boli śródstopie.
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
boli śródstopie.
Witam, jak zapewne wiecie, zakupiłem sobie Fitnesowe File Primo Alu....
Wszystko pięknie, nigdy na rolkach nie jeździłem ale jakoś udaje się równowagę utrzymać, pośmigać do przodu i wytracić prędkość, normalne takie rozterki początkującego, który uczy się jeździć opierając się na instynkcie bo nie znam nikogo kto by mi poradził. Niestety moje treningi na rolkach zazwyczaj kończą się po 10min cholernym bólem prawego śródstopia i troche mniejszym lewego (może dlatego że odpychanie prawą nogą mam lepiej jakoś opanowane). Buty mam chyba dość ściśle zapięte i zawiązane, wybrałem rozmiar 47 gdyż mierząc 46 odczuwałem lekkie uciskanie tu i ówdzie i uznalem że łatwiej będzie zmniejszyć rozmiar buta wkładkami niż zwiększyć. mimo to nie czuję że stopa w bucie mi jakoś lata, i chyba tak naprawde but jest dobrze dobrany. I tu moje pytanko czy ten ból w śródstopiu to kwestia jakiegoś płaskostopia czy coś w tym stylu czy poprostu noga musi się przyzwyczaić do rolki. Podkreślam nie jest to ból typu uciskowego, bardziej wydaje mi się naprężenia w tej części stopy są jakie nienormalne. Nie wiem czy musze o jakieś wkładki się starać czy sie z tym pogodzić, chociaż ciężko. Oczywiście po zdjęciu butów po jakiś 2 minutach ból przechodzi. Próbując go przełamać i jeżdżąc dalej powoduje że ból jest jeszcze silniejszy i dłużej odpuszcza.
Wszystko pięknie, nigdy na rolkach nie jeździłem ale jakoś udaje się równowagę utrzymać, pośmigać do przodu i wytracić prędkość, normalne takie rozterki początkującego, który uczy się jeździć opierając się na instynkcie bo nie znam nikogo kto by mi poradził. Niestety moje treningi na rolkach zazwyczaj kończą się po 10min cholernym bólem prawego śródstopia i troche mniejszym lewego (może dlatego że odpychanie prawą nogą mam lepiej jakoś opanowane). Buty mam chyba dość ściśle zapięte i zawiązane, wybrałem rozmiar 47 gdyż mierząc 46 odczuwałem lekkie uciskanie tu i ówdzie i uznalem że łatwiej będzie zmniejszyć rozmiar buta wkładkami niż zwiększyć. mimo to nie czuję że stopa w bucie mi jakoś lata, i chyba tak naprawde but jest dobrze dobrany. I tu moje pytanko czy ten ból w śródstopiu to kwestia jakiegoś płaskostopia czy coś w tym stylu czy poprostu noga musi się przyzwyczaić do rolki. Podkreślam nie jest to ból typu uciskowego, bardziej wydaje mi się naprężenia w tej części stopy są jakie nienormalne. Nie wiem czy musze o jakieś wkładki się starać czy sie z tym pogodzić, chociaż ciężko. Oczywiście po zdjęciu butów po jakiś 2 minutach ból przechodzi. Próbując go przełamać i jeżdżąc dalej powoduje że ból jest jeszcze silniejszy i dłużej odpuszcza.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Najpierw pojeździj 20-30 minut na dopiętych w taki sposób, żebyś nie miał za dużo luzu, ale żeby też Ciebie nie uciskały.
Po 20 - 30 minutach zapnij mocniej - tak żeby trzymały już nogi.
Powinno pomóc.
PS za szybko zapiąłeś na maksa - krew napłynęła i noga się poszerzyła (mięśnie urosły ).
Po 20 - 30 minutach zapnij mocniej - tak żeby trzymały już nogi.
Powinno pomóc.
PS za szybko zapiąłeś na maksa - krew napłynęła i noga się poszerzyła (mięśnie urosły ).
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Ja mam trochę inny problem związany ze śródstopiem.
Otóż po około godzinie jazdy zaczyna mnie boleć ta część stopy do której przymocowane są palce (wybaczcie "fachową" nomenklaturę;)), czyli tam gdzie zaczynają się kości śródstopia.
Co dziwne ból występuje tylko w prawej nodze (wiem że mam ją silniejszą więc możliwe że bardziej ja obciążam)
Ból szybko narasta, palce drętwieją i przestaje cokolwiek nimi czuć.
