Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- gatomalo
- Czterokółkowiec
- Posty: 70
- Rejestracja: śr stycznia 09, 2013 12:04
- Moje rolki: pierwsze - za 50 zł
- Jeżdżę od: 10 cze 2011
- Lokalizacja: Płock
Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Wiele dyscyplin sportowych ma ten sam dylemat - brak miejsc treningowych. A przecież są to praktycznie identyczne problemy co nasze.
Czytając o prozaicznych dylematach łyżwiarzy czy narodowej dumy - Justyny Kowalczyk
* http://natemat.pl/4131,zakopianska-tras ... -kowalczyk
* http://m.krakow.gazeta.pl/krakow/1,1065 ... a_zle.html
nie trudno dojść do wniosku, że co najmniej mamy o czym porozmawiać.
Jednak sami rolkarze tu nie wystarczą.
Proponuję zainicjować jak najszerszą reprezentację, stowarzyszenie a w końcu lobby, które by promowało, przekonywało decydentów o sensie stworzenia narodowego programu budowy ścieżek treningowych dla "podobnych" sportów.
Nie aż tak kosztownych jak Orliki, ale równie powszechnych i dostępnych dla każdego.
Spójrzcie jakby to mogło wyglądać na przykładzie rosyjskim
Wąska asfaltowa ścieżka przecież aż tak bardzo naturze nie zaszkodzi, zwłaszcza poprowadzona już istniejącymi dróżkami.
Może nawet współgrałoby to z przepisami dróg przeciwpożarowych - więc kolejny sojusznik.
Bardzo często zostanie uproszczony problem ze "świętym" planem zagospodarowania przestrzennego i własnością terenu, bo tu właściciel będzie znany.
I teraz najważniejsze.:
Chciałbym poprosić Zica, by zgodził się przyjąć rolę lidera tego pomysłu. By zorganizował nas, zebrał naszą wiedzę, argumenty i oficjalnie reprezentował nasze środowisko.
Musimy dać Jakubowi (bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to najlepszy wybór) wyraźne i jednoznaczne poparcie - legitymację do działania, by czuł nasze wsparcie.
Być może przydałyby się na początek jakieś imienne listy poparcia..., potem - podpisy do projektu obywatelskiego...
Dopiero później, po sprecyzowaniu naszych tu na forum pomysłów, przyjęcia jakiejś taktyki czy zwyczajnego "przegadania sprawy" - proponuję zacząć próbować zarażać/łączyć siły z panczenistami, narciarzami, biathlonistami... a także skorzystać z argumentów Stowarzyszenia Sportów Osób Niepełnosprawnych - z każdym z kim będzie nam po "asfaltowej drodze".
Z taką dopiero szeroką reprezentacją zwrócić się do ministerstw sportu, środowiska... i naciskać, naciskać - pewnie latami, ale nikt tego lepiej za nas nie zrobi.
Po prostu zacznijmy.
Czytając o prozaicznych dylematach łyżwiarzy czy narodowej dumy - Justyny Kowalczyk
* http://natemat.pl/4131,zakopianska-tras ... -kowalczyk
* http://m.krakow.gazeta.pl/krakow/1,1065 ... a_zle.html
nie trudno dojść do wniosku, że co najmniej mamy o czym porozmawiać.
Jednak sami rolkarze tu nie wystarczą.
Proponuję zainicjować jak najszerszą reprezentację, stowarzyszenie a w końcu lobby, które by promowało, przekonywało decydentów o sensie stworzenia narodowego programu budowy ścieżek treningowych dla "podobnych" sportów.
Nie aż tak kosztownych jak Orliki, ale równie powszechnych i dostępnych dla każdego.
Spójrzcie jakby to mogło wyglądać na przykładzie rosyjskim
Wąska asfaltowa ścieżka przecież aż tak bardzo naturze nie zaszkodzi, zwłaszcza poprowadzona już istniejącymi dróżkami.
Może nawet współgrałoby to z przepisami dróg przeciwpożarowych - więc kolejny sojusznik.
Bardzo często zostanie uproszczony problem ze "świętym" planem zagospodarowania przestrzennego i własnością terenu, bo tu właściciel będzie znany.
I teraz najważniejsze.:
Chciałbym poprosić Zica, by zgodził się przyjąć rolę lidera tego pomysłu. By zorganizował nas, zebrał naszą wiedzę, argumenty i oficjalnie reprezentował nasze środowisko.
Musimy dać Jakubowi (bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to najlepszy wybór) wyraźne i jednoznaczne poparcie - legitymację do działania, by czuł nasze wsparcie.
Być może przydałyby się na początek jakieś imienne listy poparcia..., potem - podpisy do projektu obywatelskiego...
Dopiero później, po sprecyzowaniu naszych tu na forum pomysłów, przyjęcia jakiejś taktyki czy zwyczajnego "przegadania sprawy" - proponuję zacząć próbować zarażać/łączyć siły z panczenistami, narciarzami, biathlonistami... a także skorzystać z argumentów Stowarzyszenia Sportów Osób Niepełnosprawnych - z każdym z kim będzie nam po "asfaltowej drodze".
