pada i pada i pada.... i co tu teraz robić.....?
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- Piotr B
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Dębno
Poslowie bardzo mocno sie modli za deszcz i jak zwykle przedobrzyli.Andrzej pisze:Powiedz to ludziom w Kotlinie KłodzkiejLTM pisze:Andrzej pisze: Tu nie chodzi o to czy ktoś umie jeździć czy nie.
Poprostu niektórzy jadą nad morze na wakacje...
....więc każda kropla deszczu się przyda, a trochę słońca można złapać na solarium
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 136
- Rejestracja: pn lipca 10, 2006 8:08
- Moje rolki: Rollerblade Astro 5
- Lokalizacja: Wrocław
Re: rolki na spacerze z dzieckiem
Odzywam sięgrzesiek pisze: a co do pytania gilberta jak to jest z wózkiem i rolkami:
wbrew pozorom dla początkującego (jak ja ) jest łatwiej. wózek stanowi niezłą podpórkę .....
problem jest tlyko wtedy gdy jeździsz w trakcie wietrznej pogody...
wózek działa jak mały żagiel...
z wiatrem jest ok ale pod wiatr... czasem mam wrażenie że stoję w miejscu....
no i oczywiście pozostaje kwestia samego dziecka....
mojemu frankowi czasem się taka jazda tak już kompletnie nudzi, że jedyne co pozostaje ty zatrzymać się albo pojechać na najbliższy plac zabaw.....
no i jeszcze kwestia techniczna... wózek co zrozumiałe nie może mieć kółek skrętnych.... a same kółka czym większe tym lepsze (tak samo jak w rolkach) no i muszą być tak samo napompowane żeby nie ściągało w lewo lub prawo....
a tak poza tym sama frajda....
wszyscy reagują na nasz widok bardzo pozytywnie.. parę razy robili nam nawet zjdęcia.. może dlatego że jest to jeszcze nieczęśty widok... ale mam nadzieje, że za nami pójdą inni
a może już są tylko ich nie znam...
jeżeli tak to osdezwijcie się...
Przetrenowałem popychanie przed sobą rowerka prowadzonego za drążek. Stery trzykołowego pojazdu dzierży dwu-i-pół-latek, a ja z tyłu jako napęd zapasowy i autopilot. Z góry wygląda to mniej więcej tak:
.o. - kółko przednie kręcone pedałami
\O/ - ruchliwe rączki i główka małego kierowcy
0 0 - tylne kółka pojazdu
/ - drążek sterowniczy
|O| - ja na rolkach, okrakiem
Takim dreptaniem zmęczyć się raczej nie da, bo tempo musi być bardzo bezpieczne a cierpliwość kierowcy na kilka godzin nie starczy, ale zabawa jest przednia. Przy okazji można obyć się z rolkami, poćwiczyć równowagę i wszelakie manewry na żółwiej prędkości. Oczywiście przez cały czas priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa dziecku, dlatego na takie wypady na razie odważam się tylko przy asekuracji żony (nadal nie-na-rolkach).
Najciekawiej jest jak Mały zaczyna bawić się w robienie zakrętów
pozdrawiam,
gilbeert
- Marta
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 224
- Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:23
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
Re: rolki na spacerze z dzieckiem
Są są, po Błoniach jeździ taki jeden. Wózek (4 koła), w wózku dziecko, obok żona na rolkach.grzesiek pisze:mam nadzieje, że za nami pójdą inni
a może już są tylko ich nie znam...
jeżeli tak to osdezwijcie się...
Znowu rolki