Kwestie wysokości opłaty, długości trwania licencji itp pomysły nie były jeszcze nigdy precyzowane, my jesteśmy bardzo elastyczni i myślę, że dojdziemy do porozumienia. I myślę, że trzeba to przeprowadzić tak, żeby nikogo to nie zniechęcało,a wręcz przeciwnie.karolski pisze:Pozwolę sobie dodać parę słów.
W przypadku freestyle licencje w takiej postaci są wg mnie bez sensu, ponieważ jest zbyt mało osób które traktują ten sport poważnie (licencje ich zniechęcą).
Racjonalnie myśląc to powód istnienia licencji w sportach takich jak Freestyle jest dla mnie głupi Mamy wykupywać licencje, urzędnicy mają je wydawać i obsługiwać po to aby wiedzieli ilu nas jest? przecież to jest chore
Wystarczy wziąć listy startowe każdej imprezy rolkarskiej i zaraz będzie wiadomo ile? co? i gdzie?
Jeżeli urzędnicy nie mogą żyć bez licencji to alternatywą mogą być licencje tymczasowe dla danej dyscypliny. Licencja, która kosztuje np. symboliczne 5 zl i powinna być ważna na okres kilku lat, np. 5 lat, aż dyscyplina rozwinie się do pewnego poziomu, tak wiec urzędnicy będą znali przybliżoną liczbę zawodników i będą mogli wesprzeć jakoś ta dyscyplinę. A po 5 latach nastąpi weryfikacja postępu.
Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- WFH
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 2994
- Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
- Moje rolki: Cavalli
- Jeżdżę od: 01 cze 1995
- Lokalizacja: STO(L)ICA
- Kontakt:
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
-
- Posty: 9
- Rejestracja: ndz grudnia 16, 2007 12:46
- Moje rolki: Seba Igor
- Jeżdżę od: 02 sty 2008
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Też mi się wydaje, że dojdziemy do porozumienia, obawiają mnie tylko przeszkody urzędnicze. Reguły w urzędach może i są logiczne ale najczęściej nie są one praktyczne ani proste i tworzą zbędną biurokrację.
- Stablo
- Posty: 15
- Rejestracja: wt sierpnia 31, 2010 10:19
- Moje rolki: Seba KSJ II, Seba High Deluxe
- Jeżdżę od: 12 gru 2009
- Lokalizacja: Sopot/Gdańsk
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Moje zdanie na ten temat będzie krótkie: Jeżeli PZSW, będzie budował (A może właściwie tylko będzie "wymuszał" budowe obiektów wrotkarskich przez państwo) tylko i wyłącznie tory do jazdy szybkiej, a nie placyki do nauki jazdy dla małych dzieci jednocześnie będących miejscem do nauki jazdy rekreacyjnej i freestylowej, to nikt nie będzie za darmo zrzucał z siebie swojej suwerenności i oddawał ją na rzecz budowy obiektów kompletnie mu nie potrzebych. PZSW najpierw powinien zająć się promowaniem rolkarstwa (Niech bedzie wrotkarstwa chociaż z tego co wiem więcej ludzi używa nazwy rolki/rolkarstwo mimo, że nie jest oficjalna)oraz tworzeniem miejsc umożliwijących naukę jazdy na rolkach czyli przedewszystkim scieżek rowerowych, które są gładkie (Asfalt, gładki beton, gładka kostka nie fazowana), placyków dla dzieci itp., a nie zajmować się wąską grupą ludzi jaką są szybkościowcy i freestylowcy (Chociaż nie obrażając szybkościowców, ci ostatni świetnie nadają się do promowania wrotkarstwa ale lepiej o nich nic nie mówić, bo po co?). Tym można się zająć, gdy już będzie gdzie jeździć na "normalnych" (rekreacyjnych) rolkach. Jeżeli PZSW będzie nastawiony głównie na jazdę szybką to nic z tego nie wyjdzie - trzeba nastawić się właśnie na tych znienawidzonych przez niektórych tutaj ekonomiczniaków, którzy jeźdżąc na rolkach mogą wybrać swoją "specjalizację". To tyle z mojej strony - możliwe, że napisane chaotycznie ale tak już mam jak piszę bez korekty.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: ndz grudnia 16, 2007 12:46
- Moje rolki: Seba Igor
- Jeżdżę od: 02 sty 2008
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Stablo, proszę przeczytaj od początku temat, nie pisz rzeczy nieprawdziwych.
