Jazda po ulicy
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Jazda po ulicy
Mieszkam w malej miejscowosci nie ma tu spycjalnych dróg dla rowerów ani parków. Gdy jechalam poboczem ulicy na rolkach zatrzymala mnie policja i powiedzieli mi ze nie wolno jezdzic po ulicy na rolkach, tylko na jakis placykach jesli chce. Gdzie w koncu powinnam jezdzic na rolkach? Nie wiem o jakie placyki im chodzilo. A czemu nie mozna poruszac sie po drodze skoro nie bylo zadnego zakazu (a i tak nie jezdzilam po glównej ulicy)
- malczan85
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 457
- Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Ja też jeżdżę po drodze bo u mnie też nie ma miejsc do jazdy na rolkach.
Ale jadąc na rolkach po drodze proponuję założyć kamizelkę odblaskową (to groszowa sprawa). Widzę często na drogach rowerzystów i motocyklistów w kamizelkach. Kamizelka daje widoczność na drodze.
Druga sprawa jeżeli jechałaś na swojej ulicy (niedaleko twojej domu) to policja nie ma prawa ciebie przyczepić. Tak mi się wydaje. Na pewno się zjawią przeciwnicy. Tym ufoludkom możesz wyjaśnić, że mieszkasz tutaj i nie masz nigdzie jeździć.
Ale jadąc na rolkach po drodze proponuję założyć kamizelkę odblaskową (to groszowa sprawa). Widzę często na drogach rowerzystów i motocyklistów w kamizelkach. Kamizelka daje widoczność na drodze.
Druga sprawa jeżeli jechałaś na swojej ulicy (niedaleko twojej domu) to policja nie ma prawa ciebie przyczepić. Tak mi się wydaje. Na pewno się zjawią przeciwnicy. Tym ufoludkom możesz wyjaśnić, że mieszkasz tutaj i nie masz nigdzie jeździć.
"Google moim przyjacielem" ;P
Rolki w Kodeksie
Jest to pewien problem, bo według Kodeksu, rower to: "pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem". Czy zatem but z kołami, napędzany siłą mięśni to rower ? Jeżeli założymy, że tak, to sprawa jest prosta: droga jest twoja, łącznie ze ścieżkami rowerowymi. Dyskusja z policją będzie odważna, ale nie pozbawiona argumentów.
Jeżeli jednak rolki to nie rower, to rolkowiec jest pieszym (bo nie jest ani rowerzystą ani kierującym pojazdem ani żadnym innym wymienionym w kodeksie).
A skoro jest pieszym, to:
Art. 11.
1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.
2. Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi.
3. Piesi idący jezdnią są obowiązani iść jeden za drugim. Na drodze o małym ruchu, w warunkach dobrej widoczności, dwóch pieszych może iść obok siebie.
4. Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi.
5. Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.
Art. 14.
Zabrania się:
1. wchodzenia na jezdnię:
1. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
2. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2. przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3. zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4. przebiegania przez jezdnię;
5. chodzenia po torowisku;
6. wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
7. przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.
Art. 15.
Przepisów art. 11-14 nie stosuje się w razie zamknięcia ruchu pojazdów na drodze.
Reasumując: możesz się poruszać wszędzie po chodnikach, drogach bez chodnika ale nie wolno po ścieżkach rowerowych.
Co ciekawe: wolno jeździć po nowo budowanych drogach (jeżeli są ukończone) lub odcinkach zamkniętych.
Trzeba samodzielnie ocenić co wolno a co nie, no i trzymać się jednej wersji: rower albo pieszy. Swoją drogą, podobny problem jest z deskorolką i hulajnogą - według definicji to rowery.
Pozdrawiam
DeSyl
Jeżeli jednak rolki to nie rower, to rolkowiec jest pieszym (bo nie jest ani rowerzystą ani kierującym pojazdem ani żadnym innym wymienionym w kodeksie).
A skoro jest pieszym, to:
Art. 11.
1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.
2. Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi.
3. Piesi idący jezdnią są obowiązani iść jeden za drugim. Na drodze o małym ruchu, w warunkach dobrej widoczności, dwóch pieszych może iść obok siebie.
4. Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi.
5. Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.
Art. 14.
Zabrania się:
1. wchodzenia na jezdnię:
1. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
2. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2. przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3. zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4. przebiegania przez jezdnię;
5. chodzenia po torowisku;
6. wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
7. przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.
Art. 15.
Przepisów art. 11-14 nie stosuje się w razie zamknięcia ruchu pojazdów na drodze.
