Lepiej późno, niż wcale :)
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wt sierpnia 30, 2011 3:39
- Moje rolki: Rollerblade Crossfire 90
- Jeżdżę od: 01 kwie 2010
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Witam serdecznie wszystkich rolkarzy, mam na imię Przemek,na rolkach jeżdżę od półtora roku ale dopiero w tym mnie to wciągnęło na max,jeżdżę na rowerze również i biegam,aktualnie przygotowuje się do poznańskiego maratonu, będzie to mój debiut w maratonie i mam nadzieje że go ukończę.
Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam wszystkich
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czw września 15, 2011 2:24
- Moje rolki: Rollerblade Spark 80 W
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Cześć
Tu Kasia ze Szczecina.
Mama 3-letniego Wojtusia.
Na rolkach śmigam jakis czas z bardzo dużymi przerwami. Wszystko zaczeło sie jeszce w podstawówce gdy pod cholnke dostałam swoje pierwsze roki i uczyłam sie jeździć w podziemnych garażach. Od tamtej pory mineło sporoooooooooo czasu (szkoła, praca, ciąza itp;) WQ tym roku postanowiłam ze nie odpuszcze i znów zaczne jeździc.
Namówiłam na nauke naet mojego męża ale troszke opornie mu to idzie
Szkoda, że w Szczecinie poza Arkonka to w sumie nie ma miejsc do jazdy (zostaja mi podziemne garaze jak za czasów młodości, haha).
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia
Tu Kasia ze Szczecina.
Mama 3-letniego Wojtusia.
Na rolkach śmigam jakis czas z bardzo dużymi przerwami. Wszystko zaczeło sie jeszce w podstawówce gdy pod cholnke dostałam swoje pierwsze roki i uczyłam sie jeździć w podziemnych garażach. Od tamtej pory mineło sporoooooooooo czasu (szkoła, praca, ciąza itp;) WQ tym roku postanowiłam ze nie odpuszcze i znów zaczne jeździc.
Namówiłam na nauke naet mojego męża ale troszke opornie mu to idzie
Szkoda, że w Szczecinie poza Arkonka to w sumie nie ma miejsc do jazdy (zostaja mi podziemne garaze jak za czasów młodości, haha).
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Witam wszystkich,
Jestem Adam z Oleśnicy, rolek jeszcze nie mam ale będą w nowym sezonie (brak mojego rozmiaru).
Na chwilę obecną czytam, przeglądam wątki i próbuje coś dla siebie wybrać.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich
Jestem Adam z Oleśnicy, rolek jeszcze nie mam ale będą w nowym sezonie (brak mojego rozmiaru).
Na chwilę obecną czytam, przeglądam wątki i próbuje coś dla siebie wybrać.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich
___________________________________________
___________________________________________
http://freeskatenews.pl/index.php - forum o freeride
___________________________________________
http://freeskatenews.pl/index.php - forum o freeride
-
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 907
- Rejestracja: wt czerwca 05, 2007 12:31
- Moje rolki: zbyt wolne
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Witam wszystkich
nazywam się Wojtek H i od nowego roku chcialbym zacząć znowu jeździć na wrotkach. Wrotki mam.
Jak najlepiej się przygotować do sezonu?
nazywam się Wojtek H i od nowego roku chcialbym zacząć znowu jeździć na wrotkach. Wrotki mam.
Jak najlepiej się przygotować do sezonu?
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Zaopiekować się kolankiem w pierwszej kolejności. Reszta już pójdzie gładko.WOJTEK45 pisze:Witam wszystkich
nazywam się Wojtek H i od nowego roku chcialbym zacząć znowu jeździć na wrotkach. Wrotki mam.
Jak najlepiej się przygotować do sezonu?
Dobrze?