Jedynym rozwiązaniem jest zdjęcie rolki i odczekanie około 10 minut.
Ktoś z Was miał tego typu doświadczenia? jeśli tak to jak sobie z nimi poradziliście?
Otóż po około godzinie jazdy zaczyna mnie boleć ta część stopy do której przymocowane są palce (wybaczcie "fachową" nomenklaturę;)), czyli tam gdzie zaczynają się kości śródstopia.
Co dziwne ból występuje tylko w prawej nodze (wiem że mam ją silniejszą więc możliwe że bardziej ja obciążam)
Ból szybko narasta, palce drętwieją i przestaje cokolwiek nimi czuć.
Jedynym rozwiązaniem jest zdjęcie rolki i odczekanie około 10 minut.
Ktoś z Was miał tego typu doświadczenia? jeśli tak to jak sobie z nimi poradziliście?
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Być może za mocne zasznurowanie buta na tej wysokości? I uwagi tj. wyżejqhud pisze:Ja mam trochę inny problem związany ze śródstopiem.
Otóż po około godzinie jazdy zaczyna mnie boleć ta część stopy do której przymocowane są palce (wybaczcie "fachową" nomenklaturę;)), czyli tam gdzie zaczynają się kości śródstopia.
Co dziwne ból występuje tylko w prawej nodze (wiem że mam ją silniejszą więc możliwe że bardziej ja obciążam)
Ból szybko narasta, palce drętwieją i przestaje cokolwiek nimi czuć.
Jedynym rozwiązaniem jest zdjęcie rolki i odczekanie około 10 minut.
Ktoś z Was miał tego typu doświadczenia? jeśli tak to jak sobie z nimi poradziliście?
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Hmm coś w tym może być, a może technika mojej jazdy jakoś wpływa na szybsze podmęczanie się śródstopia. próbowałem dziś na lekko zapiętych i praktyczni zero poprawy. Inna sprawa że kiedy delikatnie rozgrzałem stopę ból był jakby mniejszy. Tak że to chyba kwestia rozgrzewki a może też dostosowania się stopy do nowych obciążeń. Czasem kiedy ostro ruszę na spacer to po jakimś czasie mam "skute" nogi od kostek do kolana, z przodu i zaczyna drętwieć stopa, mysle ze i w tym wypadku może chodzić o to. Pożyjemy zobaczymy.zico pisze:Najpierw pojeździj 20-30 minut na dopiętych w taki sposób, żebyś nie miał za dużo luzu, ale żeby też Ciebie nie uciskały.
Po 20 - 30 minutach zapnij mocniej - tak żeby trzymały już nogi.
Powinno pomóc.
PS za szybko zapiąłeś na maksa - krew napłynęła i noga się poszerzyła (mięśnie urosły ).
- sylviku
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 115
- Rejestracja: sob maja 19, 2007 9:52
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: 90% Piaseczno - 10% Gliwice
A może to poprostu problem niedoboru witaminy B12?gibsong pisze: Czasem kiedy ostro ruszę na spacer to po jakimś czasie mam "skute" nogi od kostek do kolana, z przodu i zaczyna drętwieć stopa, mysle ze i w tym wypadku może chodzić o to. Pożyjemy zobaczymy.
Bo jak to tak, że stopa ci drętwieje bo ostro ruszysz na spacer
A tak już poważnie to słyszałam, że niedobór witaminy B12 powoduje niedokrwistość no i właśnie drętwienie rąk i nóg
Chodzi o to że jak się przystosuje do chodzenia to jest ok, a jak od razu narzuce ostre tempo to nogi jak skute. Kiedyś grałem w kosza i jak przed meczem troszkę się poruszam jest ok ale któregoś razu się spóźniłem i zacząłem biegać z marszu....maskara po 10 minutach nogi sztywne nie mogłęm się ruszać i łzy same z oczu leciały. Jeśli to niedobór witaminy to oki, ale podejrzewam że któraś żyła lub tętnica jakoś niefortunnie idzie i mięśnie gwałtownie rozszerzając się blokują.A może to poprostu problem niedoboru witaminy B12?