A jeżeli chodzi o budowę miejsc, to zamiast komentować, że czegoś nie ma to trzeba działać aby to powstało. Władze nie są przeciwne, są nawet przychylne tylko mało która władza wie o tym, że chce budować takie miejsca . Trzeba brać przykład z jazdy szybkiej, która potrafi jakoś organizować maratony i budowę toru do jazdy szybkiej.
A jeżeli chodzi o budowę miejsc, to zamiast komentować, że czegoś nie ma to trzeba działać aby to powstało. Władze nie są przeciwne, są nawet przychylne tylko mało która władza wie o tym, że chce budować takie miejsca . Trzeba brać przykład z jazdy szybkiej, która potrafi jakoś organizować maratony i budowę toru do jazdy szybkiej.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Ręce opadają... W którym miejscu PZSW stawia tylko i wyłącznie na jazdę szybką? Stablo - czy w ogóle przeczytałeś cały temat od początku oraz przeglądałeś stronę związku? Widzę, że część widzi tylko i wyłącznie czubek własnego nosa i sobie pisze siamto - owamto, żeby tylko było. Na stronie związku też jest dużo pisane na temat hokeja - ponieważ hokeiści chętnie wrzucają do PZSW swoje informacje. Poruszyłem temat niewiedzy no i bach, jak strzał w dziesiątkę. Ludzie używają nazwy rolkarstwo? A co to jest? Kulanie papierem toaletowym??? Takie słowo nie istnieje w języku polskim, podwórkowy twór nic więcej. Owszem, każdy może sobie nazywać kulanie na rolkach czy jak mu się chce, ale na etapie rozwoju dyscypliny gdzie jesteśmy w totalnych powijakach to po prostu strzał w kolano. Musi mieć jednolitość i spójność, a nie, że kilka nazw na jeden sport, że freestylowcy lepiej promują sport niż wrotkarze szybcy - jakimi w ogóle to kategoriami rozpatrywałeś? Skoro o nich się nie mówi, to jak lepiej promują sport? Samo się nie zrobi. Sobie jeżdżą, część sobie wystartuje w zawodach, mają swoją ligę - dokładnie tak samo jak w jeździe szybkiej, z tym, że szybka jazda w Polsce jest trochę dłużej jak i są kluby z trenerami. Jednak to wszystko jest pod jedną banderą, jako jeden sport. Jak będziemy tak oddzielać, to nadal zostaniemy na podwórku - ile razy mam to powtarzać?
Zgodzę, że trzeba iść również w rekreację, ale nie można rezygnować ze specjalizacji. Żeby iść w rekreację i naukę jazdy potrzebni są wyszkoleni instruktorzy, a nie ktokolwiek ze świstkiem, co sobie wiesza na ścianie. I do tego jeszcze dodam, że wiele osób pytało: gdzie można zrobić instruktora wrotkarstwa. Jak usłyszeli, że trzeba jechać do Warszawy i kilka dni tam przebywać, a do tego jeszcze egzamin - to nagle się pojawią problemy. 3 dni to za długo, nie można gdzieś bliżej, że zupa za słona. Jak nie ma się pary żeby być na kursie instruktorskim, to co dalej mówić jak taki instruktor ma uczyć jeździć? Samo się nie zrobi. Chce się rozwijać dyscyplinę - trzeba robić to z głową i mieć do tego chęci. Narzekających pijawek jest wiele, w różnych dziedzinach. We wrotkarstwie też są. Jest możliwość rozwoju, ludzie w PZSW robią, co mogą. Temat powstał i dobrze, ale żeby był jakiś poziom dyskusji do dalszego rozwoju, to podstawowa, elementarna wiedza też musi być, bo tak się cofamy, a nie rozwijamy.
