Malta - zasady ustąpienia pierwszeństwa, kontrola nad jazdą

Bezpieczeństwo w jeździe na wrotkach (rolkach / rolki)
Inline skating safety

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Malta - zasady ustąpienia pierwszeństwa, kontrola nad jazdą

Post autor: zico » ndz czerwca 17, 2007 11:28

Nie wiem czy coś się zmieniło w przepisach ustąpienia pierwszeństwa, ale dzisiaj miałem taki przypadek:

Jedziemy w 2 osoby i po drodze spotykamy znajomych - wszyscy na rolkach, wyhamowałem sobie wjeżdżając na trawę, bo trochę zasuwaliśmy. Zaczynamy jechać sobie z grupką w miarę ogarnięci szykując się do ustawienia gęsiego. Zdążyłem się jeszcze obrócić do tyłu z ciekawości czy nie jedzie jakiś nieogarnięty za nami - no i pech chciał, że jechał i to nie wolno. Szybko poinformowałem ekipę, że jedzie rolkarz, ale czasu było za mało - jechał w tym samym kierunku, co my, tylko że dużo szybciej. Na 100% widział nas, a jak nie widział, no to nie pomyślał, że może coś być. Prawie wleciał w Agę, na szczęście nic się nie stało. Krzyknąłem do niego, żeby kontrolował jazdę - nie powiem, technikę jazdy miał dobrą, jechał szybko, ale to nie znaczy, że umie jeździć - prędkość trzeba kontrolować. No i zaczęła się polemika - przeprosił Agę - jedynie z nią miał kontakt w czasie szaleńczego wymijania i do mnie z tekstem, że to ja nie zachowałem bezpieczeństwa i (UWAGA!) nie poinformowałem reszty, że on jedzie! No słabo mi się zrobiło, nie dość, że spojrzałem w tył (a nie musiałem), poinformowałem resztę, że jedzie to jeszcze wielkie halo, że musiał nas omijać.

Zwracam się z pytaniem, (bo już sam nie wiem ;) ) czy jeżeli jedziemy sobie spokojnie, (fakt, że trochę zajęliśmy alejki, ale było nas widać z daleka na pewno i już się ładnie układaliśmy do gęsiego) to powinnyśmy uważać na tych, co nas wyprzedzają, omijają jadąc za nami? Oczy na tyłku za przeproszeniem?
Facet miał takie pretensje żebyście nie uwierzyli - skwitowałem krótko, żeby lepiej nauczył się jeździć. Co z tego, że ma prawidłową technikę odepchnięcia i jedzie w miarę szybko (dogoniłem go i widać było, że chciał się pościgać - wjechałem mu na ambicje widocznie, specjalnie chciałem zobaczyć jak sobie radzi odpychając się, bo powiedział, że umie jeździć) jak nie potrafi kontrolować tej prędkości.

Sam już nie wiem ;) - jadę za kimś, wyprzedzam, omijam - to w szczególności ja jestem odpowiedzialny za ten manewr. Trochę inaczej wygląda sprawa kiedy osoby jadą naprzeciwko siebie - razem muszą się trzymać prawej strony.

Napiszcie, co sądzicie o tej sytuacji. Jeśli coś muszę dokładnie wyjaśnić - napiszę w szczegółach, ale sądzę, że jest już i tak bardzo klarownie :)
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

kmieto7

Post autor: kmieto7 » ndz czerwca 17, 2007 11:42

Na torze wygląda to tak że ten co jedzie szybciej i dogania kogoś krzyczy (informuje ) lewa wolna i doganiany usuwa się na prawą stronę. I powinno być ok :D Wszystko zależy kto jak jest kumaty bo nie wszyscy się do tego stosują. Jak jadę na ścieżce rowerowej i zaczynam wyprzedać rowerzystę to jest i w szoku że go wyprzedzam i jeszcze bardziej że go wyprzedzam na rolkach :evil:

