Nie dam glowy czy to już Tarchomin, ale można jeździć w Parku Bródnowskim. Podobno, bo sam tam
jeszcze nie dotarlem. No i oczywiście Kępa Potocka po lewej stronie rzeki. Calkiem przyjemne miejsce. Jest jeszcze super-extra-tajne miejsce wzdluż torów kolejowych na tylach FSO (ogólnie rzecz ujmując), ale mam co do niego mieszane uczucia. Fakt, dlugi przejazd ok. 5km i praktycznie żadnych samochodów (trafil mi się jeden), ale straszna nuda i trochę nieswojo się można poczuć (taki trochę industrialny klimat typu "abandoned places"). Dokladny namiar: ul. Golędzinowska, pierwsza w prawo (patrząc na PN) od ronda Jagiellońska/Starzyńskiego. Koniec: teoretycznie aż przy Marywilskiej.
Ale jeśli mialbym polecać coś na dlugi rajd, to od Mostu Poniatowskiego aż do końca bulwaru w okolicach skrętu na Żoliborz z Wislostrady (aż za Mostem Gdańskim). Hmm... teraz pomyślalem, że można to polączyć z Kępą Potocką i wychodzi jeszcze dlużej
.
Pozdr i równych asfaltów
!