciłem sobie ta samą kostkę- jak pech to pech). do zobaczenia na starcie
- Piotr B
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
Re: i tak bywa
Limit pecha pewnie juz wyczerpałeś a wiec Marcin, witam ponownie - no i życzę zdrowia!
A w Wieleniu (tak na zachete) to wygrałeś? - może jakąś relacje napiszesz?
A w Wieleniu (tak na zachete) to wygrałeś? - może jakąś relacje napiszesz?