Cele na 2007

Szybciej, dalej, efektywniej! Porady dla tych, którzy chcą dać z siebie więcej
Faster, longer, more efectively! Place for people who want to be better at inline speed skating

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
PeterCave
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 1486
Rejestracja: wt kwietnia 05, 2005 4:29
Jeżdżę od: 09 kwie 2005
Lokalizacja: Swarzędz
Kontakt:

Post autor: PeterCave » wt października 16, 2007 7:29

Tak patrzę na cele, które wypisałem prawie rok temu i widzę, że żadnego z nich nie zrealizowałem. Alandy w tym sezonie mało jeździł. Właściwie to chyba tylko raz mieliśmy okazje startować razem. Z pobiciem życiówki w maratonie nie wyszło, ale też nie byłem na żadnych zawodach, w których miałbym taką możliwość. Z wyprawy rowerowej nic nie wyszło.
W późniejszym czasie pojawiały się inne, nowe założenia. Chciałem porządnie poprawić swój czas na 300 metrów - nawet nie udało mi się wystartować na takim dystansie. W jednych z ważniejszych zawodów - w Lubinie nie mogłem wystartować, a przygotowywałem się do nich bardzo długo. Prześladowało mnie 4. miejsce - 4 razy.
Końcówka sezonu to już porażka, musiałem odpuścić rolki, miałem ważniejsze sprawy na głowie, no i sprzęt też pokazał, że mnie już nie lubi.
Ale żeby nie było, że taki kijowy był ten rok, to z paru rzeczy jestem zadowolony.
Przede wszystkim ze startu na 106,5 km. Z wyniku w Gdańsku też się cieszę. W Krakowie i Berlinie też było nieźle, mimo czwartych miejsc.

Podsumowując - jestem w połowie zadowolony.
Pozdrawiam Piotrek

Awatar użytkownika
koziar2
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 567
Rejestracja: ndz maja 21, 2006 12:20
Moje rolki: Rollerblade Twister III
Jeżdżę od: 01 maja 2006
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: koziar2 » wt października 16, 2007 7:33

koziar2 pisze:zebrać się w końcu i przejechać jakiś maraton, może nawet nie jeden :) no i oczywiscie duuuuzo jezdzic
Cele zrealizowane :) Maraton przejechany i troche pojezdzilem :) mam nadzieje, ze w zimie nie bedzie problemu i znajdzie sie jakies miejsce do jezdzenia :)

Awatar użytkownika
Toudi
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1974
Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Toudi » śr października 17, 2007 9:48

Piotr B pisze:Sezon dla rolkarzy szybkich raczej sie zakończył. Ciekawy jestem jak Wam poszlo z realizacja postawionych celów?
He he. Crazy Boy się pyta, bo swoje zrealizował już w Spreewald, jesli dobrze pamiętam tamte posty.
To po prostu przepaść, jak porównuję swoją jazdę z wami. Moje dzieciaki mówią, że podobnie jeżdżę jak ci szybsi ale chyba chodzi o to, że ręce też z tyłu :D
No nic, trzeba kupić ubranie, które ma mniejsze opory, lżejszy kask, droższe łożyska, Vitargo, dokładnie golić wszystkie odkryte części ciała przed zawodami, przesiąść się z classików na lighty, będę się starał więcej dyskutować z Zico (on coś mówił niedawno o życiówkach bez treningu), będę zgłębiał anatomię ludzi sukcesu (Bayya, jej postępy i zdjęcia) i ... już nie wiem co jeszcze może mieć wpływ na wyniki? :roll:
Poważnie mówiąc, to liczyłem na zejście z 2:01 w zeszłym roku w Poznaniu na 1h40. Udało się 1h43.
Pozdrawiam
Piotr

Awatar użytkownika
bayya
Szybszy niż Chuck Norris na 4x110mm
Posty: 632
Rejestracja: pn kwietnia 16, 2007 11:38
Moje rolki: Simmons Racing Tarrega 4x100
Jeżdżę od: 01 kwie 2007
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: bayya » śr października 17, 2007 10:12

