www.wrotkarstwo.pl - jazda na wrotkach / rolkach w Polsce i na świecie

Chciałem rozpocząć wątek związany z komputerami treningowymi przymierzam się do zakupu i firmy które rozważam to:
Polar, Suunto i Garmin.
Może koledzy/koleżanki podzielą się wrażeniami.
Słyszałem że Nike zbiera dobre opinie od biegaczy ale nie wiem jakie ma to przełożenie na rolki.

W zeszłym roku dostałem w prezencie MAPTAQ NEO GPS/HRM. Zegarek jest naprawdę niezły.
Zestaw posiada dedykowane oprogramowanie zintegrowane z mapami google ale umożliwia również eksport treningów w formatach gpx, tkl np. do endomondo. Trasy można również eksportować do formatu kmz co umożliwia otwarcie ich w Google Earth i np. sprawdzenie profilu wysokościowego trasy.

MAPTAQ NEO GPS/HRM ma dobry GPS któremu dość rzadko zdarza się przewieźć nas po lasach i polach z prędkością światła (u mine zdarzyło się to 2 razy w ciągu roku użytkowania). Z szybkością ustalenia pozycji bywa różnie (min.5s. max 5min.), ale gdy raz złapie sygnał, jest już stabilny.

Zegarek w trybie treningowym ma 3 "ekrany" (zmiany między wyświetlanym dokonujemy nacskając przycisk) na każdym z nich możemy ustawić 3 różne parametry. Do wyboru mamy:
Dystans okrążenia
Numer okrążenia
Czas okrążenia
Aktualne tempo
Średnie tempo
Maksymalne tempo
Średnie tętno
Maksymalne tętno
Minimalne tętno
Obecne tętno
Aktualna prędkość
Średnia prędkość
Maksymalna prędkość
Czas pow. zakresu docelowego HR
Czas pon. zakresu docelowego HR
Czas w obrębie zakresu docelowego HR
Godzina
Czas treningu
Ilość spalonych kalorii
Dystans
Kierunek

Funkcja która przydaje się na zawodach, to zliczanie okrążeń po dystansie lub inteligentne zliczanie okrążeń po powrocie do punktu startu (sądząc po rozmowach w kuluarach wiele osób ma z tym problem). Istnieje też możliwość ręcznego zliczania (per przycisk).

To czego mnie brakuje w tym zegarku, to możliwość ustawienia interwałów. Mimo to polecił bym go gdyby nie jedna przypadłość: problem z pomiarem tętna wrotkarza.

Już tłumaczę dlaczego akurat wrotkarza. Gdy trenuję cycling, na wioślarzu lub nawet na rolkach jadąc wyprostowany spokojnie tempem rekreacyjnym wszystko jest OK i pomiar jest prawidłowy jednak w momencie gdy pochylam korpus aby przyjąć pozycję wrotkarską pomiar tętna głupieje. Objawia się to przerwaniem przekazywania pomiarów do zegarka, on z kolei po jakimś czasie wyłącza opcję HR tak jak bym jeździł bez pasa HR. Sytuacja się powtarza mimo że już 2 razy wymieniałem cały zestaw właśnie z racji na tą wadę.

Dokładniejsze informacje o tym sprzęcie można znaleźć tu:
http://www.maptaq.pl/index.php/pl/produ ... /watch-neo
jest też instrukcja obsługi PL

Przy okazji mam pytanie czy u kogoś też występuje taki problem - nie zależnie od tego jakiego sprzętu używa?

Tak miewałem przy słabej baterii. Pewnie sygnał z tego paska jest słaby.
Jeśli to zwykły pasek (niekodowany), to można spróbować sprawdzić, czy sparuje się z jakimś innym paskiem.
Jeśli chodzi o paski, to mistrzoswem Świata jest pasek Polara. Może ktoś wie, czy on się nada do suunto?

Pasek chodzi na 2,4GHz ale teoretycznie niestety jest kodowany. Trzeba by było popróbować.

No to Polar też tak ma. Jesli bedziesz w Wilanowie, to po zawodach możemy sprawdzić czy się paruje.

