Strona 2 z 2

: pn czerwca 06, 2005 11:49
autor: WFH
Organizacja do dupy!!!Nikt nic nie wiedział,nikt za nic nie odpowiadał...Mam dwa pytanka:
1) Jaki klub był faworyzowany przez spikera? :D
2) Dla kogo powinny być dyswalfikacje na 10km,bo chyba o ten wyścig chodzi???

Moim zdaniem zawody udane pod względem sportowym i frekwencji,widać,że jakoś powoli idzie to do przodu...A organizacja i sędziowie...każdy kto był widział.Może nie mamy zawodników światowej klasy,ale sędziowie są jeszcze gorsi!!!

: pn czerwca 06, 2005 12:11
autor: małysz
Witam.

No jak to jaki? Zryw slomczyn... :?
I jeszcze jedno, gdzie na mistrzostwach kraju zawody sa dostosowywane do grajacych pilkarzy w srodku toru???

pozdrawiam Damian

: pn czerwca 06, 2005 12:14
autor: Gość
Jeśli chodi o czasy na 300m. to nie podniecałbym się tak bardzo czasami zawodników, ponieważ prosta startowa była z wiatrem, a potem było różnie, jednym wiało innym nie. Co do Gwadery, to owszem uzyskał bardzo wartościowy wynik, którego należy mu pogratulować(jest to chyba nieoficjalny rekord Polski), ale myślę, że nie będzie wstanie go szybko powtórzyc bo trafił w idealne warunki(startował z bardzo dużym wiatrem, który potem ucichł i nie postawiło go na łuku - co zdarzało sie wielu zawodnikom). A sędziowanie i biuro zawodów - totalna klapa. Prezes, który mówi, że on jast tylko od wręczania nagród. Brak kamery na mecie(była w poprzednich latach). Sędzina główna, która uciekła przed końcem zawodów i łukowi którzy nie mają pojęcia o rolkach i o jeździe w grupie(większość nie znała przepisów).

: pn czerwca 06, 2005 12:35
autor: matej
Co do spikera i faworyzowania Słomczyna to bym się aż tak bardzo nie czepiał - on chyba tak ma od urodzenia(usłyszał pare nazwisk i je powtarza w kółko), ale dlaczego spiker próbuje ingerować w sprawy sędziowskie(to jest sytuacja niedopuszczalna, bo wprowadza w błąd zawodników).
W ciagu całych zawodów nie dano ani jednego ostrzeżeniam i ani jednej dyskwalifikacji, a było bardzo wiele sytułacji, w których należało przynajmniej "rozdawać" ostrzeżenia.
Na pewno nie był to jednak bieg główny, który odtwarzałem już sobie z trzech ujęć. Było tam troche przepychanek(wszystkie jednak były w granicach normy) i była to całkiem normalna walka o dobrą pozycję w grupie, bez żadnego chamstwa czy nieprzepisowych zagrywek. A zawodnicy PRUS ROLLSPORT BRENDY poprostu trzymali sie razem i nie puszczali nikogo miedzy siebie, zastosowali dobrą taktykę i konsekwentnie ją realizowali. Nikt nie bronił innemu klubowi jechać w podobny sposób, poprostu bylismy najlepiej przygotowani do wyścigu i zajęliśmy pięć pierwszych miejsc.
Należy również zauważyć, że w porównaniu z ostatnim rokiem mieliśmy dużo wyższy poziom zawodów(zwłaszcza wśród seniorów) oraz dużo większe emocje podczas biegów, startowało takze więcej osób.
Olbrzymim nieporozumieniem była jednak obsada sędziowska, bez doświadczenia, znajomości przepisów oraz ambicji co do dobrego przeprowadzenia zawodów. Prezes, który powiedział, że jest tylko od rozdawania nagród jest tu głównym winowajcom(hm. jak to sie pisze) - to on był odpowiedzialny za zatrudnianie ludzi do organizacji i on był teoretycznie dyrektorem zawodów.
To może narazie wystarczy.

: pn czerwca 06, 2005 12:58
autor: zico
Galeria zdjęć z zawodów http://www.icpnet.pl/~zico/Agrykola/index.html

Miłego oglądania.

PS wiem, że to należy do PZSW i oni się powinni o to starać, ale macie jakieś pomysły na lepszą organizację w przyszłości?