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
-
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 907
- Rejestracja: wt czerwca 05, 2007 12:31
- Moje rolki: zbyt wolne
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
- mrv
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x84mm
- Posty: 548
- Rejestracja: pn lutego 19, 2007 6:03
- Moje rolki: SemiRace 4x100, Cheetah 4x110
- Jeżdżę od: 20 gru 2009
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
W tej sytuacji polecam rokiet fjuel przegryzany dabel blastą i zero kanapeczek!WOJTEK45 pisze:Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
Na początek nie trzeba sie zginać w kolanach
-
- Posty: 1
- Rejestracja: śr listopada 30, 2011 6:56
- Moje rolki: Fila Nine 100, Fila NRK Road
- Jeżdżę od: 01 cze 2011
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Witam wszystkich forumowiczów, nazywam się Maciek Marzec,rocznik 88 , jestem studentem Vgo i ostatniego roku biotechnologii na SGGW w warszawie. Na rolki wsiadłem po raz pierwszy na poczatku czerwca tego roku (zgodnie z tematem lepiej późno niż wcale ) z początku miała byc to alternatywa dla biegania w celu utrzymania się w formie (bieganie + moje kolana = zło ) poczatki miały być oczywiście tylko formalnością bo "przecież śmigam na hokejówkach to napewno będzie tak samo". Oczywiście tak samo nie było więc początki rodziły się w bólach. Nie zraziłem się jednak, sport ten stał się moją wielką pasją:) Do tej pory była to typowa jazda rekreacyjno fitnesowa+ proste tricki freestyle. Ostatnio zakupiłem u Zico rolki Fila nine 100 a Fila nrk road trafią do mnie też od Zico w najbliżych 2ch tygodniach i co z tego wynika postanowiłem zoswijać się glównie w kierunku jazdy szybkiej (na poziomie jazdy fitnesowej przez duże "F" + starty w maratonach i podobnych ale bez wielkiej napiny na rekord świata) i slalomu (na poziomie takim do jakiego uda mi się dojść). Jazda na rolkach dla mnie to przede wszystkim kapitalna forma spędzania wolnego czasu, sposób na formę który nie obciąża mi szczególnie kolan i wielka wielka radocha z jazdy samej w sobie:)
wszystkich raz jeszcze pozdrawiam do tego załaczam, jak już nie raz na tym forum padało, słowa uznania dla Zico za profesjonalizm, pomoc w doborze sprzetu i pełną fachowość kiedy kupowałem u niego swoje rolki:)
wszystkich raz jeszcze pozdrawiam do tego załaczam, jak już nie raz na tym forum padało, słowa uznania dla Zico za profesjonalizm, pomoc w doborze sprzetu i pełną fachowość kiedy kupowałem u niego swoje rolki:)
-
- Posty: 6
- Rejestracja: pt grudnia 16, 2011 1:04
- Moje rolki: powerslide
- Jeżdżę od: 02 sty 2007
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Witam Wszystkich
Nazywam sie fredo. Wielu znam z widzenia.
Startuje glownie w maratonach, to moje 1-wsze forum wrotkarskie.
Nazywam sie fredo. Wielu znam z widzenia.
Startuje glownie w maratonach, to moje 1-wsze forum wrotkarskie.
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Witam Wszystkich!
Jarek z Gdańska.
Jeżdżę, bo lubię. Zapewne jak wszyscy tu.
Jarek z Gdańska.
Jeżdżę, bo lubię. Zapewne jak wszyscy tu.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: wt kwietnia 03, 2012 1:54
- Moje rolki: wysłużone (NIJDAM)
- Lokalizacja: Mielec
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Witajcie.
...No i jestem po 11 letniej przerwie kiedy to nie miałem rolek na nogach, powracam na piedestały ...
Krótkie wprowadzenie... - Jestem Ryszard z miasteczka Mielec, gdzie w zasadzie jest gdzie pośmigać.
Dlaczego rolki hmmmmmm.... Rzecz jasna aktywnie spędzać czas! Dbać o kondycję itp. Kocham tak:D spędzać wolny czas.A nie mam go za wiele! Po za tym śmigam również na rowerze. Ale od tego roku coś we mnie się obudziło i śmigam wraz z Kolegą na rolkach po mieście raczej lajtowo ale śmigamy, dziennie tak po ok. 10 km. 2 razy w tyg.Bo praca na zbyt wiele nie pozwala, czasami nawet po 2 zmianie sam wymykam z domu i śmigam sobie ok. 2 godzinki po pustych ulicach mojego miasta... Mam nadzieję że to mnie nie puści mam na myśli ten zapał...
No i to że zalogowałem się na tym interesującym Forum,mam nadzieję da mi motywację do dalszego rozwijania umiejętności idących w tym kierunku
Pozdrawiam wszystkich.
Ryszard.
...No i jestem po 11 letniej przerwie kiedy to nie miałem rolek na nogach, powracam na piedestały ...
Krótkie wprowadzenie... - Jestem Ryszard z miasteczka Mielec, gdzie w zasadzie jest gdzie pośmigać.
Dlaczego rolki hmmmmmm.... Rzecz jasna aktywnie spędzać czas! Dbać o kondycję itp. Kocham tak:D spędzać wolny czas.A nie mam go za wiele! Po za tym śmigam również na rowerze. Ale od tego roku coś we mnie się obudziło i śmigam wraz z Kolegą na rolkach po mieście raczej lajtowo ale śmigamy, dziennie tak po ok. 10 km. 2 razy w tyg.Bo praca na zbyt wiele nie pozwala, czasami nawet po 2 zmianie sam wymykam z domu i śmigam sobie ok. 2 godzinki po pustych ulicach mojego miasta... Mam nadzieję że to mnie nie puści mam na myśli ten zapał...
No i to że zalogowałem się na tym interesującym Forum,mam nadzieję da mi motywację do dalszego rozwijania umiejętności idących w tym kierunku
Pozdrawiam wszystkich.
Ryszard.
Być ciągle młodym...Rolki dają taką możliwość...
