360 z najazdu tyłem
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- bujak
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 328
- Rejestracja: śr kwietnia 07, 2010 8:54
- Moje rolki: Fusion x3
- Jeżdżę od: 16 kwie 2010
- Lokalizacja: Pobiedziska / Poznań
360 z najazdu tyłem
Trick, mogłoby się wydawać, z wyższej półki. Nic bardziej mylnego.
Podstawą tricku, jest oczywiście najazd tyłem i takież wybicie. Warto jest posiadać umiejętność poruszania się tyłem, lądowania (wiadomo, ćwiczymy je robiąc 180) oraz najtrudniejsze, moim zdaniem, wybicie tyłem. Pierwsze próby uświadomią wam jakie to dziwne uczucie.
Skoro podstawy mamy już opanowane, zabieramy się za kręcenie. Ja robię przez lewe ramię, więc tak też będę opisywał, w prawo, zapewne analogicznie Tak więc najeżdżając tyłem, uginamy nogi, i wykręcamy ciało maksymalnie w lewo. Głowa, ręce, biodra, są obrócone tak, by obrót w locie był jak najmniejszy. Następnie wybijamy się, dokręcając ciałem i nogami do 360 stopni. Samo wybicie tyłem z rotacją może być problemem. Lądujemy tyłem, z głową i tułowiem obróconymi w drugą stronę niż przed skokiem. W moim przypadku przez prawy bark. Jak przy każdym lądowaniu, nogi warto ugiąć, by zamortyzować skok.
Wiadomo, warto wybić się wyżej, bądź podciągnąć nogi. Opisany przeze mnie sposób, to podstawa, potem każdy indywidualizuje trick, dodając co zechce
Pierwsze próby polecam robić na płaskim. Ze schodów bądź przez przeszkody lepiej wziąć się, kiedy wyczujemy wybicie, bo jest ono inne niż przodem, bo oglądamy je przez bark.
Plusem 360 tyłem jest właśnie lądowanie tyłem. "Wybacza" ono więcej błędów niż lądowanie przodem. Mniej odczuwalne dla kostek jest niedokręcenie tricku.
Małe wideo pokazowe:
Podstawą tricku, jest oczywiście najazd tyłem i takież wybicie. Warto jest posiadać umiejętność poruszania się tyłem, lądowania (wiadomo, ćwiczymy je robiąc 180) oraz najtrudniejsze, moim zdaniem, wybicie tyłem. Pierwsze próby uświadomią wam jakie to dziwne uczucie.
Skoro podstawy mamy już opanowane, zabieramy się za kręcenie. Ja robię przez lewe ramię, więc tak też będę opisywał, w prawo, zapewne analogicznie Tak więc najeżdżając tyłem, uginamy nogi, i wykręcamy ciało maksymalnie w lewo. Głowa, ręce, biodra, są obrócone tak, by obrót w locie był jak najmniejszy. Następnie wybijamy się, dokręcając ciałem i nogami do 360 stopni. Samo wybicie tyłem z rotacją może być problemem. Lądujemy tyłem, z głową i tułowiem obróconymi w drugą stronę niż przed skokiem. W moim przypadku przez prawy bark. Jak przy każdym lądowaniu, nogi warto ugiąć, by zamortyzować skok.
Wiadomo, warto wybić się wyżej, bądź podciągnąć nogi. Opisany przeze mnie sposób, to podstawa, potem każdy indywidualizuje trick, dodając co zechce
Pierwsze próby polecam robić na płaskim. Ze schodów bądź przez przeszkody lepiej wziąć się, kiedy wyczujemy wybicie, bo jest ono inne niż przodem, bo oglądamy je przez bark.
Plusem 360 tyłem jest właśnie lądowanie tyłem. "Wybacza" ono więcej błędów niż lądowanie przodem. Mniej odczuwalne dla kostek jest niedokręcenie tricku.
Małe wideo pokazowe:
rock'n'rollki
Re: 360 z najazdu tyłem
Skoki z obrotami lepiej wpierw poćwiczyć na sucho na trawie żeby wyrobić sobie technikę i równowagę. Najlepiej ćwiczyć w dwie strony.
Żeby pewnie i poprawnie technicznie wykonać 360 albo fakie 360 trzeba na sucho wykonać poprawnie 540. Pół obrotu się odejmuje.
