Hamowanie (zjazd z górki)

Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners and recreational inline skaters

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

feyd
Posty: 14
Rejestracja: ndz kwietnia 30, 2006 9:10
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Hamowanie (zjazd z górki)

Post autor: feyd » czw maja 04, 2006 10:46

Witam!

dzis wybralem sie ponownie na rolki, tym razem wybor padl na cytadele. Znudzony normalna jazda natknalem sie na gorke, jako mlody adept postanowilem zjechac... Niestety moje rolki byly szybsze od mojego rozumu i musialem sie ratowac wywrotka na trawniku. Moje pytanie jest jakis rozsadny sposob na ograniczenie predkosci przy zjedzie z gorki??

Awatar użytkownika
ALAN54
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 913
Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
Jeżdżę od: 15 sie 2001
Lokalizacja: POZNAŃ
Kontakt:

Post autor: ALAN54 » czw maja 04, 2006 11:40

Musisz jechać powoli zakosami - od krawężnika do krawężnika w miarę możliwości w poprzek drogi. Inny sposób to ustawić rolki ukośnie przednimi kółkami do środka - jak do zjazdu na nartach tzw pług.

feyd
Posty: 14
Rejestracja: ndz kwietnia 30, 2006 9:10
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: feyd » pt maja 05, 2006 12:12

no cos w tym jest pocwicze w najblizszym czasie na mniej stromej gorce. Niestety chyba moje rolki sa szybkie bo zjezdzajac pozniej z mniej stromej tez mialem problem by sie zatrzymac. Wlasnie jak to jest ze skrecaniem, bo mi udaje sie poki co skrecac cialem lub na malych predkosciach metada hokejowa...

Awatar użytkownika
MirekCz
Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
Posty: 575
Rejestracja: wt kwietnia 06, 2004 10:24
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MirekCz » pt maja 05, 2006 2:19

Wpadnij kiedyś na maltę to zobaczysz jak jest ze skręcaniem =)

Ale dopóki nie umiesz dobrze zkręcać i hamować to większe górki raczej sobie podaruj.

Poza tym na cytadeli jest fatalny asfalt... polecam maltę, szczególnie dni/godziny, gdy "niedzielni spacerowicze" siedzą przed TV i nie przeszkadzają.
Pozdrawiam,
Mirek Czerwiński

feyd
Posty: 14
Rejestracja: ndz kwietnia 30, 2006 9:10
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: feyd » ndz maja 07, 2006 8:57

WItam!

Dzis udalo mi sie poraz pierwszy przejechac pelne kolko wokol malty (niestety wciaz z przerwami bo miesnie plecow daly znac) z czego w miare jestem dumny. Probowalem tez hamowac przy z jedzie z gorki i niesiety tym razem udalo sie wychamowac ale na trawie..
Alan54 probowalem robi tak jak kazles i nic poprostu w pewnym momencie nogi mi sie rozjezdzaja.... Zastanawiam sie jesli ktos z forumowiczow by mial troche czasu to chetnie spotkam sie wyslucham konkretnych uwag...

pozdrawiam

rysik
Posty: 15
Rejestracja: ndz sierpnia 14, 2005 3:58
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: rysik » ndz maja 07, 2006 9:59

Hmmm. Ja do hamowania używam hamulca. Wygląda na to, że nie jest to zbyt popularna metoda :)

Awatar użytkownika
piotro
Ścigant 4x110mm
Posty: 368
Rejestracja: czw listopada 03, 2005 1:01
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: piotro » ndz maja 07, 2006 10:56

Hamulec przeszkadza przy przekładance.

feyd
Posty: 14
Rejestracja: ndz kwietnia 30, 2006 9:10
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: feyd » wt maja 09, 2006 8:57

Witam!

heh wrocilem wlasnie z rolkek.. Niestety znow mialem bliski kontakt z asfaltem (starta reka i pobijane biodro) wiec mam przymusowy tydzien wolnego od rolek.. Probowalem dzis zjezdzac z gorki i porazka... Moze ma ktos jakis link do filmow lub zdjec jak hamowac na gorce...

Awatar użytkownika
MirekCz
Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
Posty: 575
Rejestracja: wt kwietnia 06, 2004 10:24
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MirekCz » wt maja 09, 2006 9:07

Feyd:Lepiej podaruj sobie górki dopóki nie nauczysz się dobrze jeździć.

