Taaa... Ludzie sa za głupi zeby zadbac o swoje bezpieczenstwo. Trzeba to im nakazac. Gratuluje pogladow. Uwielbiam faszystowskie podejscie do zalatwiania problemow - zamiast propagowac jazde w kaskach i bezpieczenstwo z pewnoscia prosciej jest zmusic Policje do pilnowania nowego obowiazku. Juz widze jak zamiast lapac przestepcow beda za mna ganiac po miescie bo nie mam kasku. Po najmniejszej lini oporu.witomazur pisze:Bo to jest "zdrowo-rozsądkowe" Jeśli chodzi o odblaski,to każdy kask z certyfikatem bezpieczeństwa posiada małą odblaskową naklejkę i o takie odblaski chodzi....Nikt nikogo nie ma zamiaru obowiązkowo ubierać w odblaskowe lampki czy kamizelki Tekstów o ochraniaczach i zbrojach nie komentuję ,bo po co .Cały świat idzie w kierunku bezpieczeństwa w każdym sporcie,wspomnę tylko o obowiązkowych od niedawna kaskach w narciarstwie.Głowę ma się jedną a "kozaczenie" kończy się po pierwszym poważnym wypadku.jarekt pisze:Dlaczego tylko kask i odblaski?WFH pisze: Popieram pomysly dotyczace kasku i odblasków.
Witek
I jakos nie widze zadnego zwiazku z nartami - nie istnieje zaden przepis ktory zmuszalby dorosla osobe do jezdenia w kasku.
Jak dla mnie problemem jest to, ze te bzdury wymyslaja ludzie jezdzacy bardzo powaznie i uprawiajacy jazde szybka. Myslenie typu "sam jezdze w kasku to dlaczego nie zmusic do tego reszty". Rolki nie koncza sie na jezdzie szybkiej po ulicach. Co maja powiedziec ludzie uzywajacy rolek do przemieszczania sie po miescie? Juz same rolki sa klopotliwe bo duze i nieporeczne a jakos trzeba je przechowywac na zajeciach w szkole, w tramwaju itp - teraz jeszcze trzeba bedzie miec osobny plecaczek na kask. Co maja powiedziec slalomisci zmuszeni do zakladania kaskow w sytuacji w ktorej zagrozenie urazem glowy jest niemal zerowe? A pomysleliscie o calej ogromnej rzeszy ludzi jezdacych okazyjnie? Jesli koniecznosc zwiekszenia budzetu na pierwsze rolki o polowe (koniecznosc kupienia kasku) nie jest bariera utrudniajaca propagacje rolkarstwa to sam juz nie wiem co mogloby nią być. Nie wiem jak Wy ale ja zaczynalem od najtanszych rolek i wysoce prawdopodobne, ze odpuscilbym sobie ten zakup gdyby wtedy istnial obowiazek jazdy w kasku. Oczywiscie nikt z Was nie pomyslal o tym, ze taki kask nie bedzie kosztowal 50 zl poniewaz dojdzie koniecznosc homologowania takich kaskow a to sa oczywiscie koszty ponoszone przez producentow z ktorych ogromna wiekszosc sobie nasz lokalny rynek odpusci.
Ech... Poczekajcie az urzednicy zapoznaja sie z Waszymi nieprzemyslanymi propozycjami - zobaczycie jak beda wygladaly w praktyce przepisy kiedy dostosuje sie je do reszty kodeksu i prawodawstwa. Np. ograniczenie predkosci MUSI skutkowac nakazem wyposazania pojazdow w urzadzenia mierzace predkosc, obowiazek odblaskow bedzie skutkowal obowiazkowym oswietleniem w nocy itp.
Reasumujac urazy glowy to powazna sprawa ale jak mozna doroslemu czlowiekowi zabronic ryzykowania? Mam ochote sie rozpedzic i walnac glowa w mur to to zrobie i zadnemu urzednikowi nic do tego co robie ze swoja glowa. Wypraszam sobie, zeby Panstwo ingerowalo w to jak zabezpieczam swoja glowe, dupe (ech te choroby weneryczne - powinonno sie zabronic przypadkowego seksu) czy cokolwiek innego.