Maraton w Tomaszowie Lubelskim - 16.09.2006

Tomaszów Lubelski Roztocze Maraton - historia oraz najświeższe informacje.

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Regulamin forum
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » wt września 05, 2006 6:49

To całe zamieszanie z zawodami jest daltego ze PZSW zmieniał miejsce Długodystansowych Mistrzostw Polski najpierw miało być u nas później w Łomży później znów u nas i na końcu w Łomży. I ten termin to był jedyny wolny dlatego wcisneli ten maraton takie przetarcie przed MP.

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Post autor: WFH » śr września 06, 2006 7:46

Wiem jakie zamieszanie bylo z MP, chodzi mi o to, ze przede wszystkim nie powinno sie zmieniac terminu takich zawodow jak MP!!!

adam-skater
Posty: 21
Rejestracja: pt marca 24, 2006 7:10
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Wągrowiec
Kontakt:

Post autor: adam-skater » śr września 06, 2006 1:21

Wogle ten sport wszyscy traktują na boku, moze jak kiedys wejdą rolki na olimpiade to inne bedzie podejscie do tej dyscypliny:)

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » sob września 16, 2006 4:08

No i po zawodach wyniki open maraton:

1. Zieliński Piotr 1:19:40
2. Korkosz Damian 1:21:15
3. Nogal Artur podobnie
4 Kordas Paweł 1:21:16
5. Goss Aleksandra podobnie
6. Parkot Anita podobnie

dalej nie pamietam będą wyniki w intenecie

Co do przebiegu maratonu zaczeło się od ucieczki i ja próbowałem uciekać, 2 okążenia uciekałem i na 3 mnie złapali (między innymi dzięki koledze z klubu za co bardzo mu dziekuje :? ) . Później nikogo nie było do prowadzenia jak zwykle bywa. No i Piotr Zieliński lekko odjechał, a grupa nie zgłaszała chęci jazdy za nim bo myśleli ze ktoś od nas pojedzie, ale ja nie chciałem jechać za kolegą z klubu bo to po pierwsze nie w moim interesie a po drugie nie był z mojej kategorii. Także prawie cały czas grupę prowadziłem na prostych nogach. Ale był zryw i próba ucieczki na przed ostatnim kółku niestety znów skończyło się niczym brak prowadzącego po ucieczce, a była juz mała odległość od kilku osób. No i wszystko skończyło się jak wyniki z finiszu. Finisz troche był wąski tylko 2 osby się mieściły i ciężko było się wepchnąć. Zawody troche wolne wg. mnie miedzy innymi przez te ucieczki i brak prowadzących, każdy się oglądał na każdego i prowadziły 3 albo 4 osoby cały czas, a w peletonie było z 10. Troche pod koniec pisze, pogoda była fajna w jedną strone pod wiatr w drugą z wiatrem nawierzchnia nowa więc równo ale troche taka lepka była bo świerzy ten asfalt był i tak śmiesznie się jechało. No i nawroty 180 stopni na ulicy co prawda była szeroka tam gdzie się nawracało ale traba było hamować prawie do 0. Zawody podobały mi się oby takich więcej, no i więcej zawodników, będzie ciekawiej. Teraz już czekamy na Mistrzostwa Polski. Zobaczymy co w Łomży bedzie.

Awatar użytkownika
Piotr B
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1839
Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Dębno

Post autor: Piotr B » sob września 16, 2006 6:04

Wyniki fajne!!
Gratuluję

pinacolada
Posty: 32
Rejestracja: pn czerwca 19, 2006 3:40
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pinacolada » sob września 16, 2006 10:10

Zawody ogólnie udane, pogoda dopisała, nawierzchnia bardzo dobra, szkoda tylko, że już na pierwszym nawrocie pare osób zaliczyło glebe. Czasy nie są dokońca wiarygodne, zawodnicy od miejsca 2 do 5 wjechali równo na mete, a w wynikach róznica wynosi nawet 2 sekund. Biegł byłby szybszy gdyby kilka osób zechciało prowadzić :twisted: (Paweł nie zapomnij ile Artur na ostatnich kilometrach nas rozprowadzał i to dla niego chyba był najdłuższy finish). Oby więcej takich imprez!