Reasumując: możesz się poruszać wszędzie po chodnikach, drogach bez chodnika ale nie wolno po ścieżkach rowerowych.
Co ciekawe: wolno jeździć po nowo budowanych drogach (jeżeli są ukończone) lub odcinkach zamkniętych.
Trzeba samodzielnie ocenić co wolno a co nie, no i trzymać się jednej wersji: rower albo pieszy. Swoją drogą, podobny problem jest z deskorolką i hulajnogą - według definicji to rowery.
Pozdrawiam
DeSyl
-
- Posty: 14
- Rejestracja: śr czerwca 27, 2007 8:11
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
- sylviku
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 115
- Rejestracja: sob maja 19, 2007 9:52
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: 90% Piaseczno - 10% Gliwice
Ja jestem taką osobą, ale przejeżdzam tylko jakieś 100m, bo chodnik jest dosyć mocno poniszczony. A później już normalnie po asfalcie na chodnikuRafixo-skating pisze:ja bym nie ryzykował... a tak w ogóle to wydaje mi się że raczej po ulicy można jeździć tylko rowerem (przynajmniej nie spotkałem kogoś, kto jeździł na rolkach po ulicy)
Jezdnia jest na tyle szeroka, że nie sprawiam zagrożenia a też staram się trzymać przy samym krawężniku.
Jeszcze nikt mnie nie obtrąbił a przejeżdzałam obok Panów policjantów w radiowozie i tez mnie nie zatrzymali (może potraktowali moje rolki jako rower? )
Więc to wszystko zależy od jezdni i od upierdliwości Panów policjantów. Na wąskiej drodze bym się nie odważyła jechać.
SALOMON FSK Thunder Max 247mm
- koziar2
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 567
- Rejestracja: ndz maja 21, 2006 12:20
- Moje rolki: Rollerblade Twister III
- Jeżdżę od: 01 maja 2006
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Ja czasem robie sobie nocny wypad po osiedlu i wtedy jezdze gdzie mi sie podoba Na czerwonym stoje razem z samochodami itd. Obowiazkowo ubrany jestem w jaskrawe kolory co nie jest jakims wiekszym problemem bo amm duuuzo pomaranczowych cubran i w takich kolorach przewaznie jezdze na rolkach
Z panami policjantami mialem przyjemnosc sie kilka razy minac ale nie bylo reakcji. Moze byloby inaczej gdybym sie na tej drodze wywracal i jezdzic nie umial.
Wg mnie jesli jezdzi sie ostroznie i nie stwarza zagrozenia w ruchu to w czym problem? Nastepnym razem grzecznie porozmawialbym z panami policjantami dlaczego tak a nie inaczej. moze maja jakies konkretne argumenty.
Z panami policjantami mialem przyjemnosc sie kilka razy minac ale nie bylo reakcji. Moze byloby inaczej gdybym sie na tej drodze wywracal i jezdzic nie umial.
Wg mnie jesli jezdzi sie ostroznie i nie stwarza zagrozenia w ruchu to w czym problem? Nastepnym razem grzecznie porozmawialbym z panami policjantami dlaczego tak a nie inaczej. moze maja jakies konkretne argumenty.
nie rezygnuj!
skoro rower to: "pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem" to z czystym sumieniem możesz twierdzic że jedziesz rowerem - wszystkie warunki z definicji są spełnione, on tylko trochę inną konstrukcję.
jak mnie kiedyś zatrzymają to będe się kłocił z nimi
skoro rower to: "pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem" to z czystym sumieniem możesz twierdzic że jedziesz rowerem - wszystkie warunki z definicji są spełnione, on tylko trochę inną konstrukcję.
jak mnie kiedyś zatrzymają to będe się kłocił z nimi
- malczan85
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 457
- Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Nie ma co się kłócić... to pogarsza sprawę. Nie są spełnione warunki... każdy rower musi jeszcze dodatkowo spełniać wymogi tj. sygnał dźwiękowy, światła odblaskowe, sprawne hamulce itp.qhud pisze:nie rezygnuj!
skoro rower to: "pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem" to z czystym sumieniem możesz twierdzic że jedziesz rowerem - wszystkie warunki z definicji są spełnione, on tylko trochę inną konstrukcję.
jak mnie kiedyś zatrzymają to będe się kłocił z nimi
I tu się zaczyna problem bo wszystkiego wrotkarz nie posiada. Najlepszym sposobem to jest bycie widocznym na drodze, jakim jest założyć kamizelkę odblaskową. I uważam, że to jest skuteczne rozwiązanie.
