Jak wybrać rolki do Freestyle slalom?

Freestyle slalom - wszystko o sprzęcie (rolki itp.) / Inline freestyle slalom equipment

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Jak wybrać rolki do Freestyle slalom?

Post autor: Herb » sob grudnia 01, 2012 2:15

Freestyle slalom, zwany popularnie freestyle, bądź po prostu slalom, to styl jazdy na rolkach który w ostatnich latach przeżył prawdziwy boom. Nie ma się czemu dziwić – ze wszystkich typów jazdy które skupiają się na ciągłym udoskonalaniu swoich umiejętności oraz rywalizacji, jest on najbezpieczniejszy. W jeździe agresywnej, czy nawet szybkiej, jeden nieszczęśliwy upadek może skutkować kontuzją która trwale pogorszy stan naszego zdrowia. Slalom jest dość spokojny, w miarę nieurazowy, można się w nim rozwijać niemal niezależnie od wieku i wyjściowej sprawności fizycznej.

Poniższy tekst ma na celu pomóc w wyborze rolek do slalomu osobom które dopiero startują w tej dyscyplinie, dlatego nie będę się wdawać w szczegółowe niuanse techniczne jak to który but jest lepszy, czy która szyna sztywniejsza. Prawda jest taka, że te sprawy są istotne dla może 10% slalomowców, najlepszych w tym sporcie, a początkujący czy średnio-zaawansowani powinni skupić się na technice, nauce trików, oraz szlifowaniu umiejętności, oraz po prostu wybrać sprzęt który nie będzie ograniczał ich rozwoju.

Prawdą jest, że naukę slalomu można zacząć w niemal każdych rolkach rekreacyjnych, jednak pozwoli to na opanowanie podstawowych trików, a potem sprzęt zacznie być sporym problemem ze względu na niedostateczną sztywność konstrukcji. Nawet najtańsze z polecanych w tym tekście modeli pozwolą na o wiele więcej!

Pierwsza zasada przy wyborze rolek do slalomu:

Niezależnie od przedziału cenowego w który się celuje, należy wybrać te rolki, które będą pasować do stopy najlepiej, dawać najlepszą kontrolę i wygodę. Rolki trzeba dopasowywać „na styk”, czyli jak najmniejszy rozmiar możliwy przy danej długości stopy – nie zostawiać żadnego luzu.

Dlaczego? Nieważne czy rolka ma wyciągany but wewnętrzny, czy jest jednoczęściowa, wyściółka w końcu się rozbije. Zbyt duży luz oznacza słabszą kontrolę nad rolką, co przeszkadza w wykonywaniu trików. Więcej miejsca w bucie nie przełoży się wcale na wygodę, bo stopa będzie się w rolce przemieszczać, co powoduje odparzenia i otarcia.

Bez wątpienia, najważniejszą częścią rolki slalomowej jest but. Dopasowanie, trzymanie stopy, przenoszenie ruchów, oraz sztywność mają największy wpływ na jazdę w tym stylu. Można zauważyć że sztywność butów rośnie wraz z ceną – faktycznie, najdroższe modele slalomowych rolek to konstrukcje z włókien węglowych. Dlatego „kapcie” czyli rolki z miękkim butem nie za bardzo nadają się do tej dyscypliny. Nie „słuchają” poleceń tak jak sztywne konstrukcje.

Typy rolek do slalomu:

Zasadniczo można wyróżnić trzy kategorie: skorupowe rolki ogólnego przeznaczenia freeskate, rolki z wyciąganym linerem, zaprojektowane do slalomu, oraz rolki z jednoczęściowym butem, także zaprojektowane do takiego stylu jazdy.

