Cześć
Jestem tu nowy, może coś pomogę choć pewnie nic nowego nie powiem. W ubiegłym sezonie kupowałem sobie łyżwy i to był trudny wybór, kupiłem Bauery Vapor Custom+. Jeżdżę już długo bo pierwszy raz ubrałem łyżwy 20 lat temu i wtedy nie było wyboru tylko METEOR 100, później na początku lat 90-tych były łyżwy BOTAS w których odpadły mi płozy (trochę pomógł krążek:)), kolejne były SALVO. Wszystkie modele miały to do siebie, że noga musiała się do nich dopasować a nie na odwrót i teraz mam ładne stopy
. Jedno wiem po SALVO stwierdziłem nigdy więcej plastikowych butów z jakimiś skarpetami w środku, choć może aktualnie produkowane łyżwy rekreacyjne wypadają lepiej pod kątem ergonomii. Ogólnie wszystkie trzy modele odgniatały mi kostki, musiałem sobie podkładać chusteczki itp żeby nie ranić nóg.
Kupując nowy sprzęt stawiałem na wygodę (wygodna gruba na kostkach wyściółka i profil buta pasujący do stopy), materiał ostrza (aktualnie mam stal nierdzewną, która się nie tępi zbyt szybko i jak sama nazwa mówi nie rdzewieje) no i żeby oko cieszyły
, no i jakość wykonania (żeby tworzywo płozy nie było marne a cała płoza równo zanitowana do buta.
Warto też pomyśleć ile czasu się będzie spędzać w łyżwach i co w nich uprawiać ja mam zamiar jeszcze czasem pograć w hokeja. Nie ostro ale tak amatorsko.
Polecam mierzyć, pytać użytkowników na lodowisku, testować sprzęt od znajomych. Jedno jest pewne za 100 zł nie będziemy mieli sprzętu ligowego a z kolei nie warto mieć łyżew z najwyższej półki na jedną ślizgawkę w miesiącu.
W łyżwach, które są trochę droższe oprócz rozmiarów co do wielkości buta są też rozmiary szerokości buta, bo ja mam nogę szeroką
. Osobiście też wolę sznurówki od zapięcia na klamry bo dają więcej możliwości.