Bo jak to tak, że stopa ci drętwieje bo ostro ruszysz na spacer
A tak już poważnie to słyszałam, że niedobór witaminy B12 powoduje niedokrwistość no i właśnie drętwienie rąk i nóg
PS. Mam nadzieje że B12 jest w piwie
- sylviku
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 115
- Rejestracja: sob maja 19, 2007 9:52
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: 90% Piaseczno - 10% Gliwice
No - brak rozgrzewki często przynosi takie skutki. Również i mnie, ale baaardzo rzadko. To okropne uczucie - wiem coś o tymgibsong pisze:Chodzi o to że jak się przystosuje do chodzenia to jest ok, a jak od razu narzuce ostre tempo to nogi jak skute. Kiedyś grałem w kosza i jak przed meczem troszkę się poruszam jest ok ale któregoś razu się spóźniłem i zacząłem biegać z marszu....maskara po 10 minutach nogi sztywne nie mogłęm się ruszać i łzy same z oczu leciały. Jeśli to niedobór witaminy to oki, ale podejrzewam że któraś żyła lub tętnica jakoś niefortunnie idzie i mięśnie gwałtownie rozszerzając się blokują.A może to poprostu problem niedoboru witaminy B12?
Bo jak to tak, że stopa ci drętwieje bo ostro ruszysz na spacer
A tak już poważnie to słyszałam, że niedobór witaminy B12 powoduje niedokrwistość no i właśnie drętwienie rąk i nóg
PS. Mam nadzieje że B12 jest w piwie
Chodząc swego czasu na aerobic po 10 minutach zdarzał mi się koniec ćwiczeń bo totalny bezwład nóg.
Co do witaminy B12 - jest w piwie!!! haha. Ale nie wiem ile.
Jednak nie zaszkodzi ci kupić w aptece tą witaminkę i zobaczyć czy są efekty.
Myślę też, że tak jak kolega napisał być może odpychasz się z palców.
No ale ja testuję różne inne ewolucje działając na sile palców i nic podobnego co u ciebie mi się nie zdarza.
no właśnie tez mi się coś tak zdaje, ogólnie moja technika "jazdy" mocno kombinowana, do przodu i w pionie i narazie się na tym skupiam. W weekend mam się spotkać z bardziej doświadczoną rollerką więc może conieco skoryguje.admiral pisze:Do tego co napisał Zico, dodałbym złą technikę jazdy.
Po prostu odpychasz się z palców zamiast z pięty.
Miałem podobny problem.
- malczan85
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 457
- Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Z "Wikipendii":gibsong pisze:PS. Mam nadzieje że B12 jest w piwie
"...Witamina B12 (nazwy chemiczne: cyjanokobalamina, kobalamina) - złożony metaloorganiczny związek chemiczny, pełniący w organizmach żywych rolę regulatora produkcji erytrocytów (czerwonych ciałek krwi). Jego niedobór powoduje niedokrwistość. Zaliczany jest do witamin z grupy B, tj. rozpuszczalnych w wodzie prekursorów koenzymów.
Rola w organizmie
Witamina B12 bierze udział w przemianie węglowodanowej, białkowej, tłuszczowej i w różnorodnych procesach, zapewnia aktywność, uczestniczy w wytwarzaniu czerwonych ciałek krwi, przeciwdziała niedokrwistości, umożliwia syntezę kwasów nukleinowych w komórkach, przede wszystkim szpiku kostnego; wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego, uczestniczy w tworzeniu otoczki mielinowej ochraniającej komórki nerwowe i neuroprzekaźników nerwowych, zapewnia dobry nastrój, równowagę psychiczną, pomaga w uczeniu się, skupieniu uwagi; odgrywa rolę przy odtwarzaniu kodu genetycznego; dzięki niej zmniejsza się poziom lipidów we krwi; wpływa na układ kostny, pobudza apetyt.
Skutki niedoboru
Skutkami niedoboru witaminy B12 są niedokrwistość, zahamowanie dojrzewania komórek, szczególnie krwi, opóźnienia wzrostu, częste biegunki, zaburzenia w funkcjonowaniu mózgu i układu nerwowego, trudności w zachowaniu równowagi, rozdrażnienie, irytacja, stany lękowe, depresje, zmęczenie, drętwienie rąk i nóg, trudności z chodzeniem, jąkanie się, bezwład umysłowy i fizyczny, drętwienie, mrowienie, utrata pamięci, dezorientacja, stany zapalne ust, niemiły zapach ciała.
Skutki nadmiaru
Witamina B12 nie jest toksyczna. Jednakże przy stosowaniu przez dłuższy czas megadawek tej witaminy zaobserwowano u niektórych ludzi objawy uczuleniowe.