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » ndz września 17, 2006 10:30

Paweł nie zapomnij ile Artur na ostatnich kilometrach nas rozprowadzał i to dla niego chyba był najdłuższy finish
Ja myślałem że on chce dogonić jeszcze tego co uciekł bo on był z jego kategorii, a prowadził prawie całe kółko ja nie mówie, że nie on akurat był jednym z tej 4 co chcieli coś jechać i prodził troche nie tylko na końcu.

pinacolada
Posty: 32
Rejestracja: pn czerwca 19, 2006 3:40
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pinacolada » ndz września 17, 2006 10:46

na ostatniej pętli dopiero się zorientował, że prowadzący uciekinier to jest junior, niestety było już za póżno, miał minute przewagi nad nami i z każdym kilometrem różnica wzrastała. a rozumiem ze nie w Waszym interesie bylo dogonienie Piotrka. jak się dobrze doliczyłam było sześć osób, które prowadziły grupe, niestety jedna odpadła w połowie dystansu. pozdrawiam

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » ndz września 17, 2006 11:45

jak się dobrze doliczyłam było sześć osób, które prowadziły grupe, niestety jedna odpadła w połowie dystansu
Sześć a mi się wydaje że ze 4 góra 5 bo prowadzenie 500m na maratonie to nie za bardzo licze. Ktoś wyjechał jak zaczeliśmy krzyczeć że tylko się wożą, a jak wyjechał ktoś to prowadził, że na prostych nogach jechało się. Nie chce nikomu wypominać bo ja też niewiadomo ile nie prowadziłem, ale starałem się troche porwać grupe, a że nie było prawie nikogo do pomocy to nie będe pracował na kogoś bo niewarto. Tak wogle to przekonałem się kolejny raz że w moim klubie nie ma współpracy i każdy patrzy na siebie. Ja chciałem na tych zawodach żeby wygrał ktoś od nas nieważne kto i udało się, ale już chcieli gonić Piotrka bo mieli ambicje wygrać, ale nie patrzyli że ciągnął całą grupę za sobą. Gdyby ktoś się oderwał od grupy i sam dojechał do niego rozumiem, ale po co jechać za swoim zawodnikiem i pracować dla innych. Ja rozumiem, że każdy chce wygrać bo o to chodzi żeby się ścigać, ale w klubie czy teamie powinno się pomagać kolegom i można czasem poświęcić się dla kolegi z klubu, ale niektórzy mają takie ambicje, że nie pozwolą wygrać. Gdy ktoś ma się poświęcić dla niego jest dobrze, a jeśli on ma się poświęcić dla kogo innego to nie. Nie będe juz pisał bo to nie ma sensu zaczynać, ale przejechałem się kolejny raz.

sws
Czterokółkowiec
Posty: 61
Rejestracja: ndz maja 07, 2006 9:17
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Post autor: sws » ndz września 17, 2006 12:06

Sorry... ja prowadziłem.. może i nie zadużo ale prowadziłem ile mogłem... Więc prosze mnie doliczyc do tej szóstki, jeżeli mnie w niej nie ma:)

Biof

sws
Czterokółkowiec
Posty: 61
Rejestracja: ndz maja 07, 2006 9:17
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Post autor: sws » ndz września 17, 2006 12:11

Ja się podłanczam do tego co napisał Pawel... prosiłem o pomoc nie raz... ale było to bezskuteczne... A pozatym nawet możecie mieć do mnie pretęsje że prowadziłem mało i wolno.. ale sam fakt że prowadziłem mało płuc nie wyplułem prowadziłem.. a reszta ( nie będe pisał kto ) było 3-4 zawodnikow nic nie prowadzilo... wieźli tyłek cały maraton.. to do nich można mieć dużą pretensje..

