Przesiadka na niski but

Zanim kupisz - zapytaj, przeczytaj o sprzęcie do jazdy na wrotkach (rolkach / rolki)
Dział tylko o jeździe fitness i szybkiej.
Place to talk about skates, wheels, bearings. Only for fitness and speed inline skating

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

novap
Czterokółkowiec
Posty: 94
Rejestracja: sob lipca 22, 2006 5:36
Moje rolki: Bont Z
Jeżdżę od: 02 maja 2006
Lokalizacja: Złotów

Re: Przesiadka na niski but

Post autor: novap » czw marca 15, 2012 8:33

No to może nie wnikając w problem istnienia bądź nieistnienia :lol: mięśni głębokich podzielę się z Tobą mimi doświadczeniami.
Jak już pisałem wczesniej właśnie przesiadłem się na niski but. Najpierw napaliłem się na Racemachiny na kołach 100 i to do tego stopnia, że chaciałem je kupić już, natychmiast, najlepiej przez internet. Na szczęście z lekka ochłonąłem i postanowiłem się wybrac jednak do Zica (pozdrawiam 8)) i przymierzyć. Na szczęście, bo okazało się, że to but zupełnie nie dla mnie - zero trzymania w kostce, jak wstałem w tm bucie, to myślałem, że kulasy połamię :roll: . Przymierzyłem jeszcze Shankel Gigue i tu zaskoczenie - super trzymanie, kostka stabilna a i dość komfortowo, mimo, że twardo. Kupiłem sam but ze względu na ograniczony budżet, a poza tym bałem się, że mogę tak odrazu nie ogarnąć niskiego buta i odrazu większego podwozia. Do tej pory jeździłem na Seedmachinach 6.0 na podwoziu 90 mm, chciałem się przesiąąść w tym roku na coś większego. Z racji na wiek (mistrzem świata już nie będę :lol: ) kół 110 na razie nie przewiduję, ale 100 już tak. Na początek postanowiłem pojeździć na tym podwoziu, które mam, a dopiero jak poczuję się pewniej na niskim bucie zacznę zastanawiać się co dalej.
Pierwszy wypad na niskim bucie skończył się pęcherzem na achillesie i lekkim otarciu na zewnętrznej kostce lewej stopie, prawa była OK. Cóż, braki w technice, zwłaszcza na podjazdach, do tego euforia, że jadę i daję radę :mrgreen: , no i troszkę niedopieta klamra, przez co pieta nie siedziała jak należy w bucie. Na następnych treningach było juz coraz lepiej, więć zacząłem coraz intensywniej myśleć o nowym podwoziu. Ze względów oczywistych koła 110 odrzuciłem na starcie. Zastanawiałem się nad 4x100 i 3x100 1x90, z tym, że wybór tych ostatnich jest dość ograniczony. Zdecydowałem się w końcu na te ostatnie. Trafiły mi się Pwerslide Double X w tej konfiguracji w atrakcyjnej cenie, więc decyzja o zakupie zapadła dość szybko. Paczka przyszła wczoraj. Trochę się niepokoiłem, bo nigdy nie miałem tych szyn w reku, więc nie do konca wiedziałem co kupuję, ale okazało się, że to raczej porządny sprzęt. Są sztywne i przede wszystkim niskie. W porównaniu z podwoziem 4x90 od speedmachine 6.0 stoję raptem jakieś 1-2 mm wyżej. Wrażenia z pierwszej jazdy super fajne - zrobiłem wczoraj 32 km, było szybko (jak na mnie :P ), było zajebiście przyjemnie choć wietrznie.
To tyle, nie przynudzam już dłużej i pozdrawiam.

FFWD
Czterokółkowiec
Posty: 85
Rejestracja: pt lipca 03, 2009 5:42
Jeżdżę od: 28 cze 2007
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Przesiadka na niski but

Post autor: FFWD » czw marca 15, 2012 9:49

Novap, idziesz bardzo dobrą drogą - szczere gratulacje.

Niestety, nie wszyscy wykazują się taką mądrością i powściągliwością jak Ty. Przykładem jestem ja. Po trzech miesiącach nauki jazdy (chociaż intensywnej, codziennej) postanowiłem przesiąść się na Marathon Carbon (wcześniejsza wersja SpeedMachine 4 x 100). Chociaż ten but jest wyższy od typowych butów do jazdy szybkiej, to i tak koślawiłem niemiłosiernie. W rezultacie musiałem walczyć przez kilka lat z problemem pronacji z powodu niepoprawnych przyzwyczajeń. Do tej pory ciągnie mnie, żeby koślawić.

