kolka, lozyska a może całe rolki?

Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners and recreational inline skaters

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

czyku
Posty: 33
Rejestracja: wt maja 20, 2014 9:53
Moje rolki: Powerslide Imperial
Jeżdżę od: 0- 4-2014

kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: czyku » pn lipca 21, 2014 11:36

Witam
Zastanawiam się nad kupnem jakiś lozysk i kolek bo obecnie mnie juz denerwują.

Po krotce opisze co sie dzieje.
Mimo ze kolka nie sa zjechane tak bardzo (uzywane lacznie z 1, 5 miesiaca) mam wrazenie nie stabilności.
Zakladalem juz kiedyś temat ale juz opanowalem calkiem niezle rownowage ze juz sie niewywalam itd. ale czuje ze jest cos nie tak. Nie mam porownania z innymi rolami ale jes dziwnie.
Gdy jade w poluzowanym bucie bardziej mi ta noga lata ale lepiej mi jest przy skokach za to w jezdzie noga mi ucieka i mniejsza stabilność. Znowu jak docisne mocno ze jest git, lepiej jechac ale czuje sie jak kaleka jakoś sztywno...... i szybko zaczynaja wtedy puchnac nogi..

Nie wiem co jest grane. Niby but dobrze dociskaA, mam gruba skarpete ale i tak mam wrazenie niestablinosci. Noga jak by mi uciekala, wezykuje, nie moge dlugo jechac na jednej nodze (mimo że na początku jezdzilem o wiele dluzej na jednej nodze i mna nie gibalo ) nadodatek teraz zaczelo cos skrzypiec w lozysku i ledwo sie kolko kreci... niewiem czy felerne te rolki sa jakies czy co.. nie chce tez kupować nowych kolek i lozysk wydajac ok. 300 zl skorl to nie pomoże :q

Ogolnie nie ma tragedii, da się jeździć juz się przyzwyczailem Le to wezykowanie, poslizgi i uciekajaca noga przy odpychaniu troche wkurza. Skoki w przod w miare ida ale przy obrocie juz nie bardzo. Moze mam też male doswiadczenie ale to rolka sama jak by chodzila przy ladawaniu w tyl.

Brak slow :p

waluś
Ścigant 4x110mm
Posty: 388
Rejestracja: wt kwietnia 20, 2010 1:41
Moje rolki: SR Tempest, Twister 243
Jeżdżę od: 02 sty 2001
Lokalizacja: Poznań

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: waluś » wt lipca 22, 2014 9:13

Wymiana łożysk lub kółek nie poprawi Ci stabilności. Co najwyżej będziesz szybciej jeździł. Jeżeli dopiero zacząłeś jeździć to pewnie problem leży w technice.

czyku
Posty: 33
Rejestracja: wt maja 20, 2014 9:53
Moje rolki: Powerslide Imperial
Jeżdżę od: 0- 4-2014

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: czyku » wt lipca 22, 2014 12:35

No dobra tylko, że dziwne, że gdy uczyłem się jeździć i rolki były nowe na jednej nodze mogłem ujechać o wiele dłużej niż teraz. Na początku czułem się bardziej stabilnie niż teraz mimo, że uczyłem się jeździć, a rolka mi nie wężykowała. Na początku można było mówić o technice której w ogóle nie miałem a mimo to rolki dawały mi większą stabilność. Owszem wtedy nie skakałem ale nawet przy zwykłej jeździe. Teraz czuje jakieś poślizgi, drgania, nierówną jazde, mimo, że jeżdzę równo na rolkach. Jak jade z górki uginam nogi, plecy prosto ale mimo tego jak bym miał zaraz się wywalić..

Na poczatku rolki oprócz tego, że śmigały bardzo szybko w porównaniu do teraz a moje doświadczenie w jeździe było bardzo małe to były ok..
Teraz mimo, że czuje, że but ładnie siedzi, boli mnie stopa, wężykuje, niestabilność, rolka ucieka, łożyska kręcą się coraz wolniej a jedno już chyba wysiadło.

szpilasty
Posty: 22
Rejestracja: śr kwietnia 23, 2014 12:36
Moje rolki: Salomon DR85
Jeżdżę od: 02 sty 2003
Lokalizacja: Kraków

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: szpilasty » wt lipca 22, 2014 1:59

Po pierwsze: wyczyść /wymień łożyska.
Po drugie: sprawdź wielkość kółek - pewnie masz już małego "banana" i to może powodować wężykowanie.
Po trzecie : gruba skarpeta - mniejsze czucie rolki.
Po czwarte : z czasem cholewka się wyrabia i jest miększa.
Po piąte: przy zjazdach wysuwamy jedną nóżkę do przodu - poprawiamy stabilność.

Itd... Itp...

czyku
Posty: 33
Rejestracja: wt maja 20, 2014 9:53
Moje rolki: Powerslide Imperial
Jeżdżę od: 0- 4-2014

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: czyku » wt sierpnia 26, 2014 4:24

Odświeże temat .. A co jeśli przednie kółko, a właściwie miejsce na przednie kółko spowalnia koło?

Mianowicie jest sytuacja taka :

Tylne i reszta kółek śmiga ale przednie okręci sie parę razy i koniec. Przykręcam tylnie koło ( które kręci się jak głupie ) na przód i jest lipa, pare razy i koniec kręcenia. Tak jak by to miejsce przednie hamowało. Patrzyłem to nigdzie nie obciera. Śrubę też zmieniałem i to samo. Dopiero gdy poluzuje śrubę zwiększają się obroty. Jak kółko jest całkowicie luźne wtedy jeździ jak pozostałe ale wtedy jest aż za luźne. I nie możliwe, że to wina łożysk czy tulejki gdyż na innych miejscach kręci się jak powinno.

