O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners and recreational inline skaters

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

dyletant_
Posty: 6
Rejestracja: ndz maja 09, 2010 2:19
Jeżdżę od: 19 maja 2010

O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: dyletant_ » sob maja 22, 2010 2:44

Naczytałem sie wielu watków na tym forum, naogladalem filmów na you tube i... odkryłem najprostszą metode dla amatorów na kontrolowany stop bez trawnika. Jako że jestem zielony w kwestii jazdy na rolkach (4,5h stażu na 8 kółkach), mam nadzieje że pomogę łączącym się ze mną w bólu - " * ratunku - chcę się zatrzymać!"
metod jest niby wiele, a próby prowadziły do kontaktu z asfaltem, bądź testu możliwości rozciągania moszny ;-)

metoda zamontowanego hamulca - nie potrafię rozłożyć obciążenia, siły tarcia i przede wszystkim kierunku jazdy kiedy już zdołam lekko docisnąć gume do asfaltu, mimo wielu prób i nawet kiedy już coś się niby tarło skuteczność dla mnie znikoma, a szarpanie na niekontrolowane skręty ogromne - metoda dla mnie, żeby nie powiedzieć żadna to zniechęcająca

metoda T - nie jestem w stanie wystarczająco daleko zawinąć nogi hamującej by zachować prowadzącą w linii prostej - dramat a jednocześnie cud, że nie zaliczyłem przy próbach gleby, ale chyba wymaga to już sporej swobody w zachowaniu równowagi

i eureka :)
Wymagane umiejętności:
1. odrobine się rozpędzić
2. jechać w miarę prosto
3. umiejętność kontrolowanego skrętu
(ostatnią odkryłem dziś - chcę skręcić w prawo, wystawiam prawą nogę do przodu i jakoś zakręcam)

a ostry, zdecydowany skręt w prawo z przysiadem (dla praworęcznych) czyni cuda :)
z prędkości do jakiej zdołam się bezpiecznie rozpędzić jestem w stanie zatrzymać się prawie natychmiast (co prawda wymaga to ze 2-3m szerokości pasa, ale za to jaki efekt - ten szorstki dźwięk i radość kiedy tak zwyczajnie chcesz i się z dumą zatrzymujesz :) )
dodatkową zaletą tej metody jest to, że nawet jeśli nie zdołam perfekcyjnie wykonać tego manewru wiem w którą stronę polecę :-) ręka jest przygotowana na ewentualną podpórkę jeśli wychodzi za ostro - reewwelacja :-)

rozpisałem się, ale bazując na własnych marnych, ale skutecznych doświadczeniach myślę, ze dla amatorów którzy przechodzą podobne cierpienia mogę być pomocny :)

Awatar użytkownika
Googel6
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 227
Rejestracja: ndz marca 28, 2010 10:10
Moje rolki: Twister 2010
Jeżdżę od: 01 sty 2009

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: Googel6 » sob maja 22, 2010 2:33

Stary, Ty po 4,5 h chciałbyś robić nie wiadomo co, jeśli zaczynasz jeździć na rolkach to wybierasz bezpieczne trasy, bez pochyleń i kontroluj prędkość żęby nie musieć hamować. Oswajaj się ze sprzętem, wszystko na spokojnie, z czasem bez problemu bedziesz robił T-stop czy też powerslide, tylko że w rolkach potrzeba praktyki, tak jak praktycznie we wszystkim.

Awatar użytkownika
jar-as
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 441
Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
Moje rolki: Seba Igor
Jeżdżę od: 01 maja 1998
Lokalizacja: Gdansk

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: jar-as » ndz maja 23, 2010 8:18

Googel kiedy On właśnie to robi i chwała mu za to za odkrywanie własnych możliwosci za przełamywanie barier a jak widośc radość z tego jest tak wielka ze nie omieszkał sie z nami tym podzielić i tak trzymaj a już niedługo bedziesz musiał zmienić Nick :lol:

Awatar użytkownika
tadelka
Posty: 22
Rejestracja: ndz maja 09, 2010 12:38
Moje rolki: Rollerblade Spark 80
Jeżdżę od: 30 kwie 2010
Lokalizacja: Częstochowa

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: tadelka » wt maja 25, 2010 7:57

No kolego... brawa dla Ciebie. Chetnie uslysze prosta definicje skretu z wysunieta prawa rolka do przodu. Jakkolwiek bym nie wysuwala tej nogi, nie kombinowala stopa, nie balansowala cialem, kucala, machala rekami to za chiny ludowe jade prosto i nie wyobrazam sobie skretu w ten sposob. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: a spedzilam na rolkach juz prawie 15 h :mrgreen:

Ludu ratuj ! Zachcialo sie babie rolek.... :shock:

Jako totalna nowicjuszka odkrylam tez, ze nie nalezy robic zbyt duzych przerw miedzy jazdami bo potem ciezko wyjsc z samochodu w rolkach a co dopiero jezdzic. Systematycznosc ponad wszystko, tylko aura nie sprzyja...