Toudi pisze: będę się starał więcej dyskutować z Zico (on coś mówił niedawno o życiówkach bez treningu), będę zgłębiał anatomię ludzi sukcesu (Bayya, jej postępy i zdjęcia)
Zico trenuje, ale.... MENTALNIE :twisted:
A zgłębiać mojej anatomii to nie musisz, poza tym jak chcesz zgłębiać anatomię ludzi SUKCESU to nie wiem dlaczego akurat moją, na moje sukcesy będziesz musiał poczekać jeszcze ze dwa lata, no chyba, że te dziewczyny które są już dobre będą do tego czasu jeszcze lepsze :twisted: :twisted: :twisted:
Pozdrawiam Basia

Obrazek

BIURO PROJEKTOWE
BAJA PROJECT
www.bajaproject.pl

Awatar użytkownika
PawelS
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 165
Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawelS » śr października 17, 2007 11:32

Sezon nadspodziewanie udany, ale raczej w biegach. Cel w maratonie 3:35 zrealizowany z nadwyżką (3:32) i zapewniony dobry sektor na przyszły rok (w tym roku też zresztą z niego startowałem, ale na krzywy ryj). Zupełnie niespodziewanie trzecie miejsca w dwóch cyklicznych imprezach przełajowych (spora poprawa wyników biegowych, niestety chyba dzięki ograniczeniu do minimum treningu na rolkach). Z poprawieniem życiówki na rolkach nie wyszło, ale warunki były fatalne, a w bezpośredniej walce na trasie nie było wcale źle. A poza tym zrealizowałem cel, jaki postawiłem sobie w 2003 roku, kiedy pierwszy raz widziałem maraton na rolkach - przejechałem Berlin na wyczynowym sprzęcie z niskim butem i 5 kółkami! I mimo, że na 5 kółkach już prawie nikt nie jeździ, mnie ta konfiguracja zdecydowanie pasuje.

Awatar użytkownika
Toudi
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1974
Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Toudi » śr października 17, 2007 11:55

bayya pisze:Zico trenuje, ale.... MENTALNIE :twisted:
Czyli jednak w ten czy inny sposób trzeba trenować!
bayya pisze: A zgłębiać mojej anatomii to nie musisz, poza tym jak chcesz zgłębiać anatomię ludzi SUKCESU to nie wiem dlaczego akurat moją, na moje sukcesy będziesz musiał poczekać jeszcze ze dwa lata, no chyba, że te dziewczyny które są już dobre będą do tego czasu jeszcze lepsze :twisted: :twisted: :twisted:
Nawiązałem do dyskusji o fotce z Twoimi obrażeniami. Nie chciałem Cię urazić bo to w sumie nic śmiesznego. A pisząc o ludziach sukcesu miałem na myśli Twoje postępy. Ale już się słowem nie zająknę o tym wypadku. Obiecuję.
Pozdrawiam
Piotr

Alandy
Ścigant 4x100mm
Posty: 271
Rejestracja: czw października 20, 2005 8:52
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Alandy » ndz października 21, 2007 11:20

Petercave:
"Alandy w tym sezonie mało jeździł..."

rzeczywiście, sezon tak średnio się udał
- w Krakowie niepotrzebnie zrezygnowałem z jazdy w deszczu
- z powodu braku czasu a później kontuzji nie byłem na wielu zawodach
- wyniki były kiepskie

ale są tez pozytywy:
- byłem na półmaratonie w Berlinie
- przejechałem swój pierwszy maraton w deszczu (Berlin)
- ukończyłem zawody w Toruniu pomimo odkręcenia płozy
- mając świadomość że w tym sezonie wyników nie zrobie postawiłem na radość z jazdy, dobrą zabawę i to mi się udało

do przyszłego sezonu planuję podejść bardziej profesjonalnie, tj więcej trenować - zwłaszcza na początku sezonu; no i coś robić w zimie żeby rozruch był łatwiejszy
"MYŚLĘ WIĘC JEŻDŻĘ"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Trening, porady / Training, solutions”