SKRęCENIE WIąZADEł KOSTKI BOCZNEJ :(

Odżywianie, regeneracja, jak zapobiegać kontuzjom - cieszmy się zdrowiem jak najdłużej!
Nutrition, regeneration, injuries. Your health is the most important thing

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
kczabu
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 120
Rejestracja: czw maja 11, 2006 9:57
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - tarchomin

Post autor: kczabu » pt czerwca 01, 2007 4:28

Nie jest to takie proste jak myślałem
dzisiaj miałem dosyć dużą gorączkę i na dodatek wdało się zapalenie całego śródstopia. Prochy i łóżko :evil:
Zero ruchu :(
Plecy od leżenia już mnie bolą :cry:

Doktor powiedział że czas jest najlepszym lekarstwem i trzeba się przemęczyć. Analizował długo moje opowieści o jeździe na rolkach i zapytał "dlaczego jeżdżę w krótkim bucie skoro już wcześniej narzekałem na bóle w kostkach?"

Zatkało mnie. Jak się człowiek nie zna to można sobie biedy narobić.

Powiedział mi że jeśli pojawia się ból to trzeba w treningu jeździć na wysokim bucie i maksymalnie ograniczać wysiłek i obciążenie kostki a najlepiej przejść na trening "na sucho" - bez rolek.

Powierzchnia ma też spory wpływ - im bardziej chropowata tym większe obciążenia. Pokazywałem mu fotki z toru na Stegnach i zalecił po kontuzji jazdę umiarkowaną po właśnie takich nawierzchniach. Nawet prosta i w miarę gładka ulica po urazie nie jest zalecana.

But jest bardzo ważny :!: :idea:
Tak jak Alandy zauważył ostatnio mój but zrobił się dosyć luźny właśnie w kostce :evil:
Skutkiem przejechania maratonu w Toruniu było ujawnienie się mikrourazów z wcześniejszych treningów. Sami wiecie że dla amatora nawierzchnia tam pozostawiała wiele do życzenia... Ale już nie marudzę.

Teraz po zdjęciu gipsu - to już za tydzień - będę miał robione USG i zobaczymy co dalej.

Ważne jest aby dbać o "cały mechanizm skokowy" (nie wiedziałem że to takie ważne). Rozciągać stopniowo stopy, masować, hartować i przede wszystkim stosować rozgrzewkę przed treningiem a koniecznie przed startem.

Koledzy Zawodowcy wybaczcie mi że piszę o rzeczach dla Was oczywistych ale niektórzy (tak jak i ja) są głodni wiedzy w tym temacie :)

Materiał pochodzący ze strony Pana dr n. med. Roberta Świerczyńskiego:


Skręcenia kostki bocznej

• I stopień (naciągnięcie) - niewielki obrzęk i tkliwość ATFL, bez cech niestabilności ADT (-), TT (-)
• II stopień (naderwanie) - znaczny obrzęk i wylew podskórny, trudności w chodzeniu i wspięciu na palce,
bolesność ATFL i CFL ADT (+-), TT (-)
• III stopień (rozerwanie) - masywny obrzęk i bolesność, ograniczenie ruchu w stawie,
dodatnie objawy niestabilności ADT (+), TT (+)

Leczenie uszkodzeń przedziału bocznego stawu skokowego

Objawy
• ból w miejscu przyczepu więzadła (ATFL) do kostki bocznej, głównie przy zginaniu z obciążaniem
(zbieganie, wyskok)
• dolegliwości narastające po treningu
• miejscowa tkliwość w okolicy do przodu od kostki bocznej

Zalecenia
• okłady z lodu na okolicę bolesną
• ograniczenie treningu do chwili ustąpienia dolegliwości

Leczenie
• ocena rozległości patologii w badaniu USG
• fizjoterapia (przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo,
trening proprioceptywny)
• unieruchomienie w ortezie przy częściowym
uszkodzeniu I/II stopień, taping
• rewizja operacyjna i/lub plastyka wzmacniająca przy uszkodzeniach III stopnia i niestabilności