A co do hamowania, wpadnij do dynamixu. Tam można pohamować bez zdarcia szybkiego kółek i przy wypadku też jakoś milej. Poza tym podłoże równe i można się szybko nauczyć. Jak poprosisz jedną z osób prowadzących to doradzi jak hamować... dobrze zainwestowane kilkanaście zł.

Ucz się hamowania T.. troche trudno na początku, ale rezultaty końcowe są świetne.
Pozdrawiam,
Mirek Czerwiński

Teq
Posty: 8
Rejestracja: ndz maja 07, 2006 10:12
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: 3City

Post autor: Teq » pt maja 12, 2006 1:51

Siemka,
Dzisiaj trenowałem na placyku osiedlowym hamowanie, nic innego tam nie robiłem (no ok, jeszcze przekładankę sobie przypomniałem przy okazji ;))

Mam w związku z tym uno little frage kłeszczyn - mam dobrze opanowane hamowanie T, nieźle już sobie radzę z hamowaniem brzegiem (edge stop?), ale w obu przypadkach do hamowania jako nogę prowadzącą (tą na którą przenoszę ciężar ciała) wykorzystuję nogę lewą.
Tak już mam że lewa jest silniejsza i to na niej polegam, w poprzek wolę ustawić słabszą nogę prawą którą łatwiej mi z kolei kontrolować pozycję tak żeby nie wpaść w ruch wirowy.

Czy to jest problem ? Warto ćwiczyć obie nogi do takiego hamowania czy olać i sie cieszyć że z jedną wychodzi :)
Dodam że miałem dwie próby hamowania prawą nogą i jestem już nieco podrapany po obydwu. Doradźcie coś bo nie jestem pewny czy to jest warte potu i krwi :)

Pozdrawiam, Teq

PS. Hamulec nie przeszkadza w przekładance, natomiast w moim wypaku sila hamowania tym czyms z tyłu to dowcip w porównaniu z innymi metodami.
PS2. Dzisiaj pierwszy raz dokonałem rotacji kółek w rolkach, troche mi się prawe kółeczka starły od 150-200 hamowań na asfalcie ;)

Awatar użytkownika
Dora
Posty: 28
Rejestracja: czw września 29, 2005 1:09
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: warszawa służewiec
Kontakt:

Post autor: Dora » ndz maja 14, 2006 6:47

oj..zazdroszczę wam..ja wciąż nie potrafie hamować, ostatnio przerobiłam zjazd z górki niechcący bo nie potrafiłam s zatrzymać, ale twardo dotrwałam do końca i nie było bum... litera T jest dla mnie niewykonalna, jak do cholery s tego nauczyć??

dudzio
Posty: 3
Rejestracja: sob maja 13, 2006 6:40

Post autor: dudzio » ndz maja 14, 2006 7:49

hejka
dzis nauczylem sie hamowac litera T i uwazam ze jest to najlepszy sposob hamowania. Probowalem tez hamowac z obrotem ale jakos mi sie nie udawało.
pzdr

feyd
Posty: 14
Rejestracja: ndz kwietnia 30, 2006 9:10
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: feyd » wt maja 16, 2006 12:05

no ja jutro wznawiam nauke po malej przerwie zwiazanej z leczemiem biodra.. mam nadzieje ze hamowanie bedzie mi wychodzic tak jak poprzednio. Co do hamowania przez skret, ja opanowalem to hamoujac na malych predkosciach podnaszac wewn. rolke tak by tylko przednie kolko stykalo sie z ziemia i ostry ruch cialem w okreslona strone.. nie wiem czy to technicznie dobrze ale zdaje egzamin..
pozdrawiam

Awatar użytkownika
ALAN54
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 913
Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
Jeżdżę od: 15 sie 2001
Lokalizacja: POZNAŃ
Kontakt:

Post autor: ALAN54 » wt maja 16, 2006 10:48

Hey FEYD zajrzyj o 18:00 na Maltę - parking przy stacji końcowej Maltanki szukaj białego OPLA combi z emblematem SSW MALTA - o ile nie będzie padać. POZDRO ALAN54

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania początkujących i rekreacyjnych wrotkarzy / help desk for beginners inline skaters”