łożyska

Zanim kupisz - zapytaj, przeczytaj o sprzęcie do jazdy na wrotkach (rolkach / rolki)
Dział tylko o jeździe fitness i szybkiej.
Place to talk about skates, wheels, bearings. Only for fitness and speed inline skating

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

aros
Posty: 15
Rejestracja: pt maja 05, 2006 3:11
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: kraków
Kontakt:

łożyska

Post autor: aros » ndz maja 28, 2006 5:43

jaki polecacie specyfik :D do pilęgnacji łożysk ?... ktoś mi sugerował WD40 ale nie jestem przekonany...... a wolałbym nie eksperymentować.... :( czekam na jakiś cynk nara...

ouzo
Posty: 18
Rejestracja: pt maja 19, 2006 3:13

Post autor: ouzo » ndz maja 28, 2006 8:23

Do czyszczenia: BSB citrus cleaner. Jesli tego nie masz czysc czymkolwiek co rozpuszcza smar i nie jest na bazie wody. Ja z powodzeniem plukalem lozyska denaturatem i suszylem suszarka.

Do smarowania: smar SKF LGLT2 lub olej SKF High Speed Oil.
Skad to wziac? citrus cleaner kupilem przypadkiem w jednym z pseudosportowych sklepow w Poznaniu.

Smar SKF przyslal mi za free. Do dzisiaj tego nie rozumiem. Napisalem do nich zapytanie gdzie to mozna kupic i przyslali mi smar i olej warty 10EUR w kopercie :).

aros
Posty: 15
Rejestracja: pt maja 05, 2006 3:11
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: kraków
Kontakt:

Post autor: aros » ndz maja 28, 2006 8:28

dzieki :)

ouzo
Posty: 18
Rejestracja: pt maja 19, 2006 3:13

Post autor: ouzo » ndz maja 28, 2006 9:00

podstawowa zasada: najpierw czyszczenie i suszenie do czysciutkiego lozyska. Dopiero potem smarowanie. Dosmarowywanie lozyska moze je jedynie uszkodzic, bo w tor toczenia wciskasz piach.

Sprawdzona domowa wersja:
- czyszczenie WD40 (ten krok mozesz ominac jesli w lozysku nie ma tony starego zastalego smaru)
- plukanie denaturatem (szczegolnie WD40 zostawia film)
- suszenie szuszarka do wlosow (dokladnie). lozysko powinno ci sie tutaj krecic jak szalone. MUSI byc calkowicie suche zanim zaczniesz smarowac.
- smarowanie przepalonym olejem silnikowym. bardzo wazne: cokolwiek by to nie bylo aplikuj MINIMALNE ILOSCI. Jesli przesadzisz nadmiar smaru zacznie w czasie jazdy wydobywac sie z lozyska, kurz zacznie sie do niego kleic i po jakims czasie bedziesz mial gorzej niz miales.

i na koniec oczywiste: im lzejszy smar uzyjesz tym szybciej toczy sie lozysko, ale i tym czesciej trzeba lozyska serwisowac. Lekkie smarowanie przyczynia sie tez do szybszego zuzycia lozyska (do srodka dostaje sie wiecej syfu).

jeszcze jedno: kup sobie specjalny klucz do serwisowania lozysk. Ja do tej pory wyciskalem lozyska imbusami i kilka razy o malo nie zniszczylem lozysk

amidala
Posty: 2
Rejestracja: pn września 25, 2006 10:09
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Post autor: amidala » śr września 27, 2006 12:39

A jeśli chodzi o kąpanie łożyska (dajmy na to w WD40) to jak często należy zmieniać płyn? Bo rozumiem, że kąpie się je w tym specyfiku, chyba że czyścisz na sucho?
Pozdrawiam, Amidala

Awatar użytkownika
sanczol
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 216
Rejestracja: śr czerwca 14, 2006 7:18
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: capital

Post autor: sanczol » śr września 27, 2006 12:46

amidala ja kompie lozyska w benzynie ekstrakcyjnej. Ze musze zmienic plyn wiem po jego barwie po plukaniu, gdy jest syf plucze jeszcze raz i jeszcze raz... az plyn nie traci konsystencji wtedy jest po robocie:)

ps. benzycna ekstr. szybko paruje i nie zostawia filmu - polecam

pozdrawiam
rolki: Mission Helium 500
gg 5264245

Awatar użytkownika
kczabu
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 120
Rejestracja: czw maja 11, 2006 9:57
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - tarchomin

łożyska ILQ 9

Post autor: kczabu » czw września 28, 2006 9:20

cześć
jeżdżę na k2 radical 100 i chciałbym wyczyścić w nich łożyska.
Niestety nie znalazłem zbyt wielu informacji na Forum jak i czym czyścić i smarować łożyska ILQ 9 :(
Znalazłem różnego rodzaju olejki, smarki, żeliki zalecane przez producenta i podliczyłem że wydałbym na nie około 50$ :evil:
Czy ktoś z Was czyścił kiedyś takie łożyska i mógłby mi pomóc?
Będę debiutował w Maratonie Poznańskim i chciałbym przygotować się nie tylko pod względem fizycznym (psychicznym też :wink: ) ale i technicznym.
Pomóżcie Bracia i Siostry
Pozdrawiam
Nie rób nic na siłę, weź większy młotek ;)

Alandy
Ścigant 4x100mm
Posty: 271
Rejestracja: czw października 20, 2005 8:52
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Alandy » pt września 29, 2006 10:03

