Orzełek i Polska - szpan czy konieczność?

O wszystkim, co przyjdzie Wam do głowy:) / Off-topic discussions - talk about any non-skating topics you want

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

fcmatpol
Posty: 18
Rejestracja: wt sierpnia 16, 2005 9:07
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Orzełek i Polska - szpan czy konieczność?

Post autor: fcmatpol » sob sierpnia 27, 2005 10:00

Nie wiem czy w odpowiednim miejscu umieściłem temat wiec z gory przepraszam jesli jednak nie.

Zastanawiałem się wielokrotnie już nad tą sprawą.
Często widuję na zawodach i innych różnych imprezach typu maratony itd. zawodników startujacych w kostiumach z Orzełkiem i napisami POLSKA. Czy nie sądzicie że to troszkę na wyrost? Ze może by nalezało bardziej szanowac tego Orzełka? Rozumiem ze gdy są to zawody oficjalne do ktorych została nominowana specjalna grupa zawodnikow, reprezentacja ale gdy na podrzednych całkiem, czy "Dni czegos tam" widuje dzieciaki, albo kogos kto odziedziczył czy kupił od kumpla kostium ktory czasem jest w takim stanie ze nie powinno sie go nosic chocby przez szacunek do barw i w nim ten ktoś paraduje to mam mieszane uczucia.
Swego czasu na zawodach z cyklu Pucharu Polski w Łyzwiarstwie szybkim w Tomaszowie sedzia takim zawodnikom jak np. Paweł Zygmunt nakazał zaklejenie napisu Polska na kostiumie pod rygorem wykluczenia z biegu. W efekcie tego co drugi zawodnik startował z tasmą klejącą na plecach bo niby innych nie mieli a kadrowiczów w tych zawodach było jak na lekarstwo.
I słusznie według mnie sedzia postapił. Chocz drugiej strony teraz na bazarze mozna kupic sobie taki dresik z logo "Polska" i łazic po ulicach.
Nie chce się czepiac ( a może chce) ale liczę na Wasze w tym zdanie, co o tym myslicie?
Pozdrawiam
zdecydowana większość myśli jest zbędna

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: zico » sob sierpnia 27, 2005 10:43

Hej!

Moim zdaniem aktualni reprezentanci Polski poza granicami naszego kraju powinni startować w barwach narodowych - jest to oczywiste.

Na zawodach krajowych, obojętnie czy jest to zawodnik klasy mistrzowskiej, czy jakiś przypakowy rekreacyjny, powinien reprezentować barwy klubowe, a jak wiemy, nie ma klubu "Polska".

Faktycznie zgodzę się z Tobą, że w kraju jest to tak na wyrost zrobione, wszędzie możesz kupić stroje Polska i to do każdego chyba sportu. A jak nie, to zrobisz na zamówienie. Nawet w Makro były i to firmowe!

Sam w zeszłym roku reprezentowałem nasz kraj na ME w Groningen i jechałem w tym stroju. Chciałem go sobie zatrzymać na pamiątkę (nie jeździć), a i tak zabrali. Głównie z powodu braku dla zawodników. Może i dobrze...

Sadzę, że reprezentant kraju, godnie pokazujący Polskę, powinien nosić strój na arenie międzynarodowej. Pamiętajmy, że sport to jest kultura nie tylko fizyczna ale i osobista, przynajmniej powinna być taką.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

sławek
Czterokółkowiec
Posty: 66
Rejestracja: ndz lipca 31, 2005 1:20
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań

Post autor: sławek » sob sierpnia 27, 2005 10:51

No ba!
przykładów takich nie trzeba szukać daleko.
Weźmy sobie uniformy piłkarskie, tutaj już o tyle poszli z fantazją do przodu że koszulki z nazwiskami piłkarzy i ich numerami są na porządku dziennym,taki 10-cio latek w koszulce Zidana czuje że może przenosić góry:)To mniej więcej takie jego marzenia które kiedyś wypowiadał:"chce być taki jak np.Beckham:)

fcmatpol
Posty: 18
Rejestracja: wt sierpnia 16, 2005 9:07
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: fcmatpol » sob sierpnia 27, 2005 2:36

