Rollerblade 2011 - kolekcja freestyle, urban skating

Polecany sprzęt do jazdy freestyle i freeride / freestyle and freeride skates

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Regulamin forum
W tym dziale umieszczamy nowości sprzętowe, testy. Większość prezentowanego sprzętu jest z pierwszej ręki, tzn., że mieliśmy "namacalny" kontakt z produktem i staraliśmy się jak najbardziej rzetelnie go opisać i przedstawić. Jeśli ktokolwiek jest zainteresowany umieszczeniem swojego produktu lub chociażby zdjęcia, proszę o kontakt na e-mail.
Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Rollerblade 2011 - kolekcja freestyle, urban skating

Post autor: Herb » pt lutego 11, 2011 5:48

michał1990 pisze:Problem w tym, że nie tylko w slalomie RB nic nie zmienia. Kolejne "wydania" race machinów różnią się właściwie tylko kolorem i stylistyką, bo rzucających się w oczy zmian nie widać niestety.
Coś kombinują, ale imo są już za daleko w tyle, jeżeli chodzi o jazdę szybką. No i nowe szyny 2x100 2x110 ...yyy cóż to za dziwadło? Szyna nie korzysta nawet z dodatkowego miejsca nad środkowymi kołami, balans jeżeli już się obniżył, to nieznacznie.
michał1990 pisze:Chyba 2 lata (lub rok) temu Zico miał w katalogu ofertę Rb w której były chyba 3 modele szyny 231 - jeśli mnie pamieć nie myli, w 3 rożnych kolorach
Na pewno nie chodzi o szyny 231, te pojawiły się jedynie w rolkach Twister 231 i żadnych innych produkcji Rollerblade, w jednej wersji grafiki. Być może chodzi Ci o szyny Fusion X5/X7 które były białe, czarne i w wersji limitowanej LE. Miały jednak 243 oraz 273 mm.
michał1990 pisze:Patrząc na przestrzeni 3-4 lat to tylko Powerslide i Fila (nie liczę Seby to to firma typowo slalomowa, i przy tym stosunkowo droga w porównaniu z podanymi przeze mnie firmami), wypościło kilka modeli w roznych cenach, o różnej stylistyce i parametrach. Mniej lub bardziej udanych.
Efekt - szału raczej nie zrobiły... klienci zostali z tego co można zauważyć przy Twisterach. To że w ciągu tych samych 3 lat RB właściwie nic w ofercie nie zmienił, pozostaje zagadką:) ( nie licząc pojedynczego sezonu z szyna 231 oraz zmiany klamry). Jak widac po co zmieniac coś co i tak sie dobrze sprzedaja i jest liderem na rynku rolek dla mas ( poczytajcie o model BCG - dojne krowy)
No, właśnie słowo "udanych" jest tutaj bardzo ważne. Jedynymi udanymi rolkami freestyle (w dodatku WYŁĄCZNIE do slalomu) jakie wypuścili Powerslide są Hardcore Evo 10. Cała reszta ich oferty z tego sektora była i jest bardziej lub mniej niedorobiona. Fajne mają pomysły, ale wygląda to tak jak gdyby mieli z góry wytyczne "musimy zrobić rolki w cenie XXX Euro generujące YYY zysku na egzemplarzu" i twardo się ich trzymali aż do końca produkcji.

Co do Fila, weszli na rynek freestyle późno w poprzednim sezonie, z niezbyt atrakcyjnymi cenami. Teraz mamy ostry atak tej firmy, dajmy im szansę, to dopiero początki.