Szkoda, że wrotkarze nie są sędziami - doskonale znają temat, wiedzą o co chodzi w tym sporcie.

Aparat i kamera na linii mety to obowiązek, tym bardziej, że coraz więcej ludzi startuje i będzie jeszcze ciaśniej na mecie.

Jeśli coś wyjdzie raz, to udoskonalać to, a nie zmieniać od początku.

I wkładać w pracę serce, kochać to, przyznać się do winy, że się popełnia błędy i nie zwalać na innych, bo się robi chaos.

Miejmy nadzieję, że będzie lepiej, bo już gorzej być nie może.

: pn czerwca 06, 2005 1:33
autor: zico
I jeszcze dokładam już z dekoracji:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: pn czerwca 06, 2005 4:16
autor: powerhouski
A zawodnicy PRUS ROLLSPORT BRENDY poprostu trzymali sie razem i nie puszczali nikogo miedzy siebie, zastosowali dobrą taktykę i konsekwentnie ją realizowali.
O ile się nie mylę to były to Międzynarodowe Mistrzostwa Polski. Polska należy do FIRS a więc na mistrzostwach krajowych przepisy powinny być w zgodzie z międzynarodowymi.

Art18 pkt5: "In road or track closed circuit competitions, athletes who are passed shall not obstruct such pass or help another competitor."
[W zawodach na zamkniętym obwodzie na drodze albo torze, zawodnicy którzy są wyprzedzani nie mogą przeszkadzać w tym wyprzedzaniu ani pomagać innemu zawodnikowi.] - wolne tłumaczenie.

Na podstawie tego jazda drużynowa w wyścigu indywidualnym jest zabroniona i zawodnicy którzy są winni jazdy drużynowej powinni dostać ostrzeżenie i przy powtórnym wykroczeniu dyskwalifikację.

Dlatego też na MŚ tylko 2 zawodnikow z danego kraju startuje w danej konkurencji. Dawniej było 3.

Czołgiem

Tomek

MP

: pn czerwca 06, 2005 7:28
autor: małysz
Przepisy? Tu nikt nie slyszal o przepisach :!: Robili wszystko po swojemu i tak jak im pasowalo, a w sprawy sedziowskie tak jak pisal ktos wczesniej ingerowal spiker. Przed 500m, kiedy ktos kto powinien znalezc sie w polfinale a sie tam nie znalazl, spiker powiedzial - " A dopiszcie go niech jedzie", i sedzia sie zgodzil, dopiero po protestach zmienili calkowicie skald polfinalow. A ze sedziowie nie znali przepisow to chyba normalne i nikogo to nie dziwi.

: pn czerwca 06, 2005 7:34
autor: matej
Powerhouski i znowu próbujesz się wymądrzyć zza oceanu. Wiadomo, że jazda drużynowa jest zabroniona, ale zastanów się czy jest to przestrzegane przez zawodników na zawodach rangi Mistrzostw Europy, czy Świata(napewno zaraz napiszesz, że tak, ale byłem parę razy na takich imprezach więc nie ściemniaj).Pozatym bardzo trudno jest sprecyzować pojęcie jazdy drużnowej. Jeżeli jedzie kolumna sześciu zawodników i z boku próbuje się ktos wepchnąć między nich to nie mają obowiązku go puszczać. Nigdy nikogo nie blokowaliśmy, kto chciał i starczało mu sił wychodził na prowadzenie. Tu nawet nie trzeba naginać przepisów żeby udowodnić, że nie masz racji. A taktyka zespołu:jeżeli ustalamy przed biegiem kto jest na finisz z grupy kto ma go tam dociągnąć, a kto próbować ucieczek to jest nasza indywidualna decyzja, której nikt nam nie może zabronić. Mnie nie musi obchodzić kto jedzie za mną, czy przedemną. Tak więc tu wszystko odbyło sie zgodnie z przepisami, a co do taktyki nie miał zastrzeżeń żaden z sędziów(w ich wiedzę i tak nie wierzę), czy trener Cruchiani(nie wiem jak się pisze to nazwisko).

: pn czerwca 06, 2005 7:59
autor: wełek
Ja do sędziów mam jedno spotrzeżenie to jest mój finisz na 500m ja jestem w tym pomarańczowo czarnym stroju sędziowie napisali mnie że byłem za Jaśkiem Szymańskim a sami zobaczcie

http://www.icpnet.pl/%7Ezico/Agrykola/100.html