1) Rolki z twardą skorupą:

Nie są to rolki stworzone z myślą o jeździe freestyle slalom, ale jak najbardziej się do niej nadają. Najlepsi obecnie zawodnicy zaczynali w tego typu rolkach, a kiedyś zwyczajnie, nie było żadnych innych. Jest to grupa najbardziej przystępna cenowo, ceny modeli w sezonie zaczynają się od około 600zł. Na co zwracać uwagę oprócz dopasowania i wygody? Rolki powinny mieć aluminiową szynę 243mm, w standardzie v-typa (pięta ok. 1cm wyżej niż palce). Jest to, można powiedzieć, długość „wyjściowa” do slalomu. I w istocie, wszystkie markowe modele tego typu rolek występują w takich wersjach. W chwili pisania tekstu na rynku są dostępne modele:

Fila: NRK BX, NRK, NRK Road (NRK Road mają skorupę wykonaną z włókien bazaltowych, jednak ciężko je nazwać sprzętem dedykowanym do slalomu)
Powerslide: Metropolis 2012, w roku 2013 także modele Hawk
Roces: Metropolis (tak, rolka Roces ma tę sama nazwę co produkt Powerslide)
Rollerblade: Twister 80 oraz Twister 80 W (drobne, kosmetyczne różnice, oraz nieco inaczej ukształtowana pianka w bucie wewnętrznym) a w sezonie 2013 Twister 80 Limited Edition (inna kolorystyka, lepsze koła, sporo wyższa cena – żadnych innych zmian w porównaniu z Twister 80)
Seba: FRX 80, FR2 80, FR1 80, FR Deluxe 80, FR-A (po demontażu soulplate to rolka identyczna z FR Deluxe 80)

I tej listy bym się trzymał. K2 nie mają w swojej ofercie rolek do slalomu tej klasy co powyższe. Istnieją także całkiem niezłe rolki Roxa, jednak na Polskim rynku nie mają dystrybutora. Firma Tempish produkuje model Trinity którego cena jest atrakcyjna, jednak radze omijać te rolki szerokim łukiem – to szmelc wykonany z niskiej jakości materiałów. Plastik skorupy potrafi pęknąć w tych rolkach. W dodatku, zdarzały się przypadki gdy dystrybutor nie honorował reklamacji, argumentując to tym że sprzęt był wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem. W sklepie, na półce to niby rolki freeskate, w papierach sobie zastrzegli że to rolki do jazdy rekreacyjnej. Paranoja.

Drobna uwaga – Fila NRK BX oraz Seba FRX mają zamontowane rzepy – do jazdy slalom wysoce wskazane jest, wymienić je na klamry (do obu modeli pasują klamry Seba FR). Da to lepsze trzymanie stopy i kontrolę nad rolkami.

2) Rolki dedykowane do jazdy freestyle slalom, z wyjmowanym linerem.

Jest to rozwiązanie które zostało wprowadzone przez firmę Seba zanim światło dzienne ujrzały rolki z butem jednoczęściowym. Zapewniają lepsze trzymanie stopy niż poprzednia kategoria, oferują więcej opcji ustawienia poszczególnych elementów rolki. Mniejsze rozmiary tych rolek mają krótsze szyny – 231mm. Cena tych modeli jest także wyższa, kwoty zaczynają się od 1250zł.

Do tej kategorii zaliczamy Seba High, Seba High Deluxe, Seba High Carbon Original, Seba High Carbon Pro. Istnieją także rolki Seba GT80 (nie mylić z GTX80!), czyli rolki bliźniaczo podobne do High - mają inny but wewnętrzny, mniej „bajerów” niż High, brak plastikowej osłony na czubku buta i sliderów, oraz szynę 243mm dla wszystkich rozmiarów. Doświadczenia wielu rolkarzy jednak pokazały, że rolki te też dobrze sprawdzają się w slalomie – a kosztują sporo mniej od High. Dobra opcja dla mniej zasobnych kieszeni, którzy chcą sprzętu oferującego nieco więcej od rolek opartych o but w twardej skorupie.

Swoistą ciekawostką dla nas może być model Roces Equinox - jest to klon Seba High Carbon Original, jednak droższy nawet od wersji Pro, nie oferujący nic więcej, a w dodatku trudno dostępny. Gdybyście jednak natknęli się na te rolki na jakieś wyprzedaży, za powiedzmy połowę ceny wyjściowej, to można spróbować.

