www.wrotkarstwo.pl - jazda na wrotkach / rolkach w Polsce i na świecie

Jestem od niedawna przeszczęśliwym posiadaczem Rollerblade`ów Spark 2009.. I powiem, że lepiej być nie mogło.. Jak dla mnie, dopiero wchodzącego w ten sport (i nałóg poniekąd, bo już to czuję !! ;p ) myślę, że wybór ten był idealny.. Wprawdzie nie mam porównania (bo nie będę liczył tych rolek z dzieciństwa na plastikowych kółkach) ale wydaję mi się, że te roleczki chodzą jak marzenie.. Nic tylko zatracać się w tym świetnym hobby.. No ale teraz czas na pytanko.. :p

Wprawdzie radzę sobie całkiem dobrze z jazdą jak na moje oko, bo wiele mi z dzieciństwa zostało.. Chociaż zatrzymywanie się potrafi mnie zaskakiwać.. Hehehe.. Ale chodzi o to, czy nie uszkodzę tych rolek, zeskakując np. z krawężnika na jezdnię..?? W mojej miejscowości drogi są nawet sensowne, ale piach czasami przy krawężniku leży, dlatego lekko wyskakując pokonałbym tą przeszkodę bez problemów.. I od razu nadmieniam, że nie chodzi mi tu o żadną jazdę agresywną i skakanie na wysokość 1 metra.. Raczej o jazdę fitness z elementami finezji.. Dodam, że ważę ok. 75 kg..

Z góry dzięki za odpowiedź.. Pozdrawiam..

Powinny dac rade pod warunkiem ze kraweznik nie ma 0,5 metra wysokosci i sie dodatkowo nie wybijasz w gore zeskok ze standardowej wielkosci kraweznika jest rzecza normalna, ktora trzeba czasem wykonac

Valturii zaczynając rok temu przygodę z rolkami zdecydowałam się na sparki
jeździłam codziennie po kilka godzin cały sezon
sezon skończyłam w grudniu kolejny zaczęłam w lutym w tym roku a sparki jak jeździły tak jeżdżą
i nie oszdzędzam ich
pojechałam na nich pół maraton jeździłam sporo nad Wisłą
jeżdżę dużo po mieście szybko nie zwracam uwagi większej na tory tramwajowe krawężniki i inne drobne przeszkody
przy większej szybkości nie trzeba nawet specjalnie skakać
a role? nawet nie zniszczyły się jakoś bardzo
i gdyby nie moje aspiracje związane z maratonami rolek nie zmieniłabym na inne
tak więc polecam jak najbardziej
szerokiej drogi
pozdrawiam
Asia

Ufff, to mnie pocieszyliście.. Chociaż przyznam się szczerze, że nie czekając na odpowiedzi dzisiaj jednak skusiłem się i trochę poskakałem w ciemno dla wprawy, co by przy tłumie ludzi nie wyczyścić sobą kawałka asfaltu któregoś pięknego razu.. Ale zabawa nieziemska.. Jak tak dalej pójdzie to sądzę, że nawet do snu nie będę moich Sparków zdejmował.. ) Hehehe.. (No chyba że z kimś !! Ale wyjątek potwierdza regułę, nie..?? ;p)

Ja osobiście mam trochę szczęścia, bo jak chcę się naprawdę wyszaleć to mam do dyspozycji moją jednostkę lotniczą.. A że po jej drogach muszą ciągać samoloty np. do hangarów to jest wręcz "malinowo" (czyt. gładko i wygodnie)..!! A do tego problem ludzi i trąbiących samochodów z głowy.. Także zakładam tylko mp3 i nic poza przyjemnością się nie liczy.. No może czasem jeszcze pot rozprasza człowieka..

Ale żeby nie było monotonnie, to po mieście również jeżdżę no i tam trochę bardziej moje Sparki się muszą napracować.. No bo jak wszyscy wiemy, tu kamyk, tam wyboje.. No i tutaj też mi owe skoki niewielkie są potrzebne..

o rety
nie chwal się tak ą nawierzchnią i jej bezkresami bo się wprosimy i będziesz miał nas na głowie
A.

A zapraszam !! Trzeba będzie tylko szybko zwiać przed strażnikami na wejściu, bo o przepustkę by było ciężko dla moich gości.. Ale że oni na butach, a my na kółkach, to akurat z 30 min dałoby radę pojeździć, zanim by nas samochodem zaczęli ganiać..

no to pochwal sie adresem i przyjedziemy co lepsi rozstawia kubeczki i beda dawac popis
a i ganiac chyba nie bardzo beda chcieli jak piekne bialoglowy dadza pokaz rewelacyjnego slalomu

Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych jest tylko jedna.. Więc i z trafieniem nie sądzę, żeby miał być jakiś problem.. hehehe..

A co do Kubeczków, też próbuję !! :p Choć póki co na razie jak najszybszy slalom między nimi wyłącznie męczę.. Ale sądzę, że w końcu przyjdzie czas na coraz to większą dozę finezji i wyobraźni !!

Ps. Nie sądzę, żeby slalomem udało się przekonać strażników.. ;p (A nadmienię, że naprawdę jestem optymistą życiowym !!)

na nauke zapraszamy na placyk szczęśliwicki

Ps. Nie sądzę, żeby slalomem udało się przekonać strażników.. ;p (A nadmienię, że naprawdę jestem optymistą życiowym !!)

ale ja nie o slalomie
no ok o slalomie rowniez ale glownie o uroku osobistym i innych walorach

Ahaaaaa... No że też nie domyśliłem się, że to aż tak diabelski plan jest.. Hehe.. W takim wypadku faktycznie - jest duża szansa.. ;p

a teraz jeszcze jak wiosna idzie...
a na sparkach jezdzi sie rewelacyjnie na wiosne (ze w temacie )

Co do okresu, kiedy się najlepiej jeździ, to ja zdecydowanie nie mam jak się wypowiedzieć póki co, więc muszę zdać się na opinię innych.. Ale za to jestem pełen nadziei, że Sparki posłużą jeszcze długo mimo wystawiania ich na ciężkie próby (co do tematu.. )..

Ps. Dopiero mój 9 post na tym forum a ja już jestem chyba zagrożony Off-topem, jak ktoś z moderatorów wejdzie na ten wątek..

milosnicy jezdza caly rok
jak jest sucho nawet w mroz hehe
a sparki dadza rade nawet przy minusowych temperaturach

Pozostaje mi tylko mieć głęboką nadzieję, że Koleżanka mnie tu bajkami nie karmi.. Hehehe..

za górami za lasami..


sparki są ok