kwisc
Posty: 29
Rejestracja: czw czerwca 14, 2007 11:53

Post autor: kwisc » ndz czerwca 17, 2007 11:44

Wiadomo, ze ten kto wyprzedza musi uwazac. Szczeoglnie jak widzi grupke rolkarzy to musi zwolnic, albo ominac ich bardzo szeroko. Musi brac pod uwage np. to ze to moze byc grupka uczacych sie rolkarzy i w kazdej chwili moze ktoremus odjechac rolka albo cos podobnego. Tez jadac na nartach czy snowboardzie nieraz prawie wpadalem na poczatkujacych i ich przepraszalem, bo to byla moja wina pomimo tego, ze to oni mi wjezdazali nieraz pod narty(trzeba obserwowac caly stok :wink: ). Oczywisice wiem, ze Wy poczatkujacy nie byliscie, ale on niemogl byc tego pewien i pewien, ze go widzicie. Koles pewnie sam wiedzial, ze popelnil blad, ale trudno mu sie do tego przynac i sie na kim wyzyl, a nie mogl na kobiecie :wink: Nietstety ludzie sa rozni :?

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: zico » ndz czerwca 17, 2007 11:45

kmieto7 pisze:Na torze wygląda to tak że ten co jedzie szybciej i dogania kogoś krzyczy (informuje ) lewa wolna i doganiany usuwa się na prawą stronę. I powinno być ok :D Wszystko zależy kto jak jest kumaty bo nie wszyscy się do tego stosują. Jak jadę na ścieżce rowerowej i zaczynam wyprzedać rowerzystę to jest i w szoku że go wyprzedzam i jeszcze bardziej że go wyprzedzam na rolkach :evil:
No właśnie, a koleś ani mee, ani bee - dopiero jakieś pretensje i uwagi jak cudem nas ominął, a spokojnie na trawę mógł wjechać.

Jechaliśmy alejką z serpentyną - szerokość ze 2 - 2,5 metra. Po lewej krzaki, po prawej bardzo dużo utwardzonej trawy, można spokojnie jechać - sam sprawdziłem ;)

A co do rowerów - wielu robi oczy :) :shock:
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
Caravan
Prześcigant 4x100mm
Posty: 301
Rejestracja: pn kwietnia 30, 2007 11:11
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Stegny
Kontakt:

Post autor: Caravan » ndz czerwca 17, 2007 2:11

Kiedy kogoś wyprzedzam (żadko bo żadko ale jednak :wink: ) zawsze wołam "wyprzedzam z lewej!", albo "wyprzedzam z prawej!". Takie zachowanie jest w pełni naturalne i zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Rolkarz przede wszystkim musi patrzeć przed siebie, żeby na kogoś/na coś nie wpaść i trudno jest wymagać, aby co chwila zerkał do tyłu. No chyba, że zamierza wykonać jakiś gwałtowny manewr, który może zaskoczyć jadących za nim. No ale przy wyprzedzaniu obowiązek ostrzegania leży na wyprzedzającym, nie na wyprzedzanym.
Pozdrawiam
Caravan
SALOMON THUNDER UFS 237EA
SALOMON CHAZ SANDS UFS 247EA
SEBA FR2 243
http://www.zut-projekt.pl

Awatar użytkownika
sylviku
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 115
Rejestracja: sob maja 19, 2007 9:52
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: 90% Piaseczno - 10% Gliwice

Post autor: sylviku » ndz czerwca 17, 2007 4:22

Caravan pisze:Kiedy kogoś wyprzedzam (żadko bo żadko ale jednak :wink: ) zawsze wołam "wyprzedzam z lewej!", albo "wyprzedzam z prawej!". Takie zachowanie jest w pełni naturalne i zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Rolkarz przede wszystkim musi patrzeć przed siebie, żeby na kogoś/na coś nie wpaść i trudno jest wymagać, aby co chwila zerkał do tyłu. No chyba, że zamierza wykonać jakiś gwałtowny manewr, który może zaskoczyć jadących za nim. No ale przy wyprzedzaniu obowiązek ostrzegania leży na wyprzedzającym, nie na wyprzedzanym.
Hehe. Pozostaje jeszcze kwestia taka, że nie zawsze rolkarz od razu usuwa się na właściwą stronę ;) jest trochę ludzi, ktorzy slysząc: lewo - skręca w prawo ;) i odwrotnie (na przykład mój kolega)

Masz rację zico oczywiście - to osoba doganiająca musi uważać i się kontrolować z jazdą.

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Post autor: WFH » ndz czerwca 17, 2007 7:12

Wiadomo, ze osoba wyprzedzajaca musi uwazac, ale warto tez jechac w ten sposob, zeby nie zajmowac calej szerokosci trasy...