1- rozebranie lożyska - zdejmujesz zewnętrzną blaszkę z jednej strony

2. kąpiel w benzynie ekstrakcyjnej nalanej do np. słoiczka(koszt ok. 5 zł za o,5 l ;) ) - ok. 10 minut lekko "potrząsamy" i "mieszamy" żeby wszystko się rozpuściło, jeżeli benzyna po tej operacji jest bardzo mętna(znaczy sie łożyska były mocno zabrudzone), to operację można a nawet powinnop się powtórzyć

3 po przeschnięciu ( tak z godzinkę co najmniej na jakiejś szmatce) smarowanie dobrym olejkiem przeznaczonym specjalnie do łożysk ( w rollsposrcie za powerslide skasuje Cię chyba ok. 15- 20 zł ), - po 2-3 kropelki wpuszczasz do łożyska i chwilę "pokręcić"

4 ponowny montaż łożyska do rolki, oczywiście strona łożyska gdzie nie ma blaszki do wewnątrz kółka
"MYŚLĘ WIĘC JEŻDŻĘ"

Awatar użytkownika
kczabu
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 120
Rejestracja: czw maja 11, 2006 9:57
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - tarchomin

Post autor: kczabu » pt września 29, 2006 10:55

Dzięki Alandy
pobawię się zatem w czyszczatora :?
mam nadzieję że podczas czyszczenia mój syn nie podejdzie do mnie z zapaloną zapałką bo będzie wielkie ŁUBUDU :D

Powodzenia jutro. trzymam kciuki Sąsiedzie ;)
Nie rób nic na siłę, weź większy młotek ;)

Awatar użytkownika
Piotr B
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1839
Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Dębno

Post autor: Piotr B » pt września 29, 2006 11:10

wykombinuj jednak pojemnik z innego materiału niż szkło bo te podczas wsztrząsania lubi pękać!

Awatar użytkownika
kczabu
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 120
Rejestracja: czw maja 11, 2006 9:57
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - tarchomin

Post autor: kczabu » pt września 29, 2006 11:17

wziąłem to pod uwagę
dzięki
Nie rób nic na siłę, weź większy młotek ;)

Awatar użytkownika
robal
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 463
Rejestracja: pt września 23, 2005 12:22
Jeżdżę od: 01 kwie 1999
Lokalizacja: Wawa (Praga)
Kontakt:

Post autor: robal » pt września 29, 2006 11:40

kczabu pisze:mam nadzieję że podczas czyszczenia mój syn nie podejdzie do mnie z zapaloną zapałką bo będzie wielkie ŁUBUDU :D
Bez obaw, to lubudu to tylko tak na filmach. :roll: Pali sie nie benzyna, ale jej 'opary'. I chociaz jest bardzo lotna, to jednak nie na tyle, zeby z malego sloiczka (mala powierzchnia parowania i ograniczony zasob 'lubudacza') mozna od razu takie fajerwerki zrobic :D
Pozatym gdyby mlody Cie nie lubil ;) to podlaczylby Cie juz dawno do kontaktu ;)

Pozdrawiam,
robal.

Awatar użytkownika
sanczol
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 216
Rejestracja: śr czerwca 14, 2006 7:18
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: capital

Post autor: sanczol » pt września 29, 2006 12:28

Alandy pisze: ...
3 po przeschnięciu ( tak z godzinkę co najmniej na jakiejś szmatce) smarowanie dobrym olejkiem przeznaczonym specjalnie do łożysk ( w rollsposrcie za powerslide skasuje Cię chyba ok. 15- 20 zł ), - po 2-3 kropelki wpuszczasz do łożyska i chwilę "pokręcić"
...
Po tej operacji lozyska nie beda mialy w sobie smaru, a oliwka to nie dlugoterminowe rozwiazanie (nie zastapi smaru), po krotkim czasie beda po prostu suche.

W RollSporcie jest do kupienia jeszcze smar do lozysk (dokladnie taki jak fabrycznie klada), moze warto zamiast oliwki uzyc tego smaru, a kiedy z czasem kolka zaczna sie slabiej krecic wpuscic do nich kropelke oliwki.
rolki: Mission Helium 500
gg 5264245

Alandy
Ścigant 4x100mm
Posty: 271
Rejestracja: czw października 20, 2005 8:52
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Alandy » pn października 02, 2006 2:14

zgadzam się że smar to bardziej długotrwałe rozwiazanie,

jednak łożyska mają wtedy wiekszy opór, a przecież nie po to kupuje się 4x100 mm żeby wolno jeździć
na specjalnej oliwce też można dosyć długo pojeździć, a napewno szybciej i bardziej komfortowo, może trzeba będzie je częściej przeczyścić(np. raz na dwa miesiące a nie raz na 4) ale wg mnie warto

jeśli ktoś jeździ agresywnie, albo bardzo często(np. codziennie po 2 h) to wtedy smar może rzeczywiście byłby lepszym rozwiązaniem
"MYŚLĘ WIĘC JEŻDŻĘ"

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: zico » pn października 02, 2006 2:22

Alandy pisze:jeśli ktoś jeździ agresywnie, albo bardzo często(np. codziennie po 2 h) to wtedy smar może rzeczywiście byłby lepszym rozwiązaniem
W tym wypadku zdecydowanie tak. Wiem to z autopsji.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt - jazda fitness i szybka / Equipment - fitness and speed”