Kiedy możemy wrócić do sportu po tej kontuzji:
• bezbolesny, pełny zakres ruchu w stawie
• wydolne, stabilne więzadła
• odbudowa masy i kontroli mięśniowej
• testy funkcjonalne
• skręcenia I stopnia – 1-7 dni
• skręcenia II stopnia – 3-4 tygodnie
• skręcenia III stopnia – 8-10 tygodni
• po rekonstrukcji więzadeł – powyżej 12 tygodni


Mam nadzieję że w moim przypadku (II stopień) będzie wszystko ok. Dalej będę przekazywał relacje :wink:
Pozdrawiam
Nie rób nic na siłę, weź większy młotek ;)

Awatar użytkownika
PawelS
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 165
Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawelS » pt czerwca 01, 2007 4:35

To się wcale nie pomyliłem! A swoją drogą hasło "przez sport do kalectwa" jest niestety ciągle aktualne i warto o nim pamiętać.

Awatar użytkownika
kczabu
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 120
Rejestracja: czw maja 11, 2006 9:57
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - tarchomin

Post autor: kczabu » pt czerwca 01, 2007 4:51

PawelS pisze:To się wcale nie pomyliłem! A swoją drogą hasło "przez sport do kalectwa" jest niestety ciągle aktualne i warto o nim pamiętać.
niestety czasami tak bywa :(

ale nie w moim przypadku - to chwilowa przerwa

nie poddam się :twisted:
Nie rób nic na siłę, weź większy młotek ;)

Awatar użytkownika
PawelS
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 165
Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawelS » pt czerwca 01, 2007 6:12

Nikt nie mówi o poddawaniu! Trzeba tylko rozsądnie dawkować obciążenia i słuchać swojego organizmu. Trening polega na balansowaniu na cienkiej granicy tego, co organizm jest w stanie bez szkody zaakceptować. Aby osiągać postęp trzeba nawet tę granicę przekraczać. Problemy się zaczynają, kiedy chce się rezultat zbyt szybko osiągnąć, ale ta wiedza przychodzi z czasem. Ja sam też zaliczyłem sporo kontuzji wynikających głównie z braku cierpliwości w osiąganiu wyników.

Awatar użytkownika
kczabu
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 120
Rejestracja: czw maja 11, 2006 9:57
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - tarchomin

Post autor: kczabu » pt czerwca 01, 2007 6:40

Święta racja PawelS.
Dzięki za uświadomienie :roll:
Nie rób nic na siłę, weź większy młotek ;)

olson
Posty: 25
Rejestracja: wt maja 03, 2005 10:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post autor: olson » ndz czerwca 03, 2007 7:22

Współczuję podwójnie. Raz z powodu kontuzji, a dwa z powodu gipsu. Z moich doświadzeń medycznych na samym sobie wynika,że gips to jedna z największych głupot w polskiej slużbie zdrowia. Na jedno coś tam pomoże, ale w siedmiu innych sprawach zaszkodzi (zastoje limfatyczne, obtarcia itd.) Zamias gipsu postaraj się o "plastikowy but", który będziesz zakladał do chodzenia a zdejmowal do spania. Mogę Ci pożyczyć taki wynalazek - w zeszłym roku z powodzeniem leczyłem w nim zerwane ścięgno Achilles.

Sandrynka
Posty: 15
Rejestracja: czw maja 31, 2007 7:24
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Nederland

Post autor: Sandrynka » wt czerwca 05, 2007 11:09

Witam wszystkich na forum. Jestem tu nowa i mam takie pytanie,co prawda nie wiem czy w tym temacie moge pisac. A wiec zaczne od poczatku. Kupilam rolki tydzien temu i mam za soba 3 probna jazde, idzie mi nawet nie zle jak na pierwiastke :lol: ,ale moj problem polega na tym,ze mam po jezdzie bol nad kostka i cale zaczerwienione :( wczoraj jezdzilam 3godz z przerwami ale juz tak bolalo :( dzisiaj nadal boli przy dotknieciu :( ( zaczerwienienie zniknelo) co robie zle? moze zle zapinam rolki? mam je strasznie sztywne i robie sobie troche luzu,nie za duzo ale jednak,zeby nie byla noga sztywna. Jutro zas wyruszam na jazde probna :D Prosze pomozcie!!!
Pozdrawiam!!!