Żeby pewnie i poprawnie technicznie wykonać 360 albo fakie 360 trzeba na sucho wykonać poprawnie 540. Pół obrotu się odejmuje.
rolki: RB Fusion 84, łyżwy: Bauer Supreme one.8
- bujak
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 328
- Rejestracja: śr kwietnia 07, 2010 8:54
- Moje rolki: Fusion x3
- Jeżdżę od: 16 kwie 2010
- Lokalizacja: Pobiedziska / Poznań
Re: 360 z najazdu tyłem
Hmm... nigdy tak nie robiłem/próbowałem.
Generalnie dopowiem tylko, że zmieniam zdanie i po próbach z zamachem rękami stwierdzam, że są przydatne, bo pozwalają ładnie dokręcić. Wygląda to tak, że wszystko obrócone jest w stronę obrotu, tylko ręce w przeciwną i podczas lotu ciągną ciało do końca obrotu. Brzmi to może dziwnie, ale jak będę miał okazję, to to nakręcę i zobaczycie. Choć do nauki polecam to co napisałem pierwotnie ;]
Generalnie dopowiem tylko, że zmieniam zdanie i po próbach z zamachem rękami stwierdzam, że są przydatne, bo pozwalają ładnie dokręcić. Wygląda to tak, że wszystko obrócone jest w stronę obrotu, tylko ręce w przeciwną i podczas lotu ciągną ciało do końca obrotu. Brzmi to może dziwnie, ale jak będę miał okazję, to to nakręcę i zobaczycie. Choć do nauki polecam to co napisałem pierwotnie ;]
rock'n'rollki
-
- Posty: 11
- Rejestracja: śr marca 23, 2011 2:50
- Moje rolki: RB Fusion X3 2010
- Jeżdżę od: 10 mar 2008
Re: 360 z najazdu tyłem
Ostanio próbowałem robić na sucho 360 bez rolek. Wychodziło idealnie. Założyłem te dwa klocki X3 na nogi i zaczęły się schody. Po pierwsze dodatkowe 3,2 kilo na nogach, ale nie jest to taka problematyczna sprawa. Najgorszy jest brak możliwości wybicia się z użyciem łydek i stóp. W sztywnych shellowych rolkach, które są mocno zawiązane ta możliwość nabycia energi potencjalnej totalnie odpada i jest to smutne (BTW jak pisał speed pół obrotu idzie w gwizdek, wychodizło mi tylko 270)
Technika skoku jest całkowicie inna w rolkach niż bez nich, więc lepiej odrazu ćwiczyć na 8 kółkach ;]
Technika skoku jest całkowicie inna w rolkach niż bez nich, więc lepiej odrazu ćwiczyć na 8 kółkach ;]
-
- Posty: 32
- Rejestracja: pn listopada 16, 2009 5:59
- Moje rolki: FILA PRIMO DLX
- Jeżdżę od: 02 sie 2008
- Lokalizacja: Kielce
Re: 360 z najazdu tyłem
Witam!
Jestem laikiem jeżeli chodzi o skoki na rolkach , ale ma pojęcie o skokach akrobatycznych i obrotach w tańcu. Oglądałam kilka razy Twój film i popełniasz jeden błąd (jeżeli chodzi o akrobatykę) skaczesz z rozrzuconymi rękami , a to nie pozwala Ci nabrać obrotu . Widzę , że kręcisz w lewo , więc musisz najpierw wyjść w górę a potem silnym ruchem wziąć zamach prawą ręką ( od prawej strony w lewo) i przyłożyć obie ręce do lewego barku z jednoczesnym skrętem barków w kierunku obrotu , a następnie wyprostować ręce aby zatrzymać obrót - tak to wygląda w skokach akrobatycznych , obrotach i piruetach .
Jestem laikiem jeżeli chodzi o skoki na rolkach , ale ma pojęcie o skokach akrobatycznych i obrotach w tańcu. Oglądałam kilka razy Twój film i popełniasz jeden błąd (jeżeli chodzi o akrobatykę) skaczesz z rozrzuconymi rękami , a to nie pozwala Ci nabrać obrotu . Widzę , że kręcisz w lewo , więc musisz najpierw wyjść w górę a potem silnym ruchem wziąć zamach prawą ręką ( od prawej strony w lewo) i przyłożyć obie ręce do lewego barku z jednoczesnym skrętem barków w kierunku obrotu , a następnie wyprostować ręce aby zatrzymać obrót - tak to wygląda w skokach akrobatycznych , obrotach i piruetach .