Innym przykładem jest kolega z naszej ekipy (nie wymienię nazwiska ale pozdrawiam), który po kilku tygodniach jazdy przesiadł się na 4 x 110, bo w sklepie mu powiedzieli, że są najszybsze. Skutek: co kilka treningów solidna gleba, kilka gleb na każdych zawodach, a trzeba dodać, że nie potrafił jeździć jeszcze w grupie, więc wywalał się najczęściej "sam z siebie". Po roku czasu założył szynę 4 x 100 i doznał objawienia :lol:

Zatem dobry dobór sprzętu do umiejętności to bezwględna podstawa.

Jednak jeśli mamy już odpowiedni (lub nie) sprzęt, to kolejnym priorytetem jest właśnie odpowiedni trening, a pierwszym jego krokiem jest właśnie stabilizacja, o której dyskutowaliśmy.

@Lucas: ćwiczenia Guyadera polecane przez Łukasza są doskonałe. Świetnie poprawiają stabilność całego ciała i jednocześnie wzmacniają mięśnie całych nóg i gorsetu mięśniowego. Nie zaniedbuj tych ćwiczeń. Myślę, że Twój problem leży również w samych kostkach. Do ich wzmocnienia potrzebna jest praca tak jak to napisał Szwed, na niestabilnym podłożu - w sklepach i na siłowniach znajdziesz wiele przyrządów do tego typu ćwiczeń. Rób wszelkie ćwiczenia związane z tzw. wychwianiami, czyli coś, co zaburza Ci równowagę.

Poza tym jest szereg doskonałych ćwiczeń na rolkach (po solidnej rozgrzewce!!! - wszystko w ochraniaczach i kasku), np.:

1. jazda na jednej nodze - jak już nabierzesz wprawy, to podczas jazdy na jednej nodze (niezbyt szybko!) robisz przysiad - z czasem coraz niżej, aż dojdziesz do momentu, kiedy potrafisz w takim przysiadzie dotknąć kolanem pięty stopy podporowej.

2. Jazda po jednej linii - rolka za rolką - zwracaj uwagę na ustawienie rolek prostopadle do podłoża.

3. Jazda z poluzowanymi butami (poluzowane sznurówki, ale związane tak, żeby końce nie wkręciły Ci się w kółka, bo gleba) - jeśli but jest bardzo poluzowany, to wymusza to na Tobie dopychanie nogą dokładnie centralnie na szynę, zatem przy okazji optymalizujesz odbicie.

Aha, i nie wiem gdzie to kupić, ale potrzebna Ci będzie również cierpliwość :)

Pozdrawiam
Rafał Wielgat
Jura Skating Częstochowa

novap
Czterokółkowiec
Posty: 94
Rejestracja: sob lipca 22, 2006 5:36
Moje rolki: Bont Z
Jeżdżę od: 02 maja 2006
Lokalizacja: Złotów

Re: Przesiadka na niski but

Post autor: novap » czw marca 15, 2012 10:50

Ćwiczenia Guyadera to faktycznie swietny zestaw. Wykonuje tylko niektóre, bo nie wszystkie daje radę :lol: i widzę efekty. Zimą, kiedy nie mogę jeździć, to te ćwiczenia + bieganie + dysk to u mnie podstawa, a w styczniu zrobiłem sobie jeszcze slideboard. Żonka patrzy na mnie jak na wariata,kiedy na to cóś włażę :mrgreen:

pz34
Prześcigant 4x110mm
Posty: 401
Rejestracja: ndz sierpnia 29, 2010 8:06
Moje rolki: Tarrega

Re: Przesiadka na niski but

Post autor: pz34 » czw marca 15, 2012 5:29

FFWD pisze:
pz34 pisze:Zwracam humor. Faktycznie jest taki podział..... w internecie. Na zajęciach z fizjologii nawet słowa o tym nie było. W podrecznikach prof Górskiego też nic, a nic. Proszę w takim razie o źródło tego cytatu :D Chetnie sie czegoś nowego nauczę "profesorze" bo jest różnica między ''głębokimi mięśniami'', a ''głębokimi mięśniami podudzia''!

p.s. znowu jakieś luki w wykształceniu a rodzice tyle kasy wydali!!!:D:D:D
Hej,

Łukasz, profesor Górski zajmował się raczej fizjologią (popraw mnie jeśli się mylę - nie jestem pewien). Fizjologia to nauka o tym JAK MIĘŚNIE DZIAŁAJĄ a nie o rodzajach mięśni. Podręczniki fizjologii skupiają się najczęściej na podziale funkcjonalnym mięśni (na mięśnie gładkie i szkieletowe, czasami dodając jeszcze mięsień sercowy).

Wasza dyskusja nie toczy się na poziomie fizjologii ale anatomii. Zatem szukaj w podręcznikach anatomii. Podział na mięśnie powierzchniowe i głębokie istnieje od lat, jeśli nie od zawsze :D Dla ułatwienia: wszystkie (chyba) mięśnie głębokie mają w łacińskich nazwach człon "profundus". W literaturze angielskojęzycznej znajdziesz pod nazwą po prostu "deep muscles".

Odnośnie czucia głębokiego (propriocepcji), to pojęcie zupełnie odbiegające od tego tematu. Ćwiczenie propriocepcji nie ma żadnego związku ze stabilizacją nogi w kostce. Obrazowo mówiąc: czucie proprioceptywne umożliwia Ci dotknięcie palcem wskazującym nosa z zamkniętymi oczami, ale nie stabilizuje Ci ani palca ani nosa :P Czasami możemy myśleć o czuciu głębokim w kontekście utrzymywania równowagi, ale równowaga a stabilizacja mięśniowa to dwa różne pojęcia.

Natomiast Szwed poruszył bardzo ważny temat: stabilizacji. Za stabilizację odpowiadają właśnie w głównej mierze mięśnie głębokie. Ćwiczenia, o których wspominałeś (Guyader) właśnie służą dokładnie rozwojowi i wzmacnianiu tych mięśni. Jest to temat ostatnio bardzo modny w profilaktyce sportowej na całym świecie, nie tylko w naszym sporcie. Nad mięśniami głębokimi coraz więcej pracują również kulturyści i ciężarowcy, którzy cierpią na kontuzje wywoływane nieodpowiednio ukształtowanym gorsetem mięśniowym grzbiet-brzuch i słabą stabilizacją kolan i podudzia.

Pozdrawiam
Rafał Wielgat
Jura Skating Częstochowa


Rafał, bardzo dobrze, że wprowadziłeś porządek w tą dyskusję ale odnośnie priopriocepcji nie masz racji. Jest to kwestia jak najbardziej zbierzna z tematem (czytaj problemem) tego odgrzanego wątku. Dzięki czuciu głębokiemu organizm wie gdzie znejdują się w danej chwili jego części i dzięki temu może reagować odnosząc to do wzorca ruchowego, który wyrabiamy w sobie już od najmłodszych lat, potem na treningach itp Przykład: zwróć uwagę na łyżwiarzy figurowych: wcale nie mają wielkich mięśni, a potrafią fantastycznie usztywniać ciało. Wszystko to dzięki katowaniu i jeszcze raz katoowaniu ćwiczeń, które wyrabiają wzorzec ruchowy dzięki priopriocepcji. Równowaga stawu, organizmu, jego stan wynika właśnie pośrednio z priopriocepcji. Wielu sportowców wykonuje masę ćwiczeń właśnie na piłkach itp po to by pośrednio wzmocnić stawy i poprawić sztywność.
Pozdrawiam
Łukasz

FFWD
Czterokółkowiec
Posty: 85
Rejestracja: pt lipca 03, 2009 5:42
Jeżdżę od: 28 cze 2007
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Przesiadka na niski but

Post autor: FFWD » czw marca 15, 2012 7:14

Łukasz, zgadzam się w większości z tym co napisałeś, a co najzabawniejsze, to wydaje mi się, że pokrywa się to z moim rozumieniem tego pojęcia :)

To chyba wina moich słów, być może wyraziłem się niezbyt precyzyjnie.

