NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Bezpieczeństwo w jeździe na wrotkach (rolkach / rolki)
Inline skating safety

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Niesc
Posty: 2
Rejestracja: sob lipca 05, 2008 1:50

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: Niesc » sob lipca 05, 2008 11:21

Moj najgorszy wypadek...

Jakies 10 lat temu jezdzilem na rolkach (chyba calkiem dobrze mi szlo;)), pozniej sporaaaa przerwa w jezdzie (wyroslem z rolek) i teraz powrot na rolki... jako, ze nic nie pamietalem z przed tych 10 lat to pierwsza godzine poswiecilem na nauke.. hamowania ;) chyba rozsadny wybor... ale jeden blad... jezdzilem bez ochraniaczy ;) ii super szczesliwy upadek przy probie zahamowania obrotem (tak to sie chyba nazywa...). Upadek na rece... zdarte dlonie... puki co wiecej nie bylo ;) jak dojdzie to napisze ;) jezdzijcie w OCHRANIACZACH! :D przynajmniej na dlonie ;)

bogdanrusek
Posty: 2
Rejestracja: ndz czerwca 29, 2008 5:19

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: bogdanrusek » ndz lipca 06, 2008 8:48

Ja pamietam 2 swoje wypadki w mojej karierze:d... Pierwszy w roku w ktorym uczyłem sie jezdzic na rolkach. Mama kupiła mi pierwsze rolki na plastikowych kólkach i zacząłem od podstaw... po jakichs dwoch moze trzech miechach zacząłem odważniej jezdic a co za tym poszło sprawdzac swoje mozliwosci...Przeskakiwałem przez rózne przedmioty i tak pewnego razu gdy pojechałem do babci na wies wyciągnąłem z lasu czób sosnowy na droge i prtzeskakiwałem przez niego, po oddanym skoku przy lądowaniu jedna noga mi odjechała i zaliczyłem piruet z upadkiem (na szczescie) na pobocze drogi. A druga moja przygoda to 7 poznan maraton na koncu maratonu przy skrecie po drugiej petli do mety(kto był to wie), piasek w zakrecie i spora predkosc załatwiły swoje:/ skonczyło sie na zdartym kolanie i kilku dniach kuśtykania... faktycznie ochraniacze sie przydają:d pozdro dla wszystkich niezrażajacych sie po pierwszym upadku...

Awatar użytkownika
Zbych53
Posty: 45
Rejestracja: ndz lipca 15, 2007 6:40
Moje rolki: Bont Semi Race
Jeżdżę od: 02 maja 2007
Lokalizacja: Gdańsk

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: Zbych53 » ndz lipca 06, 2008 9:53

A ojca nie słuchałeś!!!!!!!!!

psotex
Posty: 9
Rejestracja: czw kwietnia 16, 2009 9:06

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: psotex » śr maja 06, 2009 7:24

Witam, wątek może nie jest pierwszej świeżości, ale może ktoś jeszcze tu zajrzy i uchroni się od głupoty jeżdżenia bez ochraniaczy. Moja przygoda na rolkach nie zaczęła się zbyt słodka, gdyż jazdę rozpoczęłam bez ochraniaczy. Pierwsze „kroki” na rolkach stawiałam w domu i tego samego dnia poszłam jeszcze na pobliski parking. Jeździłam, jeździłam aż upadłam – sama tak naprawdę nie wiem dlaczego (być może przez nierówność kafelek chodnikowych). Do teraz pamiętam jak leciałam na ziemię do tyłu na wyciągniętych rękach. Cała masa ciała oparła się na jednej małej dłoni i wiecie co cholerny ból ałała, ałć !!! Ale to nic nadgarstek bolał i bolał, a ja dalej dzielnie jeździłam – bo dostałam te wymarzone rolki. Po dwóch tygodniach bólu zdecydowałam się na wizytę u ortopedy i usłyszałam „złamanie talii kości łódeczkowatej.” I co – gips, jak długo – bardzo długo, nawet do pół roku, a jak się nie zrośnie to śrubunki w kości. No cóż głupota :bom: moja jest ogromna – teraz chodzę z unieruchomioną ręką i czekam na paczkę z ochraniaczami ;-))))

Awatar użytkownika
Janusz
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 598
Rejestracja: czw sierpnia 23, 2007 11:26
Moje rolki: Schaenkel Edge R
Jeżdżę od: 01 lip 2002
Lokalizacja: Warszawa

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: Janusz » śr maja 06, 2009 7:46

Ajjj... Aż mnie boli. Wyrazy współczucia i życzenia rychłego ozdrowienia zasyłam. Sam nie stosuję ochraniaczy na nadgarstki, ale staram się jeździc w rękawiczkach PWRslide z plastikowymi płytkami po wewnętrznej stronie dłoni, które po asfalcie czy tam czym innym się ślizgają przy podparciu lub upadku. Pomimo kilku dzwonów jakoś, tfu tfu, odpukac, się udaje jeździc bez odłamków. A przy samym upadku staram się 1) szybko kucnąc, jeśli się jeszcze da, przed upadkiem (obniżyc środek ciężkości) & 2) turlac się, fikołkowac itp, nie szurac, bo lepsze siniaki niż zdarcia (oczywiście w kasku).
Zdrowia zatem!
Wracaj do rolek czem prędzej!
hej,
Janusz