PS przejrzyjcie sobie np. te tematy gdzie i co pojawiało się w Polsce na temat wrotkarstwa:
viewforum.php?f=20
viewtopic.php?f=20&t=1278
Zgodzę, że trzeba iść również w rekreację, ale nie można rezygnować ze specjalizacji. Żeby iść w rekreację i naukę jazdy potrzebni są wyszkoleni instruktorzy, a nie ktokolwiek ze świstkiem, co sobie wiesza na ścianie. I do tego jeszcze dodam, że wiele osób pytało: gdzie można zrobić instruktora wrotkarstwa. Jak usłyszeli, że trzeba jechać do Warszawy i kilka dni tam przebywać, a do tego jeszcze egzamin - to nagle się pojawią problemy. 3 dni to za długo, nie można gdzieś bliżej, że zupa za słona. Jak nie ma się pary żeby być na kursie instruktorskim, to co dalej mówić jak taki instruktor ma uczyć jeździć? Samo się nie zrobi. Chce się rozwijać dyscyplinę - trzeba robić to z głową i mieć do tego chęci. Narzekających pijawek jest wiele, w różnych dziedzinach. We wrotkarstwie też są. Jest możliwość rozwoju, ludzie w PZSW robią, co mogą. Temat powstał i dobrze, ale żeby był jakiś poziom dyskusji do dalszego rozwoju, to podstawowa, elementarna wiedza też musi być, bo tak się cofamy, a nie rozwijamy.
PS przejrzyjcie sobie np. te tematy gdzie i co pojawiało się w Polsce na temat wrotkarstwa:
viewforum.php?f=20
viewtopic.php?f=20&t=1278
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- Stablo
- Posty: 15
- Rejestracja: wt sierpnia 31, 2010 10:19
- Moje rolki: Seba KSJ II, Seba High Deluxe
- Jeżdżę od: 12 gru 2009
- Lokalizacja: Sopot/Gdańsk
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Przczytałem prawie całe - ominąłem troszkę, więc może coś źle wywnioskowałem. Ludzie obiecują, a potem robią co innego, nie znam ludzi z PZSW i nie chcę ich osądzac ale sądzę, że w większości są to szybkościowcy(Jeżeli wogóle jeżdżą, bo byc może tylko się na tym znają). Poprostu mam obawy co do tego co się mówi, a co się rzeczywiście robi. Freestyle jest bardziej widowiskowy i lepiej nadaje się do promowania wrotkarstwa - uważam, że zdanie niezby ciężkie do zrozumienia. Jazda z punktu do punktu nie jest tak efektywna jak jazda slalomowa i więcej dzieci się na to skusi, a własnie najbardziej zależy nam na młodzieży (Nie uważam, że jazda szybka jest beznadziejna otóż nie, samemu mnie do niej ciągnie ale z autopsji wiem jak ludzie patrza się na maraton, a jak na ewolucje pomiędzy kubeczkami, co nie znaczy, że obie dyscypliny nie promują wrotkarstwa w równy sposób - jednym zdaniem: Freestyle ma duży plus w efektywności i ludzi to kręci al jazda szybka przyciągnie więcej ludzi tak czy siak, bo freestyle lepiej oglądać niż uprawiać (Apropo wyżej wymienionych dzieci, częśc powie, że jestem hipokrytą , bo właśnie zaprzeczam sam sobie ale dajcie mi to wyjaśnić - Dzieciom szybko się nudzi, a tricki w slalomie nie przychodzą łatwo.), on poprostu nadaje się najbardziej do pokazania, że rolki to coś więcej niż jazda rekreacyjna i zachęci ludzi do włożenie wrotek jednośladowych na swoje niezużyte stopy.). Rolkarstwo dla mnie nazwa jak każda inna, jazdę na hulajnodze mogę nazwać hulajnogolarstwo mi to nie przeszkadza.
