Strona 2 z 2

Re: Jak uczyć sie jazdy miejskiej

: sob marca 31, 2012 11:05
autor: Jazmog
Herb, nie chcialem chlopaka na gleboka wode wpychac :)
Ale gdyby chcial cwiczyc tak profesjonalnie to proponuje zakupienie ksiazki "NARCIARSTWO od A - amatorów do Z - zawodowców. Przybliża Marcin Szafrański i Maciej Bydliński". Do ksiażki dolaczone jest DVD z cwiczeniami silowymi, na rozciganie i rownowage w wariantach: podstawowym, midium i zaawansowanym. Od samego patrzenia sie zmeczylem :lol: Maciej Bydlinski robi takie cuda na pilce pilates ze az trudno uwierzyc.
Zycze powodzenia w cwiczeniach.

kondraxk : chodzi o to zebys czul gdzie i jak masz polozona stope, ale nie tylko ja. Chodzi o swiadome czucie calego ciala i jego umiejetne kontrolowanie. Umiejetnosc taka musza posiadac tancerze, akrobaci, etc.

Jazmog

Re: Jak uczyć sie jazdy miejskiej

: ndz kwietnia 01, 2012 12:07
autor: worrmss
Haha, Marcin Szafrański ma swój sklep oraz serwis sprzętu narciarskiego w Bielsku-Białej, gdzie mam niedaleko, dumny się zrobiłem teraz:) Kolega ma tą książkę, gdyż pracuje tam jako serwisant, szczerze z ciekawości przeczytam.

Herb, mógłbyś dać linka by unaocznić jak wygląda poduszka typu jeż, proszę.

Re: Jak uczyć sie jazdy miejskiej

: ndz kwietnia 01, 2012 7:08
autor: zico
Jak będziesz w BB pozdrów Marcina ode mnie ;)

Re: Jak uczyć sie jazdy miejskiej

: ndz kwietnia 01, 2012 10:31
autor: Jazmog
worrmss pisze:Herb, mógłbyś dać linka by unaocznić jak wygląda poduszka typu jeż, proszę.
Pewnie mial na mysli cos takiego: http://archiwumallegro.pl/poduszka_sied ... 89079.html
Kup taka aby z jednej strony byla gladka (nie bedzie sie przesuwala po podlozu), a z drugiej strony jezyk. Powinna być pompowana, wtedy bedziesz mogl za pomoca intensywnosci napompowania regulowac sobie stopien trudnosci, no i indywidualne dopasowanie. Czesc cwiczen wykonuje sie na dwoch takich poduszkach.

Jazmog

Re: Jak uczyć sie jazdy miejskiej

: pn kwietnia 09, 2012 11:43
autor: micles
worrmss pisze:To czekam także na to opracowanie. Jeśli można zasugerować to wg. mojej opinii warto by znalazło się tam coś o kontrolowaniu prędkości, jakaś alternatywa dla T-stop. Oglądając filmiki prosów z przejazdów po mieście zawsze zachwyca mnie jak potrafią kontrolować prędkość jazdy, dobierać ją. Posiadając rozwiniętą tą umiejętność można śmiało próbować jeździć po mieście, nie obawiając się o swoje zdrowie. Jest sporo filmików ukazujących metody hamowania, tylko wszystkie są nakręcone na prostych odcinkach, chciałbym zobaczyć jak radzić sobie na średnich, a jak na dużych nachyleniach drogi z kontrolą prędkości. Niestety podbeskidzie to nie holandia ;-p
Jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. Nie po gładkim asfalcie prosto bez ludzi, tylko właśnie w jakichś cięższych warunkach, które wymagają kombinowania, ale jednocześnie nie stwarzają dużego zagrożenia.

Zjazdy z ostrym nachyleniem : przede wszystkim nie doprowadzić do nabrania nadmiernej prędkości. Jeżeli zjazd jest szeroki, to można poruszać się tak jak narciarz, slalomem. Prędkość zjazdu regulujesz wtedy ostrością łuków zakrętów, które robisz. Im łagodniejsze, tym twoja trajektoria będzie bardziej równoległa do osi wzdłużnej zjazdu i jednocześnie droga najkrótsza, a nachylenie największe. Jak będziesz jeździł od brzegu do brzegu, skręcając za każdym razem o 180 stopni (albo nawet i więcej, po zakręcie podjeżdżając pod górkę), drogę maksymalnie wydłużysz, a nachylenie zminimalizujesz.

Na bardzo stromych zjazdach dla mnie najskuteczniejszym sposobem wytracenia ponadprogramowej prędkości jest właśnie T-stop. Przy >40km/h boję się złożyć do Powerslide'a, którego na płaskim przy 30km/h robię bez problemu nawet na nierównych nawierzchniach.

Re: Jak uczyć sie jazdy miejskiej

: pt maja 11, 2012 11:08
autor: micles
Ostatnio zjeżdżałem między innymi stąd : http://g.co/maps/nsqq7 i przeżyłem :)