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: zico » wt maja 25, 2010 9:15

Jak wystawiasz prawą nogę do przodu żeby oczywiście skręcić w prawo, to wypchnij prawe kolano w prawą stronę i będzie git :)
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

CnadC
Posty: 5
Rejestracja: ndz maja 23, 2010 3:36
Moje rolki: K2 ATHENA
Jeżdżę od: 11 maja 2010

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: CnadC » czw maja 27, 2010 1:19

Witam! To mój pierwszy post i mam nadzieję może komuś pomoże. Też jestem nowicjuszką i mój pierwszy jakikolwiek skręt wyszedł mi dzięki machaniu rękami (podpatrzona metoda u innych, którym wychodziło :D ) Mianowicie jak chce skręcić w lewo to prawą rękę wysówam do przodu a lewą do tyłu - oczywiście ugięte w łokciach. I samo to jakoś pomaga balansować ciałem i "wykręca" prawą nogę i wychodzi skręt :mrgreen:
W sumie to próbowanie na sucho (bez rolek) takiego balansowania też mi pomogło.
Pozdrawiam
Grudziądz/Gdańsk

yacca
Posty: 23
Rejestracja: śr marca 31, 2010 8:14
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: yacca » ndz maja 30, 2010 1:54

Hmmm, Dyletancie, a może Twoja metoda to jakaś mutacja lunge stop?




yacca
Posty: 23
Rejestracja: śr marca 31, 2010 8:14
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: yacca » ndz maja 30, 2010 2:16

CnadC pisze:Witam! To mój pierwszy post i mam nadzieję może komuś pomoże. Też jestem nowicjuszką i mój pierwszy jakikolwiek skręt wyszedł mi dzięki machaniu rękami (podpatrzona metoda u innych, którym wychodziło :D ) Mianowicie jak chce skręcić w lewo to prawą rękę wysówam do przodu a lewą do tyłu - oczywiście ugięte w łokciach. I samo to jakoś pomaga balansować ciałem i "wykręca" prawą nogę i wychodzi skręt :mrgreen:
W sumie to próbowanie na sucho (bez rolek) takiego balansowania też mi pomogło.
Pozdrawiam
Lepiej wykorzystaj fakt, że ciało "podąża za głową"... Jeśli obrócisz głowę w prawo, to łatwiej Ci będzie skręcić w prawo...

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: zico » ndz maja 30, 2010 2:18

Dokładnie - tam gdzie masz podążać lub podążasz to tam patrzysz, potem reszta. Żeby nie było tak, że jedziesz prosto, a patrzysz się w bok :D
Latarnie są wszędzie :D
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
kazmirz
Posty: 29
Rejestracja: pt kwietnia 09, 2010 1:01
Moje rolki: Fusion x3 +concrete orange +G
Jeżdżę od: 08 kwie 2010
Lokalizacja: leszno

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: kazmirz » wt czerwca 01, 2010 12:06

ha ha ha :) wiem do kogo pijesz:) tej :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Manek
Posty: 46
Rejestracja: sob maja 22, 2010 12:14
Moje rolki: Fila NRK Black
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: Manek » wt czerwca 01, 2010 10:51

hej
to jeszcze jedna lekcja skręcania

pozdrawiam :-)
pozdrawiam,
m.