Pozwolę sobie zatem na ponowne wprowadzenie porządku:

Chodziło mi o to, że należy odróżniać stabilizację i utrzymywanie równowagi od samej propriocepcji. Stąd podałem przykład z nosem (p. powyżej), który miał obrazować, że propriocepcja a stabilizacja czy zmysł równowagi to różne rzeczy.

Propriocepcja to zmysł – informuje nas jedynie, gdzie się znajduje dana część ciała.

Znowu posłużę się przykładem: jeśli położysz się w rolkach na ziemi dotykając nimi ściany i będziesz je wyginał w tej pozycji na boki/do tyłu itp. będziesz ćwiczył propiriocepcję, bo będziesz czuł i widział, gdzie Twoje stopy (i rolki) się znajdują. Możesz nawet wyuczyć się wzorca ruchowego, o którym pisałeś. Natomiast w ten sposób nie uzyskasz zwiększenia stabilizacji, bo do tego potrzebny jest jeszcze rozwój umiejętności szybkiego reagowania na uzyskiwaną dzięki propriocepcji informację o tzw. wychwianiach, oraz umiejętność pobudzania odpowiedniego napięcia mięśniowego (czyli rozwój aparatu mięśniowego na poziomie neurofizjologicznym i fizjologicznym). Nawet przy świetnie rozwiniętej propriocepcji słabe mięśnie stabilizacyjne nie utrzymają całego ciała, a w najlepszym razie zmęczą się bardzo szybko.

Zatem Lucas, który ma problemy ze słabymi kostkami musi rozwinąć mięśnie stabilizacyjne poprzez ćwiczenia równowagi, które tak, oczywiście, pośrednio będzie kontrolować propriocepcja, czyli zmysł czucia głębokiego, ale również np. zmysł wzroku i słuchu (zwłaszcza błędnik).

Przytoczone przez Ciebie usztywnienie ciała u łyżwiarzy figurowych to właśnie objaw dobrze rozwiniętych mięśni stabilizacyjnych. Propriocepcja u tych samych sportowców przejawiałaby się natomiast umiejętnością pięknego ułożenia sylwetki, do czego z kolei na odwrót: nie są potrzebne silne mięśnie, ale doskonała propriocepcja.

Mam nadzieję, że teraz zabrzmiałem jaśniej.

Pozdrawiam
Rafał Wielgat
Jura Skating Częstochowa

pz34
Prześcigant 4x110mm
Posty: 401
Rejestracja: ndz sierpnia 29, 2010 8:06
Moje rolki: Tarrega

Re: Przesiadka na niski but

Post autor: pz34 » czw marca 15, 2012 7:37

To chyba jakiś ewenement bo znam kilka fyżwiarek, które naprawdę fantastycznie potrafią "ułozyć" ciało :D
Pozdrawiam
Łukasz

FFWD
Czterokółkowiec
Posty: 85
Rejestracja: pt lipca 03, 2009 5:42
Jeżdżę od: 28 cze 2007
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Przesiadka na niski but

Post autor: FFWD » czw marca 15, 2012 9:11

pz34 pisze:To chyba jakiś ewenement bo znam kilka fyżwiarek, które naprawdę fantastycznie potrafią "ułozyć" ciało :D
Jezusie, cierpliwości!!! :twisted: Toż to o to mi chodziło, że pięknie układają ciało. Obrażasz moją męskość, sugerując, że tego nie zauważam :P

Usztywnienie ciała --> wynik silnych (niekoniecznie dużych!) mięśni stabilizujących/głębokich przy znikomym udziale propriocepcji.

Piękne ułożenie ciała --> wynik doskonałej propriocepcji przy znikomym udziale pracy mięśniowej.

Poddaję się i idę popracować nad komunikatywnością przekazu ;)

Pozdrawiam
Rafał Wielgat
Jura Skating Częstochowa

Awatar użytkownika
Lucas
Posty: 30
Rejestracja: sob sierpnia 06, 2011 1:44
Moje rolki: RB-Luigino/USD Grycon
Jeżdżę od: 0- 0-2000
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Przesiadka na niski but

Post autor: Lucas » sob marca 17, 2012 11:48

Dziś zrobiłem 37km, może bez jakiegoś zawrotnego tempa ale jechało się już całkiem nieźle i bez bólu stóp i stawów skokowych po zakończeniu jazdy:). Jeszcze raz dzięki za te ćwiczenia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt - jazda fitness i szybka / Equipment - fitness and speed”