3) Rolki dedykowane do jazdy freestyle, z butem jednoczęściowym.


Do tej kategorii należą najnowsze konstrukcje, które zostały opracowane z myślą wyłącznie o slalomie – tu nie ma kompromisów. Są to najbardziej zaawansowane technologicznie rolki dedykowane tej dyscyplinie, a jednocześnie – najdroższe. Dość powiedzieć, że Seba Igor czy Seba KSJ II kosztują dwa razy tyle co Seba High.

Firm robiących takie rolki nie jest wiele – na naszym rynku dostępne są jedynie Powerslide i Seba. W Azji popularna jest jeszcze marka Freewave, także włoska Roxa ma swój model XC Limited. Firma Tempish, znana z wyrobów niekoniecznie najwyższej jakości (dlatego nie wymieniłem ich rolek w kategorii numer 1), także porwała się na stworzenie swojego modelu tego typu – Tempish Caliber. Jednak nie jest to nic innego, jak kopia pierwszej, nieudanej wersji Seba KSJ – skoro oryginał był słaby, to nie liczyłbym na to że kopia wykonana przez producenta wątpliwej jakości sprzętu będzie lepsza.

Co zatem kupić? Powerslide oferuje dwa modele : S4 oraz Hardcore Evo. Oba mają długości szyny dostosowane do rozmiaru buta: 219mm, 231mm bądź 243mm. S4 jest to konstrukcja najtańsza w tej grupie, wykonana z materiałów kompozytowych, w cenie zbliżonej do rolek Seba High. Hardcore Evo to bezpośredni konkurent dla wyrobów Seba z tej kategorii, wykonany z włókien węglowych i szklanych. W chwili obecnej jest to model bardzo chętnie wybierany przez rolkarzy freestyle slalom na całym świecie, a jego zaletą jest cena konkurencyjna wobec konstrukcji Seba.

Seba posiada, można powiedzieć, „dwa i pół” modelu rolek dedykowanych do slalomu. Już wyjaśniam dlaczego – Igor oraz KSJ II, podobnie jak rolki Powerslide, są sprzedawane z rozmiarem szyny dostosowanym do rozmiaru buta. Ale istnieje także Seba Trix 80, rolki o konstrukcji tej samej co KSJ II – różnią się kolorem oraz materiałem z którego wykonano bazę buta (więcej włókien szklanych, mniej węglowych). Mają jednak szynę długości 243mm dla wszystkich rozmiarów i są reklamowane jako hi-endowe rolki fitness – nie dajcie się zwieść, to rolka slalomowa duszą i ciałem!

Który z tych modeli jest najlepszy? Tu już nie ma przelewek – trzeba wybrać taki, który pasuje do stopy jak najlepiej, bo inaczej będzie boleć. Sporo tu analogii z butami do jazdy szybkiej, ale nie ma się co dziwić – konstrukcja rolek jest podobna, a te slalomowe zostały zaprojektowane w oparciu o doświadczenia właśnie ze świata speedskatingu.

W praktyce są to 4 różne buty (Trix i KSJ II zbudowane są tak samo) i warto wybrać po prostu ten, który leży lepiej, jeżeli oczywiście finanse na to pozwalają. Może się okazać że najtańsze S4 będą lepiej współgrały z anatomią użytkownika niż wszystkie inne modele. Może się nawet zdarzyć że stopy nie pogodzą się z żadnym z tych butów – takie przypadki też są i tacy ludzie wracają do rolek z kategorii drugiej.