pinacolada
Posty: 32
Rejestracja: pn czerwca 19, 2006 3:40
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pinacolada » ndz września 17, 2006 12:50

jak Wełek odjechał było więcej osób chętnych do prowadzenia, jedna z nich odpadła(Angelika Sak), a jestem pewna, że poprowadziłaby w dalszej części dystansu. Zgadzam się, prowadzenia były krótkie, ale to ze względu na silny wiatr, dlatego tak częste były zmiany. nie licze w tej 6 osób, które wyszły na prowadzenie tylko po to aby zwolnić i w ten sposób odpocząć jadąc na prostych nogach. ja wielokrotnie próbowałam porwać grupę, ale jak już Wełek napisałeś nie było osób do wsółpracy. sws, nie wiem kim jesteś, ale jeśli prowadziłes w miare w dobrym tempie to doliczyłam Cię do tej nielicznej grupy prowadzących. sws: "a reszta ( nie będe pisał kto ) było 3-4 zawodnikow nic nie prowadzilo... wieźli tyłek cały maraton.. to do nich można mieć dużą pretensje.." ja się już z każdym kilometrem do tego przyzwyczajałam i wiedziałam, ze na tą grupę zawodników nie można liczyć.

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » ndz września 17, 2006 12:59

Ci co nie prowadzili myśleli może, że to nasz interes jest im uciekać, ale na finiszu też nie dali rady i jeszcze tłumaczyli, że wy jesteście lepsi to prowadźcie. Były maratony że i ja się wiozłem, ale jak była ucieczka z innego klubu uciekali to próbowałem gonić za nim np. w Krakowie w tym roku kilka razy jeden zawodnik z Ambry uciekał, a reszta zawodników z jego klubu go nie goniła bo to nie był ich interes bo ich zawodnik był 1 i wtedy goniliśmy my za nim. (Jeszcze jak jechałem ze złamaną reką w Tomaszowie na maratonie to nie prowadziłem prawie wogle, zlitowali się nad połamanym hehe, a pamiętam jeszcze że na starcie się śmiali że z gipsem itd. a później łyso im było jak dojechałem z czołową grupą). U nas w peletonie było 2 juniorów z innego klubu i jeden z mojego klubu to był zawodnik z ich kategorii i jakby się zgadali to pewnie by go złapali, ale nie zrobili tego. Na ostatnim okrążeniu Artur Nogal próbował gonić, ale przewaga była już za duża i nie dał rady, a nikt mu zmiany nie dawał. Każdy ma jakąś taktyke na bieg jeden chce uciekać narzucić mocne tempo żeby zmęczyć reszte zawodników, a jeden się wiezie i prowadzić nie chcei czeka na finisz.
Ostatnio zmieniony ndz września 17, 2006 1:04 przez wełek, łącznie zmieniany 1 raz.

pinacolada
Posty: 32
Rejestracja: pn czerwca 19, 2006 3:40
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pinacolada » ndz września 17, 2006 1:00

są już wyniki: http://www.tomaszow-lubelski.pl/tuks-ro ... on2006.htm jak już wcześniej pisałam nie są one dokońca poprawne jeżeli chodzi o czasy. zawodnicy od miejsca 2 do 5 wjechali równo na mete, a nie widać tego po czasach.
2 KORKOSZ Damian 1:21.14,5
3 NOGAL Artur 1:21.15,6
4 KORDAS Paweł 1:21.16,9
5 GOSS Aleksandra 1:21.17,6

sws
Czterokółkowiec
Posty: 61
Rejestracja: ndz maja 07, 2006 9:17
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Post autor: sws » ndz września 17, 2006 1:39

Paweł napisałeś że w peletonie byliśmy we 3 (juniorzy), w moim interesie było to żeby jednak piotrek wygrałi zebym ja go nie gonił... co mogłem zrobic przy jego odjeździe... ale jak by Maciek i Artur sioe zgadali to mogli spokojnie dogonić Zielika... no ale oczywiście jak by już go gonili to jestem pewien w 100% że Artur by sam prowadził bo Macka zadaniem było wieśc tyłek za kims i sfiniszowac jakoś.. Odczułem na własnej skorze to że w naszym klubie nie ma współpracy.. może i jestem gorszy od pozostałych zawodnikow co jechali w peletonie ale chciałem spróbowac chociaż dopbzre to sfiniszować lecz jak wywalają Cię na koniec peletonu to już jednym słowem nie ma co walczyc..

ODPOWIEDZ

Wróć do „Tomaszów Lubelski Roztocze Maraton - historia oraz najświeższe informacje.”