Alandy
Ścigant 4x100mm
Posty: 271
Rejestracja: czw października 20, 2005 8:52
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Alandy » śr czerwca 06, 2007 8:27

najpierw odpuść pare dni żeby kostka sie "zregenerowałą"
a później spróbuj jeździć krócej (godzina-półtorej) ale za to częściej
rolkę zapinaj tak żeby mieć kontrolę, ale żeby nie cisnęło

powinno pomóc
"MYŚLĘ WIĘC JEŻDŻĘ"

Sandrynka
Posty: 15
Rejestracja: czw maja 31, 2007 7:24
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Nederland

Post autor: Sandrynka » śr czerwca 06, 2007 7:46

Alandy dziekuje :lol: Dzisiaj jezdzilam tylko 2 godz., ale za to scisnela juz bardziej rolki i bol o wiele byl mniejszy i nawet zaczerwien nie bylo, ale za to jak ryplam na ziemie :( pierwszy moj upadek (pewnie nie ostatni) zyje :D i nic mi nie jest. Wyrusze napewno dopiero w piatek na jazde i zobaczymy co bedzie dalej z kostkami. :D Pozdrawiam :D
Pozdrawiam!!!

Awatar użytkownika
malczan85
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 457
Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: malczan85 » czw czerwca 07, 2007 12:38

Alandy pisze:najpierw odpuść pare dni żeby kostka sie "zregenerowałą"
a później spróbuj jeździć krócej (godzina-półtorej) ale za to częściej
rolkę zapinaj tak żeby mieć kontrolę, ale żeby nie cisnęło

powinno pomóc
No i jeszcze stosować rozgrzewki ... bo mało kto robi rozgrzewki przed i po treningu. :?
"Google moim przyjacielem" ;P

Sandrynka
Posty: 15
Rejestracja: czw maja 31, 2007 7:24
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Nederland

Post autor: Sandrynka » czw czerwca 07, 2007 12:27

hmm.... rozgrzewki, fakt ja ich nie robie! tylko,ze od rana latam po mieszkaniu jak dzieci sa w szkole i sprzatam to mysle,ze ta rozgrzewka od rana do polonia mi wystarczy ( wiem to nie wszystko) ale nie umie sie zmobilizowac do rozgrzewki :( Pozdrawiam.
Pozdrawiam!!!

Awatar użytkownika
Krzysztof
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 697
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
Moje rolki: Grelowski
Jeżdżę od: 01 cze 2002
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Krzysztof » czw czerwca 07, 2007 2:24

malczan85 pisze: No i jeszcze stosować rozgrzewki ... bo mało kto robi rozgrzewki przed i po treningu. :?
To tak jak ja - po treningu nie robię rozgrzewki :?

Awatar użytkownika
Piotr B
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1839
Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Dębno

Post autor: Piotr B » czw czerwca 07, 2007 10:20


Awatar użytkownika
malczan85
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 457
Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: malczan85 » czw czerwca 07, 2007 11:17

Krzysztof pisze:
malczan85 pisze: No i jeszcze stosować rozgrzewki ... bo mało kto robi rozgrzewki przed i po treningu. :?
To tak jak ja - po treningu nie robię rozgrzewki :?
Ja też czasem nie robię - ale to wszystko zależy od czasu.
Dobry artykuł... dużo daje do myślenia. :)
"Google moim przyjacielem" ;P

Awatar użytkownika
kczabu
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 120
Rejestracja: czw maja 11, 2006 9:57
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - tarchomin

Post autor: kczabu » ndz czerwca 10, 2007 1:55

właśnie wróciłem z tygodniowego pobytu w szpitalu na oddziale chirurgii.
opiszę wszystko wieczorem bo teraz delektuję się RODZINĄ i DOMEM
Nie rób nic na siłę, weź większy młotek ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie / Health”