OK - do zobaczenia w Wilanowie

Z pulsometrami jest tak, że chyba żaden nie jest doskonały. Zauważyłem, że nie ma tu prostej zależności im droższy tym lepszy. Sprzętem godnym polecenia i sprawdzonym przeze mnie jest polar RCX 5. Jeśli oceniać go z punktu widzenia wrotkarza to ma on kilka ważnych atutów.
1. Ma możliwość tworzenia indywidualnych profili sportowych. Zupełnie inne informacje potrzebujesz jadąc na rolkach, a co innego będzie Cie interesowało na slideboardzie czy podczas biegania.
2. Możliwość personalizacji ekranów z danymi treningowymi jakie mamy podczas danej aktywnosci. Można skonfigurować do 6 ekranów gdzie na każdym będzie wyświetlane do 4 parametrów. Ekrany te dodatkowo przełączane są za pomocą przyłożenia zegarka do paska pulsometru co jest dużym ułatwieniem podczas np zjazdu.
3. Przez to, że ten model ma GPS zewnętrzny dostajemy zegarek, a nie ogromną cegłę. Nadaje się do noszenia na co dzień, dzieki czemu można sie podelektować analizą ciężkiego treningu w każdej chwili;) Ważniejsze jest jednak to, że dzięki niewielkiej grubości jest wygodny kiedy trzymamy ręce za plecami.
4. Zewnętrzny GPS którego potrzebujemy głównie do treningów wrotkarskich. Nie zajmuje miejsca w zegarku. Nie zżera mu baterii, a on sam ma siłe na ok 20h pracy bez ładowania.

Muszę jednak wspomnieć o jego brakach, które jak wczesniej wspomniałem posiada chyba każdy. W zasadzie dotyczą one głównie treningu interwałowego. Owszem można go zaplanować ale niestety tylko z poziomu komputera. Na pulsometrze niestety nie jest to możliwe. Dodatkowym problemem jest fakt, że nie możemy bawić się tego typu treningiem. Zmienne odcinki czy czas przerwy, kilka różnych interwałów podczas jednej jednostki to rzeczy które przerastają ten sprzęt. W dużym stopniu jest to do obejścia ale musimy się pogodzić wtedy, że danego dnia mamy zrealizowane kilka treningów gdzie tak naprawdę był jeden. Kolejna rzecz także dotyczy m.in interwału. Przydałaby się wibracja oznajmiająca koniec danego odcinka pracy czy odpoczynku lub wyjścia z danej strefy. Tu niestety jesteśmy skazani na dźwiękowy sygnał pulsometru który częśćbz użytkowników uważa za zbyt cichy. Dla mnie wadą jest też to, że nie możemy ustalić indywidualnie stref do każdej aktywności sportowej. Nawet nie wiem czy którykolwiek z pulsometrów na rynku posiada tą cechę ale to dość ważna rzecz dla wszechstronnie trenujących.

Czy bym go polecił? Pomimo braków zdecydowanie tak. Jeśli zdajemy sobie sprawę z jego "ograniczeń" i jesteśmy w stanie z tym żyć, dostajemy niezawodny i dokładny komputer treningowy. Super gps, pulsometr i duża ilość danych. Bardzo uniwersalny multisportowy komputer treningowy który możemy mieć ze sobą zawsze.

SUUNTO QUEST

Kupiłem sobie taki. Głównie dlatego, że mi się wizualnie podobał a wielu twierdzi na róznych forach (dla biegaczy), że jest super.
I jeszcze, że wyświetlacz jest programowalny.

Ale nie o tym chciałem pisać.
Chodzi o to, że on gubi połączenie w sytuacji, kiedy ręka z zegarkiem jest na plecach.
Był w naprawie i nawet dali mi nowy.
Niestety nowy też nie działa, więc sądzę, że on po prostu tak ma.
No i to go w rolkach niestety dyskwalifikuje.

próbuję teraz zwrócić i odzyskać pieniądze, co chyba nie jest misją beznadziejną, bo rzeczywiście wsparcie klienta działa sprawnie i szybko.
mam nadzieję, że nie będą się wykręcać.

No proszę, to widzę że MAPTAQ Nie jest jedyny z tym gubieniem sygnału. Rozumiem że piszesz o sygnale z pasa HR, a nie GPS.

Właściwie to z obu.

Ostatnio jest spore zachmurzenie więc nie wydaje mi się żeby w urządzeniu wielkości zegarka mogła zmieścić się dobra antena i odbiornik GPS, który byłby w stanie odbierać osłabione przez chmury sygnały. Do tego jakaś dołączana antena czy osobny odbiornik z dobrą anteną by się przydał.

Akurat nie dotyczy to modelu o którym mowa, bo to zewnętrzny GPS, który działa doskonale. Problem o którym pisałem dotyczy transmisji danych do zegarka.
Zresztą transmisja danych z paska też nie jest płynna.

A jeśli można to jaki masz ten zewnętrzny odbiornik GPS? Bo rozmyślałem nad zakupem. I czy w porządne zachmurzenie dobrze sygnał łapie?

No cały zestaw mam Suunto. GPS działa dobrze i dane można zrzucić na kompa bezpśrednio z GPS ale w czasie jazdy połączenie GPS - zegarek się często gubi i na zegarku nie pokazuje danych.
Jeśli zatem potrzebny Ci sam odbiornik GPS do analizy po treningu, to tn jest O.K.
Jesli jednak miałbym brac coś takiego, to mam przecież to samo w komórce.