Dodam to co do specjalizacji - zapominać nie możemy o niej zapominać ale najpierw powinno się załatwić miejsca (Oczywiście są takie ale wciąż za mało), gdzie można pozyskać nowych rolkarzy. Ci co już się w tym specjalizują to są ci, którzy naprawdę chcą ten sport uprawiać i znajdą miejsce, gdzie da się jeździć.
@Up. Przynam się bez bicia, że samemu na górze napisałem trochę nieprawdy (Zmęczenie robi swoje ostatnio nie ma czasu aby się wyspać) albo inaczej to ujmę, napisałem coś co chciałem powiedzieć w inny sposób i wyszło jak wyszło - ostrzegałem, że często piszę chaotycznie i nie zawsze trzeba to brać w sposób dosłowny, a licencję PZSW sobie załatwię tylko najpierw poczytam jak
Dodam to co do specjalizacji - zapominać nie możemy o niej zapominać ale najpierw powinno się załatwić miejsca (Oczywiście są takie ale wciąż za mało), gdzie można pozyskać nowych rolkarzy. Ci co już się w tym specjalizują to są ci, którzy naprawdę chcą ten sport uprawiać i znajdą miejsce, gdzie da się jeździć.
@Up. Przynam się bez bicia, że samemu na górze napisałem trochę nieprawdy (Zmęczenie robi swoje ostatnio nie ma czasu aby się wyspać) albo inaczej to ujmę, napisałem coś co chciałem powiedzieć w inny sposób i wyszło jak wyszło - ostrzegałem, że często piszę chaotycznie i nie zawsze trzeba to brać w sposób dosłowny, a licencję PZSW sobie załatwię tylko najpierw poczytam jak
- jar-as
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 441
- Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
- Moje rolki: Seba Igor
- Jeżdżę od: 01 maja 1998
- Lokalizacja: Gdansk
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Stablo ,kiedyś rozmawialiśmy na temat prędkości Twoich wypowiedzi ,prosze nie kompromituj ,sie , nas .
Osobiście przyjmuje tą logikę potrzeby licencji czy karty wrotkarza ,pies ganiał jak sie to nazwie bo w zasadzie nic nie zmienia , listy startowe to chyba zbyt upierdliwe zeby je weryfikować ,pojawi sie problem gdy Panie zmieniaja nazwisko no ale to bardziej problem w formie żartu .Jestem pewien ze w skali półrocznej wykupienie licencji nic nie zmieni ale po roku gdy licencji przybedzie ,pod warunkiem ze stworzy sie taka formułe by papier był dla urzedasów a dla nas swiadomośc solidnej grupy to zapewne zadziała .
Osobiście przyjmuje tą logikę potrzeby licencji czy karty wrotkarza ,pies ganiał jak sie to nazwie bo w zasadzie nic nie zmienia , listy startowe to chyba zbyt upierdliwe zeby je weryfikować ,pojawi sie problem gdy Panie zmieniaja nazwisko no ale to bardziej problem w formie żartu .Jestem pewien ze w skali półrocznej wykupienie licencji nic nie zmieni ale po roku gdy licencji przybedzie ,pod warunkiem ze stworzy sie taka formułe by papier był dla urzedasów a dla nas swiadomośc solidnej grupy to zapewne zadziała .
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Problem jest taki, że rolkarze właśnie są! W naszym kraju jest ich cała masa, ale oczywiście nie ma za dużo miejsc do jazdy. Problem tkwi zupełnie z innej strony - trzeba tych ludzi zebrać razem po to, aby mogły być dzięki nim stworzone miejsca. W naszym kraju w drugą stronę się nie zrobi. To, że niektórym osobom się udaje, to jest to wynik znajomości, odpowiednich pociągnięć za sznurki, ale też do końca nie wierzę, że nie jest to podparte właśnie ilością osób uprawiających wrotkarstwo.