Wiadomo Twister to wyrobiona marka - ale zwróć uwagę że do niedawna to były JEDYNE rolki freestyle z hamulcem. To rzecz ważna dla całkowicie początkujących. Po wypuszczeniu serii Fusion mniej ludzi sięgało po Twister, bo Fusion były na początku tańsze, w dodatku bardziej uniwersalne. Seba nie sprzedają się u nas w kraju tak dobrze jak produkty Rollerblade, bo tych rolek jest na rynku mało i można je kupić w dwóch sklepach internetowych. Sporo użytkowników rolek Fusion i Twister zakupiło je natomiast w dużych multisportach. No i pozostaje kwestia hamulca - FR2 które ceną są zbliżone do Twister i mają nieco lepsze koła oraz kilka dodatkowych bajerów, go nie mają = rolki nie dla "zielonych". Fila dodaje do swoich rolek hamulec - przewiduję że sprzedaż Twisterów spadnie na rzecz NRK. Cena niższa, zestaw prosto z pudełka o lepszych parametrach.
michał1990 pisze:Jak łatwo zauważyć zmienia się tylko stylistyka co widać doskonale przy modelach Fusion x5 i x3 ( no może w tym roku dodali do tego 2 modelu szynę aluminiową, której brak skłonił mnie do zakupu w ubiegłym sezonie x5, ktore są też troche wygodniejsze).
Sentyment do jazdy szybkiej jednak powraca, bo jak wytłumaczyć wstawianie coraz to większych kółek do Fusionów. Street to steet, musi być szybko, energicznie z polotem ale i przede wszystkim zwrotnie:)
Rożnica miedzy 80 i 84 mm nie jest duża jeśli chodzi o szybkość, ale zwrotność, no tutaj już niestety nie jest za dobrze. Może za rok juz 90 wstawią:)
X3 nadal mają kompozytową szynę. Wersja limitowana Fusion 84 ma alu, ale też rzep zamiast klamry co czyni je modelem pomiędzy FX3 a F84. Ale to już nie rolki dla masowego odbiorcy, tylko dla ludzi którzy chcą szpanować "patrzcie ludzie ma rolki z edycji limitowanej". Nie wiem jak ich cena, ale podejrzewam że będą sobie za nie liczyć dość sporo w porównaniu z podstawowymi X3, być może nawet przebiją pułap cenowy Fusion 84.

Większe koła w Fusion nie mają raczej związku z jazdą szybką, po prostu Rollerblade jako PIERWSI spostrzegli że pakowanie freeride i slalomu do jednego wora jest głupie. Jeździłem w rolkach z szyną 264 mm i po przesiadce na 243 mm nie odczułem kolosalnego wzrostu zwrotności na mieście, odczułem natomiast duży spadek stabilności. Koła 84 mm to jednak wzrost prędkości, szyna 255 mm to lepsza stabilność, a straty w zwrotności są nieduże, więcej zalet niż wad. Oczywiście np. firma Seba takich rolek nie wypuści, bo nawet ich modele dedykowane do freeride są konfigurowane z myślą o ludziach którzy będą na nich jeździć slalom... Seba GT na kołach 90mm nie liczę, bo to jakieś szkarady: ciężki, słabo wentylowany, półmiękki (!) but i cholernie wysoki balans. Kolejnym przykładem kretynizmu tej firmy jest wsadzanie do FR1, rolek które reklamują jako najlepsze do freeride, precyzyjnych łożysk do slalomu - na mieście wytrzymują mniej, niż ABEC5 z FR2, łatwo je "dobić" ostrą jazdą.

Fusion na kołach 90mm już były (X7) ale się nie przyjęły, to rolki dla bardzo zaawansowanych freeridowców którzy w dodatku jeżdżą po mieście bardzo szybko. Wyjątkowo wąska nisza ekologiczna.
michał1990 pisze:Jeżli chodzi o RB 10 to do tej pory widziałem je tylko głownie na półkach sklepowych i to też może z 2 razy w życiu:) Prawda jest taka, iż to ustawienie nie zdobyło wielu fanów, i raczej nie spełniło oczekiwań firmy Rb. But jest wierną kopią mistrza twistera, szyna też nei powala na kolana. Sporo osob uważa że jest to rolka przejściowa z 80/84 na setki. Prawda jest taka, że w cenie rb 10 można złożyć np 3x100 1x90 (ta sama wysokość od ziemi), lub kupić model innej firmy:)
Sporo osób jest w błędzie, bo formą przejściową między 80/84 mm na setki są Speedmachine 90 (teraz Tempest 90). Rolki RB10 to absolutnie nie sprzęt do jazdy szybkiej, to rolki do jazdy urban, nie można mieszać tych dwóch różnych światów. RB10 są dokładnie tym, na co wyglądają - Twister z kołami 90mm. Rolki których można używać w mieście zamiast roweru dojeżdżając do pracy/na uczelnie i zaliczyć kilka skoków po drodze. Szyna nie powala na kolana? Pokaż mi proszę lepszą szynę SSM na koła 90mm która nie jest delikatną szyną do jazdy szybkiej, jest sensownie zrobiona i zaprojektowana, na której bez problemu zaliczysz skok ze schodów. Podpowiedź: nie ma ani jednej. Moim zdaniem RB10 spotyka ten sam los co Roces ASP - konsument nie zapozna się ze specyfiką dyscypliny którą chce uprawiać, kupi rolki, a potem psioczy że są złe.
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jazda freestyle i freeride / freestyle i freeride inline skating”