Źródła w pożywieniu
Witamina B12 produkowana jest przez bakterie żyjące w układzie pokarmowym zwierząt. U człowieka powstaje w symbiozie z bakteriami układu pokarmowego, następuje to dopiero w dystalnych częściach układu trawiennego to jest w jelicie grubym co ma znaczące konsekwencje gdyż w tych częściach jelita witaminy nie podlegają wchłanianiu i wszystko co wyprodukują bakterie zostaje wydalone wraz z kałem. Największe ilości witaminy B12 można znaleźć w produktach pochodzenia zwierzęcego, czyli wątrobie, nerkach i sercu, a także chudym mięsie, rybach, skorupiakach, serach i jajach; w małych ilościach występuje w niektórych gatunkach glonów, np. ao nori, dulse. Znaczącym źródłem tej witaminy jest mleko, które dodatkowo zawiera duże ilości wapnia pomagające ją przyswajać.
Zapotrzebowanie
Zapotrzebowanie dorosłego człowieka na witaminę B12 wynosi około 5 mg na dobę.
Prawidłowe stężenie witaminy B12 w surowicy krwi - 165 – 680 ng/l ..."
Artykuł:
http://diabetica.kylos.pl/articles.php?id=11
Zajrzyj do 3 punktu
Kolejny artykuł: http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/2,5117 ... OROBY.html
Zajrzyj dział "Objawy"... ale co ciekawe małe ćwiczenia palców nóg itp.
"...Zalecane ćwiczenia dla osób chorych na cukrzycę
1. Ćwiczenie palców nóg
Przytrzymaj się fotela.
Unoś się i opadaj na palcach na zmianę.
Powtórz ćwiczenie 20 razy.
2. Wymachy nogą
Przytrzymaj się brzegu stołu.
Stań na jednej nodze na nieznacznym podwyższeniu (np. na książce telefonicznej).
Wymachuj jedną nogą tam i z powrotem 10 razy.
Powtórz to samo z drugą nogą 10 razy.
3. Naciąganie mięśni łydki
Oprzyj się rękami o ścianę.
Stań w lekkim rozkroku.
Ugnij ramiona 10 razy, mając proste kolana i plecy oraz bez podnoszenia pięt.
4. Naciąganie ścięgna Achillesa i mięśni łydki
5. Przysiady
Przytrzymaj się krzesła.
Ukucnij, utrzymując proste plecy.
Powtórz ćwiczenie 10 razy (rozpocznij od 5 razy i stopniowo zwiększaj ilość przysiadów).
6. Codzienny spacer
Codziennie spaceruj przez 30-60 minut.
Spróbuj wydłużać czas spaceru w odstępach tygodniowych.
7. Toczenie piłki
Usiądź prosto na krześle z jedną nogą opartą na gumowej piłce.
Złap piłkę palcami stopy, następnie rozluźnij uchwyt..."
Takie ćwiczenia są dobre dla rolkarzy
"Google moim przyjacielem" ;P
Jak to poprawić, bo być może faktycznie za bardzo obciążam palce ale wydawało mi się to logiczne skoro mam przesuwać środek ciężkości do przodu. Próbowałem odpychać się bardziej piętą ale to raczej kończyło się utratą stateczności....Ale jeśli już to jak sobie z tym poradzić? Jakieś ćwiczenia, może zła postawa, lub złe ułożenie rolki względem powierzchni.admiral pisze:Do tego co napisał Zico, dodałbym złą technikę jazdy.
Po prostu odpychasz się z palców zamiast z pięty.
Miałem podobny problem.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Im rolkarz przechodzi bardziej do szybkiej jazdy, tym bardziej się wtedy przenosi ciężar na tyły rolek. Niezalecane dla początkujących.gibsong pisze:Jak to poprawić, bo być może faktycznie za bardzo obciążam palce ale wydawało mi się to logiczne skoro mam przesuwać środek ciężkości do przodu. Próbowałem odpychać się bardziej piętą ale to raczej kończyło się utratą stateczności....Ale jeśli już to jak sobie z tym poradzić? Jakieś ćwiczenia, może zła postawa, lub złe ułożenie rolki względem powierzchni.admiral pisze:Do tego co napisał Zico, dodałbym złą technikę jazdy.
Po prostu odpychasz się z palców zamiast z pięty.
Miałem podobny problem.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami