O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Naczytałem sie wielu watków na tym forum, naogladalem filmów na you tube i... odkryłem najprostszą metode dla amatorów na kontrolowany stop bez trawnika. Jako że jestem zielony w kwestii jazdy na rolkach (4,5h stażu na 8 kółkach), mam nadzieje że pomogę łączącym się ze mną w bólu - " * ratunku - chcę się zatrzymać!"
metod jest niby wiele, a próby prowadziły do kontaktu z asfaltem, bądź testu możliwości rozciągania moszny
metoda zamontowanego hamulca - nie potrafię rozłożyć obciążenia, siły tarcia i przede wszystkim kierunku jazdy kiedy już zdołam lekko docisnąć gume do asfaltu, mimo wielu prób i nawet kiedy już coś się niby tarło skuteczność dla mnie znikoma, a szarpanie na niekontrolowane skręty ogromne - metoda dla mnie, żeby nie powiedzieć żadna to zniechęcająca
metoda T - nie jestem w stanie wystarczająco daleko zawinąć nogi hamującej by zachować prowadzącą w linii prostej - dramat a jednocześnie cud, że nie zaliczyłem przy próbach gleby, ale chyba wymaga to już sporej swobody w zachowaniu równowagi
i eureka
Wymagane umiejętności:
1. odrobine się rozpędzić
2. jechać w miarę prosto
3. umiejętność kontrolowanego skrętu
(ostatnią odkryłem dziś - chcę skręcić w prawo, wystawiam prawą nogę do przodu i jakoś zakręcam)
a ostry, zdecydowany skręt w prawo z przysiadem (dla praworęcznych) czyni cuda
z prędkości do jakiej zdołam się bezpiecznie rozpędzić jestem w stanie zatrzymać się prawie natychmiast (co prawda wymaga to ze 2-3m szerokości pasa, ale za to jaki efekt - ten szorstki dźwięk i radość kiedy tak zwyczajnie chcesz i się z dumą zatrzymujesz )
dodatkową zaletą tej metody jest to, że nawet jeśli nie zdołam perfekcyjnie wykonać tego manewru wiem w którą stronę polecę ręka jest przygotowana na ewentualną podpórkę jeśli wychodzi za ostro - reewwelacja
rozpisałem się, ale bazując na własnych marnych, ale skutecznych doświadczeniach myślę, ze dla amatorów którzy przechodzą podobne cierpienia mogę być pomocny
metod jest niby wiele, a próby prowadziły do kontaktu z asfaltem, bądź testu możliwości rozciągania moszny
metoda zamontowanego hamulca - nie potrafię rozłożyć obciążenia, siły tarcia i przede wszystkim kierunku jazdy kiedy już zdołam lekko docisnąć gume do asfaltu, mimo wielu prób i nawet kiedy już coś się niby tarło skuteczność dla mnie znikoma, a szarpanie na niekontrolowane skręty ogromne - metoda dla mnie, żeby nie powiedzieć żadna to zniechęcająca
metoda T - nie jestem w stanie wystarczająco daleko zawinąć nogi hamującej by zachować prowadzącą w linii prostej - dramat a jednocześnie cud, że nie zaliczyłem przy próbach gleby, ale chyba wymaga to już sporej swobody w zachowaniu równowagi
i eureka
Wymagane umiejętności:
1. odrobine się rozpędzić
2. jechać w miarę prosto
3. umiejętność kontrolowanego skrętu
(ostatnią odkryłem dziś - chcę skręcić w prawo, wystawiam prawą nogę do przodu i jakoś zakręcam)
a ostry, zdecydowany skręt w prawo z przysiadem (dla praworęcznych) czyni cuda
z prędkości do jakiej zdołam się bezpiecznie rozpędzić jestem w stanie zatrzymać się prawie natychmiast (co prawda wymaga to ze 2-3m szerokości pasa, ale za to jaki efekt - ten szorstki dźwięk i radość kiedy tak zwyczajnie chcesz i się z dumą zatrzymujesz )
dodatkową zaletą tej metody jest to, że nawet jeśli nie zdołam perfekcyjnie wykonać tego manewru wiem w którą stronę polecę ręka jest przygotowana na ewentualną podpórkę jeśli wychodzi za ostro - reewwelacja
rozpisałem się, ale bazując na własnych marnych, ale skutecznych doświadczeniach myślę, ze dla amatorów którzy przechodzą podobne cierpienia mogę być pomocny
- Googel6
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 227
- Rejestracja: ndz marca 28, 2010 10:10
- Moje rolki: Twister 2010
- Jeżdżę od: 01 sty 2009
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Stary, Ty po 4,5 h chciałbyś robić nie wiadomo co, jeśli zaczynasz jeździć na rolkach to wybierasz bezpieczne trasy, bez pochyleń i kontroluj prędkość żęby nie musieć hamować. Oswajaj się ze sprzętem, wszystko na spokojnie, z czasem bez problemu bedziesz robił T-stop czy też powerslide, tylko że w rolkach potrzeba praktyki, tak jak praktycznie we wszystkim.
- jar-as
- Redaktor wrotkarstwo.pl
- Posty: 441
- Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
- Moje rolki: Seba Igor
- Jeżdżę od: 01 maja 1998
- Lokalizacja: Gdansk
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Googel kiedy On właśnie to robi i chwała mu za to za odkrywanie własnych możliwosci za przełamywanie barier a jak widośc radość z tego jest tak wielka ze nie omieszkał sie z nami tym podzielić i tak trzymaj a już niedługo bedziesz musiał zmienić Nick
- tadelka
- Posty: 22
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010 12:38
- Moje rolki: Rollerblade Spark 80
- Jeżdżę od: 30 kwie 2010
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
No kolego... brawa dla Ciebie. Chetnie uslysze prosta definicje skretu z wysunieta prawa rolka do przodu. Jakkolwiek bym nie wysuwala tej nogi, nie kombinowala stopa, nie balansowala cialem, kucala, machala rekami to za chiny ludowe jade prosto i nie wyobrazam sobie skretu w ten sposob. a spedzilam na rolkach juz prawie 15 h
Ludu ratuj ! Zachcialo sie babie rolek....
Jako totalna nowicjuszka odkrylam tez, ze nie nalezy robic zbyt duzych przerw miedzy jazdami bo potem ciezko wyjsc z samochodu w rolkach a co dopiero jezdzic. Systematycznosc ponad wszystko, tylko aura nie sprzyja...
Ludu ratuj ! Zachcialo sie babie rolek....
Jako totalna nowicjuszka odkrylam tez, ze nie nalezy robic zbyt duzych przerw miedzy jazdami bo potem ciezko wyjsc z samochodu w rolkach a co dopiero jezdzic. Systematycznosc ponad wszystko, tylko aura nie sprzyja...
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Jak wystawiasz prawą nogę do przodu żeby oczywiście skręcić w prawo, to wypchnij prawe kolano w prawą stronę i będzie git
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Witam! To mój pierwszy post i mam nadzieję może komuś pomoże. Też jestem nowicjuszką i mój pierwszy jakikolwiek skręt wyszedł mi dzięki machaniu rękami (podpatrzona metoda u innych, którym wychodziło ) Mianowicie jak chce skręcić w lewo to prawą rękę wysówam do przodu a lewą do tyłu - oczywiście ugięte w łokciach. I samo to jakoś pomaga balansować ciałem i "wykręca" prawą nogę i wychodzi skręt
W sumie to próbowanie na sucho (bez rolek) takiego balansowania też mi pomogło.
Pozdrawiam
W sumie to próbowanie na sucho (bez rolek) takiego balansowania też mi pomogło.
Pozdrawiam
Grudziądz/Gdańsk
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Hmmm, Dyletancie, a może Twoja metoda to jakaś mutacja lunge stop?
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Lepiej wykorzystaj fakt, że ciało "podąża za głową"... Jeśli obrócisz głowę w prawo, to łatwiej Ci będzie skręcić w prawo...CnadC pisze:Witam! To mój pierwszy post i mam nadzieję może komuś pomoże. Też jestem nowicjuszką i mój pierwszy jakikolwiek skręt wyszedł mi dzięki machaniu rękami (podpatrzona metoda u innych, którym wychodziło ) Mianowicie jak chce skręcić w lewo to prawą rękę wysówam do przodu a lewą do tyłu - oczywiście ugięte w łokciach. I samo to jakoś pomaga balansować ciałem i "wykręca" prawą nogę i wychodzi skręt
W sumie to próbowanie na sucho (bez rolek) takiego balansowania też mi pomogło.
Pozdrawiam
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Dokładnie - tam gdzie masz podążać lub podążasz to tam patrzysz, potem reszta. Żeby nie było tak, że jedziesz prosto, a patrzysz się w bok
Latarnie są wszędzie
Latarnie są wszędzie
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- Manek
- Posty: 46
- Rejestracja: sob maja 22, 2010 12:14
- Moje rolki: Fila NRK Black
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
hej
to jeszcze jedna lekcja skręcania
pozdrawiam
to jeszcze jedna lekcja skręcania
pozdrawiam
pozdrawiam,
m.
m.
- tadelka
- Posty: 22
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010 12:38
- Moje rolki: Rollerblade Spark 80
- Jeżdżę od: 30 kwie 2010
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Fajny ten link.Dzieki
Ja po kolejnych probach i wyginaniu kolana do zewnatrz poddalam sie Przy skrecie w lewo to jeszcze w miare dziala, tylko ze nogi mi sie rozjezdzaja, lewa skreca szurajac o asfalt, a prawa ciagle jedzie prosto
Zeby nie bylo, ze jestem totalnym beztalenciem to moge napisac, ze juz pare razy udalo mi sie skrecic przekladanka w lewo. ( w prawo nie jestem w stanie sobie nawet tego wyobrazic ) Mecze sie nad t-stopem, ale rownowagi brak Mezuncio juz potrafi, kosztowalo go to dwie pary spodni
Hamowanie hamulcem przy lekko chropowatej nawierzchni tez jest niewykonalne Grass stop jedynie dziala, o ile za paskiem zieleni nie ma rowu
Ogolnie to bije poklony wszystkim, ktorzy smigaja na rolkach bezproblemowo !!!