4) Inne

Tutaj zaliczyć można rolki które do slalomu nadają się lepiej od rekreacyjnych, ale są konstrukcjami do tej dyscypliny wyraźnie mniej przydatnymi od wymienionych powyżej, ze względu na miększe buty lub inne charakterystyki. Często „znawcy” w sklepach podają, że freestyle to przeznaczenie tych rolek – należy uważać, bo to tylko marketingowe przechwałki. Najczęściej spotykane z takich modeli to:

Powerslide Cell FSK
– można się łatwo „złapać”, ponieważ te rolki współdzielą nazwę ze starszym modelem, już nie produkowanym, który w istocie był chętnie wybierany przez początkujących w slalomie i polecany na forach. Obecne Cell FSK to nic innego jak nieco przerobiony wizualnie but z rolek rekreacyjnych Phuzion (starsze modele), z dodanym jednym rzepem, oraz „podwoziem” takim jak w Powerslide Metropolis. Cena tych rolek jest wyższa niż Powerslide Metropolis czy Seba FRX – naprawdę nie ma powodu, by pakować się w ten zakup. Miękki kapeć z krótką szyną, to jeszcze nie rolki freeskate.

doop Freestyle – rolki które dopiero co weszły na rynek w kilku krajach, ale w końcu trafią Ina nasz rynek. To konstrukcja oparta o sprawdzony but do jazdy agresywnej, trzymanie stopy powinno być w porządku, jednak ich specyfika sprawia że palce są „luźne”, co da mniejszą kontrolę. Mimo że w slalom się pobawić można, to nie są to rolki do niego przeznaczone. Będą kosztować tyle, że można za tę cenę kupić tradycyjne skorupy i to wcale nie te najtańsze. Nie polecam ich zakupu jeżeli slalom jest twoim priorytetem.

K2 IL Capo – przestarzała konstrukcja – miękki but (choć nieco mocniejszej konstrukcji niż w Cell), pięta płasko, brak regulacji ustawienia szyny, a szyna 247mm. Dobra jakość wykonania, bardzo dobre koła na start, jednak w praktyce, to rolki które nie wytrzymują konkurencji cenowej z innymi konstrukcjami – po prostu, są za drogie, na to co oferują. No i but jest dość miękki.

Seba GTX 80
– młodszy brat GT80. Rolki te także są oparte o konstrukcję Seba High, jednak jest to model ze zintegrowanym linerem – but jest jednoczęściowy. Można je traktować jako konkurencję dla Cell – takie rolki fitness+, na których oprócz jazdy do przodu można pobawić się w podstawowe figury slalomu czy nieco poskakać. Ich cena je natomiast dyskwalifikuje – płacąc niewiele więcej kupimy już Seba FR2, model z lepszą szyną, który w slalomie sprawdzi się dobrze. Lepiej już nawet kupić FRX od razu z klamrami 45 stopni (GTX także ma rzep zamiast klamer!) – mają dokładnie to samo podwozie.

Rollerblade Fusion X5
– niekiedy można jeszcze spotkać resztki magazynowe tych rolek. Slalom w nich jeździć się da – jeżeli masz stopę mniejsza bądź równą rozmiarowi 44, rolki sa wyposażone w szynę 243mm. Jednak ich konstrukcja uniemożliwia jakąkolwiek regulację położenia szyny, a i trzymanie w palcach jest o wiele gorsze niż w np. Twister tego samego producenta. Tak jak w wielu innych wypadkach – jeżeli trafi się prawdziwa okazja, można brać, jednak jest to przede wszystkim model do freeride. Tak, da się, ale po co?

Różne rolki "Powerblading"
- to rolki agresywne z szyną 243mm. Nie są dobrym wyborem do slalomu, z tych samych powodów, co Fusion X5, a także ze względu na fakt że but posiada szerokie półki do grindowania.

Szyny do slalomu:

Oczywiście slalom można zacząć jeździć i na rolkach rekreacyjnych, z szyną 265mm, jednak jest to niezbyt rozwojowe. Standardem od którego warto zacząć jest szyna 243mm, na koła 80mm maksimum. Rolki dedykowane do slalomu mają szyny krótsze dla mniejszych rozmiarów – 231mm czy 219mm. Jednak nawet gdy nie kupisz modelu z taką szyną, a masz małe stopy, 243mm nadal będzie dobrą długością na początek. Po pewnym czasie, gdy poczujesz że długość zaczyna Ci przeszkadzać, możesz zawsze dokupić krótszą szynę do swoich rolek.