- Krzysztof
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 697
- Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
- Moje rolki: Grelowski
- Jeżdżę od: 01 cze 2002
- Lokalizacja: Poznań
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Witaj RYSIEK!!!!!
Jako, że sezon rozpoczęty to mam nadzieję, że zapał nie minie i będziesz czerpał z jazdy na rolkach mnóstwo przyjemności.
Jako, że sezon rozpoczęty to mam nadzieję, że zapał nie minie i będziesz czerpał z jazdy na rolkach mnóstwo przyjemności.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: wt kwietnia 03, 2012 1:54
- Moje rolki: wysłużone (NIJDAM)
- Lokalizacja: Mielec
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Dzięki za wsparcie. Mam nadzieję Krzyśku że tak będzie jak piszesz
Być ciągle młodym...Rolki dają taką możliwość...
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt kwietnia 03, 2012 1:24
- Moje rolki: Rollerblade Fusion 84
- Jeżdżę od: 0- 0-2012
- Lokalizacja: Poznań
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Sie ma!
Pozdrawiam z Poznania jako "nowy" tu.
Czy ktoś ma jakieś wtyki u szamanów? Pogoda by się lepsza przydała...
Ziggy
Pozdrawiam z Poznania jako "nowy" tu.
Czy ktoś ma jakieś wtyki u szamanów? Pogoda by się lepsza przydała...
Ziggy
-
- Posty: 30
- Rejestracja: pn marca 19, 2012 7:13
- Moje rolki: PS Phusion, Bont Z
- Jeżdżę od: 02 sty 2007
Re: Lepiej późno, niż wcale :)
Witam, miło czyta się wasze historie, postanowiłem więc zamieścić swoją, tym bardziej że nie przedstawiłem się na forum do tej pory, chociaż zamieściłem już wcześniej kilka postów. Jestem nauczycielem j. angielskiego w szkole i poza szkołą, co zajmuje mi bardzo dużo czasu (za mało czasu na rolki). Mój pierwszy kontakt z rolkami (tylko wzrokowy) miał miejsce wiele lat temu, gdzieś w 1996 w Austrii, gdzie obserwowałem gostka jeżdżącego inline piękną asfaltową ścieżką wokół jeziora w okolicach Wiednia, a było to wrażenie tak świeże i piękne, że mocno wryło mi się w pamięć. Wrażenie to wróciło kiedy zacząłem rozglądać się za jakimś sportem które nie obciąża za bardzo stawów i kręgosłupa, jak to robi siatkówka którą uprawiam regularnie i intensywnie praktycznie od zawsze. Byłem już po 40-ce i coraz bardziej dokuczały mi dolegliwości typu ból krzyża i achillesów. Brat namawiał mnie na bieganie, ale ja wybrałem rolki. Na allegro kupiłem stare Oxygeny (made in Austria) i przez dwa sezony jeździłem tylko w wakacje, wieczorami, ok. 10km odcinki po okolicy. Trzeci sezon to rolki K2 Moto, na których zaskoczyłem jazdę na dłuższe dystanse. Będąc na wakacjach w Sobieszewie, po kłótni z żoną, postanowiłem zrobić sobie dzień rolkowy - trasą z S. do Krynicy M. Z perspektywy czasu zamiar ten był prawdziwie karkołomny ale wtedy nie znałem jeszcze ryzyka jazdy po polskich szosach, a ja również nie grzeszyłem umiejętnościami ani rozwagą - jechałem bez ochraniaczy i kasku (!). Po drodze przydarzył mi się wypadek który drastycznie zmienił moje podejście do rolek i bezpieczeństwa jazdy. Sobieszewo leży na wyspie i aby przedostać się na stały ląd w kierunku wschodnim, należy skorzystać z promu. Dojazd do promu to długi zjazd z wiślanej skarpy kilkudziesięciometrowej wysokości. Droga szła po łuku w prawo, nie widziałem co jest na dole, szczelnie zasłonięte przez krzaczory. W połowie zjazdu, gdy miałem już nieźle na liczniku, obudził się we mnie instynkt samozachowawczy który nakazał mi natychmiast zatrzymać się, machinalnie zjechałem w z alejki na łączkę, wywinąłem potężnego orła i... zatrzymałem się. Byłem w jednym kawałku, nie licząc obtarcia na kolanie. Zdjąłem rolki i zszedłem na dół. Tam dotarła do mnie myśl co by się stało gdybym zjechał do końca... masakra jakaś. Kto był to wie jak to miejsce wygląda. Do Krynicy nie dojechałem, za dużo aut na drodze. Kask i ochraniacze kupiłem przy pierwszej okazji i bezwarunkowo z nich korzystam. W zeszłym roku zajeździłem K2 Mach 100, w tym roku śmigam na PS 9.
Pozdrawiam wszystkich jeżdżących. May you stay forever young. Wojtek S.(48)
Pozdrawiam wszystkich jeżdżących. May you stay forever young. Wojtek S.(48)