- bujak
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 328
- Rejestracja: śr kwietnia 07, 2010 8:54
- Moje rolki: Fusion x3
- Jeżdżę od: 16 kwie 2010
- Lokalizacja: Pobiedziska / Poznań
Re: 360 z najazdu tyłem
@ Kein: Robię to na tych samych rolkach, więc z biegiem czasu nie będą one dla Ciebie problemem. Sam początkowo doświadczałem "dziwności" wybicia tyłem z rotacją w skorupie, ale po sporej ilości prób można się przyzwyczaić i wychodzi to w miarę płynnie i naturalnie.
@ gaga: Jak pisałem, trochę poskakałem i technikę zmieniłem od czasu filmu. Przyznaję Ci pełną rację, praca rąk dodaje sporo rotacji, co zresztą oprócz akrobatów potwierdzą m. in. rolkarze agresywni, którzy obrót mogą "zarzucić" spadając swobodnie niemalże. Nie ufam jeszcze swoim rękom na tyle, żeby na nie cały obrót złożyć, ale z pewnością dodają kąta sporo. Dzięki za rzeczową sugestię
@ gaga: Jak pisałem, trochę poskakałem i technikę zmieniłem od czasu filmu. Przyznaję Ci pełną rację, praca rąk dodaje sporo rotacji, co zresztą oprócz akrobatów potwierdzą m. in. rolkarze agresywni, którzy obrót mogą "zarzucić" spadając swobodnie niemalże. Nie ufam jeszcze swoim rękom na tyle, żeby na nie cały obrót złożyć, ale z pewnością dodają kąta sporo. Dzięki za rzeczową sugestię
rock'n'rollki
-
- Posty: 32
- Rejestracja: pn listopada 16, 2009 5:59
- Moje rolki: FILA PRIMO DLX
- Jeżdżę od: 02 sie 2008
- Lokalizacja: Kielce
Re: 360 z najazdu tyłem
Proszę bardzo jak by co zawsze służę pomocą .
- Casc
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 311
- Rejestracja: sob lipca 12, 2008 3:20
- Moje rolki: Fusion X5
- Jeżdżę od: 15 maja 1996
- Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Re: 360 z najazdu tyłem
Chciałbym przy okazji zwrócić uwagę na jedną rzecz. Otóż o ile przy wykonywaniu większych rotacji (540, 720) odpowiednie ustawienie rąk jest kluczowe dla powodzenia takiego skoku (niezależnie od tego czy na rolkach, łyżwach czy w butach), przy 360 czy 180 jest to mniej ważne, ponieważ całą rotację (przy 180 to chyba nawet trudno o rotacji mówić, to zwykły przeskok) można uzyskać z samego zamachu rękami (albo nawet jedną nogą, przy takim jakby "kopnięciu") - na 360 jeszcze to wystarczy. Ma to jedną zaletę i jedną wadę. Wada - często wygląda to niezbyt estetycznie. Zaleta - jeśli ręce nigdy nie zostaną ustawione w pozycji poprawnej technicznie (o której mowa w postach wyżej), to nigdy nie trzeba będzie ich z tej pozycji z powrotem ustawiać do pozycji optymalnej przy lądowaniu, to znaczy pozwalającej na łatwiejsze złapanie równowagi.
Jeśli lot jest dłuższy, to będzie czas zarówno na ustawienie się do rotacji, na obrót, jak i na ustawienie się w pozycji do lądowania. Ale jeśli lot jest krótki, albo bardzo krótki, wtedy chyba lepiej zrezygnować z estetyki na rzecz bezpiecznego lądowania.
Jeśli lot jest dłuższy, to będzie czas zarówno na ustawienie się do rotacji, na obrót, jak i na ustawienie się w pozycji do lądowania. Ale jeśli lot jest krótki, albo bardzo krótki, wtedy chyba lepiej zrezygnować z estetyki na rzecz bezpiecznego lądowania.
Mad Blades
Bauer FX1 (1996-1998)
Bauer FX3 (1999-2008)
Fusion X5 (2009 - ?)
Tak kiedyś wyglądały moje rolki:
Bauer FX1 (1996-1998)
Bauer FX3 (1999-2008)
Fusion X5 (2009 - ?)