Lincoln
Czterokółkowiec
Posty: 59
Rejestracja: ndz kwietnia 12, 2009 9:27

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: Lincoln » śr maja 06, 2009 7:49

psotex pisze: teraz chodzę z unieruchomioną ręką i czekam na paczkę z ochraniaczami ;-))))
na jednej ręce już masz :D tyle że trochę ciężki :P
tak nawiasem mówiąc ja mimo że wcześniej jeździłem na łyżwach więc sama jazda na rolkach nie sprawiła mi problemu, jednak bez ochraniaczy nie odważyłem się wyjść, chyba jakiś taki instynkt samozachowawczy :P

psotex
Posty: 9
Rejestracja: czw kwietnia 16, 2009 9:06

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: psotex » śr maja 06, 2009 8:34

Lincoln pisze:
psotex pisze: teraz chodzę z unieruchomioną ręką i czekam na paczkę z ochraniaczami ;-))))
na jednej ręce już masz :D tyle że trochę ciężki :P
To prawda, że już mam jeden ochraniacz - na szczęście to stabilizator więc nie jest ciężki :D

psotex
Posty: 9
Rejestracja: czw kwietnia 16, 2009 9:06

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: psotex » śr maja 06, 2009 8:37

Dzięki za współczucia i słowa otuchy ja i tak się nie zraziłam :cheese:

Danika
Posty: 8
Rejestracja: pn kwietnia 20, 2009 1:54

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: Danika » śr maja 06, 2009 8:52

Kiedyś jeszcze w liceum jezdziłyśmy sobie z koleżankami na rolkach i rowerach. Całą grupą naraz. Któregoś dnia dziewczyna , która jechala rowerem wjechała na koleżanki na rolkach. Jedna z nich upadła i złamała rękę. Do dziś pamiętam jak ona płakała z bólu. Za jakiś czas znowu ktoś wtedy złamał rękę jeżdząc na rolkach. Ja zaliczyłam niedawno jeden upadek wjeżdzając pod górkę. Za mało się rozpędziłam, a i górka pojawiła się nieoczekiwanie. Upadłam na rękę, a potem przywaliłam tyłkiem w chodnik. Na szczęście nic się nie stało tylko taki mały siniaczek pozniej. :)

Took
Posty: 7
Rejestracja: ndz maja 31, 2009 11:25
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Sosnowiec/Katowice

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: Took » ndz maja 31, 2009 7:39

przy zjezdzie z fun boxa usliznalem sie, w efekicie uderzylem tylem glowy o fun boxa, chwilowe zamroczenie, szpital-wstrzas mozgu :( polecam jazde w kasku ;)

micles
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 249
Rejestracja: śr listopada 25, 2009 2:25

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: micles » czw lipca 22, 2010 2:38

Powerslide na zatoczce dla autobusów celem wytracenia znacznej prędkości nabytej na pustej jezdni, która zaczynała się robić pełna i trzeba było zjechać na chodnik. Jako że zatoczka bogata jest o wszelakie wycieki oleju i innych cieczy z autobusów hamujących i przyspieszających w tym miejscu, powerslide okazał się być na prawdę power i noga na której trzyma się ciężar ciała hamując tą techniką, postanowiła również za'slide'ować. Skończyło się na poszoraniu bokiem po asfalcie. Lekko zdarta łydka, kolanko i łokieć (gleba była już w końcowym stadium hamowania).

hoody
Posty: 20
Rejestracja: sob lipca 17, 2010 12:38
Moje rolki: PS metro
Jeżdżę od: 02 paź 2009

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: hoody » pt lipca 23, 2010 9:35

Wczoraj rano, testowanie rolek po powrocie z gwarancji i pierwszy typowy 'banan'.
10 minut jazdy, wiec po co ochraniczacze;p
No i teraz gips, podejrzenie zlamania kosci lodeczkowej.
Miejmy nadzieje ze skonczy sie na 14 dniach.

rudzik6
Posty: 1
Rejestracja: sob września 18, 2010 10:38
Jeżdżę od: 01 sie 2010

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: rudzik6 » sob września 18, 2010 11:08

Weżcie sobie kilka lekcji padów od instruktora judo....Naprawdę warto, ja trenowałem 2 lata, wiele upadków na lodzie nigdy mi krzywdy nie zrobiło. Ale trzeba padac na plecy i prosta reka amortyzowac upadek. Zajrzyjcie na Youtoobe judo pady.

Pozdrawiam

Wiesiek

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: zico » ndz września 19, 2010 7:59

rudzik6 pisze:Weżcie sobie kilka lekcji padów od instruktora judo....Naprawdę warto, ja trenowałem 2 lata, wiele upadków na lodzie nigdy mi krzywdy nie zrobiło. Ale trzeba padac na plecy i prosta reka amortyzowac upadek. Zajrzyjcie na Youtoobe judo pady.

Pozdrawiam

Wiesiek
W nauce jazdy na rolkach przede wszystkim uczy się upadać do przodu oraz uczy się postawy, aby nie upadać do tyłu. Wymuszanie upadków na tył nie jest wskazane, lecz oczywiście warto też się ich nauczyć.

Weź pod uwagę, że upadek do tyłu mając rolki na nogach jest z o wiele większym impetem i z reguły jest niekontrolowany.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
Krzysztof
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 697
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:53
Moje rolki: Grelowski
Jeżdżę od: 01 cze 2002
Lokalizacja: Poznań

Re: NAJGORSZY WYPADEK NA ROLKACH - PRZESTROGA

Post autor: Krzysztof » śr listopada 24, 2010 4:57

Ten film to chyba bardziej do działu "Bezpieczeństwo" niż "ciekawe filmy" albo założyć dział "co komu przyjdzie do głowy..."
Jest to tez dobry przykład na właściwą ochronę głowy, tak przy okazji :shock:



ten kasku nie miał, ale miał za to szczęście - w totka juz grac nie musi :D

Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Bezpieczeństwo i wrotki (rolki) / Safety”