"Google moim przyjacielem" ;P
- koziar2
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 567
- Rejestracja: ndz maja 21, 2006 12:20
- Moje rolki: Rollerblade Twister III
- Jeżdżę od: 01 maja 2006
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Jak sie komus z Was uda Policji - udowodnic ze 2 buty z kolkami, ktore ma na nogach są rowerem to prosze sie tym pochwalic Stawiam duzego browara
Ja gdybym uslyszal takie tlumaczenie to
a) puszczam czlowieka za poczucie humoru,
b) gdyby ktos sie ze mna klocil wystawiam mandacik za powodowanie niebezpieczeństwa na drodze
Dopoki rolkarze nie zostana do konca uwzglednieni w Kodeksie wszystko bedzie zalezalo od humoru i upierdliwosci panow w niebieskich mundurach :p
Ja gdybym uslyszal takie tlumaczenie to
a) puszczam czlowieka za poczucie humoru,
b) gdyby ktos sie ze mna klocil wystawiam mandacik za powodowanie niebezpieczeństwa na drodze
Dopoki rolkarze nie zostana do konca uwzglednieni w Kodeksie wszystko bedzie zalezalo od humoru i upierdliwosci panow w niebieskich mundurach :p
Rowery?
W prawie niemieckim mają jeden skuteczny zapis, który określa, że że rolki nie są pojazdem w rozumieniu ustawy. No, ale to są Niemcy.
Co do roweru, to czy możesz podać w jakim rozporządzeniu są warunki określające wymagania minimalne roweru, bo szukałem i niestety nie znalazłem.
Z drugiej strony, na rowerze nie wolno przejeżdżać przez pasy więc za każdym razem rolki z nóg i w skarpetach po pasach na drugą stronę.
Eee, chyba wolę być pieszym.
Pzdr
DeSyl
Co do roweru, to czy możesz podać w jakim rozporządzeniu są warunki określające wymagania minimalne roweru, bo szukałem i niestety nie znalazłem.
Z drugiej strony, na rowerze nie wolno przejeżdżać przez pasy więc za każdym razem rolki z nóg i w skarpetach po pasach na drugą stronę.
Eee, chyba wolę być pieszym.
Pzdr
DeSyl
-
- Posty: 37
- Rejestracja: pn czerwca 11, 2007 9:59
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Komorów k/Pruszkowa
Ja też jeżdżę po ulicach, bo....inaczej się nie da. Skoro nie ma chodnika to nie ma wyjścia po ulicy albo w ogóle nie a na "w ogóle nie" się nie godzę. Jeżdżę, jeździmy raczej wieczorem i wtedy nawet na głównych (tam gdzie są chodniki) po ulicach, blisko prawej strony, z odblaskami choć nie zawsze. Nie ma specjalnego problemu. Raz tylko policja zatrzymała mojego kolegę i poprosiła o zjechanie na chodnik. A poza tym jest ok. Trzeba tylko uważać na szalonych kierowców
6 września 2008 RolKomasa w Komo!
- kraSi
- Posty: 12
- Rejestracja: sob listopada 18, 2006 4:47
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Pola wokół Mokotowa
- Kontakt:
Zapytałem kiedyś patrol policji, czy mogę jeździć po ulicach. W odpowiedzi dostałem, że bezpieczniej by było na chodniku, ale nie mogą mi nic szczególnego zrobić, czyt. chyba nie mają odpowiedniej pozycji w swoim taryfikatorze. Aczkolwiek do jazdy nocą zdecydowanie lampka/odblask się przydadzą do szaleństw w małych miasteczkach.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: śr lutego 06, 2013 1:32
- Jeżdżę od: 0- 4-2011
- Lokalizacja: Gniezno, okolice
Re: Jazda po ulicy
Ja jeżdżę po ulicach mojego miasta (liczy ono ok. 4000 ludzi) po ulicach stale uczęszczanych przez samochody, rowery i pieszych, którzy nie przechodzą przez zebry. Na chodnikach jest niebezpieczniej, gdyż ludzie chodzą gromadami i zajmują przeważnie cały chodnik, dlatego trudno byłoby mi ich omijać( musiałam omijać ich idąc po trawniku) Teraz jeżdżę na ulicy. Zawsze z prawej strony ulicy, czyli jak samochody lub rowery. To bezpieczniejsze niż, gdybym miała poruszać się "pod prąd" z racji tego, że mam jakąś tam prędkość. Na ulicach są lampy, jednak mam na ręce odblaski. Na mojej stałej drodze znajduje się posterunek policji i jeszcze nigdy nie powiedziano mi, ze nie mam prawa jeździć po ulicach.