Z taką dopiero szeroką reprezentacją zwrócić się do ministerstw sportu, środowiska... i naciskać, naciskać - pewnie latami, ale nikt tego lepiej za nas nie zrobi.
Po prostu zacznijmy.
- gatomalo
- Czterokółkowiec
- Posty: 70
- Rejestracja: śr stycznia 09, 2013 12:04
- Moje rolki: pierwsze - za 50 zł
- Jeżdżę od: 10 cze 2011
- Lokalizacja: Płock
Re: Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Miesiąc temu w Sobieszowie (Sudety) powstała 2 km pętla nartorolkowa.
Jest to 3 m szerokości asfalt + ekologiczna nawierzchnia na terenie Karkonoskiego PN, przepuszczająca wodę.
Obok parking i budynek Centrum Turystyki.
Wstęp wolny.
Jest to 3 m szerokości asfalt + ekologiczna nawierzchnia na terenie Karkonoskiego PN, przepuszczająca wodę.
Obok parking i budynek Centrum Turystyki.
Wstęp wolny.
-
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 492
- Rejestracja: pn lipca 28, 2008 7:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Urocze miejsce do jazdy, ale mało praktyczne. Będą problemy z utrzymaniem trasy w czystości (opadające z drzew liście, gałązki i szyszki), a zacienione i osłonięte od wiatru miejsca będą długo utrzymywać wilgoć na asfalcie po deszczu oraz porannej rosie. Podczas obfitych opadów na trasę będzie nanoszone błoto ze stoku (brak rowów odwadniających).gatomalo pisze:Miesiąc temu w Sobieszowie (Sudety) powstała 2 km pętla nartorolkowa. ...
Pozdrawiam.
- Doody
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 980
- Rejestracja: ndz maja 15, 2011 7:59
- Moje rolki: SEBA FR2 + HC / PS R4
- Jeżdżę od: 01 maja 1993
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Faktem jest problem z liśćmi natomiast kolega Gatomalo wspomniał że będzie to nawierzchnia przepuszczająca wodę. Takie nawierzchnie są powszechnie i w powodzeniem stosowane np. w Szwecji i doskonale spełniają swoje zadanie.bj43 pisze:Urocze miejsce do jazdy, ale mało praktyczne. Będą problemy z utrzymaniem trasy w czystości (opadające z drzew liście, gałązki i szyszki), a zacienione i osłonięte od wiatru miejsca będą długo utrzymywać wilgoć na asfalcie po deszczu oraz porannej rosie. Podczas obfitych opadów na trasę będzie nanoszone błoto ze stoku (brak rowów odwadniających).gatomalo pisze:Miesiąc temu w Sobieszowie (Sudety) powstała 2 km pętla nartorolkowa. ...
Do usytuowania ścieżki zawsze można się jakość przyczepić:
- w lesie = cień wilgoć, liście, wrastające korzenie
- otwarta przestrzeń = w czasie upałów skwai i pot lejący się strumieniami, wiatr
- góry = podjazdy i niebezpieczne zjazdy
- na płaskim = płasko, nudno, nie można ćwiczyć podjazdów, itp., itd.
Znam z autopsji: BAUER FX3, Rollerblade Super Stradablade, ROCES ROME FCO, ROCES M12, Fila Primo Wave, Powerslide R4, Rollerblade Racemachine, Powerslide Phuzion Urban 11, SEBA FR2, Powerslide R4
- gatomalo
- Czterokółkowiec
- Posty: 70
- Rejestracja: śr stycznia 09, 2013 12:04
- Moje rolki: pierwsze - za 50 zł
- Jeżdżę od: 10 cze 2011
- Lokalizacja: Płock
Re: Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Co tam liście... chociaż oczywiście słuszne uwagi.
Ważniejsze jednak, że są jakieś przykłady, że powstała/powstają takie ścieżki i choć ze wszystkimi swoimi niedoskonałościami, to jednak że w ogóle są.
To nie schetynówki pod samochody, tylko pieniądze wydane na sport (albo czasem dosadniej: na wychowanie nie tylko w trzeźwości).
Jasne że zbyt wąskie, że za krótkie pętle, ale proszę zwróćcie uwagę:
1 - umieli porozumieć się z Parkiem Narodowym!!!
2 - dostarczyli nam argumentów na których można spróbować powiercić w swoim środowisku - nie tylko huśtawki, orliki i stadiony.
Mamy tu konkretny przykład - tylko nim świecić.
Wójtom, burmistrzom itp. jeszcze bardziej potrzeba takich właśnie dowodów by się im chciało, by mieli czym przekonywać.
Tym większy szacunek dla Sobieszowa, bo raczej nie jest to zbyt bogata dzielnica.