Jakieś rady ?

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: zico » wt sierpnia 26, 2014 4:58

Zobacz:

1) czy część przednia szyny nie jest wygięta
2) czy nie są wytarte od wewnętrznej strony wypustki na pierścienie łożysk
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

bj43
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 492
Rejestracja: pn lipca 28, 2008 7:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kraków

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: bj43 » wt sierpnia 26, 2014 7:43

czyku pisze:Odświeże temat .. A co jeśli przednie kółko, a właściwie miejsce na przednie kółko spowalnia koło?

Mianowicie jest sytuacja taka :

Tylne i reszta kółek śmiga ale przednie okręci sie parę razy i koniec. Przykręcam tylnie koło ( które kręci się jak głupie ) na przód i jest lipa, pare razy i koniec kręcenia. Tak jak by to miejsce przednie hamowało. Patrzyłem to nigdzie nie obciera. Śrubę też zmieniałem i to samo. Dopiero gdy poluzuje śrubę zwiększają się obroty. Jak kółko jest całkowicie luźne wtedy jeździ jak pozostałe ale wtedy jest aż za luźne. I nie możliwe, że to wina łożysk czy tulejki gdyż na innych miejscach kręci się jak powinno.

Jakieś rady ?
Metalowe, cienkie podkładki założone na śrubę pomiędzy szyną, a kółkiem powinny rozwiązać problem. Można je wykonać wycinając nożyczkami z aluminiowej puszki po napojach. Wielkość podkładki powinna odpowiadać wielkości powierzchni bocznej bieżni wewnętrznej łożyska.
Pozdrawiam.

czyku
Posty: 33
Rejestracja: wt maja 20, 2014 9:53
Moje rolki: Powerslide Imperial
Jeżdżę od: 0- 4-2014

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: czyku » sob sierpnia 30, 2014 12:01

Nie wiem, czy coś pomoże ale nagrałem filmik - być może coś da się z tego wywnioskować : https://www.youtube.com/watch?v=yPubj6j ... e=youtu.be

Co do wycięcia z puszki, dziś próbowałem i niestety to samo :/

kamilspider
Czterokółkowiec
Posty: 97
Rejestracja: pt maja 02, 2014 10:34
Moje rolki: FR1, High.

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: kamilspider » sob sierpnia 30, 2014 12:13

Za dużo tam nie widać, ale jeżeli masz taki problem jak piszesz to prawdopodobnie coś jest nie tak z tą płaszczyzną na płozie, która przylega do łożyska. Spróbuj przy dokręcaniu naginać koło w którąś stronę i zobacz czy jest lepiej. Jeśli w którąś stronę będzie lepiej to na pewno ta przyczyna.

czyku
Posty: 33
Rejestracja: wt maja 20, 2014 9:53
Moje rolki: Powerslide Imperial
Jeżdżę od: 0- 4-2014

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: czyku » sob sierpnia 30, 2014 1:04

Pytanie czy podczas jazdy, upadku mogło się z nią coś stać? Pytanie też, czy podlega to gwarancji? Dodam, że druga rolka ma identycznie.

kamilspider
Czterokółkowiec
Posty: 97
Rejestracja: pt maja 02, 2014 10:34
Moje rolki: FR1, High.

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: kamilspider » sob sierpnia 30, 2014 1:44

Jak walnąłeś to mogło się coś zgiąć i teraz nie gra. Gwarancja raczej tego nie obejmie.

Awatar użytkownika
Pinnhead
Prześcigant 4x100mm
Posty: 333
Rejestracja: czw września 19, 2013 9:58
Moje rolki: 3 i 4 kółkowe :P
Jeżdżę od: 02 lip 1997

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: Pinnhead » sob sierpnia 30, 2014 5:15

Ja wiem, że z Twojego opisu wynika, że to nie wina tulejki ale kto nie sprawdził ten nie wie na pewno. Tą podkładkę z blaszki wsadź między łożysko a tulejkę od środka i sprawdź wtedy jak się kręci to kółko.
Aktualnie jeżdżę na: Xsjado własny freeride setup, Powerslide Phuzion7, Luigino Sting

czyku
Posty: 33
Rejestracja: wt maja 20, 2014 9:53
Moje rolki: Powerslide Imperial
Jeżdżę od: 0- 4-2014

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: czyku » sob sierpnia 30, 2014 6:31

Tuleje byly sprawdzane wyjete od twisterow i na nich tez to samo. To samo kolo na innym miejscu dziala zadowalajaco.

Awatar użytkownika
Pinnhead
Prześcigant 4x100mm
Posty: 333
Rejestracja: czw września 19, 2013 9:58
Moje rolki: 3 i 4 kółkowe :P
Jeżdżę od: 02 lip 1997

Re: kolka, lozyska a może całe rolki?

Post autor: Pinnhead » sob sierpnia 30, 2014 9:11

A czy na dekielkach od łożysk z koła, które tam było stale w tym miejscu, są widoczne obtarcia?
Aktualnie jeżdżę na: Xsjado własny freeride setup, Powerslide Phuzion7, Luigino Sting

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners inline skaters”