Co do wytrzymałości czy sztywności – nie ma się co nad tym roztrząsać.
Modele wymienione w tekście mają szyny jak najbardziej wystarczające do slalomu – oczywiście, jest różnica w sztywności między Alpha z Hardcore Evo, Deluxe z droższych modeli Seba, a szyną z Seba FRX na niekorzyść tej ostatniej – jednak by stanowiło to jakąkolwiek przeszkodę w robieniu postępów, trzeba mieć już naprawdę duży poziom umiejętności.

W przypadku modeli Seba High i High Deluxe warto dołożyć do droższej wersji, ale nie dlatego że szyna Deluxe zrobi kolosalną różnicę w jeździe (bo nie zrobi), a dlatego że osobno jest bardzo droga, a różnica w cenie obu modeli nie jest aż tak duża.

Niektóre z modeli rolek dedykowanych do slalomu mają szyny z ustawieniem pre-rockered, czyli osie skrajnych kół położone 2mm wyżej od środkowych. Daje to ustawienie kół w „banana” bez konieczności używania kół o 4mm mniejszej średnicy na krańcach. Jest to jednak ciągle rzadko stosowane rozwiązanie.

Nie ma się co rozwodzić – przejmowanie się za bardzo szyną nie ma sensu, a jedyny wypadek gdy warto ją zmienić – to sytuacja, gdy przesiadka na krótszą jest uzasadniona małym rozmiarem buta.

W innych wypadkach, po prostu – nie warto zmieniać samej szyny. Przesiadka na lepszej klasy rolki jest lepszym pomysłem, bo to but robi największą różnicę w jeździe. Dla przykładu, dokręcenie szyny Deluxe do rolek FRX (pomijając nonsens takiego posunięcia – w sumie, wyszłoby drożej niż rolki FR Deluxe) nie sprawi że triki będzie się robić w tych rolkach łatwiej. Natomiast gdyby dokręcić szynę FRX do rolek Hardcore Evo czy KSJ II – oczywiście, charakterystyka jazdy na takim zestawie by się zmieniła na nieco gorszą, ale nie aż tak, by nagle pewne triki stały się niewykonalne.

Koła, łożyska, tulejki dystansowe.

I tutaj, należy pamiętać o jednym – dobre koła do slalomu kosztują sporo i tylko najdroższe modele są wyposażone w takowe. Reszta posiada lepsze lub gorsze, ale skoro zaczynasz – koła są elementem najmniej istotnym, obok łożysk, podczas wyboru rolek. Można na start kupić cztery mniejsze kółka by ustawić „banana” – można też zacząć jeździć slalom na ustawieniu flat, banan z czasem zrobi się sam. Decyzja czy startować na bananie rozbija się głównie o to czy masz cierpliwość czekać aż koła dotrą się same :)

Łożyska też nie są bardzo istotnym elementem – oczywiście, wyższej klasy, to lepsze toczenie – ale w praktyce, podczas wyboru pierwszych rolek do slalomu łożyska mają spełniać jeden warunek – kręcić się swobodnie.

Tulejki to bardzo ważny element! Źle spasowane sprawią że nawet najlepsze łożyska będą kręcić się słabo. W droższych modelach te dołączane przez producenta zazwyczaj są dobre, w tanich może się zdarzyć, że odchyłki w szerokości tulejek sprawiają że niektóre koła kręcą się gorzej. Takie tuleje faktycznie warto wymienić – dobre można kupić na sztuki.

Podsumowując:

Najważniejszą rzeczą jest znalezienie modelu, którego but najlepiej pasuje do Twojej anatomii i daje najlepsze trzymanie stopy oraz kontrolę. Oglądanie się na markę, wygląd, koła, łożyska, czy to w jakich rolkach jeżdżą inni – to nonsens. Model odpowiedni dla jednej osoby może okazać się totalną porażką dla drugiej. Należy o tym pamiętać i nie dać się złapać na hasła reklamowe, wizerunek marki, czy popularność danego modelu. Udanych zakupów!
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

ODPOWIEDZ

Wróć do „Freestyle slalom - sprzęt / Inline freestyle slalom equipment”