witam

Tutaj się witamy - dla wszystkich, którzy są pierwszy raz na forum / welcome forum for first users

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
kondraxk
Posty: 48
Rejestracja: czw marca 15, 2012 8:30
Moje rolki: Fusy 84
Jeżdżę od: 0- 0-2003

witam

Post autor: kondraxk » czw marca 15, 2012 8:50

Witam wszystkich,

Nazywam się Konrad, 4 dekada na karku. Staż na rolkach mam kilkusezonowy, acz od kilku już lat nie jeździłem. Ostatnio wpadłem na pomysł, coby na rolkach dojeżdżać do pracy. Na forum tym znalazłem się po to, aby oszacować na ile pomysł ma ręcę i nogi od strony techniczno - finansowej, tj. głównie ile km potrafią wytrzymać na przyzwoitym terenie najtrwalsze kółka, oraz ile obecnie kosztują, a także czy ma sens inwestowanie w kółka 90mm wzwyż.

Życzę wszystkim jak najczęściej dobrej pogody do jazdy. :)

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: witam

Post autor: zico » czw marca 15, 2012 10:33

Trwałość kółek zależy od wielu czynników - technika, jakość drogi, waga użytkownika, a z drugiej strony jakość uretanu w kole.
Był przypadek, że chłopak na rolkach przyjechał z Portugalii do Polski (nie mam pod ręką teraz linka) na kółkach AM-Wing 90mm / 87a. I dalej mógł na nich jeździć.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
Krzysztof
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 697
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
Moje rolki: Grelowski
Jeżdżę od: 01 cze 2002
Lokalizacja: Poznań

Re: witam

Post autor: Krzysztof » czw marca 15, 2012 11:06

Witaj !!!!!

Jeśli chodzi o dojazdy do i z pracy to słowo "inwestycja" ma sens i tylko od aktualnych cen ropy na świecie, kursu dolara i euro (a niedługo to i yuana) oraz cen komunikacji miejskiej (lub podmiejskiej) będzie zależeć czy ma sens również ekonomiczny.

U mnie to wygląda zupełnie inaczej i sprowadza się tylko do wydawania środków płatniczych, a więc "same straty" z punktu widzenia ekonomicznego (choć w budżecie to punkt na oświatę i rozrywkę :lol: + ochrona zdrowia).
Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

wasyl
Prześcigant 4x100mm
Posty: 321
Rejestracja: ndz czerwca 06, 2010 11:15
Moje rolki: Shankel Blade / Twister
Jeżdżę od: 02 sie 2009
Lokalizacja: Wrocek

Re: witam

Post autor: wasyl » czw marca 15, 2012 11:15

zico pisze:Trwałość kółek zależy od wielu czynników - technika, jakość drogi, waga użytkownika, a z drugiej strony jakość uretanu w kole.
Był przypadek, że chłopak na rolkach przyjechał z Portugalii do Polski (nie mam pod ręką teraz linka) na kółkach AM-Wing 90mm / 87a. I dalej mógł na nich jeździć.
Czytałem relacje szacun dla kolegi - powinien te rolki w ramki oprawić

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: witam

Post autor: zico » czw marca 15, 2012 11:24

Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
kondraxk
Posty: 48
Rejestracja: czw marca 15, 2012 8:30
Moje rolki: Fusy 84
Jeżdżę od: 0- 0-2003

Re: witam

Post autor: kondraxk » pt marca 16, 2012 11:29

Twarde chłopaki, mają zacięcie... I bardzo dobrze, taki blog potrafi zmotywować spaślaków takich jak ja do przywrócenia dawnych dobrych dni ;).

Co do kwestii techniczno ekonomicznej - chodzi mi o jedynie o fakt, coby konieczność wymiany kółek po bądź co bądź mało równym ni przyjaznym miejskim podłożu + 95 kg mojej wagi, nie zrujnowała mnie finansowo - wtedy planem b pozostaje rower. Chcę jednak zacząć od rolek, bo dużo większy fun i łatwiej wyrobić kondycję. Jak najbardziej zgadzam się iż + do oświaty, rozrywki i ochrony zdrowia jest szalenie ważnym czynnikiem :) . Dodatkowo, po obejrzeniu kilku fajnych filmików które tu znalazłem, czuję że przyjazd z pracy będzie się kończyć treningiem fajnych slajdów na parkingu. Treningu nie krótszym, niż czas jaki zajmie mojej piękniejszej połowie skumulowanie czynników motywacyjnych potrzebnych do wzięcia do ręki wałka do ciasta, wyjścia po mnie i wyartykułowania uprzejmej prośby o powrót do domu. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Pedro
Prześcigant 4x110mm
Posty: 446
Rejestracja: wt czerwca 23, 2009 7:54
Jeżdżę od: 01 kwie 2009
Lokalizacja: Lublin

Re: witam

Post autor: Pedro » pt marca 16, 2012 12:17

kondraxk pisze:Treningu nie krótszym, niż czas jaki zajmie mojej piękniejszej połowie skumulowanie czynników motywacyjnych potrzebnych do wzięcia do ręki wałka do ciasta, wyjścia po mnie i wyartykułowania uprzejmej prośby o powrót do domu. :mrgreen:
Tej zimy, po 3 latach jeżdżenia na rolkach samemu (a tak dobrze mi z tym było), zaskoczyłem sam siebie kupując rolki mojej połowie - czas pokaże, czy czynem tym nie skróciłem sobie - dość długiej dotąd - smyczy, no i kto kogo będzie teraz z wałkiem ganiał 8)
... a w planach jeszcze rolki dla dziedzica i potomki - trochę się boję, żeby to nie był freestyle'owy strzał w kolano :?

konnaczynka
Czterokółkowiec
Posty: 52
Rejestracja: pt marca 09, 2012 6:03
Moje rolki: Rollerblade Twister 80
Jeżdżę od: 08 mar 2012

Re: witam

Post autor: konnaczynka » pt marca 16, 2012 9:00

żeby się nie okazało, że żonka i potomstwo zdolniejsze bestie od Ciebie, bo ucierpi męska duma :lol:
swoją drogą może być to całkiem ciekawy "element" zacieśniający więzy rodzinne - wiem, bo ja pierwsze kroki (co prawda na łyżwach) stawiałam w asyście brata, z którym wcześniej jakoś kontaktu szalonego nie miałam, a teraz dyskusje o łyżwach, rolkach itd. :D Jak widać same plusy z rodzinnego jeżdżenia

ODPOWIEDZ

Wróć do „Powitalnia / welcome entry room”