Wasze pierwsze kroki na rolkach...
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
po pierwszych krokach.. chciałam napisać króciutko.. bo straaaasznie boli mnie prawa ręka (z wiadomych powodów), że nie jest lekko
Jejeu.. cel no.1 -> nauczyć się JaKoś hamować i unikać tras z górkami
Dzięki za all rady, mam nadzieję, ze jeśli bolące biodro (z wiadomych powodów) pozwoli, jutro kolejna część treningu:D
Jejeu.. cel no.1 -> nauczyć się JaKoś hamować i unikać tras z górkami
Dzięki za all rady, mam nadzieję, ze jeśli bolące biodro (z wiadomych powodów) pozwoli, jutro kolejna część treningu:D
- malczan85
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
- Posty: 457
- Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
Nie poddawaj sie ćwicz dużo...a_da pisze:po pierwszych krokach.. chciałam napisać króciutko.. bo straaaasznie boli mnie prawa ręka (z wiadomych powodów), że nie jest lekko
Jejeu.. cel no.1 -> nauczyć się JaKoś hamować i unikać tras z górkami
Dzięki za all rady, mam nadzieję, ze jeśli bolące biodro (z wiadomych powodów) pozwoli, jutro kolejna część treningu:D
"Google moim przyjacielem" ;P
-
- Posty: 21
- Rejestracja: czw kwietnia 19, 2007 8:32
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa - Mokotów - Służewiec
No jak dla mnie akurat. Dzisiaj moje wyczyny podziwiała cała publika - braciszek cioteczny plus żona plus ich dzieciaki plus cała banda obcych dzieciaków na dodatek.michał1990 pisze:na Stegnach to raczej mało publicznie bo tam przeważnie nikogo nie ma
raz spotkałem 2 osoby tylko
A potem były "piękne okoliczności przyrody"
Ostatnio zmieniony sob maja 05, 2007 7:26 przez PunTomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Roces R300 90mm
- michał1990
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 777
- Rejestracja: wt sierpnia 29, 2006 8:05
- Moje rolki: powerslide c
- Jeżdżę od: 04 lip 1998
- Lokalizacja: warszawa - ursynów
- Kontakt:
gdzie sa takie fajne trasy jak ta na zdjeciu??
Pozdrawiam
Michał Machowski
Nightskating Warszawa (www.nightskating.waw.pl)
Warszawskie Stowarzyszenie Rolkarskie Polskater
Rollschool - szkoł jazdy na rolkach i wrotkach (www.rollschool.pl)
Rolkowa MapaWarszawy - www.rolkowamapa.pl
Michał Machowski
Nightskating Warszawa (www.nightskating.waw.pl)
Warszawskie Stowarzyszenie Rolkarskie Polskater
Rollschool - szkoł jazdy na rolkach i wrotkach (www.rollschool.pl)
Rolkowa MapaWarszawy - www.rolkowamapa.pl
-
- Posty: 21
- Rejestracja: czw kwietnia 19, 2007 8:32
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa - Mokotów - Służewiec
michał1990 pisze:gdzie sa takie fajne trasy jak ta na zdjeciu??
Ta końkretnie miejscówka - proszszszsz bardzdzdz....
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc ... 3&scale=11
Wólka Dworska gm. Góra Kalwaria.
http://tiny.pl/dl4c
Roces R300 90mm
- michał1990
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 777
- Rejestracja: wt sierpnia 29, 2006 8:05
- Moje rolki: powerslide c
- Jeżdżę od: 04 lip 1998
- Lokalizacja: warszawa - ursynów
- Kontakt:
uuu strasznie daleko tymbardziej ze nie ma samochodu żeby tam dojechac:D
sądziłem ze to troche blizej
sądziłem ze to troche blizej
Pozdrawiam
Michał Machowski
Nightskating Warszawa (www.nightskating.waw.pl)
Warszawskie Stowarzyszenie Rolkarskie Polskater
Rollschool - szkoł jazdy na rolkach i wrotkach (www.rollschool.pl)
Rolkowa MapaWarszawy - www.rolkowamapa.pl
Michał Machowski
Nightskating Warszawa (www.nightskating.waw.pl)
Warszawskie Stowarzyszenie Rolkarskie Polskater
Rollschool - szkoł jazdy na rolkach i wrotkach (www.rollschool.pl)
Rolkowa MapaWarszawy - www.rolkowamapa.pl
- Caravan
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 301
- Rejestracja: pn kwietnia 30, 2007 11:11
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Stegny
- Kontakt:
Biorąc pod uwagę Twoje ostatnie "spacery", spokojnie dojedzieszmichał1990 pisze:uuu strasznie daleko tymbardziej ze nie ma samochodu żeby tam dojechac:D
sądziłem ze to troche blizej
Pozdrawiam
Caravan
SALOMON THUNDER UFS 237EA
SALOMON CHAZ SANDS UFS 247EA
SEBA FR2 243
http://www.zut-projekt.pl
Caravan
SALOMON THUNDER UFS 237EA
SALOMON CHAZ SANDS UFS 247EA
SEBA FR2 243
http://www.zut-projekt.pl
moje pierwsze kroki
Witam wszystkich serdecznie!
w piatek kupilam rolki i wczoraj moje pierwsze proby bezinwazyjnego zaliczania gleby! bylo super
dzis bola mnie plecy i ramiona, a nogi o dziwo nie! i dzis robie sobie przerwe, zamiast rolek pojde na basen zrelaksowac napiete miesnie...
decyzje o zakupie rolek podjelam blyskawicznie
w Warszawie jestem nowa, wynajmuje malutki pokoj, rower by sie tam nie zmiescil, a chcialam koniecznie zaczac uprawiac jakis sport, po pracy dla relaksu. Dwa tygodnie temu bylam w parku niedaleko mostu Poniatowskiego i widzialam grupe rolkarzy, swietnie sie bawili. Stwierdzilam ze i ja tez tak bede!!!
dluga droga przede mna, mam nadzieje ze sie nie zniechece. Wczoraj tylko raz sie wywrocilam, jak cwiczylam "scyzoryk". (nota bene cwiczenie podpatrzylam w linku na forum;) Najtrudniej bylo mi sie pozbierac z asfaltu. I tu dziekuje uroczej parze na spacerze, ktora pomogla mi sie podniesc!!
w przyszlym tygodniu kolejne proby
narazie cwicze w parku przy moscie Poniatowskiego bo mam tam najblizej autobusem
a jak znajde ten park szczesliwicki to chetnie dolacze do tych co juz wiecej umieja
do zobaczenia i trzymajcie kciuki!!!
Beata
w piatek kupilam rolki i wczoraj moje pierwsze proby bezinwazyjnego zaliczania gleby! bylo super
dzis bola mnie plecy i ramiona, a nogi o dziwo nie! i dzis robie sobie przerwe, zamiast rolek pojde na basen zrelaksowac napiete miesnie...
decyzje o zakupie rolek podjelam blyskawicznie
w Warszawie jestem nowa, wynajmuje malutki pokoj, rower by sie tam nie zmiescil, a chcialam koniecznie zaczac uprawiac jakis sport, po pracy dla relaksu. Dwa tygodnie temu bylam w parku niedaleko mostu Poniatowskiego i widzialam grupe rolkarzy, swietnie sie bawili. Stwierdzilam ze i ja tez tak bede!!!
dluga droga przede mna, mam nadzieje ze sie nie zniechece. Wczoraj tylko raz sie wywrocilam, jak cwiczylam "scyzoryk". (nota bene cwiczenie podpatrzylam w linku na forum;) Najtrudniej bylo mi sie pozbierac z asfaltu. I tu dziekuje uroczej parze na spacerze, ktora pomogla mi sie podniesc!!
w przyszlym tygodniu kolejne proby
narazie cwicze w parku przy moscie Poniatowskiego bo mam tam najblizej autobusem
a jak znajde ten park szczesliwicki to chetnie dolacze do tych co juz wiecej umieja
do zobaczenia i trzymajcie kciuki!!!
Beata
co cię nie zabije to wzmocni!