Przemo
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 246
Rejestracja: ndz lipca 31, 2005 2:54
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Przemo » ndz czerwca 17, 2007 9:44

A przede wszystkim moi mili, to reguła ograniczonego zaufania, w tym przypadku po stronie tego, który wyprzedzał.No ale coż, "buraków" u nas dość dużo, a Ty Zico z ekipą na "buraka" trafiłeś.Wasze zachowanie było, z tego, co piszesz prawidłowe,a jego nieprawidłowe.A na ścieżce rowerowej też obowiązują przepisy ruchu drogowego, może "burak" tego nie wiedział,ale teraz już wie.

Awatar użytkownika
ALAN54
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 913
Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
Jeżdżę od: 15 sie 2001
Lokalizacja: POZNAŃ
Kontakt:

Post autor: ALAN54 » ndz czerwca 17, 2007 10:27

Jest rada na kolesia - trzeba go poszczuć bezkompromisowym Markiem z jego charakterystycznym: HALOI!!!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
Andrzej
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1724
Rejestracja: pn marca 15, 2004 10:26
Moje rolki: Szybsze ode mnie
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Andrzej » pn czerwca 18, 2007 10:32

Przemo pisze:A przede wszystkim moi mili, to reguła ograniczonego zaufania
W pełni się z kolegą zgadzam. Jak wychodzę z domu o 5.20 rano i mówię ze idę na rolki to żona rzeczywiście ma do mnie ograniczone zaufanie :cry:

A poważniej:
Oczywistą sprawą jest że za bezpieczeństwo w takiej sytuacji odpowiada osoba nadjeżdzająca z tyłu (tak jak w narciarstwie gdzie jest nawet spisany kodeks jazdy). Wiecie dobrze że oglądanie sie za siebie na rolkach nie jest wcale sprawą łatwą.
Kiedy jedziemy szybciej i dojeżdzamy do rolkarza, pieszego, rowerzysty i innych zjawisk drogowych to w naszym własnym interesie jest poinformowanie go odpowiednio wcześniej komunikatem werbalnym, iż zbliżamy się do niego i dobrze było by zachować obopólną ostrożność. To co krzyczymy jest oczywiście zależne od prędkości z jaką się zbliżamy. Trzeba pamietać, że osoba którą wyprzedamy, z całego naszego zdania: "Szanowny Panie, czy mógłbym prosić u ustąpienie drogi po lewej stronie" zrozumie zapewne jeden, w porywach dwa wyrazy. Stąd też kiedy trenujemy (a więc wydaje nam się ze jeździmy szybko), odpowiednio wcześniej osoba jadąca z przodu i udająca lokomotywę pociagu jadącego za nią, krzyczy w sposób stanowczy, aczkolwiek ciagle jeszcze miły słowo: UWAGA (dopuszczalne jest też miłe HALO). Z doświadczenia wiemy,iż komunikat o treści: LEWA WOLNA jest często nie zrozumiały, zwłaszcza dla płci pieknej :wink:
Nieco inaczej ma się sprawa gdy uprawiamy tzw. fitnes. Wtedy podjeżdzamy do uprzednio wytypowaniej Pani i pytamy jak sie dzisiaj miewa nadmieniając ze czarująco wygląda. Jeśli rzeczoną Panią widzimy pierwszy raz na oczy mozemy rozpocząć od propozycji pomycy, lub zapytania o pogodę, wspólnego ponarzekania jaki ten sport jest cieżki itd.

Osobną kategorię stanowia czworonogi. O ile kociaki ( nie mylic z Paniami o których było w poprzednim zdaniu) nie stanowia problemu to poważnym zagrożeniem sa luźno biegajace sobie pieski. Kiedy informujemy właściciela ze piesek powinien chodzic na smyczy, dowiadujemy się że mamy sie nie bać bo on nie gryzie. Moze i piesek nie gryzie, ale prędkosć zabija- jak mawia Zico.

A wracając do sytuacji, która przydarzyła się Kubie w niedzielę pozwolę sobie przypomnieć mu sytuację takze z malty, z przed około 1 miesiąca.
Kiedy na moje, rzeczowe i wypowiadane w spokoju argumenty Pani nadal nie chciała zapiąć pieska na smycz podjechał nasz wspaniały kolega i powiedział: "z takimi to trzeba ostro" no i poszło: " Ty stara k...., zabieraj tego kun.... bo mu ten pysk obiję" Potem było juz tylko gorzej:^$^$$&%*&^&$^$%$$%^%*^(*
Ale ..... pomogło i Pani zapięła pieska na smycz.
Moze więc z tym co to taki szybki był też tak trzeba było?