Dziekuje za odzew:)
Oczywiscie ze zgodze sie z Tobš Zico, na arenie miedzynarodowej nasze barwy powinny być eksponowane, to chyba jasne. Chodziło mi raczej o nasze krajowe podwórko i nawet nie o tych którzy kupuja sobie na bazarze dresik z "Polska" by w nim iœć na randke z dziewczynš( ja na miejsu tej dziewczyny bym sie pod ziemie zapadł ze wstydu) ale o tych ktorym daleko do reprezentowania Polski na naszej nawet wewnetrzenej rywalizacji a mimo to gdy im wpadnie jakims cudem taki kostium bez zenady go wykorzystujš.
Koszulki z nazwiskami zawodnikow to czesto biznes i to legalny. Dajmy na to w sklepiku Realu w Madrycie sa takie spzredawane i to czesto dokładnie takie same w jakich Figo czy inny Raul wystepuja na boisku ale to juz jest taki biznes i wszelkie umowy czy kontrakty na produkcje tego typu gadzetów podpisane. To jest jasne...ja delikatnie pokazywałem paluszkiem na naszym chocby rolkowym czy łyzwiarskim podwórku i zgadzam sie, jak powtarzam z Zico ze na naszej arenie powinnismy reprezentowac bardwy klubowe a nie narodowe.
amen:)
zdecydowana większość myśli jest zbędna

Awatar użytkownika
młodziak
Starszy Statystyk
Posty: 92
Rejestracja: śr kwietnia 06, 2005 5:53
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: młodziak » sob sierpnia 27, 2005 2:59

Wydaje mi się, że powodem zakładania przez zawodników (i tych którym dużo do kadrowiczów brakuje i tym którym brakuje trochę mniej) jest chęć "postraszenia" innych.
Powiedz mi Fcmatpol, jeżeli przyjechał byś na zawody i tam startował by koleś w krótkich, dżinsowych spodenkach i bawełnianym T-shirt'cie, traktowałbyś go jako potencjalnego przeciwnika? Jeżeli ten koleś byłby mistrzem świata w rolkarstwie szybkim (zakładając że nie znasz jego twarzy), to, z całym szacunkiem dla Ciebie oczywiście, pewnie udało by mu się Ciebie wyprzedzić nawet w takim stroju. Ale przed startem nikt kto by go nie znał nie traktował by go poważnie.
Jeżeli przyjeżdżasz na zawody po raz pierwszy (powiedzmy w kolarstwie górskim, bo to jednak bardziej popularny sport) i masz jakiś strój jak ów Mistrz Świata z przykładu wyżej, a dookoła widzisz wszystkich "na obcisło" i to jeszcze z ogolonymi nogami, to natychmiast zakładasz, ze zajmiesz miejsca za nimi. Stresujesz się, boisz = niepotrzebnie tracisz energię.
Takie są wydaje mi się powody zakładania strojów reprezentacyjnych. Mówiąć krótko - to niezły szpan.

A odpowiadając na Twoje pytanie - jestem przeciwko takiemu procederowi.
SpeedSkating as a part of Adventure Racing

fcmatpol
Posty: 18
Rejestracja: wt sierpnia 16, 2005 9:07
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: fcmatpol » sob sierpnia 27, 2005 3:49

Pewnie masz troszke racji w tym co piszesz Młodziak, ale to gdybanie raczej.
Wieksza szanse miałby na wygranie według mnie ten w dzinsowych spodenkach niz ten z ogolonymi nóżkami :twisted: bo jak napisałes pewnie bym go zlekcewazył troszke. Znów reprezentacyjny strój jak znam siebie pewnie by mnie bardziej mobilizował:)
Czyli ogolnie potwierdza się to o czym myslałem ze to bardziej szpan czy robienie wrazenia na postronnych, tez budzi to mój niesmak :?
A przy okazji, sprzedam reprezentacyjny strój łyzwiarski;)


Zart!:)))))

Pozdrawiam
zdecydowana większość myśli jest zbędna

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » sob sierpnia 27, 2005 5:10

No to ja może powiem coś. Jestem posiadaczem jednego ze stroju kadry Polski jeździłem w nim na maratonie w Gdańsku i nie dla szpanu ani żeby przestraszyć kogoś. Mój klubowy porzyczyłem koleżance która nie miała, ale to nieważne nawet gdybym w nim pojechał a miałbym klubowy to też nie założyłbym go dla szpanu. Nawet na naszych klubowych strojach jest Orzełek i na plecach napis Polska. To że jeżdże czasem w stroju Polski na zawodach w których nie reprezentuje bezpośrednio klubu to nie znaczy że szpanuje albo strasze kogoś. Trenuje też w jednym i drugim bo mam tylko te dwa i jak jeden sie zabrudzi biore drugi. Tak przypuszczalnie jest z innymi którzy je noszą(chociaż moge sie mylić). Piszecie że jak staje koło was zawodnik w stroju Polski czy jakimś innym to sie boicie, to chyba macie problemy z motywacją bo ja nawet jak nie byłem w kadrze i nie miałem tego stroju to jeździłem tak samo i udało mi sie czasem pokonać tych którzy jeździli w stroju reprezentacji. Nie patrzcie sie na sprzęt, strój tylko na to jak kto jeździ. Sam sprzęt i strój nie pojadą.

