Strona 1 z 2

smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 11:03
autor: crom28
witam,
zanim przejdę do pytania chciałem opisać kilka swoich doświadczeń ze smarowaniem łożysk. Wybaczcie jeśli niektóre pytania będą naiwne - nie jestem specjalistą w tej dziedzinie.
Mam fitnessowe -szybkie rolki na łożyskach SG9 (kilkuletnie) i Hto Pro (roczne) marki Rollerblade. Obejrzałem kilka filmików instruktażowych, umyłem je w benzynie ekstrakcyjnej w specjalnym pojemniczku do czyszczenia, 3x wymieniałem benzynę podczas czyszczenia. Trochę brudu było, głównie w tych starych.
Łożyska przed myciem z wyjątkiem tych, które były mocno zabrudzone na fabrycznym smarze kręciły się dość długo i gładko, lekko było słychać drobinki piachu.
Po umyciu suche łożyska kręciły się metalicznie-głośno i najdłużej ze wszystkich.
Do smarowania użyłem popularnej oliwki SpeedX, przeznaczonej specjalnie do szybkich łożysk (2 kropelki). Po nasmarowaniu łożysko kręci się aksamitnie i gładko, ale o dziwo najszybciej traci prędkość. Jest dużo cichsze niż suche, ale też nieco głośniejsze niż to ze smarem fabrycznym.

To co mnie zdziwiło to fakt, że stary fabryczny smar RB pozwalał się kręcić łożyskom i kółkom dłużej, nie mówiąc już o suchym łożysku. Porównałem wymyte i naoliwione kółka z kołami ze starym smarem i wszystkie stare mimo kurzu kręcą się dłużej i ciszej, naoliwione delikatnie słychać i trochę szybciej tracą pęd.

Czy u Was też to wygląda podobnie? Może dać więcej/mniej oliwki albo coś inaczej zrobić?
A może kręcenie się łożysk/kółek luzem to nie jest żaden wyznacznik (ale jak to inaczej sprawdzić)?
Pomyślałem też czy zamiast tej zabawy z myciem nie byłoby sensowniej raz na rok kupić nowe, niedrogie łożyska i tyle. Zestaw Sg9 kosztuje ok. stówy. A może to się tak robi że w miarę zużycia wymienia się na nowe tylko te łożyska które są najbardziej zabrudzone i najkrócej się obracają, a te które kręcą się dobrze się zostawia? Czy w takim układzie można łączyć sprawne łożyska z różnych zestawów, np. HtoPro z sg9?
Pamiętam, że łożyska sg9 jak były nowe potrafiły się kręcić dobre kilka minut, nowe HtoPro wyraźnie krócej, choć to wyższy model jakby.

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 11:24
autor: seb.roll
Sprawdź po pierwszej jeździe. Oliwka musi się rozejść.

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 11:26
autor: kamilspider
Zauważyłem dokładnie to samo co Ty i chyba przestanę czyścić swoje łożyska i będę je po prostu wymieniał na nowe co sezon.
Kiedyś 2 łożyska Seba Twincam Titalium Freeride załapały mi piach, więc wyczyściłem i nasmarowałem zgodnie ze sztuką (chyba ze 3 warianty zrobiłem), ale i tak kręciły się znacznie krócej niż pozostałe, więc teraz dopóki nie słyszę nieprzyjemnych dźwięków itp to czyszczę łożyska jedynie szmatką po wierzchu.
Ciekawe co oni dają za smar fabrycznie i jak go aplikują?
Co do czyszczenia to dodam, że po rozebraniu łożyska można je wymyć normalnie pod wodą pod ciśnieniem np karszer, albo nawet zwykły gorący prysznic odkręcony na maxa. Wypłukujemy wtedy większość piachu i dzięki temu podczas czyszczenia w buteleczce w benzynie ten cały piach nie pływa i nie przylepia się gdzie popadnie, dzięki temu wystarczy zmienić benzynę tylko 1-2 razy, a po całym zabiegu przynajmniej w moim wypadku podczas kręcenia łożysk na sucho nie było słychać absolutnie żadnych drobinek piasku itp jak to się czasem zdarza przy czyszczeniu tylko w butelce.
Jakby ktoś się martwił o korozję to jeżeli cały proces czyszczenia robimy po kolei i w krótkim czasie, czyli prysznic, wystukanie wody, mycie w benzynie i smarowanie to nie ma szans, żeby w ciągu 15min kiedy woda jest w łożyskach coś nam zardzewiało.
Trzeba też pamiętać, że brudny smar trudno się zmywa z wanny :mrgreen:

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 12:26
autor: Pinnhead
Łożysko ma się toczyć pod obciążeniem a nie w powietrzu. Stary smar, zwłaszcza zabrudzony, traci swoje właściwości smarujące bo wbija się w wolne, nieużywane powierzchnie w łożysku i tam pozostaje, nie tworząc albo tworząc w małym stopniu film smarujący na kulkach i bieżniach. Stąd efekt dłuższego wirowania kółka w powietrzu. Oliwka natomiast wchodzi w koszyki, na bieżnie i kulki, dlatego trochę spowalnia łożysko w powietrzu. Druga sprawa jest taka, że jest rzadsza od smarów, dlatego gorzej tłumi dźwięki. Natomiast pod obciążeniem będzie lepiej smarować i zapewniać lepsze toczenie niż łożysko ze starym smarem, które w powietrzu lepiej się kręci. Lepsze smarowanie zapewnia również wolniejsze zużywanie się łożyska.

Jeżeli nie zależy ci na jakichś super parametrach konkretnych modeli łożysk to można je mieszać między sobą z różnych zestawów ;)

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 1:07
autor: kamilspider
To prawda, że chodzi o toczenie pod obciążeniem najbardziej, ale jak wytłumaczyć to, że jak weźmiesz nowe łożyska np Seba Freeride i zakręcisz w dłoni to się kręcą ładnie, a jak wymyjesz ori smar i dasz swój to już tak nigdy nie będzie? :) Te małe opory przy 16 łożyskach się sumują i na pewno traci się jakieś dziesiąte sekund w maratonie :D

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 1:44
autor: zico
kamilspider pisze:To prawda, że chodzi o toczenie pod obciążeniem najbardziej, ale jak wytłumaczyć to, że jak weźmiesz nowe łożyska np Seba Freeride i zakręcisz w dłoni to się kręcą ładnie, a jak wymyjesz ori smar i dasz swój to już tak nigdy nie będzie? :) Te małe opory przy 16 łożyskach się sumują i na pewno traci się jakieś dziesiąte sekund w maratonie :D
No to tłumaczymy :)

A jak wytłumaczysz, kiedy weźmiesz rower i zakręcisz jego kołem, ok kręci się, jednak:

- jakie walory jazdy będą, kiedy w tym kole nie będzie powietrza?
- jakie walory jazdy będą, kiedy to koło będzie napompowane?

Czy w obydwu przypadkach będziesz jechać tak samo komfortowo i szybko, skoro koło kręci się na łożyskach tak samo? Odpowiedź jest jednoznaczne: nie, nie będziesz jechać w obydwu przypadkach tak samo szybko i komfortowo.

Oczywiście kółka od rolek nie są pompowane, ale przede wszystkim to one stawiają opór POD OBCIĄŻENIEM. Na niektórych jest łatwiej jechać, a na niektórych nawet się nie da.

I dokładnie tak samo jest z łożyskami, to, co dobrze się kręci w rękach, nie znaczy, że po 30 minutach jazdy będzie tak samo się toczyć.

Sprawdź czasy przejazdu na poprzednich i nowych, różnica będzie zawsze na korzyść lepszych z mniejszymi oporami toczenia POD OBCIĄŻENIEM, czyli takich, które mają lepszą stal i ta stal jest polerowana. Nierzadko takie łożyska ze względu na swoją wysoką jakość mają luzy, ponieważ w rolkach delikatny luz w łożyskach jak najbardziej może być. Zaznaczam - mówimy o łożyskach bardzo dobrej jakości (stal).

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 2:16
autor: waluś
Jeszcze dochodzi problem dobrze osadzonych łożysk. Może się wydawać, że wystarczy wcisnąć paluchem do huba. Niby ok ale jednak coś nie tak. Po czym bierzesz przyrząd, wciskasz nim łożysko i słychać małe "klik". I o niebo lepiej a przecież wydawało się że te łożyska były już całkiem dobrze osadzone. Mikrometry też tutaj decydują.

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 3:09
autor: kamilspider
Wiem chłopaki, że na nowych/twardszych kołach się lepiej jedzie i że poczuje się o wiele większą różnicę w jeździe niż po wymianie łożysk i to, że łożyska trzeba dobrze wcisnąć, ale tu chyba już chodzi o efekt psychologiczny i placebo :mrgreen: no bo jak w paluchach śmiga takie łożysko jak głupie to aż miło :mrgreen:
Lepiej niech ktoś powie czy te fabryczne smary, które są w łożyskach są jakieś cudowne w porównaniu do zwykłego zielonego ŁT43? Różnica w cenach jest ogromna...