Pytanie brzmi: jak REALNIE zachęcić wrotkarzy do czegoś, aby coś powstało. Czegoś -> czyli zakupu licencji, zrobienia spisu, czegokolwiek potrzebnego -> do przedstawienia oficjalnie jak nas dużo jest i ukazania naszych potrzeb żeby powstało coś -> miejsca do jazdy, udział w mediach itp. itd. W Polsce jak się czegoś najpierw nie osiągnie, to można zapomnieć o miejscach do treningów czy uprawiania sportu lub po prostu trzeba uderzyć z grubej rury, żeby coś powstało. Na ten moment pozostaje nam to drugie, ponieważ o pierwszym możemy zapomnieć, bo w mediach nie będzie to nagłośnione i nikt się tym nie zainteresuje. Czyli pozostaje nam masowy atak w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Musimy wyłonić nasze cele, czyli np:
1) miejsca do jazdy, najlepiej całoroczne, dla każdego -> to załatwia wiele problemów całego społeczeństwa wrotkarskiego
2) zdobyć więcej solidnych instruktorów, żeby można było uczyć nowych i doskonalić już jeżdżących
3) poszerzać wiedzę z naszej dyscypliny
Ustalić trzeba priorytety, co potrzebujemy w pierwszej kolejności. Następnie uderzyć z projektem do całej społeczności wrotkarskiej wg wymagań urzędników tak, żeby nie odepchnęli nas z kwitkiem. Skupienie środowisk wrotkarskich lub osób, które wykażą zainteresowanie i np. podpiszą daną petycję (o ile taki dokument będzie bez problemu rozpatrzony pozytywnie) to jest pikuś -> w dwa tygodnie można mieć 3000 (tak - trzy tysiące) podpisów, trzeba tylko chcieć.
Nie znam się na dokumentach tego typu, ale wiem, że w ilości siła. Narzędzia do tego mam, ale musiałbym wiedzieć, co jest fundamentalnie potrzebne. Społeczność jest, tylko czeka na ruch.
Pytanie brzmi: jak REALNIE zachęcić wrotkarzy do czegoś, aby coś powstało. Czegoś -> czyli zakupu licencji, zrobienia spisu, czegokolwiek potrzebnego -> do przedstawienia oficjalnie jak nas dużo jest i ukazania naszych potrzeb żeby powstało coś -> miejsca do jazdy, udział w mediach itp. itd. W Polsce jak się czegoś najpierw nie osiągnie, to można zapomnieć o miejscach do treningów czy uprawiania sportu lub po prostu trzeba uderzyć z grubej rury, żeby coś powstało. Na ten moment pozostaje nam to drugie, ponieważ o pierwszym możemy zapomnieć, bo w mediach nie będzie to nagłośnione i nikt się tym nie zainteresuje. Czyli pozostaje nam masowy atak w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Musimy wyłonić nasze cele, czyli np:
1) miejsca do jazdy, najlepiej całoroczne, dla każdego -> to załatwia wiele problemów całego społeczeństwa wrotkarskiego
2) zdobyć więcej solidnych instruktorów, żeby można było uczyć nowych i doskonalić już jeżdżących
3) poszerzać wiedzę z naszej dyscypliny
Ustalić trzeba priorytety, co potrzebujemy w pierwszej kolejności. Następnie uderzyć z projektem do całej społeczności wrotkarskiej wg wymagań urzędników tak, żeby nie odepchnęli nas z kwitkiem. Skupienie środowisk wrotkarskich lub osób, które wykażą zainteresowanie i np. podpiszą daną petycję (o ile taki dokument będzie bez problemu rozpatrzony pozytywnie) to jest pikuś -> w dwa tygodnie można mieć 3000 (tak - trzy tysiące) podpisów, trzeba tylko chcieć.