Ja po kolejnych probach i wyginaniu kolana do zewnatrz poddalam sie Przy skrecie w lewo to jeszcze w miare dziala, tylko ze nogi mi sie rozjezdzaja, lewa skreca szurajac o asfalt, a prawa ciagle jedzie prosto
Zeby nie bylo, ze jestem totalnym beztalenciem to moge napisac, ze juz pare razy udalo mi sie skrecic przekladanka w lewo. ( w prawo nie jestem w stanie sobie nawet tego wyobrazic ) Mecze sie nad t-stopem, ale rownowagi brak Mezuncio juz potrafi, kosztowalo go to dwie pary spodni
Hamowanie hamulcem przy lekko chropowatej nawierzchni tez jest niewykonalne Grass stop jedynie dziala, o ile za paskiem zieleni nie ma rowu
Ogolnie to bije poklony wszystkim, ktorzy smigaja na rolkach bezproblemowo !!!
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
to niestety nie dla mnie te pokłony i długo nie będą
Filmik fajny, niby teoretycznie wszystko wiem ale jest problem i to DUŻY: nie mogę nawet wyciągnąć jednej nogi do przodu - znaczy sie wyciągam ale niezdarnie (wydaje mi się że tylko połowę rolki) i mam wrażenie że zaraz przewrócę się na plecy
Tak w ogóle to ostatnio nic mi nie wychodziło i zauważyłam że nawet do przodu nie potrafię jeździć Inni tak fajnie suną do przodu a ja to jakoś najpierw się rozpędzam a potem tylko jadę bezwładnie albo jakimś kaczym chodem czy coś w tym rodzaju. I tak już się zaczęłam zastanawiać czy w ogóle ma sens uczyć się czegoś innego?
Filmik fajny, niby teoretycznie wszystko wiem ale jest problem i to DUŻY: nie mogę nawet wyciągnąć jednej nogi do przodu - znaczy sie wyciągam ale niezdarnie (wydaje mi się że tylko połowę rolki) i mam wrażenie że zaraz przewrócę się na plecy
Tak w ogóle to ostatnio nic mi nie wychodziło i zauważyłam że nawet do przodu nie potrafię jeździć Inni tak fajnie suną do przodu a ja to jakoś najpierw się rozpędzam a potem tylko jadę bezwładnie albo jakimś kaczym chodem czy coś w tym rodzaju. I tak już się zaczęłam zastanawiać czy w ogóle ma sens uczyć się czegoś innego?
Grudziądz/Gdańsk
- tadelka
- Posty: 22
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010 12:38
- Moje rolki: Rollerblade Spark 80
- Jeżdżę od: 30 kwie 2010
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
Nie martw sie, ja tez mam problem z wyciagnieciem nogi do przodu. To chyba brak rownowagi. Duzo tez zalezy od nawierzchni po ktorej jedziesz. Zauwazylam, ze jak jest gladziutko to wszystko wydaje sie latwiejsze, a przy chropowatej nawierzchni, gdy czuje wibracje to tez nie wysune stopy do przodu bo lece do tylu. Nikt nie mowil, ze bedzie latwo... Ktos madry na tym forum napisal, zeby nie przejmowac sie technika jazdy tylko jezdzic . Reszta przyjdzie sama. No i grunt to sie nie zrazac....
Wiem jak doluja ci, ktorzy jezdze swietnie i ci, ktorzy szybciej ucza sie od Ciebie. Mnie tez nie wychodzi i czasem mi sie juz nie chce....ale nie bedziemy sie uzalac nad soba, bo zaraz nas tu chlopaki sprowadza do pionu Bedzie dobrze, kiedys sie nauczymy ! Uszy do gory, rolki wloz i fruuuu
Wiem jak doluja ci, ktorzy jezdze swietnie i ci, ktorzy szybciej ucza sie od Ciebie. Mnie tez nie wychodzi i czasem mi sie juz nie chce....ale nie bedziemy sie uzalac nad soba, bo zaraz nas tu chlopaki sprowadza do pionu Bedzie dobrze, kiedys sie nauczymy ! Uszy do gory, rolki wloz i fruuuu
- Mad
- Posty: 32
- Rejestracja: pn września 01, 2008 1:30
- Moje rolki: RB Crossfire
- Jeżdżę od: 01 wrz 2008
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: O hamowaniu - moje odkrycie - wątek tylko dla opornych :)
CnadC, wszystko przychodzi z czasem, trzeba tylko ciągle próbować. Ja też kiedyś miałem podobne problemy, od połowy rolki zaczynałem Nauczenie się wysuwania nogi do przodu to jedna z podstawowych rzeczy. Dzięki temu można pokonywać wiele nierówności, szczególnie jeśli przednie kółko prawie w ogóle nie wystaje za but. Bez wysunięcia nogi do przodu przy przejeździe przez wystającą nierówność można ładnie polecieć na twarz Poćwicz, w końcu znacznie wychodzić.
Drugi sezon na rolkach, Cell 4 x 80mm -> Crossfire 4x 90mm, kilka plusów i kilka minusów ;p