Awatar użytkownika
tadelka
Posty: 22
Rejestracja: ndz maja 09, 2010 12:38
Moje rolki: Rollerblade Spark 80
Jeżdżę od: 30 kwie 2010
Lokalizacja: Częstochowa

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: tadelka » sob czerwca 05, 2010 11:31

Fajny ten link.Dzieki :D
Ja po kolejnych probach i wyginaniu kolana do zewnatrz poddalam sie :D Przy skrecie w lewo to jeszcze w miare dziala, tylko ze nogi mi sie rozjezdzaja, lewa skreca szurajac o asfalt, a prawa ciagle jedzie prosto :roll:
Zeby nie bylo, ze jestem totalnym beztalenciem to moge napisac, ze juz pare razy udalo mi sie skrecic przekladanka w lewo. ( w prawo nie jestem w stanie sobie nawet tego wyobrazic ) :mrgreen: Mecze sie nad t-stopem, ale rownowagi brak :D Mezuncio juz potrafi, kosztowalo go to dwie pary spodni :evil: :evil: :evil:
Hamowanie hamulcem przy lekko chropowatej nawierzchni tez jest niewykonalne :) Grass stop jedynie dziala, o ile za paskiem zieleni nie ma rowu :lol: :lol: :lol:
Ogolnie to bije poklony wszystkim, ktorzy smigaja na rolkach bezproblemowo !!! :mistrz: :mistrz: :mistrz:

CnadC
Posty: 5
Rejestracja: ndz maja 23, 2010 3:36
Moje rolki: K2 ATHENA
Jeżdżę od: 11 maja 2010

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: CnadC » sob czerwca 05, 2010 11:56

to niestety nie dla mnie te pokłony i długo nie będą :cry:
Filmik fajny, niby teoretycznie wszystko wiem ale jest problem i to DUŻY: nie mogę nawet wyciągnąć jednej nogi do przodu - znaczy sie wyciągam ale niezdarnie (wydaje mi się że tylko połowę rolki) i mam wrażenie że zaraz przewrócę się na plecy :(
Tak w ogóle to ostatnio nic mi nie wychodziło i zauważyłam że nawet do przodu nie potrafię jeździć :cry: Inni tak fajnie suną do przodu a ja to jakoś najpierw się rozpędzam a potem tylko jadę bezwładnie albo jakimś kaczym chodem czy coś w tym rodzaju. I tak już się zaczęłam zastanawiać czy w ogóle ma sens uczyć się czegoś innego?
Grudziądz/Gdańsk

Awatar użytkownika
tadelka
Posty: 22
Rejestracja: ndz maja 09, 2010 12:38
Moje rolki: Rollerblade Spark 80
Jeżdżę od: 30 kwie 2010
Lokalizacja: Częstochowa

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: tadelka » ndz czerwca 06, 2010 12:20

Nie martw sie, ja tez mam problem z wyciagnieciem nogi do przodu. To chyba brak rownowagi. Duzo tez zalezy od nawierzchni po ktorej jedziesz. Zauwazylam, ze jak jest gladziutko to wszystko wydaje sie latwiejsze, a przy chropowatej nawierzchni, gdy czuje wibracje to tez nie wysune stopy do przodu bo lece do tylu. Nikt nie mowil, ze bedzie latwo... Ktos madry na tym forum napisal, zeby nie przejmowac sie technika jazdy tylko jezdzic . Reszta przyjdzie sama. No i grunt to sie nie zrazac....
Wiem jak doluja ci, ktorzy jezdze swietnie i ci, ktorzy szybciej ucza sie od Ciebie. Mnie tez nie wychodzi i czasem mi sie juz nie chce....ale nie bedziemy sie uzalac nad soba, bo zaraz nas tu chlopaki sprowadza do pionu :P Bedzie dobrze, kiedys sie nauczymy ! Uszy do gory, rolki wloz i fruuuu :)

Awatar użytkownika
Mad
Posty: 32
Rejestracja: pn września 01, 2008 1:30
Moje rolki: RB Crossfire
Jeżdżę od: 01 wrz 2008
Lokalizacja: Gdańsk

Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)

Post autor: Mad » ndz czerwca 06, 2010 11:40

CnadC, wszystko przychodzi z czasem, trzeba tylko ciągle próbować. Ja też kiedyś miałem podobne problemy, od połowy rolki zaczynałem :D Nauczenie się wysuwania nogi do przodu to jedna z podstawowych rzeczy. Dzięki temu można pokonywać wiele nierówności, szczególnie jeśli przednie kółko prawie w ogóle nie wystaje za but. Bez wysunięcia nogi do przodu przy przejeździe przez wystającą nierówność można ładnie polecieć na twarz :o Poćwicz, w końcu znacznie wychodzić.
Drugi sezon na rolkach, Cell 4 x 80mm -> Crossfire 4x 90mm, kilka plusów i kilka minusów ;p

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners inline skaters”