Awatar użytkownika
malczan85
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 457
Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: malczan85 » pn czerwca 18, 2007 3:12

Andrzej pisze:A wracając do sytuacji, która przydarzyła się Kubie w niedzielę pozwolę sobie przypomnieć mu sytuację takze z malty, z przed około 1 miesiąca.
Kiedy na moje, rzeczowe i wypowiadane w spokoju argumenty Pani nadal nie chciała zapiąć pieska na smycz podjechał nasz wspaniały kolega i powiedział: "z takimi to trzeba ostro" no i poszło: " Ty stara k...., zabieraj tego kun.... bo mu ten pysk obiję" Potem było juz tylko gorzej:^$^$$&%*&^&$^$%$$%^%*^(*
Ale ..... pomogło i Pani zapięła pieska na smycz.
Moze więc z tym co to taki szybki był też tak trzeba było?
To się nazywa ostra jazda :twisted: :twisted: :twisted:
"Google moim przyjacielem" ;P

art
Czterokółkowiec
Posty: 57
Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 10:44
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa Włochy

Post autor: art » pn czerwca 18, 2007 3:30

Andrzej pisze: W pełni się z kolegą zgadzam. Jak wychodzę z domu o 5.20 rano i mówię ze idę na rolki to żona rzeczywiście ma do mnie ograniczone zaufanie :cry:

Nieco inaczej ma się sprawa gdy uprawiamy tzw. fitnes. Wtedy podjeżdzamy do uprzednio wytypowaniej Pani i pytamy jak sie dzisiaj miewa nadmieniając ze czarująco wygląda. Jeśli rzeczoną Panią widzimy pierwszy raz na oczy mozemy rozpocząć od propozycji pomycy, lub zapytania o pogodę, wspólnego ponarzekania jaki ten sport jest cieżki itd.
Ciekawe czemu żona ma ograniczone zufanie :) :?:

Awatar użytkownika
Andrzej
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1724
Rejestracja: pn marca 15, 2004 10:26
Moje rolki: Szybsze ode mnie
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Andrzej » pn czerwca 18, 2007 3:42

art pisze:
Andrzej pisze: W pełni się z kolegą zgadzam. Jak wychodzę z domu o 5.20 rano i mówię ze idę na rolki to żona rzeczywiście ma do mnie ograniczone zaufanie :cry:

Nieco inaczej ma się sprawa gdy uprawiamy tzw. fitnes. Wtedy podjeżdzamy do uprzednio wytypowaniej Pani i pytamy jak sie dzisiaj miewa nadmieniając ze czarująco wygląda. Jeśli rzeczoną Panią widzimy pierwszy raz na oczy mozemy rozpocząć od propozycji pomycy, lub zapytania o pogodę, wspólnego ponarzekania jaki ten sport jest cieżki itd.
Ciekawe czemu żona ma ograniczone zufanie :) :?:
Jak mówię że idę na ryby to też się dziwi :lol:
A może to wszystko przez te sms wieczorne :?:

art
Czterokółkowiec
Posty: 57
Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 10:44
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa Włochy

Post autor: art » pn czerwca 18, 2007 5:26

Wszystko przez ten dziób - jest mocno atrakcyjny :) :) :) Nie każdy taki ma. Żona może być zazdrosna.

Awatar użytkownika
ALAN54
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 913
Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
Jeżdżę od: 15 sie 2001
Lokalizacja: POZNAŃ
Kontakt:

Post autor: ALAN54 » pn czerwca 18, 2007 5:53

art pisze:Wszystko przez ten dziób - jest mocno atrakcyjny :) :) :) Nie każdy taki ma. Żona może być zazdrosna.
Oj Koledzy uważajcie - dyskusja zmierza w niewłaściwym kierunku! Zaraz zaczną się posty o rowerach, a co rowery mają - wiadomo! Stąd do Giertycha juz tylko krok. No i w konsekwencji - ban :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Bezpieczeństwo i wrotki (rolki) / Safety”