Tak kiedyś wyglądały moje rolki:
-
- Posty: 32
- Rejestracja: pn listopada 16, 2009 5:59
- Moje rolki: FILA PRIMO DLX
- Jeżdżę od: 02 sie 2008
- Lokalizacja: Kielce
Re: 360 z najazdu tyłem
To nie do końca tak , ponieważ płaski i długi skok nie pozwoli wejść prawidłowo w rotację przez co musisz to zrobić siłowo , w tedy nigdy nie będziesz pewien czy skok się uda i czy się nie rozwalisz (więcej siły-mniej pewności , większe ryzyko, więcej techniki -sukces )Casc pisze:Jeśli lot jest dłuższy, to będzie czas zarówno na ustawienie się do rotacji, na obrót, jak i na ustawienie się w pozycji do lądowania. .
Bez względu na to ile obrotów chcesz wykonać , musisz się skoncentrować na szybkości najazdu i prawidłowym wybiciu się w górę (a nie w tył).
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: 360 z najazdu tyłem
Nie można zrobić dużego skoku i obrotu na chojraka.
Czyli:
1) etap rozpędu i najazdu
2) najważniejsze: najazd i przygotowanie się do wybicia <- tutaj musimy już jechać bez odpychania się, ugiąć nogi w kolanach obniżając środek ciężkości (lepsza stabilność)
3) wybicie w górę z ewentualną rotacją
4) lądowanie z ugięciem nóg w kolanach <- amortyzacja lądowania
punkt 2: nogi najlepiej blisko siebie na szerokość, technika
punkt 4: tj. punkt drugi, można mieć rolki jedna za drugą, nie dalej niż na szerokość barków -> wysoka stabilność lądowania
przy punkcie 3 dla lepszego efektu w jeździe urban kolana przy klatce piersiowej <- aż przesadnie, ale nigdy nie podwijamy nóg za siebie, tylko przed siebie.
Jak zrobimy to pierwsze to możemy zrobić ćwiartkę salta w przód i spaść na wiadomo co. Głowę mamy jedną.
Wiadomo też, że przy wybiciu czasami nogi idą po krawędziach wewnętrznych, szeroko - lecz wtedy wybicie wychodzi zazwyczaj z jednej nogi, a druga podąża za nią. Wtedy lądowanie może być nie na dwóch nogach od razy, tylko po kolei raz jedna, raz drugi. W większości przypadków przy lądowaniu strata równowagi i gleba.
Czyli:
1) etap rozpędu i najazdu
2) najważniejsze: najazd i przygotowanie się do wybicia <- tutaj musimy już jechać bez odpychania się, ugiąć nogi w kolanach obniżając środek ciężkości (lepsza stabilność)
3) wybicie w górę z ewentualną rotacją
4) lądowanie z ugięciem nóg w kolanach <- amortyzacja lądowania
punkt 2: nogi najlepiej blisko siebie na szerokość, technika
punkt 4: tj. punkt drugi, można mieć rolki jedna za drugą, nie dalej niż na szerokość barków -> wysoka stabilność lądowania
przy punkcie 3 dla lepszego efektu w jeździe urban kolana przy klatce piersiowej <- aż przesadnie, ale nigdy nie podwijamy nóg za siebie, tylko przed siebie.
Jak zrobimy to pierwsze to możemy zrobić ćwiartkę salta w przód i spaść na wiadomo co. Głowę mamy jedną.
Wiadomo też, że przy wybiciu czasami nogi idą po krawędziach wewnętrznych, szeroko - lecz wtedy wybicie wychodzi zazwyczaj z jednej nogi, a druga podąża za nią. Wtedy lądowanie może być nie na dwóch nogach od razy, tylko po kolei raz jedna, raz drugi. W większości przypadków przy lądowaniu strata równowagi i gleba.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Re: 360 z najazdu tyłem
Można ćwiczyć jak się chce od razu na rolkach tylko pytanie po co. Łyżwiarze figurowi ćwiczą częściej na sucho niż na lodzie skoki z obrotami. Ćwicząc na sucho wyrabia się lepszą technikę. Jest inaczej to fakt ale podobnie dlatego odejmuje się pół obrotu i to w zasadzie cała różnica jeśli chodzi o wynik końcowy.
Tu taki mały filmik jak można ćwiczyć.
W figurowych aby zrobić axla (540) na lodzie trzeba skoczyć aż 720 na lądzie. A potrójny Axel (czyli 1260 stopni) to aż 1440 stopni na sucho! aby wylądować i go zrobić.
Tu taki mały filmik jak można ćwiczyć.
W figurowych aby zrobić axla (540) na lodzie trzeba skoczyć aż 720 na lądzie. A potrójny Axel (czyli 1260 stopni) to aż 1440 stopni na sucho! aby wylądować i go zrobić.
rolki: RB Fusion 84, łyżwy: Bauer Supreme one.8