Nie znam się na dokumentach tego typu, ale wiem, że w ilości siła. Narzędzia do tego mam, ale musiałbym wiedzieć, co jest fundamentalnie potrzebne. Społeczność jest, tylko czeka na ruch.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
-
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 736
- Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
- Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
- Jeżdżę od: 08 wrz 2009
- Lokalizacja: Kraków
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Jestem przeciwny robieniu z którejkolwiek dyscypliny wabika na nowych ludzi. W różnorodności tkwi siła wrotkarstwa. Nie można mówić że freestyle jest bardziej atrakcyjny od jazdy szybkiej, bo to bzdura, zależy kto patrzy. Sami początkujący najczęściej wiedzą do jakiego typu jazdy ich ciągnie. Z resztą, gdyby już tak wartościować, to trzeba by było zrobić agressive dyscypliną flagową, bo kilkumetrowe skoki i triki na poręczach powodują opad szczeny u większej liczby osób niż triki slalomowe. Trzeba reklamować wrotkarstwo jako całość, na zasadzie że jest to sport dla każdego i każdy może odnaleźć się w którejś z dyscyplin.
Licencja lub karta wrotkarza na dłuższy okres to niegłupi pomysł. Ja na pewno wykupię licencje fitness na 2011, w tym roku tego nie zrobiłem bo nie miałem pojęcia że istnieje. Nie wiem czy gdziekolwiek poza stroną PZSW była o niej informacja.
Panowie, wiadomo już co trzeba zrobić, teraz należy zastanowić się jak. Na pewno potrzeba informacji, więc podpisuję się pod apelem Zico, by ktoś bardziej zorientowany w kwestiach formalnych jasno i przejrzyście opisał co jest potrzebne.
Licencja lub karta wrotkarza na dłuższy okres to niegłupi pomysł. Ja na pewno wykupię licencje fitness na 2011, w tym roku tego nie zrobiłem bo nie miałem pojęcia że istnieje. Nie wiem czy gdziekolwiek poza stroną PZSW była o niej informacja.
Panowie, wiadomo już co trzeba zrobić, teraz należy zastanowić się jak. Na pewno potrzeba informacji, więc podpisuję się pod apelem Zico, by ktoś bardziej zorientowany w kwestiach formalnych jasno i przejrzyście opisał co jest potrzebne.
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team
AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team
AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7
- jar-as
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 441
- Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
- Moje rolki: Seba Igor
- Jeżdżę od: 01 maja 1998
- Lokalizacja: Gdansk
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
No chyba nie ma nikogo lepiej poinformowanego niż władze PZSW .
Herb nie doczytałeś ??? nagana viewtopic.php?f=20&t=4086
Inna sprawa ze jest to tak podana informacja ze odstrasza na wejsciu sumami i chyba zniekształca obraz sytuacji lub ,znowu coś żle odbieram .Wpisowe dla nowego członka PZSW .....
Rozumiem ze kupując licencję nie musze stawac sie od razu członkiem PZSW ?
Herb nie doczytałeś ??? nagana viewtopic.php?f=20&t=4086
Inna sprawa ze jest to tak podana informacja ze odstrasza na wejsciu sumami i chyba zniekształca obraz sytuacji lub ,znowu coś żle odbieram .Wpisowe dla nowego członka PZSW .....
Rozumiem ze kupując licencję nie musze stawac sie od razu członkiem PZSW ?
- WFH
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 2994
- Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
- Moje rolki: Cavalli
- Jeżdżę od: 01 cze 1995
- Lokalizacja: STO(L)ICA
- Kontakt:
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Nie no bez przesadyjar-as pisze:No chyba nie ma nikogo lepiej poinformowanego niż władze PZSW .