Ważniejsze jednak, że są jakieś przykłady, że powstała/powstają takie ścieżki i choć ze wszystkimi swoimi niedoskonałościami, to jednak że w ogóle są.
To nie schetynówki pod samochody, tylko pieniądze wydane na sport (albo czasem dosadniej: na wychowanie nie tylko w trzeźwości).
Jasne że zbyt wąskie, że za krótkie pętle, ale proszę zwróćcie uwagę:
1 - umieli porozumieć się z Parkiem Narodowym!!!
2 - dostarczyli nam argumentów na których można spróbować powiercić w swoim środowisku - nie tylko huśtawki, orliki i stadiony.
Mamy tu konkretny przykład - tylko nim świecić.
Wójtom, burmistrzom itp. jeszcze bardziej potrzeba takich właśnie dowodów by się im chciało, by mieli czym przekonywać.
Tym większy szacunek dla Sobieszowa, bo raczej nie jest to zbyt bogata dzielnica.
-
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 492
- Rejestracja: pn lipca 28, 2008 7:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Chwała gospodarzom terenu i wielkie brawa za cenną inicjatywę na rzecz miejscowej ludności. Powinni jedynie zmienić nazwę projektu z „rolkostrada” na „ścieżka spacerowa”. Poza tym jest super. Gładka, bez błota nawierzchnia, dziecko na rowerku czy hulajnodze bezpiecznie pojeździ, bo nie ma samochodów. O kamień, czy korzeń nikt się nie potknie, a babcia nie zrobi szpagatu na błocie schodząc z górki. W lecie odrobina cienia i chłodu. No i ten żywiczny zapach leśnego powietrza. Po prostu idylla. Jest gdzie wybrać się z pieskiem na spacer. Dla rolkarzy natomiast będzie to rosyjska ruletka, nigdy nie będzie wiadomo, z czym się zderzy lub na czym poślizgnie.
To fakt, że bardzo trudno jest uzyskać publiczne pieniądze na takie cele jak rolkostrady, ale jak się już uzyska, to trzeba je mądrze wydać. Dwa razy pomyśleć, skonsultować ze środowiskiem, któremu obiekt ma służyć, a dopiero potem zabrać się do roboty. Jeśli za mało środków, to lepiej zrobić mniej, ale porządnie i z głową.
To fakt, że bardzo trudno jest uzyskać publiczne pieniądze na takie cele jak rolkostrady, ale jak się już uzyska, to trzeba je mądrze wydać. Dwa razy pomyśleć, skonsultować ze środowiskiem, któremu obiekt ma służyć, a dopiero potem zabrać się do roboty. Jeśli za mało środków, to lepiej zrobić mniej, ale porządnie i z głową.
Pozdrawiam.
- gatomalo
- Czterokółkowiec
- Posty: 70
- Rejestracja: śr stycznia 09, 2013 12:04
- Moje rolki: pierwsze - za 50 zł
- Jeżdżę od: 10 cze 2011
- Lokalizacja: Płock
Re: Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Od kilku miesięcy jest w Łodzi takie oto miejsce dla rolkarzy. Tor ma 340 m długości, 5 m szerokości.
Rekordów się tam nie wykręci, ale chyba nie o to tu chodziło.
Początkujący, dzieci czy freestylowcy na pewno skorzystają.
http://lodz.naszemiasto.pl/galeria/zdje ... ,t,tm.html
http://www.obiektywnalodz.pl/tor-lyzwor ... e-zdjecia/
Rekordów się tam nie wykręci, ale chyba nie o to tu chodziło.
Początkujący, dzieci czy freestylowcy na pewno skorzystają.
http://lodz.naszemiasto.pl/galeria/zdje ... ,t,tm.html
http://www.obiektywnalodz.pl/tor-lyzwor ... e-zdjecia/
-
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 492
- Rejestracja: pn lipca 28, 2008 7:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Z tym „torem” to przesada. Nie jest to obiekt sportowy do rozgrywania zawodów i trenowania jazdy szybkiej. Nie spełnia wymagań, jakie się stawia takiemu torowi. Łódzki Zarząd Zieleni Miejskiej, czyli zarządca parku, za niebagatelną kwotę 350 tysięcy złotych sfinansował wykonanie „ścieżki do jazdy na łyżworolkach”. Tak brzmi oficjalna nazwa inwestycji. Piękny obiekt, ale raczej dla rekreacji. Widać, że gospodarze terenu stawiają na sport masowy i chyba tak powinno być.
Pozdrawiam.
-
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 202
- Rejestracja: ndz maja 11, 2008 8:44
- Moje rolki: Simmons PRO M1
- Jeżdżę od: 01 maja 2007
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Rolkostrady, ścieżki nartorolkowe...
Na filmie wygląda to jak spacerniak dla psów i ich właścicieli. Dla rolkarzy szybkich świetna propozycja, gdyby były wydzielone godziny treningów. Profil trasy taki, że można się naprawdę rozpędzić.