- michał1990
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 777
- Rejestracja: wt sierpnia 29, 2006 8:05
- Moje rolki: powerslide c
- Jeżdżę od: 04 lip 1998
- Lokalizacja: warszawa - ursynów
- Kontakt:
tylko zabardzo nie ma scieżek dojazdowych. Nie ma jak przejechac tam. A ulice śa zakorkowane bo to z regoły 1 pasmowki a chodnikow nie ma nawetCaravan pisze:Biorąc pod uwagę Twoje ostatnie "spacery", spokojnie dojedzieszmichał1990 pisze:uuu strasznie daleko tymbardziej ze nie ma samochodu żeby tam dojechac:D
sądziłem ze to troche blizej
Pozdrawiam
Michał Machowski
Nightskating Warszawa (www.nightskating.waw.pl)
Warszawskie Stowarzyszenie Rolkarskie Polskater
Rollschool - szkoł jazdy na rolkach i wrotkach (www.rollschool.pl)
Rolkowa MapaWarszawy - www.rolkowamapa.pl
Michał Machowski
Nightskating Warszawa (www.nightskating.waw.pl)
Warszawskie Stowarzyszenie Rolkarskie Polskater
Rollschool - szkoł jazdy na rolkach i wrotkach (www.rollschool.pl)
Rolkowa MapaWarszawy - www.rolkowamapa.pl
- Marta
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 224
- Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:23
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Kraków
Moje pierwsze kroki to jednak rower. Miałam 3,5 roku. Zaraz potem wrotki przywiązywane do butów... były francuskie i bardzo je lubiłam, następnie były narty i kolejne rowery, z których powyrastałam . Podstawówka to łyżwy. Jeździłam w 4, 5 i 6 klasie (odkurzone w tym roku i dalej pasują). Potem to już nic nie robiłam. A na starość zwariowałam i wymyśliłam sobie rolki. Nosiłam się z tym zamiarem od dłuższego czasu, potem zalogowałam się na forum (chyba w kwietniu zeszłego roku). Rolki kupiłam w sierpniu. Jazda na nich przychodzi mi z wielkim trudem. Dalej nie potrafię jeździć po kostce, obracać się, nie wspominając już o jeździe tyłem. Od niedawna i tu muszę się pochwalić pozbyłam się plecaka i butów na zmianę i jeżdżę po mieście. Ode mnie na Błonia jest ok. 4,45 km. Jak się sprężę to przejadę w 25 min. A jak się zmęczę to potrafię wsiąść i wysiąść z autobusu... I tak pierwsze kroki u mnie trwają aż do dziś i końca nie widać
Znowu rolki
- XArturoX_KaFi_
- Posty: 46
- Rejestracja: sob kwietnia 28, 2007 7:50
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań/ Jeżyce
- Kontakt:
Witajcie
Zabawe z "małymi kółkami" zaczynałem na początku lat 90tych (4 czy 5 klasa podstawówki) na wrotkach doczepianych do butów. Jak dziś pamiętam rażący pomarańczowy kolor skurzanych pasków. Trwało to może ze 2 sezony, po czym mi przeszło.
Na początku LO mój najlepszy kumpel sobie kupił rolki, a jako, że ja całą swoją kasę wydawałem na kasetki z muzyką (metalową) więc porzyczałem czasem rolek od niego lub gdy on odpoczywał ja wskakiwałem w nie (tak, wiem jak to obrzydliwie brzmi;) i uczyłem się podstaw. W ten sposób co nieco ogarnąłem.
Później znów nastąpiła dłuuuuuga przerwa. Do pomysłu nabycia rolek powróciłem latem zeszłego roku. Jako że waga również 3-cyfrowa i siedzący tryb życia nie specjalnie sprzyja dobrej kondycji, chciałem coś z tym zrobić. Tymczasem minął zeszły rok, a rolki nadal pozostawały w sferze planów. W styczniu tego roku zgadalem się z innym znajomym, że warto by było się troche poruszać, najpierw o łyżwach myśleliśmy, ale że zmima miała się ku końcowi postanowiliśmy zakupić rolki.
Zacząłem przeglądać siec w poszukiwaniu wszelakich informacji o rolkach i rolkarstwie i tak trafiłem tutaj.
W połowie kwietnia stałem się posiadaczem rolek Salomon Motion 7.2
Pierwsze kroki (ślizgi?) po tak długim czasie były trudne. Podeszwa śródstopia bolała niemiłosiernie (w końcu wiem po co jest tyle ławek w parkach poustawianych;)
Jednak koncu jednak przypomniałem sobie wszystko czego się niegdyś nauczyłem. Nie było tego wiele, bo zdaje się że wtedy nie umiałem nawet przekładanki w kółku robić, co najwyzej brałem jakieś niezbyt ostre zakręty. Teraz wszystko wróciło. Nauczyłem się obracać przód-tył i troche jeździć tyłem. Rolki mocno wkręcają. A internet jest revelacyjnym żródłem materiałów szkoleniowych.
Ostatnio zacząłem sie uczyć odpychania się zewnętrzną stroną kółek i wydaje mi się że idzie mi to całkiem nieźle. Niestety nabawiłem się przy tym paskudnego bąbla nieco poniżej kostki po wewnętrznej stronie stopy co bardzo skutecznie uniemozliwiło mi jeżdżenie podczas długiego weekendu. Nie mogę się doczekać aż to się zagoi i znów będę mógł pośmigać na roleczkach
PS. mimo że sporo (jak mi się wydaje) już umiem, za każdym razem jak zakładam rolki, pierwsze 15-20 minut czuję się jak "królewna z drwena" Wy też tak macie?
Zabawe z "małymi kółkami" zaczynałem na początku lat 90tych (4 czy 5 klasa podstawówki) na wrotkach doczepianych do butów. Jak dziś pamiętam rażący pomarańczowy kolor skurzanych pasków. Trwało to może ze 2 sezony, po czym mi przeszło.
Na początku LO mój najlepszy kumpel sobie kupił rolki, a jako, że ja całą swoją kasę wydawałem na kasetki z muzyką (metalową) więc porzyczałem czasem rolek od niego lub gdy on odpoczywał ja wskakiwałem w nie (tak, wiem jak to obrzydliwie brzmi;) i uczyłem się podstaw. W ten sposób co nieco ogarnąłem.
Później znów nastąpiła dłuuuuuga przerwa. Do pomysłu nabycia rolek powróciłem latem zeszłego roku. Jako że waga również 3-cyfrowa i siedzący tryb życia nie specjalnie sprzyja dobrej kondycji, chciałem coś z tym zrobić. Tymczasem minął zeszły rok, a rolki nadal pozostawały w sferze planów. W styczniu tego roku zgadalem się z innym znajomym, że warto by było się troche poruszać, najpierw o łyżwach myśleliśmy, ale że zmima miała się ku końcowi postanowiliśmy zakupić rolki.
Zacząłem przeglądać siec w poszukiwaniu wszelakich informacji o rolkach i rolkarstwie i tak trafiłem tutaj.
W połowie kwietnia stałem się posiadaczem rolek Salomon Motion 7.2
Pierwsze kroki (ślizgi?) po tak długim czasie były trudne. Podeszwa śródstopia bolała niemiłosiernie (w końcu wiem po co jest tyle ławek w parkach poustawianych;)
Jednak koncu jednak przypomniałem sobie wszystko czego się niegdyś nauczyłem. Nie było tego wiele, bo zdaje się że wtedy nie umiałem nawet przekładanki w kółku robić, co najwyzej brałem jakieś niezbyt ostre zakręty. Teraz wszystko wróciło. Nauczyłem się obracać przód-tył i troche jeździć tyłem. Rolki mocno wkręcają. A internet jest revelacyjnym żródłem materiałów szkoleniowych.
Ostatnio zacząłem sie uczyć odpychania się zewnętrzną stroną kółek i wydaje mi się że idzie mi to całkiem nieźle. Niestety nabawiłem się przy tym paskudnego bąbla nieco poniżej kostki po wewnętrznej stronie stopy co bardzo skutecznie uniemozliwiło mi jeżdżenie podczas długiego weekendu. Nie mogę się doczekać aż to się zagoi i znów będę mógł pośmigać na roleczkach
PS. mimo że sporo (jak mi się wydaje) już umiem, za każdym razem jak zakładam rolki, pierwsze 15-20 minut czuję się jak "królewna z drwena" Wy też tak macie?
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Witamy w świecie rolekqhud pisze:PS. mimo że sporo (jak mi się wydaje) już umiem, za każdym razem jak zakładam rolki, pierwsze 15-20 minut czuję się jak "królewna z drwena" Wy też tak macie?
Pamiętam, że też tak miałem, szczególnie na początku. Organizm też musi się rozgrzać - pamiętaj o tym Potem już wszystko wchodzi
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Ale jazda
Witam Wszystkich forumowiczów. Mam 32 lata i postanowiłem zacząć przygodę z rolkami. Kupiłem rolki w decathlonie takie podstawowe. Pierwsze założenie rolek i bęć .... Tak się poobijałem że przez dwa tygodnie nie założylem. Następnie wpadłem na pomysł aby spróbować zjechać z dużej góry. Ale ludzie mieli ubaw, jechałem od krawężnika do krawężnika. Mogliłem się aby jakoś zachamować i nie upaść. Uświadomilem sobie że nie umiem hamować. No i czas zacząć naukę. Obecnie uczę się z moją córką(lat5), synem(lat7). I polecam wszystkim zaczynającym jeżdzić, kupić kask i ochraniacze.
Może jest ktość z okolic Bogatyni(Dolnośląskie) .
Pozdrawiam
Może jest ktość z okolic Bogatyni(Dolnośląskie) .
Pozdrawiam
rslawin