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 3:12
autor: zico
kamilspider pisze:Wiem chłopaki, że na nowych/twardszych kołach się lepiej jedzie
Obalamy kolejny mit: twarde koło (przy lekkich osobach lub braku umiejętności) się ślizga, a to nie jest dobre w jeździe szybkiej.

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 3:47
autor: crom28
zico pisze: to, co dobrze się kręci w rękach, nie znaczy, że po 30 minutach jazdy będzie tak samo się toczyć.
różnica będzie zawsze na korzyść lepszych z mniejszymi oporami toczenia POD OBCIĄŻENIEM, czyli takich, które mają lepszą stal i ta stal jest polerowana. Zaznaczam - mówimy o łożyskach bardzo dobrej jakości (stal).
można poprosić o konkretne modele i marki takich łożysk, począwszy od najtańszych sensownych modeli w które ew. warto zainwestować do jazdy szybko-fitnessowej? Czy fabryczne łożyska rolek markowych np. RB spełniają to kryterium, czy też po jakimś czasie warto je zmienić na jakieś lepsze?

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 4:08
autor: zico
Bones Reds
Bones Super Reds
Bones Swiss

to są porządne łożyska, nie tylko do jazdy fitness czy szybkiej

Kiedyś były jeszcze SKF Speed Skater, ale już niedostępne, jednak równają się z Bones Swiss.

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 8:47
autor: crom28
zrobiłem sobie kilkukilometrową próbę - lewa rolka miała umyte i naoliwione łożyska, prawa smar fabryczny. Obie jechały podobnie, jednak fabryczna była jakby bardziej "kleista" i lepiej tłumiła drgania, w tej z oliwką wyraźniej czułem nierówności podłoża. Co do szybkości to miałem lekkie wrażenie, że ta naoliwiona pod naciskiem stawia jakby odrobinę mniejszy opór, mimo drgań tak jakby łatwiej się obracała, ale różnica nie była wyraźna. Co ciekawe bez obciążenia wyniki były odwrotne: kółka ze smarem fabrycznym kręciły się dłużej. Nie wiem czy takie wyniki są miarodajne, może prawa i lewa noga inaczej odczuwa... Mogę jedynie stwierdzić, że moim zdaniem podczas jazdy z naoliwionym łożyskiem na pewno nie było znacznie wolniej niż ze smarem, co sugerowałby wolniejszy "free spin".

Może ktoś z Was miał podobne (lub odwrotne) spostrzeżenia?


Zico - w tych łożyskach Bones to trzeba je co 10h myć i oliwić, czy tylko oliwić a myć jedynie wówczas gdyby były brudne? Po 10h jazdy po suchym chyba nie zdążą się ubrudzić jeszcze.

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 8:55
autor: kamilspider
Co 10h wystarczy oliwić, dajesz 1-2 krople na łożysko i po robocie.
W tych Bones Reds są plastikowe koszyczki, więc można bez większego problemu rozebrać kompletnie łożyska do ostatniej kulki i wyczyścić dokładnie szmatką.

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 9:29
autor: crom28
a dlaczego te łożyska wymagają tak częstego oliwienia, a w innych nie ma w opisie tego zastrzeżenia o smarowaniu co 10h, standardowo jest bodajże 20h/200km? Bones są jakoś inaczej zbudowane?
Czy ktoś z Was przesiadał się z łożysk fabrycznych na BONES-y i może coś napisać o swoich wrażeniach praktycznych z ich użytkowania?

Re: smarowanie łożysk szybkich

: śr sierpnia 06, 2014 10:38
autor: zico
crom28 pisze:a dlaczego te łożyska wymagają tak częstego oliwienia, a w innych nie ma w opisie tego zastrzeżenia o smarowaniu co 10h, standardowo jest bodajże 20h/200km? Bones są jakoś inaczej zbudowane?
Czy ktoś z Was przesiadał się z łożysk fabrycznych na BONES-y i może coś napisać o swoich wrażeniach praktycznych z ich użytkowania?
Każde łożysko wymaga częstego OLIWIENIA. 1-2 kropelki starczają na 10h/200km i tego się nie zmieni. Za to toczenie łożysk - jedno z najlepszych.