Inna sprawa jest jak ktoś sobie kupuje stroje kadry i chce tym zaszpanować to by było dziwne. A co do kupowania żeczy na bazarku Polski mówicie że chodzą dzieciaki i noszą takie żeczy. To nie jest do końca takie dziwne widzą w reprezentantach swoich idoli. Ale ja tak szczerze wole żeby ktoś nosił stroje Polski niż włoch czy jakiś innych. Nie piszecie że ktoś chodzi w bluzie Angli czy innych krajów, a jak ktoś założy Polski to szpanuje może z niektórymi tak jest ale nie mozna mówić że wszyscy tak robią.



Pozdrawiam Paweł

fcmatpol
Posty: 18
Rejestracja: wt sierpnia 16, 2005 9:07
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: fcmatpol » sob sierpnia 27, 2005 7:09

wełek pisze:No to ja może powiem coś. Jestem posiadaczem jednego ze stroju kadry Polski jeździłem w nim na maratonie w Gdańsku i nie dla szpanu ani żeby przestraszyć kogoś. Mój klubowy porzyczyłem koleżance która nie miała, ale to nieważne nawet gdybym w nim pojechał a miałbym klubowy to też nie założyłbym go dla szpanu. Nawet na naszych klubowych strojach jest Orzełek i na plecach napis Polska. To że jeżdże czasem w stroju Polski na zawodach w których nie reprezentuje bezpośrednio klubu to nie znaczy że szpanuje albo strasze kogoś. Trenuje też w jednym i drugim bo mam tylko te dwa i jak jeden sie zabrudzi biore drugi. Tak przypuszczalnie jest z innymi którzy je noszą(chociaż moge sie mylić). Piszecie że jak staje koło was zawodnik w stroju Polski czy jakimś innym to sie boicie, to chyba macie problemy z motywacją bo ja nawet jak nie byłem w kadrze i nie miałem tego stroju to jeździłem tak samo i udało mi sie czasem pokonać tych którzy jeździli w stroju reprezentacji. Nie patrzcie sie na sprzęt, strój tylko na to jak kto jeździ. Sam sprzęt i strój nie pojadą.

Inna sprawa jest jak ktoś sobie kupuje stroje kadry i chce tym zaszpanować to by było dziwne. A co do kupowania żeczy na bazarku Polski mówicie że chodzą dzieciaki i noszą takie żeczy. To nie jest do końca takie dziwne widzą w reprezentantach swoich idoli. Ale ja tak szczerze wole żeby ktoś nosił stroje Polski niż włoch czy jakiś innych. Nie piszecie że ktoś chodzi w bluzie Angli czy innych krajów, a jak ktoś założy Polski to szpanuje może z niektórymi tak jest ale nie mozna mówić że wszyscy tak robią.



Pozdrawiam Paweł

Nie rób scen :twisted:
zdecydowana większość myśli jest zbędna

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » sob sierpnia 27, 2005 7:28

Nie robie scen. Tylko piszesz jakieś rzeczy że ktoś szpanuje. Jeszcze jedno jak go dostałem to po to żeby jeździć a nie żeby leżał w szafie bo ktoś mi powie że szpanuje. Chciałem napisać jak ja to postrzegam. Nie czuje sie przez ten strój lepszy od innych. Poprostu jak zechce w nim wystartować to wystartuje i tyle. Na zawodach rangi mistrzostw Polski wole jeździc w stroju klubowym bo jeżdże dla klubu. Ale na innych moge sie pokazać w tym albo tym i nie musi to być żaden szpan. A i jeszcze to że w nim będe jeździł to nie znaczy że nie mam szacunku do barw narodowych.

fcmatpol
Posty: 18
Rejestracja: wt sierpnia 16, 2005 9:07
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: fcmatpol » sob sierpnia 27, 2005 9:23

wełek pisze:Nie robie scen. Tylko piszesz jakieś rzeczy że ktoś szpanuje. Jeszcze jedno jak go dostałem to po to żeby jeździć a nie żeby leżał w szafie bo ktoś mi powie że szpanuje. Chciałem napisać jak ja to postrzegam. Nie czuje sie przez ten strój lepszy od innych. Poprostu jak zechce w nim wystartować to wystartuje i tyle. Na zawodach rangi mistrzostw Polski wole jeździc w stroju klubowym bo jeżdże dla klubu. Ale na innych moge sie pokazać w tym albo tym i nie musi to być żaden szpan. A i jeszcze to że w nim będe jeździł to nie znaczy że nie mam szacunku do barw narodowych.
Chłopie, nie podniecaj sie tak bo aż to podejrzanie wygląda, nie tłumacz sie tak. Kazdy ma swoje zdanie na ten temat, ja mam swoje. Ty jak zechcesz to mozesz w kalesonach startowac i nic mi do tego, moge sobie pomruczec najwyzej pod nosem i tyle ze kolor mi sie nie podoba 8)
daj na luz i idź uprac kostium;)
zdecydowana większość myśli jest zbędna

Awatar użytkownika
powerhouski
Prześcigant 4x100mm
Posty: 306
Rejestracja: śr marca 17, 2004 3:15

Post autor: powerhouski » ndz sierpnia 28, 2005 2:24

:lol: :lol: :lol:
Kto mi dał skrzydła niech mi z łap odmota sidła...

Awatar użytkownika
wełek
Prześcigant 4x110mm
Posty: 435
Rejestracja: ndz lipca 25, 2004 7:16
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Tomaszów lubelski
Kontakt:

Post autor: wełek » ndz sierpnia 28, 2005 1:40

Narazie nie musze prać bo mam czysty. Pomysł z kalesonami może być dobry jak chcesz to spróbuj opiszesz wrażenia. Mróczeć pod nosem zawsze możesz. Daje na luz i koniec tematu
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Awatar użytkownika
Piotr B
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1839
Rejestracja: czw listopada 18, 2004 8:00
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Dębno

Post autor: Piotr B » wt września 06, 2005 9:02

Cześć

,,Orzełek i Polska - szpan czy konieczność" nawet to brzmi strasznie.
Moim zdaniem nie mamy powodu wstydzić się swoich barw, godła czy nazwy kraju. W niczym nieustępujemy innym narodom. Swoją przedsiebiorczością i pracowitością zapałem jesteśmy wstanie przeność góry.
Bardzo mi sie podobało na biegach w Berlinie, że jadący obok mnie Szwajcarzy i Duńczycy ubrani sa w stoje w barwach narodowych. Na pewno nie byli czlonkowie kadry narodowej tych państw.
Ja zostałem rozpozany że jestem Polakiem przez kolegę po....butach firmy Prus.
Chodząc w koszulce z Orłem na piersi podczas urlopu za granicą wielokrotnie ludzie okazywali mi swoją sympatię do Polski. Moim znajomym którzy tam pracują też sie to bardzo podobało i sami zamówili takie koszulki.
Sądzac po coraz większej ilości oferowanych przez handel takich gadżetów staję sie modą.
Zresztą kto kto uprawia sport nie chciałby reprezentować Polski?

Piotr

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Post autor: WFH » śr września 07, 2005 12:37

No to i ja się wypowiem...Uważam,że nie ma z tym raczej większego problemu jeśli chodzi o wrotki. Problem dotyczy bardziej łyżwiarstwa szybkiego,gdzie jest o dużo więcej strojów reprezentacyjnych i jest do nich łatwiejszy dostęp. Przykładowo autorze tematu jest to także dość powszechna praktyka w Twoim mieście! :o Na wrotkach nie dzieje się tak dlatego,że stroje mają tylko zawodnicy,którzy reprezentują,bądź reprezentowali Polskę na oficjalnych zawodach(ME i MŚ).Nie jest tych zawodników aż tak wielu,gdyż Polska od stosunkowo niedawna uczestniczy w międzynarodowej rywalizacji i te stroje nie zdążyły się jeszcze "rozejść".
A co do łyżwiarstwa to po prostu istnieje przepis,że w zawodach krajowych zawodnicy nie mogą startować w strojach kadrowych. I dlatego zaklejają sobie napisy!Jednak ostatnio przepis był modyfikowany i np w MP w strojach reprezentacyjnych mogli startować zawodnicy Kadry Olimpijskiej.
Moim zdaniem nie jest to do końca dobry przepis gdyż zawodnicy,ktrórzy w chwili startu należą do Kadry Narodowej powinni mieć prawo startu w tych strojach.Często są one po prostu lepszej jakości niż stroje klubowe...I w tym wypadku nie uważam,żeby był to szpan.
Sam jednak zawsze w zawodach krajowych startuje w stroju klubowym, bo to klub na tych zawodach reprezentuje.
A co do dresików i innych ciuchów z napisem POLSKA,to uważam,że to moda.Jednak tak jak już ktoś napisał lepiej jak ktoś nosi napis POLSKA na plecach niż np Brasil czy Italy :)
A autora tematu zapraszam na priv,bo chyba mieliśmy coś wyjaśnić.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Czas wolny / Free time”