Herb nie doczytałeś ??? nagana viewtopic.php?f=20&t=4086
Inna sprawa ze jest to tak podana informacja ze odstrasza na wejsciu sumami i chyba zniekształca obraz sytuacji lub ,znowu coś żle odbieram .Wpisowe dla nowego członka PZSW .....
Rozumiem ze kupując licencję nie musze stawac sie od razu członkiem PZSW ?
Czlonkami PZSW są kluby i to dotyczy ich.
Z pewnoscią postaramy się w przyszlym roku sprawę bardziej naglośnić i przekazaywać w "przyjemniejszej" formie.
- jar-as
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 441
- Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
- Moje rolki: Seba Igor
- Jeżdżę od: 01 maja 1998
- Lokalizacja: Gdansk
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Zastanawiam sie czy miało by sens na stronie PZSW , zorganizowanie czegoś w rodzaju rejestracji "użytkownika hm.. wrotek " ( nie znosze tego zwrotu ) na podobieństwo rejestracji do zawdów .Imie ,nazwisko ,lokalizacja, rodzaj wrotkarstwa ,ew wiek .Dla celów statystycznych wydaje mi sie było by to niezłe gdzie ilu w jakim wieku i co jezdza .Ponadto mamy w miare rzetelną liste uczestników dla urzedników .Oczywiście kwestia kto to zrobi ale to by sie chyba dało ,czy serwer wytrzyma ,ochrona danych osobowych itd no ale przy licencjach to pewnie tez jest .Było by to o tyle szersze ze wielu leniwych i niedowiarków łatwiej wejdzie na strone niz bedzie myslec o licencji ,tak mi sie przynajmniej wydaje .Czyli mielibysmy cos w rodzaju rolniku spisz się .Co WY na to ?
-
- Ścigant 4x100mm
- Posty: 282
- Rejestracja: pn czerwca 29, 2009 7:57
- Moje rolki: ...fajne ;)
- Jeżdżę od: 30 sty 2007
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
JA TAKjar-as pisze:.......Było by to o tyle szersze ze wielu leniwych i niedowiarków łatwiej wejdzie na strone niz bedzie myslec o licencji ,tak mi sie przynajmniej wydaje .Czyli mielibysmy cos w rodzaju rolniku spisz się .Co WY na to ?
pOZDRO.
"Zdjąłem kimono,aby łatwiej wędrować, przerzuciłem przez ramię."
- WFH
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 2994
- Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
- Moje rolki: Cavalli
- Jeżdżę od: 01 cze 1995
- Lokalizacja: STO(L)ICA
- Kontakt:
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
Z pewnością ciekawy pomysł do rozważenia.jar-as pisze:Zastanawiam sie czy miało by sens na stronie PZSW , zorganizowanie czegoś w rodzaju rejestracji "użytkownika hm.. wrotek " ( nie znosze tego zwrotu ) na podobieństwo rejestracji do zawdów .Imie ,nazwisko ,lokalizacja, rodzaj wrotkarstwa ,ew wiek .Dla celów statystycznych wydaje mi sie było by to niezłe gdzie ilu w jakim wieku i co jezdza .Ponadto mamy w miare rzetelną liste uczestników dla urzedników .Oczywiście kwestia kto to zrobi ale to by sie chyba dało ,czy serwer wytrzyma ,ochrona danych osobowych itd no ale przy licencjach to pewnie tez jest .Było by to o tyle szersze ze wielu leniwych i niedowiarków łatwiej wejdzie na strone niz bedzie myslec o licencji ,tak mi sie przynajmniej wydaje .Czyli mielibysmy cos w rodzaju rolniku spisz się .Co WY na to ?
Bardzo dobrze, że powstał ten temat, bo przynosi coraz to nowe idee.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Stan wrotkarstwa w Polsce i na świecie - ogólne przemyślenia
U nas w klubie przy rejestracji mamy do dyspozycji taką deklarację: http://www.sswmalta.pl/dokumenty/deklaracja.pdf
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami